Czas na wielki finał! Dla kogo Puchar Anglii? Gramy kupon o 218 PLN!

Chelsea po strzelonym golu - kupon FA Cup+PL 15.05

Już dzisiejszego wieczora, na Wembley odbędzie się wielki finał najstarszych piłkarskich rygrywek świata, czyli pucharu Anglii! Po kilkuset meczach okazało się, że zagrają w nim ekipy Leicester City, a także Chelsea. Która z drużyn wzniesie swoje pierwsze trofeum w tym sezonie? Zajrzymy także na ligowe boiska, a konkretnie na Amex Stadium, gdzie Brighton podejmie u siebie walczący o europejskie puchary West Ham United. Przed lekturą zachęcam jeszcze do poczytania na temat zakładów w Betfan, z któregoż to bukmachera dziś korzystamy. Miłego tekstu.

Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!

(Zwrot na konto bonusowe BETFAN)

Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan

BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 450 PLN

oferta z naszym kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów? Dołącz do grupy Zagranie:

Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie

Chelsea vs Leicester (15.05. godz. 18:15)

Rozpoczynamy od finału pucharu Anglii, w którym to Chelsea zmierzy się z Leicester City. Thomas Tuchel będzie miał szansę zgarnąć pierwsze trofeum dla klubu ze Stamford Brigde i to jego podopieczni są stawiani w roli faworytów. Natłok spotkań w kalendarzu The Blues jest niesłychany, mimo to zespół, któremu jeszcze kilka miesięcy temu nie dawano żadnych szans w rywalizacji ligowej na ten moment zajmuje pozycje w czołowej czwórce. Jest też oczywiście finał Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce Premier League, niemiecki szkoleniowiec nie po raz pierwszy dokonał kilku zmian w wyjściowym zestawieniu. Nie przyniosło to jednak porządanego efektu i Chelsea przegrała derby Londynu z Arsenalem na swoim terenie. Patrząc na przebieg spotkania, to gospodarze byli drużyną lepszą, jednak kuriozalne nieporozumienie miedzy Jorginho, a Kepą, oraz nieskuteczność w ataku sprawiły, iż to przyjezdni cieszyli się ze zwycięstwa. Stracona w ten sposób bramka może dziwić tym bardziej jeśli mamy na uwadze kapitalną dyspozycje formacji defensywnej Chelsea. The Blues na przestrzeni 8 ostatnich gier stracili zaledwie 3 gole, inna sprawa, ze gracze ofensywni maja spore problemy z wykorzystywaniem sytuacji podbramkowych.

Taki stan rzeczy z pewnością cieszy Brendana Rodgersa, który wykonuje rewelacyjną robotę na King Power Stadium. Lisy na drodze do finału pokonały takie firmy jak Manchester United, Brighton i Southampton, a wiec ekipy z najwyższej klasy rozgrywkowej. W poprzedniej serii gier Leicester znów okazało się lepsze od Czerwonych Diabłów, tym razem zwyciężyli 2:1. Inna sprawa, że rywale wyszli w bardzo eksperymentalnym zestawieniu, jednak sama gra gości naprawdę mogła się podobać. Ciekaw jestem, czy w starciu z faworyzowana ekipa Chelsea, Lisy również będą chciały przejąć inicjatywę nad boiskowym wydarzeniami i grać w ataku pozycyjnym. Należy pamiętać, iż jest to finał, w którym każdy błąd może kosztować zespół zdobycie pucharu. Nie nastawiałbym się wiec na porywający spektakl, ale raczej na piłkarskie szachy, w których jedna bramka może zaważyć na końcowym wyniku.

Statystyki:

  • Chelsea zajmuje 4. miejsce w Premier League, ma na koncie 64 oczka.
  • The Blues mają 2. najlepszą defensywę ligi – 33 stracone gole w 36 meczach.
  • W spotkaniach ligowych z udziałem piłkarzy Tuchela oglądamy średnio 2,4 gola.
  • 8 z 9 poprzednich meczów Chelsea kończyło się underem 2,5 gola.
  • W półfinale FA Cup Londyńczycy pokonali Manchester City 1:0.
  • Leicester ma w dorobku 66 oczek, co daje 3. lokatę w Premier League.
  • Lisy w poprzedniej rundzie pucharu Anglii ograły Southampton 1:0.
  • 5/6 ostatnich starć bezpośrednich kończyło się underami 2,5 bramek.

Podsumowanie:

Ostatnią wpadkę The Blues należy potraktować jako wypadek przy pracy. Pomimo fatalnego błędu w obronie, Chelsea dysponuje aktualnie jedną z najlepszych formacji defensywnych na świecie, a znakomita część ich spotkań kończy się skromnymi wynikami. Nie inaczej powinno być dziś, tym bardziej jeśli weźmiemy poprawkę, iż jest to starcie finałowe. Wydaje się, że nawet ofensywne Leicester nie zaryzykuje zbytnio od pierwszego gwizdka, ale raczej poczeka na okazje do skontrowania faworytów. Naszą propozycją jest więc zakład na maksymalnie 2 bramki w regulaminowym czasie gry. Wy za to odebrać możecie maksymalny bonus od bukmachera Betfan, gorąco zachęcam do skorzystania!

-2,5 gola
Kurs: 1,65
Zagraj!

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Brighton vs West Ham (15.05. godz. 21:00)

Przenosimy się na ligowe boiska, a konkretnie na południowe wybrzeże Anglii. Zespół Brighton jest już pewny utrzymania, choć bieżącej kampanii z pewnością nie może zaliczyć do tych najbardziej udanych. Mewy generalnie rzecz biorąc cały sezon grają w kratkę, potrafiły bowiem ograć Liverpool, czy Tottenham, a w dwumeczu z beznadziejnym Sheffield United wywalczyć zaledwie 1 punkt. Podobnie wyglądały z resztą ostatnie występy. Dokładnie 2 tygodnie temu zespół Kuby Modera i Michała Karbownika zagrał bardzo dobre zawody i pewnie pokonał wyżej notowane Leeds 2:0. W następnej kolejce podopieczni Grahama Pottera zostali zdominowani przez Wolves i polegli na wyjeździe 2:1. Trudno o stawianiu sobie wyższych celów, kiedy drużyna nie potrafi utrzymać dobrej dyspozycji chociaż przez kilka kolejnych meczów. Sam styl gry Brighton może się jednak podobać. Filozofia angielskiego szkoleniowca opiera się bowiem na ofensywie, a efektem takiego stylu gry są choćby rzuty różne, których Brighton notuje bardzo dużo. O tym jednak nieco później.

West Ham United Łukasza Fabiańskiego wciąż ma realne szanse na dostanie się nawet do Ligi Mistrzów. Do 4. miejsca Mloty tracą jednak 6 oczek i tylko zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu pozwoli im przedłużyć marzenia o występach w najlepszej lidze świata. W poprzedniej serii gier Lingard i spółka mierzyli się z kapitalnym na wyjazdach Evertonem i jak się okazało, to The Toffies odnieśli kolejne już zwycięstwo w delegacji. Zawiodła przede wszystkim linia ofensywna, która pomimo kilku niezłych sytuacji nie potrafiła znaleźć sposobu na Jordana Pickforda. Była to trzecia porażka West Hamu na przestrzeni 4 poprzednich kolejek, co więcej, Londyńczycy w tym okresie dali sobie wbić 6 bramek. Rywal z postaci Brighton wydaje się być jednak niezłą okazją do przełamania i powrotu na właściwe tory. Na murawie zobaczymy dziś wszystkich najważniejszych piłkarzy ofensywnych Dawida Moyesa, a wiec Lingarda, Antonio, Bowena, czy Soucka. Te postaci w bieżącym sezonie są gwarancją jakości z przodu, a biorąc pod uwagę rangę dzisiejszego meczu, wszystko wskazuje na to, iż defensywa Brighton nie będzie miała łatwego życia.

Nawet jeśli w minionych spotkaniach napastnicy West Hamu byli nieco nieskuteczni, to głównie poprzez ich aktywność Mloty wykonywały sporo rzutów różnych. Choćby przy okazji starcia z Evertonem, Londyńczycy stworzyli sobie sporo okazji podbramkowych i wykonali 5 kornerów. Wcześniej było to po 4 rogi z Burnley i Chelsea, oraz aż 8 przeciwko Newcastle. Sytuacja ma się podobnie jeśli idzie o ekipę Brighton. W spotkaniach z udziałem Mew oglądamy średnio 10,09 kornerów, zaś sami podopieczni Grahama Pottera wykonują przeciętnie 5,86 stałych fragmentów gry spod chorągiewki. Przy okazji ostatniego starcia z Wolves, obie ekipy miały łącznie aż 20 rogów, zaś w dwóch poprzednich potyczkach Brighton było to kolejno 11 i 14 kornerów.

Statystyki:

  • Brighton zajmuje 17. pozycję w Premier League, zgromadził na swoim koncie 37 punktów.
  • 5 poprzednich meczów Mew to 1 wygrana, 2 remisy i 2 porażki.
  • West Ham z dorobkiem 58 oczek jest na 6. miejscu w tabeli.
  • Młoty przegrały 3 z 4 poprzednich starć ligowych.
  • W spotkaniach z udziałem Brighton oglądamy średnio 10,09 kornerów.
  • W 3 poprzednich starciach Mew padał over 8,5 rzutów rożnych.
  • W 4/5 ostatnich meczów West Hamu pokrywany był over 8,5 rogów.

Podsumowanie:

Jak już można się domyśleć, idziemy w kierunku rzutów rożnych. Obie ekipy znaczną część swoich ataków wyprowadzają skrzydłami, w meczach każdej z drużyn oglądamy zwykle sporą liczbę kornerów. West Ham musi dziś wygrać, aby przybliżyć się do czołowej czwórki, Młoty postawią więc na ofensywę, a to zwiastuje nam emocje, oraz miejmy nadzieję, over 8,5 rogów. Proponowany przez nas kupon zagrać możecie u bukmachera Betfan, u którego warto wykorzystać nasz kod promocyjny. Powodzenia!

+8,5 rzutów rożnych
Kurs: 1,50
Zagraj!

  1. Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
  2. Zakładasz konto z kodem: 1600PLN
  3. Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 zł
  4. Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
  5. W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia
  6. Po więcej informacji sprawdź opinie o BETFAN

kupon FA Cup + PL 15.05 Betfanfot. UKSPORTS/SIPA

Zaloguj się aby dodawać komentarze