Evan Fournier zagwarantuje nam kolejne trójki? Gramy z NBA o 377 PLN
Wczorajsza noc nie przyniosła nam profitu, a wszystko za sprawą bardzo krótkiego występu Domantasa Sabonisa. Rzadko się zdarza, żeby Litwin nie spędził na boisku minimum trzydziestu minut, a tym razem ledwo przekroczył dwudziestu! Nie podajemy się i lecimy dalej! Dziś pod lupę biorę starcie New York Knicks z Houston Rockets oraz pojedynek Portland Trail Blazers z Philadelphią 76ers. Czy Nowojorczycy przejadą się po słabiutkich Rakietach? Sixers bez Embiida to przeciętny zespół? Kto wbije dziś najwięcej trójek? Przekonamy się już dziś w nocy! Serdecznie zapraszam do mojej dzisiejszej analizy! Let’s go!
New York Knicks – Houston Rockets: typy i kursy bukmacherskie (20.11.2021)
Bilans New York Knicks: 8-7
Nowojorczycy mocno obniżyli swoje loty w porównaniu do początku sezonu! Zaledwie dwa zwycięstwa w pięciu kolejnych meczach nie świadczą zbyt dobrze o aktualnej dyspozycji zawodników prowadzonych przez Toma Thibodeau. New York Knicks powoli muszą się zabrać do pracy, by żaden rywal nie przeskoczył ich w drodze do play-offów. Przeciwnicy coraz bardziej depczą im po piętach! Dzisiejsze starcie z Houston Rockets powinno przynieść łatwe zwycięstwo, które pozwoli poprawić nastroje w szatni Nowojorczyków!
Skorzystaj z kodu promocyjnego forbetu już dziś i zagraj z nami NBA z zakładem bez ryzyka aż do 200 PLN!
Druga porażka z Orlando Magic! Nikt nie spodziewał się, że Nowojorczycy po raz drugi w tym roku będą słabsi od Magików z Orlando. Tom Thibodeau ma ręce pełne roboty, by na nowo poukładać swoich zawodników do pionu. Podopieczni Toma nie potrafią w ostatnich tygodniach wykorzystać swoich atutów oraz jakość na obwodzie. Mając takich strzelców, bez problemu są w stanie szybko zdobyć przewagę punktową. Dodatkowo są silni w defensywie, lecz nie zawsze jest to widoczne na parkiecie. Julius Randle spuścił z tonu, a w dodatku oddaje milion rzutów zza łuku. Zdecydowanie wolę, gdy stara się grać pod kosz lub po prostu z półdystansu. W starciu z Orlando najlepszy na parkiecie był RJ Barrett, który w teorii miał tego wieczoru najłatwiejszy matchup. Skrzydłowy zdobył siedemnaście punktów, dziewięć zbiórek oraz pięć asyst. Mimo wszystko zawiódł kibiców, gdyż nie trafił ani jednej trójki, oddając aż siedem prób! Dobre zawody rozegrała para ławkowiczów. Alec Burks popisał się piętnastoma oczkami, pięcioma reboundami oraz czterema kluczowymi zagraniami. Obi Toppin zdobył tego wieczoru punkt mniej od kolegi z ławki oraz pięć zbiórek i dwie asysty. Trzynaście oczek zdobył Mitchell Robinson, a dołożył do tego jeszcze jedenaście reboundów! Wspomniany lider – Julius Randle popisał się w starciu z Orlando Magic zaledwie trzynastoma punktami, pięcioma zbiórkami oraz trzema asystami. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Derrick Rose, który wbił równo dziesięć oczek. Poniżej oczekiwań Kemba Walker oraz Evan Fournier. Obaj zagrali zaledwie dwadzieścia minut, a w tym czasie zdobyli jedynie po pięć punktów. Czy dziś możemy liczyć na nieco więcej trójek w wykonaniu Nowojorczyków?
Bilans Houston Rockets: 1-14
Houston mamy bardzo duży problem! Takie słowa przychodzą jako pierwsze na język, gdy spojrzymy na bilans ekipy prowadzonej przez Stephena Silasa. Aż czternaście porażek i zaledwie jedno zwycięstwo! Nie widać cienia szans na dzisiejszą wygraną, choć Rakiety kiedyś w końcu muszą ugrać coś dla siebie. Aktualnie zbierają baty z meczu na mecz i szybko się nie zapowiada, by coś odmieniło obecne losy ekipy z Houston!
Ostatni mecz to lanie od Oklahomy City Thunder! Porażka dwunastoma oczkami boli, choć mam wrażenie, że podopieczni Silasa przyzwyczaili się do kolejnych porażek. Ciężko napisać jakieś pozytywy na temat tego zespołu, choć na pewno dużym plusem jest całkiem dobra dyspozycja pierwszej piątki. W starciu z OKC najlepszy na parkiecie był Jalen Green, który zdobył aż dwadzieścia jeden punktów, trzy zbiórki oraz dwie asysty. Jae’Sean Tate popisał się szesnastoma oczkami, ośmioma reboundami oraz dwoma kluczowymi podaniami. Dobre zawody rozegrał Eric Gordon, który zdobył piętnaście punktów, pięć zbiórek oraz pięć asyst. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Christian Wood, który popisał się dziesięcioma oczkami oraz czternastoma reboundami. Również Daniel Theis wbił rywalom dziesięć oczek oraz pięć zbiórek. Czy dziś możemy liczyć na nieco lepsze widowisko w wykonaniu Rakiet?
Co typuję w tym spotkaniu?
Skorzystam dziś z BetArchitekta, w którym połączę aż trzy różne zdarzenia! W pierwszej kolejności dodajemy do kuponu mniej niż 5.5 asyst Juliusa Randle! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim lider New York Knicks w pięciu kolejnych spotkaniach nie zaliczył więcej niż pięć kluczowych podań. Zdecydowanie spuścił nieco z tonu, co wychodzi w pomeczowych statystykach. W starciach z Houston Rockets średnio w swojej karierze zdobywa ledwie trzy asysty na mecz, a w barwach NYK jedynie raz przekroczył dzisiejszy wymagany próg. W moim odczuciu Randle nie przeskoczy 5.5 kluczowych podań, a pomóc w tym może dobry występ jego kolegów, którzy szybko zagwarantują zwycięstwo ekipie Toma Thibodeau.
Drugi typ to minimum jedna trójka Evana Fourniera. Tutaj już nieco krócej. Francuz w tym sezonie jedynie w jednym meczu nie trafił rzutu zza łuku. Pomimo słabszych wyników punktowych w ostatnim czasie, w dalszym ciągu potrafi zaskoczyć na obwodzie swoim celnym rzutem. Liczę, że dziś bardzo szybko uda mu się wbić jedną trójeczkę!
Ostatnie zdarzenie na kuponie z tego spotkania to under 109.5 punktów Houston Rockets. Ekipa Silasa średnio w tym sezonie zdobywa sto oczek, co nie jest jakimś rewelacyjnym wynikiem. Dodatkowo w siedmiu kolejnych meczach nie udało im się przekroczyć dzisiejszego progu. Według mnie Rakiety będą miały niezwykle ciężko przebić się przez próg stu punktów, a co dopiero 109.5! Pamiętajmy, że New York Knicks to w dalszym ciągu solidna defensywa, która w ostatnich trzech starciach nie straciła więcej 104 punkty!
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Portland Trail Blazers – Philadelphia 76ers: typy i kursy bukmacherskie (21.11.2021)
Bilans Portland Trail Blazers: 8-8
Zdecydowanie jedno z ciekawszych spotkań dzisiejszej nocy odbędzie się w Moda Center! Rip City stanie przed osłabionym zespołem Sixers. Trail Blazers o ostatnich tygodniach grają całkiem niezły basket, a w szczególności we własnej hali, gdzie przegrali w tym sezonie zaledwie raz! Siedem kolejnych zwycięstw w Moda Center robi wrażenie nie tylko na nas, ale również na ekipie przyjezdnych.
Portland we własnej hali sieje postrach. Ostatnio udało im się ugrać zwycięstwo nad Chicago Bulls, a jeszcze wcześniej pokonali Los Angeles Lakers czy Phoenix Suns. Powoli do formy wraca Dame Time, który nie zaliczył zbyt dobrego początku sezonu. Od jego dyspozycji zależy naprawdę dużo, więc im lepiej gra, tym lepsze wyniki uzyskuje drużyna prowadzona przez Chaunceya Billupsa. W starciu z Bykami najlepszy na parkiecie był właśnie wspomniany Damian Lillard, który wbił dwadzieścia dwa punktów, cztery zbiórki oraz dziesięć asyst. Wybitne spotkanie rozegrał Jusuf Nurkić, który wbił aż osiemnaście oczek oraz dwanaście reboundów! Norman Powell popisał się również osiemnastoma oczkami, lecz dołożył do tego jedynie dwie zbiórki oraz dwie asysty. Świetne zawody zaliczył Larry Nance Jr., który wchodząc z ławki, zdobył aż szesnaście oczek, dziewięć reboundów oraz trzy kluczowe podania. Słabsze zawody rozegrał CJ McCollum, który tym razem zainkasował zaledwie dziewięć punktów, trzy zbiórki oraz pięć asyst. Czy dziś możemy liczyć na lepszy występ aktualnego lidera Rip City?
Bilans Philadelphia 76ers: 9-7
Nastroje w drużynie Tyronna Lue mocno opadły. Na całe szczęście udało im się przerwać serię pięciu porażek z rzędu! Brak lidera Sixers jest widoczny w każdym meczu, a nie pomaga nawet wyśmienita dyspozycja Tyrese’a Maxeya czy Andre Drummonda. Młody rozgrywający w ostatnim czasie zaliczył największy rozwój w drużynie Philly w porównaniu do zeszłego sezonu. Ma papiery na dobrego grajka i mam nadzieję, że jego kariera pójdzie w dobrym kierunku. Joel Embiid może być dumny ze swojego młodziutkiego kolegi z parkietu! Zresztą największą pociechę z Tyrese’a Maxeya ma cała liga NBA!
W ostatnim pojedynku udało się Sixers ograć Denver Nuggets! Kluczem do sukcesu okazała się skuteczność na poziomie aż 50%! Zdecydowanie najlepszy na parkiecie w zespole Tyronna Lue był młody Tyrese Maxey, który wbił rywalom aż dwadzieścia dwa oczka, pięć zbiórek oraz cztery asysty. Dobre zawody rozegrał Seth Curry, który zakończył mecz z wynikiem dwudziestu oczek, sześciu reboundów oraz pięciu kluczowych podań. Trzeba pochwalić Tobiasa Harrisa, który zainkasował na swoje konto siedemnaście punktów, siedem zbiórek oraz dwie asysty. Wyniki dwucyfrowe uzyskali jeszcze: Charles Bassey (dwanaście oczek), Shake Milton (dwanaście punktów) oraz Georges Niang (jedenaście oczek). Słabszy występ zaliczył Andre Drummond, który zdobył jedynie cztery oczka oraz sześć zbiórek. Czy Philly bez Embiida może powalczyć w Moda Center?
Co typuję w tym spotkaniu?
Pierwsze zdarzenie w BetArchitekcie nie powinno nikogo dziwić! Zagramy minimum 14 punktów Tyrese’a Maxeya, który w ostatnim czasie jest przodującą postacią w drużynie Tyronna Lue! W sześciu kolejnych spotkaniach bez problemu notował na swoim koncie minimum czternaście oczek. Jego średnia w tym sezonie wynosi aż osiemnaście punktów, więc nasz zakład wydaję się dość pewny. Trzeba zwrócić uwagę, że młody gracz Philly jest niezwykle skuteczny, co powinien pokazać również i dziś!
Drugi typ to dodatni handicap +12.5 punktów na korzyść Philadelphii 76ers! Skąd ten pomysł? Przede wszystkim dobra dyspozycja Maxeya, Curry’ego czy Harrisa to dobra wiadomość dla ekipy Tyronna Lue. Zwycięstwo nad Denver Nuggets mocno podniosło morale w drużynie, w której potrzeba wiary w kolejne sukcesy bez Joela Embiida. Philadelphia przegrała aż sześć spotkań z rzędu, lecz jedynie w jednym z nich stracili do rywali więcej niż 12.5 punktów! Warto też zwrócić uwagę, że Portland Trail Blazers w ostatnich wygranych spotkaniach ani razu nie potrafiła zniszczyć rywali aż trzynastoma oczkami! Wydaję mi się, że Philly nie odda tak łatwo tego meczu i będzie chciała powalczyć z Rip City jak równy z równym. Myślę, że tak wysoki handicap jest naprawdę do zrobienia! Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze