ZAKSA wygra w ligowym klasyku? Propozycja kuponu z kursem 4.08
W niedzielę będziemy świadkami kolejnych dwu interesujących spotkań w PlusLidze. Szczególną uwagę skupia ligowy klasyk, który odbędzie się w Iławie, gdzie AZS Olsztyn podejmie ZAKSĘ Kędzierzyn – Koźle. Około sześć godzin później do gry wejdą zespoły Jastrzębskiego Węgla i Cuprumu Lubin. Kupon stawiam w Fortuna – zakłady bukmacherskie.
AZS Olsztyn vs ZAKSA Kędzierzyn – Koźle: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (20.03.2022 r.)
Obie drużyny w ostatnim czasie radzą sobie ze zmiennym szczęściem w PlusLidze. AZS ostatnio ograł Trefla, ale wcześniej przegrał do jednego kolejno z Jastrzębskim Węglem i (sensacyjnie) z PSG Stalą Nysa. Z kolei ZAKSA w marcu pierw ograła do zera katowicką Gieksę, a później przegrała do jednego po zaciętym meczu z PGE Skrą Bełchatów.
Ekipa z Warmii i Mazur rozgrywała zaległe spotkanie i pewnie pokonała drużynę z Gdańska. Świetnie spisywał się przede wszystkim Torey DeFalco, który wyróżnił się po raz kolejny, a tym razem zdobył aż dwadzieścia sześć punktów. Kilka chwil po zakończonym meczu głos zabrał drugi z liderów AZS-u z tego meczu, czyli Karol Butryn. Całą wypowiedź możecie odnaleźć na stronie Strefy Siatkówki, a w tym miejscu przytoczę tylko fragment: „Nie chcemy popełniać łatwych błędów w obronie, by te piłki nam nie wpadały. (…) Wiemy, że możemy się postawić i możemy ten mecz wygrać. Jesteśmy dobrze przygotowani i będziemy walczyć”. I rzeczywiście w ostatnim czasie jest widoczne to, że często wpadają im w pole gry piłki, które raczej powinny zostawać podbite. Zazwyczaj działo się tak przez popełniane błędy własne, zwłaszcza w komunikacji między zawodnikami. Jednak, kiedy patrzymy na ich ostatnie gry, widać że z meczu na mecz poprawiają się w tej płaszczyźnie, więc zapowiada się, że akademiccy będą mogli ponownie na równi przeciwstawić się drużynie z Kędzierzyna-Koźla. Czy tak się stanie?
Wicemistrzowie Polski z pewnością będą chcieli sobie powetować ostatnią porażkę, której doznali „z rąk” PGE Skry Bełchatów. Choć przegrali dopiero po raz drugi w lidze, to należy wspomnieć, że rozczarowująco zagrali zwłaszcza w końcówkach każdego z setów. Często się mylili, a nawet kiedy mieli okazję do zakończeń setów na swoją korzyść, nie wykorzystywali ich i ostatecznie musieli po raz drugi w tym sezonie PlusLigi przełknąć gorycz porażki. Wyglądało, jakby w ataku i obronie wszystko działało, jak należy, ale jakby w decydujących momentach brakowało tego symbolicznego „czegoś”, by daną partię zapisać na swoją korzyść. Tym razem przyjdzie im się mierzyć z nieco niżej notowaną drużyną, bowiem z AZS-em Olsztyn, ale i akademiccy potrafili napsuć im krwi. Do tej pory oba zespoły spotkały się ze sobą w oficjalnych grach trzydzieści jeden razy, z czego dwudziestopięciokrotnie lepsi okazywali się Kędzierzynianie. Prawdą jest, że wygrali oni dziesięć ostatnich gier, ale tylko dwukrotnie z przywołanej części historii, ich pojedynki kończyły się po trzech partiach. W jakim stopniu piąta drużyna ligi (stan na ranek 19.03.2022 r.) będzie w stanie uprzykrzyć życie faworytom?
Spodziewam się, że ponownie będziemy świadkami wyrównanych setów, gdzie w końcówkach będzie decydować się, kto je wygra. Sądzę, że ostatecznie Kędzierzynianie zrozumieli i poprawią swoje błędy i ponownie wygrają, ale nie po łatwym meczu. Dlatego też typuję, że akademiccy ponownie urwą im co najmniej jednego seta. Na to zdarzenie bukmacherzy Fortuny przygotowali kurs na poziomie 1.64. Ciekawie, acz bardziej ryzykownie wygląda kurs, choćby na to, że w pierwszym secie obie drużyny zdobędą łącznie więcej niż czterdzieści pięć punktów. Na to zdarzenie mamy kurs o wysokości 1.84. Taki sam jest na to, że takie coś nie będzie miało miejsca.
Jastrzębski Węgiel vs Cuprum Lubin: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (20.03.2022 r.)
Wiceliderzy zmierzą się przed własną publicznością z drużyną, która znajduje się na jedenastym miejscu (stan na ranek 19.03.2022 r.) w PlusLidze. Dlatego też bardzo trudno mówić o tym, byśmy w jakichś kategoriach rozpatrywali szanse na ewentualne zwycięstwo gości. Odnośnie do analizowania, to polecam Ci zerknąć w dwa miejsca, dzięki którym będziesz mógł samemu pobawić się w sprawdzenie, co i jak.
Jastrzębski Węgiel wygrał do tej pory dwanaście razy z rzędu. Ostatnią porażkę w lidze zanotowali jeszcze w listopadzie, kiedy to po tie-breaku przegrali z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Ostatni raz grali z Cuprumem jedenastego grudnia i wtedy wygrali trzy do zera, ale pierwszy set był bardzo zacięty. W nim drużyny zdobyły łącznie pięćdziesiąt osiem punktów. Kolejne sety to już pokaz siły Jastrzębian, które wygrali kolejno wtedy do osiemnastu i siedemnastu. A jak prezentuje się ich dyspozycja na ten moment? Ostatnio wygrali z AZS-em Olsztyn po zaciętym meczu. Podobną rywalizację stoczyli z GKS-em Katowice, gdzie zwyciężyli dopiero po zaciętym tie-breaku. Poza jednym (drugim) setem, o zwycięstwie w każdym secie decydowały końcówki, które o dziwo (zwłaszcza w czwartej partii) wygrali Katowiczanie, którzy wrócili „z dalekiej wycieczki” i doprowadzili do stanu dwa do dwóch, gdzie po dwu setach wydawało się, że Jastrzębianie są na autostradzie do wygrania w tamtym meczu po trzech partiach. Poza tym, że w lidze, to również w Lidze Mistrzów prowadzą zacięte boje. W tygodniu ograli po tie-breaku Cucine Lube Civitanovę i awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. Czy trener Andrea Gardini uzna, że można dać odpocząć swoim liderom? Niewykluczone, choć Jastrzębianie nadal mogą zostać liderami w sezonie zasadniczym, bo tracą ledwo oczko do ZAKSY.
Z kolei Cuprum przyjedzie do Jastrzębiego – Zdroju bez jednego ze swych liderów, czyli Remigiusza Kapicy. Zawodnik nabawił się urazu, który wykluczył go do końca sezonu. W jego miejsce wskoczył Grzegorz Bociek, który z miejsca stał się liderem wygranego meczu z PSG Stalą Nysa. Owszem, mierzyli się wówczas z ostatnią ekipą w lidze, ale równie dobrze pokazali się w meczu z Czarnymi Radom, tyle że wygrali tu po tie-breaku. Przede wszystkim chwalić należy ich grę w ataku, a także w przyjęciu. Do tego w ostatnim czasie dołożyli solidną zagrywkę, a także coraz rzadziej popełniają proste błędy własne. Choć z czołowymi drużynami, jak np. z Projektem Warszawą nie są w stanie wygrać, tak również na ich tle prezentują się całkiem nieźle. Odliczając jeden (drugi) z setów tamtego meczu, za każdym razem obie drużyny zdobywały więcej w poszczególnych partiach niż czterdzieści pięć oczek. Co jeszcze warto odnotować, kiedy mówi się o Cuprumie? Przede wszystkim to, że będą teraz już grali na luzie, ponieważ dzięki zwycięstwu nad PSG Stalą Nysa, zapewnili sobie komfort odnośnie utrzymania w lidze. Sami zawodnicy, jak choćby Maciej Sas – libero Cuprumu zapewnia w licznych wywiadach, że teraz chcą przede wszystkim sprawiać niespodzianki i po prostu cieszyć się każdą kolejną grą.
Jakbyś się zastanawiał, czy warto obstawiać, kto zwycięży w tym meczu, to dodam, że kurs na Jastrzębian jest na poziomie 1.03, a na Cuprum wynosi 9.10. Owszem, podobny był, kiedy Asseco Resovia grała ze Ślepskiem Malow Suwałki, ale jednak Jastrzębianie mają znacznie stabilniejszą formę od Rzeszowian w tym sezonie. Interesujący jest kurs również na to, że ten mecz skończy się po trzech setach, a wynosi on 1.48. Jednak biorąc pod uwagę, że Cuprum będzie grał na luzie, a Jastrzębski Węgiel jest podmęczony po ostatnich ligowych meczach i tym w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, sądzę, że tym razem nie skończy się nam mecz po trzech partiach. Stąd mój typ na to, że będziemy świadkami czterech partii, na co mamy wycenę na poziomie 2.49.
fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Propozycja kuponu:
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze