Kto rządzi w Ekstraklasie? Obstawiamy i gramy o 325 PLN!
Dziś w Ekstraklasie zobaczymy trzy spotkanie. Oczy wszystkich fanów Ekstraklasy skierowane będą na Szczecin, gdzie będzie trwała zaciekła walka o fotel lidera pomiędzy Pogonią a Lechem. Będzie to tym samym pierwszy z dzisiejszych meczów. Drugim spotkaniem dzisiejszego dnia będzie rywalizacja Stali MIelec z Górnikiem Łęczna, dzień kończyć będziemy natomiast derbami Śląska. Zapraszamy do analizy!
Pogoń Szczecin – Lech Poznań
Obie drużyny w ubiegłym tygodniu miały swoje problemy ze zdobyciem punktów. Pogoń jednak ostatecznie wyszarpała zwycięstwo w doliczonym czasie, a Lech uległ Lechii po jednej z niewielu akcji gdańszczan. Te wyniki sprawiły, że obecnym liderem ligi zostali szczecinianie i to oni przystępują do tego meczu, mając status quo. Choć można mówić o tym, że ten mecz jest w kontekście mistrzostwa bardzo ważny, nie możemy zapominać, że trwa aktualnie 23. kolejka Ekstraklasy i nadal pozostanie do rozegrania 11 spotkań, w których można zdobyć 33 punkty. Wiele więc może się jeszcze zmienić.
Zarówno Pogoń, jak i Lech przystępują do tego spotkania z pewnymi problemami kadrowymi. W Lechu nadal nie zobaczymy raczej najlepszego strzelca Mikaela Ishaka, i nie wiadomo, na jaki okres czasowy gotowy jest Joao Amaral. W Pogoni natomiast powstała potężna wyrwa w obronie. Już w ostatnim spotkaniu mieliśmy nieco eksperymentalną linię obrony. Swoją szansę dostał Igor Łasicki i trzeba przyznać, że poszło mu całkiem dobrze. Niestety dla Kosty Runjaicia wypadł kolejny stoper. Benedikt Zech musiał opuścić plac gry już w pierwszej połowie. W parze z Łasickim zobaczymy więc albo Traintyllopoulousa, który nie rozegrał jeszcze w tym roku meczu, albo Bartkowskiego, który gra nominalnie na prawej stronie.
Garść statystyk
- Spotykają się dziś dwie najlepsze defensywy ligi, oba zespoły straciły w tej kampanii po 17 bramek, najmniej spośród wszystkich klubów
- Pogoń Szczecin nie przegrała w tym sezonie żadnego meczu na własnym stadionie
- Lech Poznań wygrał zaledwie 4 z 11 spotkań rozgrywane na wyjazdach
- Lech Poznań stracił co najmniej jedną bramkę w 4 z 5 ostatnich spotkań
Co warto zagrać?
W ostatnich meczach to Pogoń wydaje się mieć lepszą formę od poznaniaków, trzy zwycięstwa zapewnił im super rezerwowy sprowadzony w aktualnym okienku transferowym. Bichakhchyan jest jak dotąd niezawodną bronią Kosty Runjaicia. Wydaje się, że mimo że obie ekipy mają bardzo szerokie kadry, to rezerwowi Pogoni wnoszą znacznie więcej do gry. Biorąc pod uwagę fakt, jak mocna jest Pogoń na własnym boisku oraz ofensywny styl gry obu drużyn obstawiamy, że zobaczymy momentami otwarte spotkanie, w którym szczecinianie oddadzą co najmniej 5 celnych strzałów. Zakłady na liczbę strzałów oferuje Forbet. Jeśli nie masz konta, u tego bukmachera możesz założyć, je z korzystając z naszego kodu promocyjnego.
Górnik Łęczna vs Stal Mielec
Drugim spotkaniem, które dziś zobaczymy, jest rywalizacja drużyny z Mielca zajmującej obecnie 8 miejsce w Ekstraklasie z ekipą z Łęcznej, która ciągle przebywa w strefie spadkowej. Warto jednak podkreślić, że Łęczna już dziś może wspomnianą strefę spadkową opuścić. W przypadku wygranej ponownie wyprzedziłaby ona Legię Warszawa, a takiego scenariusza nie należy wykluczać.
Drużyna z Lubelszczyzny po przerwie zimowej zaczęła regularnie punktować i liczyć się w grze o utrzymanie. Górnik trzykrotnie w tym roku remisował: z Wartą, ze Śląskiem oraz z Wisłą Kraków. Z pewnością nie są to wyniki, które powalają na kolana, ale wciąż dają nadzieję na wygrzebanie się z kryzysu. Stal Mielec aktualnie jest bezpieczna na pozycji, w której się znajduje i ciężko mówić o ich aspiracjach na wyższe lokaty. Mielczanie raczej nie będą brani pod uwagę w walkę o Puchary, a to wszystko z powodu problemów w ofensywie, które niewątpliwie posiada ekipa z Mielca, która swoje ostatnie wygrane zawdzięczała tylko jednobramkowej przewadze.
Garść statystyk
- Górnik Łęczna jest niepokonany w Ekstraklasie od 6 spotkań
- Stal Mielec wygrała w tym sezonie 2 wyjazdowe mecze
- Zarówno w przypadku Górnika jak i Stali w ostatnich 5 meczach tylko raz widzieliśmy więcej niż 3 bramki.
- Górnik Łęczna ostatni raz stracił 3 bramki w konfrontacji z Radomiakiem Radom w październiku zeszłego roku.
-
Co warto zagrać?
Historia rywalizacji obu zespołów jednoznacznie wskazuje na przewagę Stali. Wygrali oni trzy ostatnie pojedynki z Górnikiem Łęczna, w tym także ten z rundy jesiennej. Wówczas Stal na własnym stadionie pokonała Górnika 2:0. Ani jedna drużyna, ani druga nie rozpieszczają nas pod względem liczby oglądanych bramek podczas ich spotkań. Choć w tym spotkaniu nie ma zdecydowanego faworyta, to naszym zdaniem warto postawić na wygraną lub remis gospodarzy. Górnik jest ostatnio w formie i dobrze broni dostępu do własnej bramki.
Piast Gliwice vs Górnik Zabrze
Ostatnim meczem dzisiejszego dnia będzie ten rozegrany w Gliwicach pomiędzy Piastem a Górnikiem Zabrze. Obie drużyny nie tak dawno mierzyły się ze sobą w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Oglądaliśmy wówczas “pasjonujące” spotkanie, w którym przez 120 minut nie zobaczyliśmy żadnej bramki. Piast nie oddał wówczas żadnego celnego strzału na bramkę Górnika w pierwszej połowie, Górnik natomiast w drugiej. Spotkanie nie porwało, a kolokwialnie mówiąc, nikt nie chciał zaryzykować. Ostatecznie zwycięsko z tej konfrontacji wyszli Górnicy, ale czy dziś uda im się osiągnąć ten wynik? Z pewnością będą musieli się bardziej zaangażować w kreowanie akcji niż we wspomnianym meczu pucharowym, o to może być ciężko, bo w meczu nie zobaczymy Lukasa Podolskiego, który już w pierwszej połowie ostatniego spotkania narzekał na kontuzję. Nie wróży to nic dobrego poczynaniom ofensywnym zabrzan, bo Poldi kolokwialnie mówiąc, ciągnął swoją drużynę jak mógł i prezentował dobrą formę.
Garść statystyk
- Tylko w jednym z ostatnich 5 spotkań obu drużyn widzieliśmy BTTS
- Górnik Zabrze nie wygrał żadnego ligowego starcia z Piastem od 2018 roku
- Ostatni raz więcej niż 3 bramki w rywalizacji pomiędzy tymi zespołów widzieliśmy w 2015 roku
- Górnik Zabrze tracił co najmniej jedną bramkę w każdym z ostatnich 5 spotkań.
-
Co warto zagrać?
W dzisiejszej konfrontacji tak jak miało to miejsce ostatnio, nie spodziewamy się super widowiska. Dużą stratą dla Górnika będzie brak Podolskiego. Z drugiej strony mamy natomiast coraz bardziej rozpędzającego się Kamila Wilczka, który może zostać kluczowym graczem Piasta. Reprezentant Polski strzelił już dwie bramki w dwóch ostatnich meczach. Biorąc pod uwagę formę obu zespołów, delikatnym faworytem w tym spotkaniu są gliwiczanie. Dlatego typujemy, że nie przegrają oni tego meczu i zobaczymy dziś maksymalnie 4 bramki.
fot. z okładki PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze