Mecz najlepszych drużyn na Wschodzie w Bostonie – gramy o 457 PLN!
Piątek z NBA? Proszę bardzo. Dzisiaj osiem spotkań, na które mam dla Was trzy propozycje – walczymy o 457 PLN. Zapraszam do analizy.
Skuteczność typów Zagranie na NBA w listopadzie: 19/34
Profit/Strata Zagranie na NBA w listopadzie: -72 PLN
Do analizy użyłem Skarb Typera NBA, czyli darmowy PDF zawierający ponad 120 stron statystyk, aktualnych składów, analiz, ciekawostek i wszystkich niezbędnych informacji o NBA.
Odbierz bonusy powitalne przygotowane specjalnie dla czytelników Zagranie!
Kod rejestracyjny: 1250
Zdarzenie: liczba punktów gospodarzy w meczu Philadelphia 76ers – Utah Jazz poniżej/powyżej 110.5
Typ: poniżej
Kurs: 1.65
Utah Jazz przegrali 68-118 z Dallas Mavericks, rzucając 22 punkty w drugiej połowie. Nie oglądałem tego meczu, ale domyślam się, że patrzenie na taki występ było olbrzymim wyzwaniem. Pewnie wielu z Was sprawdzając rano wyniki, miało wrażenie, że ten wynik nie może być prawdą.
Ale był.
31.3% z gry, 17.1% za trzy, 63.2% z linii rzutów wolnych, 11 asyst i 21 strat.
Cóż, takie ,,popisy” się zdarzają nawet najlepszym, ale czy do tych najlepszych możemy zaliczyć Utah Jazz w tym sezonie?
Niekoniecznie.
Oczekiwania wobec tej drużyny były ogromne i jak na razie wynik jest znacznie poniżej oczekiwań: bilans 7-7 daje dopiero 10. lokatę w Konferencji Zachodniej. Na dobrą sprawę, za nami dopiero miesiąc rozgrywek, więc spokojnie z tymi osądami, ale coś tu nie jest tak. Wydawało się, że Jazz pójdą za ciosem i podtrzymają dobrą formę z poprzednich rozgrywek, które zakończyli, zwyciężając 29 z 35 ostatnich meczów.
Tym, co szwankuje, jest obrona, a to była najmocniejsza strona tego zespołu w sezonie 2017/18. Po 14 meczach podopieczni Quina Snydera są dopiero na 20. lokacie pod względem efektywności defensywnej. Ale to się musi zmienić, kiedy fundamentem składu jest Rudy Gobert.
Za nami około 15% rozgrywek. Nie skreślałbym Jazz tak szybko. Myślę, że po ostatnim spotkaniu z Mavericks Snyder zrobił swoim zawodnikom mocną pogadankę i ci wyjdą z dużą motywacją na parkiet w Filadelfii.
Pokonanie 76ers w Wells Fargo Center to zadanie prawie niewykonalne. Szóstki we własnej hali jeszcze nie przegrały (bilans 7-0).
Początek ery Jimmy’ego Butlera nie był za bardzo udany, bo tak można nazwać porażkę z Orlando Magic 106-111. 76ers przegrali praktycznie wygrany mecz, ale oddali całą przewagę na własne życzenie w czwartej kwarcie – Magic, 28. atak ligi, zdobyli w tym czasie 35 punktów. Zwróćmy uwagę na ofensywę Embiida i spółki. Mimo aż 14 celnych trójek (przy skuteczności 48.3%), zespół z Filadelfii zdobył ,,tylko” 106 punktów w starciu z 18. obroną ligi. W Orlando był Vucevic, a w Utah jest Gobert.
Widać było, że nowa ofensywa Szóstek będzie potrzebowała czasu, żeby się zgrać. To nie wydarzy się z dnia na dzień – to będzie długotrwały proces.
Dzisiejszy rywal Philly jest na pewno wymagający. Jazz mogą przegrać -50, mogą grać słabo, ale ten zespół potrafi grać w koszykówkę.
Dla mnie kluczem do sukcesu będzie zatrzymanie Joela Embiida, a kto jak kto, ale Jazzmani mają do tego świetnego kandydata, Rudy’ego Goberta. Francuz powinien dać radę przeciwko temu, który radzi sobie ze wszystkimi.
Historia rywalizacji pokazuje, że dominują niskie wyniki. W 8 z 9 ostatnich pojedynków był ,,under”. Ja rozbiję wynik i postawię jedynie na liczbę punktów gospodarzy. Atak Philadelphii 76ers potrzebuje czasu, a defensywa Utah Jazz powinna ten fakt wykorzystać.
Zdarzenie: handicap w meczu Washington Wizards – Brooklyn Nets -6.5/+6.5
Typ: Washington Wizards
Kurs: 1.80
Washington Wizards zaczęli sezon fatalnie, ale powoli wracają już na dobre tory. W ostatnim tygodniu Czarodzieje w końcu pokazali trochę magii, wygrywając trzy razy z rzędu. Brooklyn Nets też mają serię trzech, ale porażek, a do tego problemy ze zdrowiem.
W dzisiejszym spotkaniu nie zobaczymy Carisa LeVerta (kontuzja kostki), a to jest olbrzymią stratą dla Nets. LeVert był kapitalny do tej pory i to on był jednym z kandydatów do nagrody dla zawodnika z największym postępem. Poza nim, pod znakiem zapytania stoją występy Jaretta Allena i Rondea Hollisa-Jeffersona. W ten oto sposób Siatki najprawdopodobniej będą grać bez trzech swoich podstawowych zawodników i nie jest to wymarzony scenariusz, co pokazał choćby pojedynek z Miami Heat.
Nets pozwolili rywalom na 120 punktów, przegrywając sromotnie na własnym parkiecie. Zauważ, że Hollis-Jefferson, którego raczej dziś nie będzie na boisku, zagrał 23 minuty, w trakcie których miał 14 punktów 9 zbiórek. To w połączeniu z absencjami Allena i LeVerta nie może wyjść na dobre gościom dzisiejszej potyczki.
Wydaje się, że kryzys w Waszyngtonie został zażegnany. Wiem, że pokonanie Heat, Magic i Cavaliers to nie jest wielki wyczyn, ale od czegoś trzeba zacząć. Liczę na kontynuowanie serii zwycięstw przez klub ze stolicy Stanów Zjednoczonych.
Historia bezpośrednich rywalizacji? Dominacja Wizards. Tylko w trzech z 15 pojedynków w ich hali Nets byli w stanie pokryć handicap. Nie sądzę, że stanie się to po raz czwarty. Typuję pewny triumf Johna Walla i jego kumpli przeciwko zdziesiątkowanym Brooklyn Nets.
Zdarzenie: zwycięzca meczu Boston Celtics – Toronto Raptors
Typ: Boston Celtics
Kurs: 1.75
Spotkanie dwóch najlepszych drużyn na Wschodzie? Tak, ale może jeszcze nie w tym momencie. Najbardziej utalentowane? Już prędzej.
Po jednej stronie Irving, Tatum, Brown, Horford, Hayward, Morris, Smart i Rozier. Po drugiej stronie Leonard, Lowry, Ibaka, Green, Anunoby, Ibaka, Valanciunas, Siakam.
Talent aż wyskakuje z ekranu.
Raptors weszli lepiej w ten sezon, zajmując 1. miejsce w Konferencji Wschodniej. W ostatnim meczu jedynak z Kanady doznał dopiero swojej trzeciej porażki. Moim zdaniem dozna dzisiaj czwartej.
Dlaczego? Bo Celtics u siebie to inna bestia. Pierwszy mecz w tym sezonie padł łupem Dinozaurów, jednak wtedy spotkanie odbywało się w Toronto. Zwróć uwagę na poprzednie rywalizacje tych ekip: 9 z 10 ostatnich pojedynków wygrywał… gospodarz. Gdzie dziś gramy? W Bostonie.
Spójrzmy też na listę nieobecności po stronie gości. Na pewno nie zobaczymy Normana Powella i CJ Milesa, Serge Ibaka raczej nie zagra (nie było go w składzie przeciwko Detroit Pistons), a nie wiadomo też, co z Dannym Greenem. Pamiętaj, że to właśnie głębia ma być najmocniejszą stroną podopiecznych Nicka Nurse’a.
Po stronie Bostonu pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Marcusa Morrisa.
Raptors przegrali dwa ostatnie mecze domowe, Celtics po powrocie z mało owocnej trasy wyjazdowej przejechali się po Chicago Bulls.
Tym, co rzuca się w oczy, jest dopiero 24. efektywność ofensywna drużyny Brada Stevensa. Problemem nie jest brak talentu – po prostu rzuty nie wpadają. Jakość oddawanych prób jest wysoka, bo Celtics oddają najwięcej rzutów z czystych pozycji. Spokojnie, te w końcu znajdą swoją drogę do kosza. Według mnie stanie się to już dzisiaj.
Trzy typy i 457 PLN do wygrania. Czekam na Wasze komentarze! Powodzenia 🙂