Cavs stracą bezpośrednie miejsce w play-offach? Gramy z NBA o 309 PLN
Wczorajszy singiel trafiony! Devin Booker pokrył trójki, Cameron Payne asystował jak na zawołanie, a LeBron James bez problemu osiągnął dwadzieścia pięć oczek. Dziś włodarze NBA przygotowali dla nas dziewięć spotkań, z których wybrałem dla was dwa do szerszej analizy. W pierwszej kolejności wybierzemy się do Rocket Mortgage Fieldhouse, gdzie Cleveland Cavaliers zmierzy się Los Angeles Clippers. Na dokładkę dobieramy pojedynek kandydatów do mistrzostwa NBA pomiędzy Utah Jazz a Milwaukee Bucks. Czy gracze Tyronna Lue wskoczą do pierwszej szóstki? Czy Kawalerzyści stracą szóstą pozycję? Kto zwycięży w Salt Lake City? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!
Cleveland Cavaliers – Los Angeles Clippers: typy i kursy bukmacherskie (15.03.2022)
Bilans Cleveland Cavaliers: 38-29
Na wstępie zaznaczę, że zagramy dziś dubla w Superbet, dlatego zachęcam do sprawdzenia naszego kodu promocyjnego u tego bukmachera! Kawalerzyści walczą w tym sezonie o bezpośredni awans do play-offów! Z meczu na mecz są coraz bliżej upragnionej drugiej rundy, lecz powoli muszą uważać, by nie spaść z bezpiecznej szóstej lokaty! Cleveland Cavaliers okupuje w tym momencie ostatnią premiowaną bezpośrednim awansem lokatę w konferencji wschodniej. Tuż za nimi czają się gracze z Toronto Raptors oraz Brooklyn Nets. Zawodnicy Cavs muszą jednak wrócić na zwycięskie tory, by nie spaść na miejsca związane z turniejem play-in. W tym miesiącu gracze Johna Blaira Bickerstaffa wygrali zaledwie dwa razy, co nie przypomina postawy Kawalerzystów sprzed kilku miesięcy. W dodatku dziś na parkiecie nie zobaczymy Jarretta Allena oraz Rajona Rondo. Dodatkowo niepewny występu jest Caris LeVert, Lauri Markkanen oraz Dean Wade!
W ostatnim spotkaniu Kawalerzyści dali się ograć rywalom z Chicago Bulls! Porażka dziesięcioma oczkami nie jest idealnym zwieńczeniem ostatnich tygodni. Cavs zaliczają solidną zadyszkę, która zaczyna być niebezpieczna w kontekście walki o bezpośredni awans do play-offów! Na całe szczęście do składu wrócił już Darius Garland, który powinien rozruszać nieco zespół Johna Blaira Bickerstaffa, co udowodnił już w kolejnych starciach. Aktualny lider Cleveland Cavaliers zdobył przeciwko Bulls dwadzieścia pięć punktów, siedem zbiórek oraz siedem asyst. Akompaniował mu Evan Mobley, który zainkasował siedemnaście oczek oraz zebrał aż siedem piłek. Cedi Osman popisał się dorobkiem czternastu punktów, czterech reboudnów oraz trzech asyst. Kevin Love zdobył double double, zdobywając dziesięć oczek oraz zbierając jedenaście piłek. Dodatkowo rozdał trzy kluczowe podania. Reszta zespołu poniżej wyniku dwucyfrowego. Czy Kawalerzyści wygrają dzisiejsze starcie z Los Angeles Clippers?
Bilans Los Angeles Clippers: 36-34
Gracze Tyronna Lue walczą jeszcze o bezpośredni awans do play-offów! Oczywiście w pierwszej kolejności chcą wyprzedzić Minnesotę Timberwolves i zdobyć przewagę nad resztą rywali w ewentualnym turnieju play-in! Ostatnie tygodnie dla Clipps nie były idealne, lecz potrafili wygrać dwa razy. Nie możemy oczekiwać cudów w zespole Tyronna Lue, w końcu w dalszym ciągu na parkiecie brakuje Kawhiego Leonarda oraz Paula George’a. W dodatku dziś na parkiecie nie zobaczymy Normana Powella, Jasona Prestona oraz być może Roberta Covingtona.
W ostatnim spotkaniu podopieczni Tyronna Lue pokonali graczy Detroit Pistons! Cenne zwycięstwo, które nie przyszło łatwo. Przez większość wczorajszego pojedynku górą były Tłoki! Gracze z Motor City potrafili stworzyć sobie bezpieczną przewagę kilkunastu punktów, lecz wszystko odmieniło się w drugiej połowie. Po przerwie do roboty wziął się Marcus Morris czy Reggie Jackson. Obaj poprowadzili LAC do zwycięstwa w ostatnich minutach meczu. Pierwszy z nich zdobył trzydzieści jeden punktów, siedem zbiórek oraz dwie asysty. Szesnaście oczek wpadło na konto Luke’a Kennarda, który dołożył od siebie jeszcze trzy reboundy oraz dwa kluczowe podania. Reggie Jackson zainkasował piętnaście punktów, osiem zbiórek oraz aż dziewięć asyst. Ivica Zubac popisał się double double, a wszystko za sprawą zdobytych czternastu oczek oraz aż piętnastu reboundów. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Isaiah Hartenstein, który wbił Tłokom dwanaście punktów. Czy Clippers zaskoczą w Cleveland?
Co typuję w tym spotkaniu?
Kusi mnie czyste zwycięstwo Los Angeles Clippers, lecz skorzystam z nieco bezpieczniejszej opcji! Celuję w zwycięstwo LAC z uwzględnieniem ujemnego handicapu -6,5 dla Cavs! W skrócie liczę, że goście nie wygrają różnicą większą niż siedem oczek! Skąd taki pomysł? Wiele wydarzyło się w przeciągu całego sezonu i ostatnia porażka Clipps z Cavaliers jest idealnym tego przykładem. Wtedy gospodarze bez problemu poradzili sobie z ekipą Tyronna Lue, lecz dziś obie ekipy znajdują się w zupełnie innej sytuacji. Kawalerzyści złapali zadyszkę, a dodatkowo wypadło im kilku ważnych zawodników. Clippers powinno wykorzystać problemy kadrowe rywali, tym bardziej że w gazie jest zarówno Marcus Morris, jak i Ivica Zubac. Wydaję mi się, że Clipps mają dziś ogromne szanse na zwycięstwo, a dodatkowy handicap będzie dla nas zapasem na wszelki wypadek. Warto zauważyć, że w ostatnich latach górą częściej byli goście, lecz wtedy mieliśmy do czynienia z nieco inną rzeczywistością obu ekip. Podoba mi się zakład z handicapem, który zaświeciłby się na zielono w trzech ostatnich pojedynkach, w tym w jednym przegranym z Atlantą Hawks.
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Utah Jazz – Milwaukee Bucks: typy i kursy bukmacherskie (15.03.2022)
Bilans Utah Jazz: 42-25
Jazzmani plasują się aktualnie tuż za podium zachodniego wybrzeża, a ich ostatnie występy to istny rollercoaster. Quin Snyder może już korzystać z optymalnego składu bez zbędnych kontuzji, lecz problemy kadrowe wracają do niego niczym bumerang. Jazzmani w pięciu kolejnych spotkaniach wygrali trzy razy! Ich pozycja w tabeli nie jest wcale aż taka bezpieczna, więc dzisiejszy pojedynek z mistrzami NBA będzie niezwykle ważny. Problemem Jazzmanów może być ewentualna nieobecność Rudy’ego Goberta! Pod jego nieobecność gracze z Salt Lake City przegrali większość spotkań! Nadzieją Quina Snydera pozostaje jednak Donovan Mitchell oraz rezerwowy Jordan Clarkson.
W ostatnim pojedynku Jazzmani pokonali Sacramento Kings prawie dziesięcioma oczkami! Gracze Quina Snydera potrzebowali czasu, by wejść na dogodne obroty. Po porażce w pierwszej kwarcie zawodnicy z Salt Lake City wzięli sprawy w swoje ręce. W szczególności na uwagę zasługuje Jordan Clarkson, który wbił rywalom aż czterdzieści pięć punktów oraz rozdał dwa kluczowe podania. Warto zaznaczyć, że Clarkson jest w dalszym ciągu jedynie rezerwowym Utah Jazz! Akompaniował mu Bojan Bogdanović, który zdobył dwadzieścia sześć oczek, cztery reboundy oraz dwie asysty. Dwadzieścia pięć punktów zapisał na swoim koncie Donovan Mitchell, który zebrał jeszcze pięć piłek oraz rozdał sześć kluczowych podań. Wybitne zawody rozegrał Hassan Whiteside, który zdobył dwanaście oczek oraz dwadzieścia jeden zbiórek. Czy Jazzmani pokonają dziś mistrzów NBA?
Bilans Milwaukee Bucks: 42-26
Gospodarze jeszcze przed ostatnim spotkaniem trwali w serii sześciu zwycięstw z rzędu! W tym miesiącu jedynie Golden State Warriors potrafiło pokonać aktualnych mistrzów NBA. Trzeba podkreślić, że Milwaukee Bucks jest już raczej bezpieczne w kwestii występu w play-offach, lecz w dalszym ciągu walczą o jak najlepsze rozstawanie w pierwszej rundzie. Mike Budenholzer w końcu będzie mógł dziś skorzystać z Brooka Lopeza, który pojawi się na parkiecie już od pierwszej syreny. To świetna informacja dla kibiców Milwaukee Bucks w kontekście walki o powtórzenie zeszłorocznego sukcesu.
W starciu z Golden State Warriors przerwana została serią zwycięstw podopiecznych Mike’a Budenholzera. Rywale pokonali Bucks ponad dziesięcioma oczkami. W dodatku GSW bez problemu kontrolowali przebieg całego spotkania. Koziołki nie potrafiły przeskoczyć nieco słabszej skuteczności z gry. W dodatku zebrali aż szesnaście piłek mniej niż gracze Steve’a Kerra! Najlepszy na parkiecie w barwach Milwaukee Bucks był oczywiście Giannis Antetokounmpo, który zdobył aż trzydzieści jeden punktów, osiem zbiórek oraz trzy kluczowe podania. Akompaniował mu Khris Middleton, który zainkasował osiemnaście oczek, cztery reboundy oraz sześć asyst. Serge Ibaka zachwycił nas piętnastoma punktami oraz sześcioma zebranymi piłkami. Jrue Holiday popisał się trzynastoma oczkami oraz siedmioma kluczowymi podaniami. Grayson Allen wpisał na swoje konto dwanaście punktów, a reszta zespołu poniżej wyniku dwucyfrowego. Czy powrót do gry Brooka Lopeza okraszone zostanie zwycięstwem?
Co typuję w tym spotkaniu?
Celuję w zwycięstwo Milwaukee Bucks z ujemnym handicapem -1,5! U bukmachera Superbet gramy zwycięstwo Koziołków z uwzględnieniem wirtualnych punktów (1,5) dla drużyny Utah Jazz. Skąd taki pomysł? Przede wszystkim dużym problemem Quina Snydera i jego ekipy może być nieobecność Rudy’ego Goberta, który jest w stanie powstrzymać ofensywne działania przeciwników. W dodatku w ostatniej chwili na listę niepewnych występu wskoczył Bojan Bogdanović, co również wpłynie na całokształt zespołu z Salt Lake City! Milwaukee będzie chciało wygrać za wszelką cenę, po to, by mieć szansę wyprzedzić Philadelphię 76ers w konferencji wschodniej oraz by zrewanżować się na Jazzmanach! Koziołki nie wygrały w Vivint Smart Home Arena już od ponad piętnastu lat! Liczę, że dziś przerwą fatalną wyjazdową serię, tym bardziej, gdy do składu powraca Brook Lopez, a dalszym ciągu w gazie jest Giannis Antetokounmpo. Warto również zauważyć, że Koziołki w tym miesiącu przegrały jedynie dwa razy w wyjazdowych konfrontacjach! Liczę oczywiście na dobre widowisko i zwycięstwo Milwaukee Bucks z minimalną różnicą dwóch punktów! Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze