Devin Booker rozgrzewa się w blasku arizońskiego Słońca? Gramy z NBA o 802 PLN
Pech nie chce nas opuścić, dlatego dziś zagramy nieco inaczej! Po raz kolejny trafiamy trzy z czterech propozycji, lecz niestety kupon nie pokrył się zielonością. Dziś Adam Silver przygotował dla nas aż trzynaście spotkań, więc jest w czym wybierać! Wszystko za sprawą jutrzejszego Thanksgiving Day, w którym zawodnicy mają wolne! Omówię dziś dwa pojedynki, w których spróbuje znaleźć najlepsze typy! W pierwszej kolejności wybierzemy się do Cleveland, gdzie Kawalerzyści będą próbować przerwać wyśmienitą serię Phoenix Suns. O tej samej porze, w Bankers Life Fieldhouse zostanie rozegrany mecz pomiędzy Indianą Pacers a Los Angeles Lakers. Czy faworyci wygrają swoje spotkania? Czy Phoenix Suns może po raz drugi z rzędu powalczyć o finał NBA? King James wróci do łask po fatalnym zachowaniu w Little Caesars Arena? Przekonamy się już w nocy, a w międzyczasie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!
Cleveland Cavaliers – Phoenix Suns: typy i kursy bukmacherskie (25.11.2021)
Bilans Cleveland Cavaliers: 9-9
Wszystko wyglądało idealnie, aż w końcu kontuzje musiały pokrzyżować plany Johna Blaira Bickerstaffa. Mokry sen kibiców Cavaliers zaczyna być tylko jedynie snem, a wszystko za sprawą czterech kolejnych porażek! Bardzo szybko bilans Cavs wyrównał się, a przecież nie tak dawno byli praktycznie na samym czubku tabeli we wschodniej konferencji. Trzeba przyznać, że dla Cleveland trudny okres kadrowy zbiegł się z najgorszym możliwym terminarzem. Kibiców wcale nie dziwią porażki z Brooklyn Nets czy Golden State Warriors, a przecież już dziś zagrają z Phoenix Suns!
Skorzystaj z kodu promocyjnego TOTALBET już dziś i zagraj z nami NBA z zakładem bez ryzyka aż do 250 PLN!
Ostatnie dni w Cleveland nie było zbyt kolorowe. Porażki z Boston Celtics i Brooklyn Nets czy GSW mocno dały się we znaki podopiecznym Johna Blaira Bickerstaffa. W drugim spotkaniu z Siatkami z Nowego Jorku zobaczyliśmy kawał dobrego basketu, który do samego końca trzymał nas w napięciu. Darius Garland to diament, który potrzebuje oszlifowania. Nieobecność Collina Sextona jest ciosem dla Cavs, lecz przy okazji sprawia, że młody Garland może na swoich barkach ponieść całe Cleveland. W starciu z Nets zdobył aż 24 punkty, pięć zbiórek oraz jedenaście asyst. Towarzyszył mu Lauri Markkanen, który zdobył 22 oczka oraz osiem reboundów. Dobre zawody rozegrał Jarrett Allen, który popisał się swoim kolejnym double double. Tym razem okrasił swój występ 20 punktami, piętnastoma reboundami oraz dwoma kluczowymi zagraniami. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Ricky Rubio (szesnaście oczek, siedem zbiórek oraz pięć asyst) oraz Isaac Okoro (piętnaście punktów, cztery reboundy oraz dwa kluczowe podania). Warto jeszcze zwrócić uwagę na Kevina Love’a, który wbił aż dwanaście zbiórek oraz osiem oczek! Dziś zadanie przed Cavs niebywale trudne, a w dodatku nieobecny w dalszym ciągu jest Evan Mobley oraz Collin Sexton! Gdyby tego było mało, Darius Garland w proponowanych składach widnieje pod znakiem zapytania. Wszystkie dowiemy się tuż przed meczem! Czy osłabieni Kawalerzyści będą w stanie powalczyć o pełną pulę z Phoenix Suns?
Bilans Phoenix Suns: 14-3
Trzynaście zwycięstw z rzędu! Słyszeliście o tym? W social mediach bardzo mało słychać o pięknej serii Słońc, a przecież to niebywały wyczyn! Nie słychać również nic o braku nowego kontraktu Deandre Aytona czy kłopotach na tle rasistowskim właściciela Suns. Mam wrażenie, że to właśnie brak rozgłosu działa motywująco na graczy Monty’ego Williamsa. Jego podopieczni grają jak z nut. Zespół z Arizony przeprowadził przed sezonem jedynie delikatnie korekty w składzie, które jak na razie sprawdzają się w pełni. Pierwsza piątka jest właściwie niezmienna, a wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku!
Talent i jeszcze raz talent, no i dużo pracy nad rozwijaniem tego daru! Takie słowa można by napisać o praktycznie każdym zawodniku Phoenix Suns! W ostatnim starciu z San Antonio Spurs zobaczyliśmy nieco ociężałych podopiecznych Monty’ego Williamsa, lecz to nie przeszkodziło im, by pokonać dużo słabszego rywala. Zawodnicy Słońc nieco obniżyli loty, ale to zapewne kwestia chęci dłuższego odpoczynku. Bez większej energii poradzili sobie z SAS, choć końcówka była dość nerwowa. Najlepszy na parkiecie był Devin Booker, który zdobył 23 punkty, trzy zbiórki oraz cztery asysty. Deandre Ayton rozegrał fantastyczny mecz, w którym popisał się aż 21 oczkami, czternastoma reboundami oraz trzema kluczowymi zagraniami. Trzeba przyznać, że Monty Williams może być spokojny o swoich rezerwowych. Cameron Payne wbił 20 punktów, trzy zbiórki oraz trzy asysty, a JaVale McGee okrasił swój występ czternastoma oczkami i ośmioma reboundami. Lider – Chris Paul zagrał bez animuszu, lecz to wystarczyło, by uzyskać dwanaście oczek, dwie zbiórki oraz cztery kluczowe podania. Czy Phoenix Suns jest w stanie wygrać dziś po raz czternasty z rzędu?
Co typuję w tym spotkaniu?
Skuszę się na zwycięstwo Phoenix Suns z ewentualną dogrywką! Rzadko zdarza mi się grać tak niskie kursy w NBA, a tym bardziej na wygraną jakiejkolwiek drużyny. Tym razem robię wyjątek, a wszystko za sprawą problemów Cleveland oraz wybitnej dyspozycji ekipy z Arizony. Brak Collina Sextona oraz Evana Mobleya to ogromny cios dla organizacji Cavaliers. Dodatkowo nie wiadomo co dziś z Dariusem Garlandem, który narzekał na problemy zdrowotne. Cavs w tym momencie znajdują się w krytycznym momencie, kiedy przegrali cztery kolejne mecze. Gdyby tego mało we własnej hali przegrali kolejne trzy starcia! Phoenix Suns to w tym momencie najlepszy zespół, a przy okazji ekipa, o której bardzo mało się mówi w jakimkolwiek kontekście. W drużynie Monty’ego Williamsa panuje spokój i koncentracja przed każdym meczem. Nie wydaję mi się, by dziś odpuścili Cavs, tym bardziej że gonią rekord organizacji, który wynosi siedemnaście kolejnych zwycięstw z rzędu. Zwróćmy przede wszystkim uwagę, że przewagą Suns w dzisiejszym meczu jest ławka rezerwowych. Monty ma kogo wpuścić na parkiet, a w dodatku może oczekiwać od zmienników dokładnie tego samego, co od graczy z pierwszej piątki. Moim zdaniem Phoenix Suns jedzie po kolejne zwycięstwo! Go Valley!
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Indiana Pacers – Los Angeles Lakers: typy i kursy bukmacherskie (25.11.2021)
Bilans Indiana Pacers: 8-11
Przeplatanka nastrojów w Indianie! Po trzech porażkach przyszła pora na dwa dość gładkie zwycięstwa i to jedno z Chicago Bulls. Zawodnicy Pace popisali się w obu spotkaniach zespołowym basketem, który przyniósł oczekiwany efekt. Nie należy jednak jedynie komplementować ekipy Ricka Carlisle, który w dalszym ciągu potrzebuje sporo czasu, by dogonić stawkę walczącą o play-offy!
W starciu z Chicago Bulls podopieczni Ricka wykorzystali zmęczenie rywali, którzy grali trzeci mecz w przeciągu czterech dni. Ciężkie starcia z Denver Nuggets oraz New York Knicks kosztowały Byków sporo zdrowia, co odbiło się na końcowym wyniku z Indianą Pacers. Dobre zawody rozegrał Domantas Sabonis, który wbił rywalom aż 21 punktów, jedenaście zbiórek oraz cztery asysty. Malcolm Brogdon spuścił nieco z tonu w ostatnim czasie, ale mimo tego zainkasował na swoje konto szesnaście oczek, cztery zbiórki oraz siedem asyst. Justin Holiday popisał się czternastoma oczkami, czterema reboundami oraz dwoma kluczowymi podaniami. Myles Turner zdobył tego wieczoru dwanaście punktów oraz dziesięć zbiórek, a Caris LeVert dołożył od siebie kolejne dwanaście oczek. Pacers wygrali z Bulls dzięki wybitnej skuteczności oraz przewagą pod koszem, gdzie zdołali zebrać aż dwadzieścia piłek więcej! Czy dziś powtórzą ten wyczyn z ekipą z Miasta Aniołów?
Bilans Los Angeles Lakers: 9-10
Jeziorowcy poradzili sobie bardzo przeciętnie bez swojego lidera – LeBrona Jamesa! Powrót King Jamesa zakończył się fatalnie dla samego zainteresowanego, który już w drugim swoim starciu wdarł się w nieprzyjemną sytuację z Isaiahem Stewartem. Obaj panowie zostali ukarani, przez co LeBron nie mógł pomóc swoim kolegom we wczorajszym spotkaniu. Jeziorowcy przegrali z New York Knicks, a wszystko za sprawą fatalnej skuteczności!
Porażka z Knicksami wisiała w powietrzu. Zresztą Jeziorowcy w tym sezonie dość rzadko są faworytami w swoich pojedynkach. Nawet dziś faworytem są zawodnicy Pacers, a przecież do składu wraca LeBron James! Frank Vogel we wczorajszym spotkaniu mógł być dumny z Russella Westbrooka, który popisał się swoim kolejnym triple double. Tym razem zagrał na poziomie 31 punktów, trzynastu zbiórek oraz dziesięciu asyst. Dobry mecz rozegrał Anthony Davis, który zdobył 20 punktów, sześć reboundów oraz trzy asysty. Warto zwrócić uwagę na Avery’ego Braldeya, który w ostatnim meczu wpisał na swoje konto 15 oczek, dziewięć zbiórek oraz jedną asystę. Do tego dochodzi DeAndre Jordan, który zebrał piłkę aż jedenaście razy. Czy Jeziorowcy są w stanie poprawić sobie nastrój w Indianie?
Co typuję w tym spotkaniu?
Faworytem są gospodarze, którzy wczoraj mogli spokojnie odetchnąć od dnia meczowego. Mimo wszystko jestem skłonny postawić dziś na Jeziorowców, którzy będą chcieli za wszelką cenę poprawić sobie nastrój po wczorajszej porażce z New York Knicks. Frank Vogel będzie mógł skorzystać praktycznie z całego dostępnego składu. Kolejny powrót LeBrona powinien dodać wiatru w skrzydła, tym bardziej że King James mógł wczoraj odpocząć! Los Angeles Lakers zagra dziś mecz b2b! Dla wielu z was jest to rzecz, która z automatu skreśla gości, lecz nie do końca jest to prawdą! W ostatnich dwóch latach Jeziorowcy zagrali dwadzieścia dwa razy dzień po dniu, z czego udało im się wygrać czternaście razy. Jak istotną postacią jest LeBron i jego obecność? Jedenaście spotkań b2b w ostatnich dwóch latach, z czego aż dziewięć wygranych! Ekipa Franka Vogela z King Jamesem to zupełnie inny zespół, który śmiało może dziś pokonać Indianę Pacers! Celuję w ich zwycięstwo z ewentualną dogrywką, no bo w końcu LAL lubi sobie czasem pograć nieco więcej czasu. Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(1) Komentarze
No stary gruby kurs podpierasz kursem za 1,30 Ty to jesteś ryzykant. Powodzenia ale tak się nie gra
Odpowiedz
Zaloguj się aby dodać odpowiedź