Mecz o być, albo nie być Legii w Lidze Europy! Gramy kupon tripple o 265 PLN!
Dziś wieczorem Legia Warszawa zagra być może najważniejszy mecz tego sezonu. Wyjazdowa potyczka z Leicester najprawdopodobniej zdecyduje o dalszych losach mistrzów Polski w europejskich pucharach. Niestety, dla kibiców ekipy z Łazienkowskiej, ostatnie wydarzenia wokół drużyny, delikatnie mówiąc, nie napawają optymizmem, a o punkty będzie dziś piekielnie trudno. Zajrzymy również do Leverkusen, gdzie Bayer zagra z Celticiem, a także odwiedzimy Eindhoven, by powiedzieć sobie o starciu PSV ze Sturmem Graz. Zapraszam do lektury.
Bayer Leverkusen – Celtic
Rozpoczynamy od spotkania z grupy F, w której to kwestia awansu wciąż jest kwestią otwartą. Niemiecki Bayer przewodzi stawce i z dorobkiem 10 oczek znajduje się najbliżej celu, jakim jest awans do fazy pucharowej. Aptekarzom do wyjścia z grupy wystarczy bowiem remis w dzisiejszym meczu z Celticiem. Wydaje się, że głównym celem zarządu, jak i samego zespołu są właśnie rozgrywki Ligi Europy, w których to można zajść naprawdę daleko. W poprzedniej kolejce Bundesligi Bayer mierzył się u siebie ze słabiutkim Bochum i mam wrażenie, że gospodarze zrobili wszystko, by wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Ekipa z Leverkusen zwyciężyła 1:0, a trener w drugiej połowie sukcesywnie ściągał najlepszych zawodników, by dać im chwilę oddechu przed omawianym meczem. Bayer w bieżącym sezonie z reguły gra ofensywną piłkę, czego efektem jest sporo overowych spotkań, a także rzutów rożnych, o których wspomnimy jeszcze w statystykach.
Tymczasem powiedzmy sobie o zespole z Glasgow, który w minionych tygodniach poprawił swoją grę i notował niemalże same wygrane. Od porażki 4:0 z Bayerem, Celtic wygrał 8 z 9 meczów, efektem czego zachował swoje szanse na awans z grupy i przesunął się na trzecie miejsce. Na obecny moment szkocka ekipa ma w dorobku 6 punktów, które są pokłosiem dwóch zwycięstw nad Ferencvarosem. W miniony weekend Celtic mierzył się w pucharze Szkocji z St. Johnstone i jak się okazało, podobnie jak Bayer, wygrał 1:0, przy okazji oszczędzając kilku istotnych zawodników. Wszystko wskazuje więc na to, że oba obozy potraktowały bezpośrednie starcie na poważnie, a efektem takiego podejścia powinna być duża liczba okazji podbramkowych, bramek, czy rzutów rożnych.
Statystyki:
- Bayer zajmuje 1. miejsce w grupie LE i ma na koncie 10 punktów.
- Aptekarze wygrali ostatni mecz ligowy z Bochum 1:0.
- W meczach z udziałem Leverkusen oglądamy średnio 9,58 rogów na mecz.
- Podczas 5 minionych spotkań Bayeru miał miejsce over 8.5 kornerów.
- Celtic z dorobkiem 6 oczek plasuje się na 3. pozycji w grupie.
- Ekipa z Glasgow wygrała 8 z 9 poprzednich starć.
- W 5 poprzednich starciach Celticu miał miejsce over 8,5 rogów.
- Podczas ostatniego meczu bezpośredniego obejrzeliśmy łącznie 10 kornerów.
Podsumowanie:
Jak już możecie się domyślać, idę w kierunku rzutów rożnych. Oba zespoły z reguły grają ofensywnie, kreują sporo sytuacji podbramkowych, a także nabijają mnóstwo kornerów. Sądzę, że Bayer od pierwszych minut narzuci swój styl gry i poszuka otwierającego trafienia, a w przypadku, gdy pierwsza bramka padnie szybko, to Celtic będzie zmuszony się otworzyć. Linia powyżej 8,5 rogów wydaje się być więc idealnym typem pod powyższy scenariusz.
Leicester City – Legia Warszawa
Przenosimy się na King Power Stadium, by przyjrzeć się rywalizacji, która budzi najwięcej emocji wśród polskich kibiców. Leicester City w ostatnich tygodniach wpadło w spory dołek formy i w zasadzie od początku października ma spore problemy z regularnym wygrywaniem. Lisy nie zdołały zwyciężyć od 4 spotkań, efektem czego osunęły się w tabeli Premier League na odległe, 12. miejsce. Postawa podopiecznych Rodgersa w europejskich pucharach również pozostawia sporo do życzenia. Angielska ekipa wygrała tylko 1 mecz i aby myśleć o awansie do fazy pucharowej, musi pokonać dziś Legię. Irlandzki menadżer Leicester deleguje dziś do gry możliwie najsilniejsze zestawienie, bowiem odpadnięcie z Ligi Europy już na etapie grupowym byłoby dla Lisów tragedią.
Przechodząc już do mistrzów Polski, trzeba powiedzieć, że dołek formy Leicester to pikuś przy mega kryzysie Legii. Ekipa z Łazienkowskiej przegrała 7 poprzednich meczów ligowych i w chwili obecnej zajmuje przedostatnie miejsce w Ekstraklasie. W tym miejscu wypadałoby przytoczyć słynny już wywiad polskiego piłkarza, który mówił o wszechpanującym…zdenerwowaniu. Zarząd klubu w zasadzie nie ma pomysłu na kolejnego trenera, kibice swoją frustrację okazują podczas każdego domowego meczu, a sami zawodnicy grają po prostu beznadziejnie. Legia na początku kampanii potrafiła stawiać czoła znacznie lepszym ekipom od siebie, lecz 2 poprzednie starcia z Napoli dobitnie pokazały, że jakościowo mistrzowie Polski odstają od Europy. Zdobycie chociażby punktu w czwartkowym spotkaniu byłoby traktowane w kategoriach mega sensacji.
Statystyki:
- Leicester City zajmuje ostatnie miejsce w grupie, ma na koncie 5 punktów.
- Lisy nie wygrały od 4 spotkań (2 remisy i 2 porażki).
- Vardy i spółka strzelili 13 bramek w 10 domowych meczach w tym sezonie.
- Legia Warszawa plasuje się na 3. pozycji w grupie LE, dotychczas zdobyła 6 oczek.
- Mistrzowie Polski przegrali 8 z 9 poprzednich gier.
- Legioniści stracili 13 goli podczas 5 minionych starć wyjazdowych.
- Ostatni mecz bezpośredni zakończył się tryumfem Legii 1:0.
Podsumowanie:
W tym spotkaniu nie typujemy zwycięstwa lepszej drużyny, ale porażkę ekipy słabszej. Oba zespoły nie są w swojej najlepszej dyspozycji, lecz sytuacja panująca na Łazienkowskiej to największy kryzys klubu w XXI wieku. Legia gra fatalnie w obronie, nie ma pomysłu na akcje ofensywne, a atmosfera w szatni jest beznadziejna. Leicester również ma za sobą ciężkie tygodnie, jednak jestem przekonany, że Lisy zmotywują się odpowiednio na omawiane zawody i wygrają różnicą minimum 2 trafień. Gospodarze wyjdą mocniejszym składem, aniżeli miało to miejsce na Łazienkowskiej, efektem czego nie powinni mieć najmniejszych problemów ze skompletowaniem kompletu punktów.
Statystyki:
- PSV zajmuje 3. miejsce w grupie B, ma w dorobku 5 punktów.
- Holenderska ekipa zdobyła 1 oczko w 2 dotychczas rozegranych starciach domowych.
- Zespół z Eindhoven wygrał 3 z 6 poprzednich gier.
- W ekipie PSV kontuzjowanych jest 11 zawodników.
- Sturm Graz zajmuje ostatnią lokatę w grupie, ma na koncie 1 punkt.
- Austriacy w ostatniej kolejce LE zremisowali z Realem Sociedad 1:1.
- Goście nie wygrali od 6 spotkań (2 remisy i 4 porażki).
Podsumowanie:
W tym spotkaniu idę pod prąd i nie typuję wyraźnego zwycięstwa PSV. Trzeba bowiem zwrócić uwagę na masę kontuzji, jakie spotkały holenderską ekipę, która wcześniej nie prezentowała się nadzwyczajnie w europejskich pucharach. Strum Graz również wpadł w dołek i ostatnimi czasy nie wygrywa, jednakowoż dotychczasowe spotkania Austriaków pokazały, że są oni naprawdę niewygodną ekipą. Typuję, że goście przegrają ten mecz maksymalnie 2 golami.
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze