Liga na półmetku, a Tim Peel na przymusowej emeryturze! NHL AKO 2,57!
Foto. Zhao Hanrong
Byliśmy już świadkami pierwszego zwolnienia trenera oraz pierwszych wymian między klubami, ale nikt się nie spodziewał, że dojdzie do afery z udziałem sędziego Tima Peela, przez którą po blisko 30 latach w zawodzie przestał pełnić funkcję sędziego w National Hockey League. O tej sprawie powiemy sobie krótko na początku analizy. Przejdźmy teraz do spraw czysto sportowych i do meczów, które moim zdaniem warto zagrać piątkowej nocy. Dziś przyjrzymy się starciu Ottawa Senators – Toronto Maple Leafs oraz ciekawie zapowiadającemu się pojedynkowi na szczycie pomiędzy Colorado Avalanche a Vegas Golden Knights. Zapraszam również do zapoznania się z kodem promocyjnym od PZBuk!
Tim Peel słów kilka…
Jeśli ktoś nie jest zorientowany w sprawie, to postaram się ją przybliżyć w kilku zdaniach. Tim Peel od 20 lat sędziował na poziomie NHL i był rozjemcą blisko 1300 spotkań w swojej karierze. Całe zamieszanie wokół jego osoby wzięło się po spotkaniu Nasvhille Predators – Detroit Red Wings, w którym z ust Peela padły słowa “Nie było tego zbyt dużo, ale chciałem dać Nashville karę”. Po tej wypowiedzi zrobił się ogromny szum, a Tim Peel został zwolniony z funkcji sędziego, co spowodowało rok szybsze przejście na emeryturę od planowanego. Poniżej możecie zobaczyć całą sytuację.
Ottawa Senators – Toronto Maple Leafs (26.03.2021 r. 00:00)
Gospodarze mimo sporych osłabień w bramce potrafili pokonać Calgary Flames i z braterskiego pojedynku dwukrotnie zwycięsko wyszedł Brady Tkachuk. Na pochwałę przede wszystkim zasługuję Filip Gustavsson, który dostał szansę w swoim debiutanckim sezonie i spisywał się w poprzednich starciach bardzo dobrze. Szwed w swoim pierwszym pełnym meczu obronił 34 z 35 strzałów oddanych przez hokeistów Flames, natomiast w drugim spotkaniu miał trochę mniej pracy broniąc 28 z 29 strzałów. Piątkowej nocy możliwe, że ponownie zobaczymy Gustavsoona, ponieważ Matt Muray oraz Joey Daccord wciąż są kontuzjowani, ale do pełni zdrowia powrócił Marcus Hogberg. Dla młodego Szweda spotkanie z Maple Leafs może być prawdziwym sprawdzianem i zmierzy się on z duetem Matthews-Marner, który w tym sezonie punktuję jak nakręcony.
Ekipa z Toronto w marcu złapała lekką zadyszkę i zdołali wygrać tylko cztery spotkania, przegrywając 6 razy. Ostatni swój mecz goście wygrali z Calgary Flames 2:0, przełamując serie trzech porażek z rzędu. Po tym spotkaniu podopieczni Sheldona Keefe’a mieli cztery dni odpoczynku od rozgrywania ligowych pojedynków. Potwierdzony jest występ w bramce przyjezdnych Jacka Campbella, który w swoim czterech spotkaniach zachował dwa czyste konta i średnio w meczu kapituluję raz, broniąc na poziomie 96%. Jednym z atutów Maple Leafs jest gra w przewagach, którą wykorzystują w 27,7%, co klasyfikuje ich na 4. miejscu w całej lidze. Również 4. miejsce, ale od końca zajmują pod tym względem Senatorzy z 14% skutecznością w power play. Najlepiej przyjezdni radzą sobie w pierwszych tercjach i do tej pory zdobyli w nich 34 bramki, tracąc 21. Gospodarze stracili już 132 gole i o dziwo najlepiej radzą sobie w ostatniej tercji, w której stracili aż 15 mniej bramek niż w dwóch pierwszych tercjach. Czy gospodarze podtrzymają dobrą passę? A może to goście pokażą najlepszą wersję siebie?
Statystyki:
- Ottawa Senators zajmuje 7. miejsce z dorobkiem 27 punktów po 35 meczach.
- Ich bilans wynosi 12-20-3.
- Bilans bramkowy Senators to 92:132.
- Toronto Maple Leafs zajmuje 1. miejsce z dorobkiem 42 punktów po 32 spotkaniach.
- Ich bilans to 20-10-2.
- Bilans bramkowy Maple Leafs wynosi 107:83.
Co obstawić?
Gospodarze są w dobrej formie, co pokazały ostatnie wygrane spotkania i minimalne porażki po dogrywkach. Goście wracają do gry po czterech dniach przerwy i na pewno przepracowali ten okres bardzo intensywnie by wrócić na właściwą ścieżkę i ponownie zacząć wygrywać seriami. Senatorzy pod względem strzelonych i straconych bramek w pierwszej tercji wychodzą na -20, ta statystyka pokazuję, że gracze z Ottawy słabo radzą sobie w pierwszych dwudziestu minutach. Natomiast przyjezdni na początku radzą sobie solidnie i tutaj upatruję szansy na zysk.
Opinie o PZBuk, sprawdź tutaj!
Colorado Avalanche – Vegas Golden Knights (26.03.2021 r. 2:00)
Spotkanie na szczycie w dywizji zachodniej. Patrząc na poprzednie spotkania bezpośrednie obu drużyn, to możemy dojść do wniosku, że bramkarze odgrywali w nich najważniejsze role. Philipp Grubauer kontra Marc-Andre Fleury tak możemy zapowiedzieć starcie, które czeka na nas piątkowej nocy. Bramkarz Colorado Avalanche zachował w tym sezonie już 5 czystych kont, łapiąc 93% krążków lecących w stronę jego bramki, co przekłada się na wyśmienitą liczbę 1,71 goli straconych na spotkanie. Niemiec w ostatnim meczu z Kojotami odpoczywał, a jego zespół uległ po rzutach karnych z Jonasem Johanssonem w bramce.
Drużyna z Vegas może liczyć na równie świetnego fachowca, który w tym sezonie zachował 4 czyste konta, broniąc ze skutecznością 93% i przepuszczając krążek do bramki niecałe 2 razy na spotkanie. Fleury i Grubauer obok Vasilevskiego znajdują się obecnie wśród trzech najlepszych bramkarzy w lidze. Oczywiście nie tylko w bramce obie ekipy mogą liczyć na topowych zawodników. Pod znakiem zapytania stoi występ Maxa Pacioretty’ego zdobywcy 16 goli i 14 asyst dla Vegas Golden Knights. Na pewno nie zobaczymy w ekipie gości Alexa Piterangelo, który zmaga się z kontuzją. W bardzo dobrej formie obecnie są MacKinnon, Rantanen i Girard. Wszyscy trzej gracze świetnie prezentowali się w ostatnich 5 spotkaniach. Znakomita forma obu bramkarzy i formacji defensywnej sprawia, że drużyny w meczu tracą 2,3 bramki (Colorado) i 2,2 bramki (Vegas). Najlepiej w obronie zawodnicy z Vegas i Colorado radzą sobie w pierwszej tercji, w której tracą najmniej bramek. Gorzej sprawa się miewa w drugiej i trzeciej tercji, ale wciąż jest to bardzo dobry wynik. Czy będziemy świadkami kolejnego zaciętego spotkania, w którym zawodnicy obu ekip nie uraczą nas sporą ilością bramek?
Statystyki:
- Colorado Avalanche zajmuje 2. miejsce z dorobkiem 43 punktów po 30 meczach.
- Ich bilans to 20-8-3.
- Bilans bramkowy Lawin wynosi 106:71.
- Vegas Golden Knights zajmują 1. miejsce z dorobkiem 45 punktów po 31 spotkaniach.
- Ich bilans wynosi 22-7-1.
- Bilans bramkowy Knights to 100:67.
Co obstawić?
Poprzednie spotkania pokazały, że gra defensywna jest najważniejsza jeśli mierzą się ze sobą ekipy przewodzące w dywizji zachodniej. Uważam, że piątkowej nocy scenariusz może podobny i znów będziemy świadkami małej ilości goli. W dodatku gdyby nie doszło do występu Pacioretty’ego, najlepszego strzelca Knights, to siła ognia byłaby mniejsza. W żadnym ze spotkań w tym sezonie nie padał więcej niż gol w pierwszej tercji, a jak wspominałem wcześniej, to właśnie w dwudziestu pierwszych minutach defensywa obu ekip wygląda najlepiej. Moim zdaniem w tym starciu nie padnie w 1. tercji więcej niż jeden gol i taki jest mój typ.Zakłady na oba spotkania znajdziecie w ofercie PZBuk!
PZBuk bonus po rejestracji z kodem 400PLN oznacza:
-
200 złotych zakład bez ryzyka
-
20 000 punktów w sklepie (do wykorzystania na dodatkowe 200 złotych od depozytu lub darmowy zakład o wartości 10 złotych)
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze