Devin Booker wywalczy zwycięstwo dla słonecznej Arizony? Gramy z NBA o 702 PLN
Pech nie odpuszcza! Wczoraj zabrakło dokładnie po jednym celnym rzucie naszych bohaterów, którzy jak na złość nie potrafili wykończyć swoich przygotowanych prób! Aktualnie idzie mi nieco gorzej, a przecież jeszcze na przełomie roku trafiałem praktycznie wszystko. NBA to bardzo zmienna liga i często trzeba mieć nieco szczęścia, by wygrywać. Dziś spróbuje dwóch różnych zakładów, które w mojej ocenie mają dość spory potencjał. W pierwszej kolejności wybierzemy się do Indianapolis, gdzie Indiana Pacers powalczy z Phoenix Suns. Na dokładkę dobieramy pojedynek pomiędzy Philadelphią 76ers a Bostonem Celtics. Czy Devin Booker zapewni zwycięstwo słonecznej Arizonie? Czy Joel Embiid zagra dziś po raz kolejny na minimum trzydzieści punktów? Przekonamy się już dziś, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!
Indiana Pacers – Phoenix Suns: typy i kursy bukmacherskie (15.01.2022)
Bilans Indiana Pacers: 15-27
Obiecałem sobie, że już w tym sezonie nie zagram żadnego typu na Indianę Pacers i raczej będę się tego trzymał. W szczególności odpuszczam Domantasa Sabonisa, który jak na złość za każdym razem gra przeciwnie do moich propozycji. Dziś przed graczami Ricka Carlisle bardzo trudne spotkanie z liderem konferencji zachodniej. Pacers notują aktualnie na swoim koncie dwie porażki z rzędu, choć w rzeczywistości przegrali aż osiem razy w dziewięciu kolejnych pojedynkach! Kłopoty w szatni, niepewna sytuacja liderów zespołu, braki kadrowe związane z protokołem BHP. To wszystko wpłynęło na jakość ekipy z Indianapolis! Rick Carlisle dziś nie będzie mógł skorzystać jedynie z T.J. McConnella oraz T.J. Warrena, choć niepewny występu jest Torrey Craig (były gracz Suns) oraz Malcolm Brogdon.
Skorzystaj z kodu promocyjnego TOTALBET już dziś i zagraj z nami NBA z zakładem bez ryzyka aż do 250 PLN!
Indiana Pacers przyzwyczaiła nas do porażek! Tym razem nie udało im się wywalczyć zwycięstwa z Boston Celtics. Rywale zdecydowanie poprawili się w grze ofensywnej, gdzie potrafią przełożyć posiadanie na cenne punkty. Rick Carlisle w ostatnim tygodniu może być zadowolony z podpisania Lance’a Stephensona, który w okamgnieniu stał się ulubieńcem publiczności! W starciu z C’s najlepszy na parkiecie był Myles Turner, który zdobył osiemnaście punktów oraz cztery zbiórki. Dobre zawody rozegrał Domantas Sabonis. Litwin zainkasował siedemnaście oczek, sześć reboundów oraz sześć kluczowych podań. Caris LeVert popisał się szesnastoma punktami oraz czterema asystami. Justin Holiday zdobył przeciwko rywalom dokładnie trzynaście oczek, trzy reboundy oraz dwa kluczowe podania. Bliski double double był Oshae Brissett, który zakończył spotkanie z wynikiem ośmiu punktów oraz dziewięciu zebranych piłek. Czy Indiana będzie w stanie zagrozić kandydatom do mistrzowskiego pierścienia?
Bilans Phoenix Suns: 31-9
Najlepsza drużyna obecnego sezonu NBA zmierzy się dziś z zespołem, który spisują się poniżej oczekiwań! Phoenix Suns w tym sezonie wcale nie spuścili z tonu w porównaniu do poprzedniego roku, a mam wrażenie, że wręcz przeciwnie. Goście w ostatnich pięciu pojedynkach przegrali zaledwie jeden raz! Monty Williams wygląda na spokojnego człowieka i doskonale wie, że jego podopieczni uzupełniają się na parkiecie w każdym możliwy sposób. To, co wyróżnia Phoenix Suns, to fakt, że nie polegają tylko i wyłącznie jednym zawodniku! Caly zespół świetnie wymienia się zadaniami oraz zdobywaniem punktów, co nie jest wcale takim prostym zadaniem. Dziś w drużynie Słońc nie zobaczymy Franka Kaminskiego, Abdela Nadera, Dario Sarica oraz być może Camerona Johnsona.
W ostatnim starciu Słońca pokazali kawał dobrego basketu przeciwko Toronto Raptors. Zresztą sam pojedynek, choć mocno underowy to przyniósł sporo emocji do samego końca. Rywale z Kanady przez prawie pół godziny prowadzili z Pheonix Suns! Wszystko jednak się zmieniło w ostatniej kwarcie, kiedy to udało się zablokować skuteczność Dinozaurów. Kluczowe okazały się punkty z rzutów osobistych, których w samej końcówce było całkiem sporo. Do śmiesznej sytuacji doszło z Devinem Bookerem, którego rozpraszała maskotka Raptors! W Kanadzie nie ma kibiców w hali, więc The Raptor chciał za wszelką cenę przeszkodzić liderowi Phoenix Suns. Koniec końców maskotka musiała zmienić swoje miejsce, by więcej nie rozpraszać D-Booka. Najlepszy w zespole Monty’ego Williamsa w Kanadzie był Jae Crowder, który zdobył dziewiętnaście punktów, pięć zbiórek oraz trzy asysty. Deandre Ayton zainkasował szesnaście oczek oraz dziewięć reboundów. Devin Booker wpadł w solidne tarapaty z ilością fauli, przez co zakończył zawody z zaledwie szesnastoma punktami, pięcioma zbiórkami oraz trzema kluczowymi zagraniami. Chris Paul zainkasował kolejne double double do kolekcji. Tym razem zdobył piętnaście oczek oraz dwanaście asyst. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Mikal Bridges, który jako jedyny zagrał w barwach Suns wszystkie spotkania od ponad dwóch lat! W Toronto zdobył dwanaście punktów oraz zebrał trzy piłki. Czy Phoenix Suns bez problemu poradzi sobie z rywalem w Indianapolis?
Co typuję w tym spotkaniu?
Mój typ będzie dotyczył Domantasa Sabonisa! Przepraszam, musiałem, taki żarcik. Nie zagram dziś na żadnego zawodnika, lecz skupię swą uwagę na czystym zwycięstwie dzisiejszych gości! Celuję w wygraną Phoenix Suns, którzy zdecydowanie znajdują się aktualnie w lepszej dyspozycji. Spokojnie przechodzą przez kolejne mecze, nie licząc jedynie na jednego lidera! Istotą zespołu Monty’ego Williamsa jest zespołowość, którą widać gołym okiem! Wystarcz porównać kilka ostatnich spotkań i zobaczyć kto zdobywał tego wieczoru najwięcej punktów dla Słońc. W Indianapolis nie jest zbyt kolorowo, a dodatkowo nie zapowiada się na szybki powrót do chwały. Pacers będą dziś zapewne walczyć o przetrwanie i jedynie jakiś wybitny mecz Sabonisa może przeszkodzić Suns w zwycięstwie. Liczę, że Suns zagrają swój basket przy dobrej skuteczności i bez problemu wyłączą z gry liderów Ricka Carlisle’a. Warto również zauważyć, że goście będą dziś nieco świeżsi, a wszystko za sprawą jednego dnia przerwy więcej. W moim odczuciu nie ma logicznych argumentów przemawiających za gospodarzami, więc kieruję swój typ w stronę Phoenix Suns! Jako że Słońca to mój ulubiony zespół, to warto na koniec napisać: Go Valley!
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Philadelphia 76ers – Boston Celtics: typy i kursy bukmacherskie (15.01.2022)
Bilans Philadelphia 76ers: 23-17
Philadelphia jest w gazie, choć ostatnio musieli uznać wyższość Charlotte Hornets! Sixers w pięciu kolejnych spotkaniach zaliczyli aż cztery zwycięstwa, a wszystko za sprawą środkowego lidera – Joela Embiida! 27-latek ustanowił najdłuższą serię w zdobyciu dokładnie takiej samej ilości punktów z rzędu! W pięciu kolejnych pojedynkach ładował rywalom dokładnie po trzydzieści jeden oczek! W dodatku dziś może zostać rekordzistą całej organizacji Sixers, jeżeli tylko wbije Bostończykom trzydzieści punktów. Bilans 76ers w dużym stopniu uległ polepszeniu, a co za tym idzie, Philly dość szybko awansowało na piątą pozycję w konferencji wschodniej.
W ostatnim pojedynku Szerszenie okazały się zbyt silne dla ekipy prowadzonej przez Tyronna Lue! Rywale przed przerwą zbudowali sobie solidną zaliczkę, którą powiększyli jeszcze chwilę po ponownym wejściu na parkiet. Mimo wszystko Sixers wygrali trzecią kwartę i na ostatnie dwanaście minut wyszli pełni nadziei. Na nic to się jednak zdało, bo przewaga Horents jedynie wzrosła o kilka oczek. Najlepszy na parkiecie w zespole Tyronna Lue był Joel Embiid, który zdobył trzydzieści jeden punktów, sześć zbiórek oraz trzy kluczowe podania. Akompaniował mu Tobias Harris, który wbił rywalom siedemnaście oczek, zebrał aż osiem piłek oraz dołożył od siebie pięć asyst. Dobre zawody rozegrał Furkan Korkmaz, który zdobył czternaście punktów. Seth Curry zapisał na swoim koncie dziesięć oczek, trzy zbiórki oraz trzy kluczowe podania. Identyczny wynik uzyskał Tyrese Maxey. Czy Philly wygra dziś z Boston Celtics?
Bilans Boston Celtics: 21-21
C’s przez długi czas grali mocno w kratkę, lecz w tym momencie wszystko zaczyna wracać do normy. W pięciu ostatnich pojedynkach udało im się zaliczyć serię trzech zwycięstw z rzędu, czym przekonali do siebie swoich kibiców! Apetyt rośnie w miarę jedzenia i już dziś będą chcieli przedłużyć serię o jeszcze jedno zwycięstwo. W końcu bardzo dobrze wygląda duet Jaylen Brown – Jayson Tatum, który na początku sezonu nie do końca ze sobą współistniał. Włodarze Bostonu zapowiedzieli, że w dalszym ciągu będą budować zespół na wspomnianej dwójce, a to spora dawka spokoju dla obu koszykarzy. Ime Udoka będzie dziś mógł skorzystać z praktycznie każdego zawodnika, a jedynym niepewnym grajkiem w tym momencie jest Marcus Smart.
W ostatnim spotkaniu Bostończycy rozbili Indianę Pacers! C’s zdecydowanie poprawili się w grze ofensywnej, gdzie potrafią przełożyć posiadanie na cenne punkty. Liderzy nie zawiedli i pokazali kawał dobrej koszykówki! Najlepszy na parkiecie okazał się Jaylen Brown, który zdobył trzydzieści cztery punkty, pięć zbiórek oraz trzy asysty. Akompaniował mu Jayson Tatum, który zdobył jedno oczko mniej od kolegi, lecz zainkasował aż siedem reboundów oraz cztery kluczowe podania. Dennis Schröder popisał się dwudziestoma trzema punktami, do których dołożył dwie zbiórki oraz trzy asysty. Reszta zespołu poniżej wyniku dwucyfrowe, lecz całokształt drużyny możemy ocenić na solidną czwórkę z plusem! Czy dziś zaskoczą Joela Embiida i jego spółkę?
Co typuję w tym spotkaniu?
Zagram powyżej 27.5 punktów Joela Embiida! Hola, hola, skąd tak niska linia? Prześledziłem troszkę linie na rynkach i można wywnioskować parę ciekawych wniosków! Przede wszystkim bukmacherzy zakładają, że Al Horford oraz Robert Williams zatrzymają Kameruńczyka. Trzeba przyznać, że już raz w tym sezonie im się to udało, lecz wtedy Joel był w nieco innej dyspozycji. Druga sprawa to tzw. prawo serii. Embiid od dłuższego czasu notuje regularnie trzydzieści punktów. W ośmiu kolejnych pojedynkach bez problemu pokonywał wspomniany próg. I tutaj należy się na chwilę zatrzymać, bo Joel jest bliski pobicia rekordu organizacji! Kameruńczykowi brakuje jeszcze jednego spotkania na poziomie trzydziestu oczek, by stać się zawodnikiem z największą ilością spotkań 30+ z rzędu! Moim zdaniem środkowy Philly jest w stanie to dziś osiągnąć, tym bardziej że jako gracz bardzo lubi pobijać kolejne rekordy, które dodatkowo zapiszą go na kartach historii! W pojedynkach z Horfordem zdobywał już powyżej trzydziestu punktów, więc może to zrobić również i dziś! Podobna sytuacja dotyczy Roberta Williamsa!
Zważając na plusy i minusy tego zakładu, jestem skłonny zaryzykować over Joela Embiida na poziomie 27.5 punktów. W moim odczuciu atut własnej hali oraz potencjalnego rekordu może dobrze wpłynąć na ilość oddawanych prób przez Kameruńczyka. Dodatkowo trzeba pamiętać, że lider Sixers wykonuje powyżej dziesięciu rzutów osobistych na mecz. Embiid może równie dobrze pograć pod faule rywali, zdobywając punkty, a przy okazji zmniejszając minuty swoich potencjalnie najniebezpieczniejszych dla niego rywali. Wydaję mi się, że bukmacherzy zeszli trochę za nisko i mam nadzieję, że Joel postara się dziś dla nas i zagra na swoim optymalnym poziomie! Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze