Indywidualne potyczki w mikście. Konkurs drużyn mieszanych na MŚ w Oberstdorfie
Pixathlon / PRESSFOCUS
Po wczorajszych emocjach niedziela w Oberstdorfie upłynie pod znakiem konkursu drużyn mieszanych. Polska wystąpi w nim w składzie: Anna Twardosz, Piotr Żyła, Kamila Karpiel oraz Dawid Kubacki. My jednak nie będziemy się dzisiaj zajmować się typowaniem klasyfikacji drużynowej, a przyjrzymy się zakładom indywidualnym dotyczącym wyników w pierwszej serii. Nie masz jeszcze konta w Fortunie? Zaloguj się i otrzymaj bonus powitalny! A teraz zapraszam do wspólnego typowania!
Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2230PLN, aby otrzymać:
2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
Chcesz więcej typów? Dołącz do grupy Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie
Mackenzie Boyd-Clowes vs Cestmir Kozisek
Na pierwszy ogień duet niestandardowy, bowiem kanadyjsko-czeski. Mackenzie Boyd-Clowes to zawodnik, który na chwilę obecną zajmuje 31. pozycję w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata posiadając całkiem przyzwoity jak na niego dorobek 115 punktów. Kanadyjczyk w tym sezonie na ogół balansuje pomiędzy trzecią a czwartą dziesiątką, ale należy wspomnieć, że przydarzały mu się też takie konkursy jak ten w Wiśle, gdzie zajął dziewiątą pozycję lub ten w Engelbergu, gdzie był szósty. Na pewno – biorąc pod uwagę poziom kanadyjskich skoków – Mackenzie może być z tegorocznych wyników zadowolony. Zadowolony z całą pewnością być nie może Cestmir Kozisek. Czech w obecnym sezonie zapunktował tylko raz – dwa małe punkciki udało mu się wywalczyć podczas weekendu w Engelbergu. W innych konkursach albo zajmował miejsca w piątej dziesiątce, albo w ogóle do konkursu się nie kwalifikował. Jak panowie prezentowali się dotychczas na skoczni HS106 w Oberstdorfie? Zapraszam do wspólnej analizy.
We wczorajszym konkursie indywidualnym górą był Czech. Cestmir oddał skok na odległość 96,5 metra i zajął 32. pozycję, nie kwalifikując się do drugiej serii. Podobny los spotkał Mackenzie Boyd-Clowesa, który lądując w punkcie 94,5 metra został sklasyfikowany na 34. lokacie, tracąc do swojego rywala 4,5 punktu. W serii próbnej przed konkursem lepszy był Kanadyjczyk. Mackenzie oddał skok na odległość 93,5 metra, zajmując 33. pozycję. Kozisek lądował na 85 metrze, zakończył serię na 47. miejscu i stracił do Kanadyjczyka 14,3 punktu. Piątkowe kwalifikacje to kolejny tryumf Boyd-Clowesa. Skok na 94 metry pozwolił zająć 33. lokatę. Czech uplasował się na miejscu 35, skacząc na 93,5 metra i tracąc do Kanadyjczyka 3,4 punktu. Seria próbna przed kwalifikacjami to kolejny trumf Mackenziego. 91,5 metra przełożyło się na 32. lokatę. Cestmir Kozisek skoczył jedynie na 90,5 metra, co pozwoliło mu zająć dopiero 46. miejsce ze stratą 7,8 punktu do Kanadyjczyka. Czwartkowe serie treningowe. W każdej z czwartkowych trzech serii treningowych tryumfował Mackenzie Boyd-Clowes. Skoczek uzyskiwał kolejno odległości: 95,5 metra (33. miejsce), 98,5 metra (30. miejsce) oraz 93,5 metra (36. miejsce). Kozisek oddawał skoki na: 75 metrów (61. miejsce), 86 metrów (58. miejsce) oraz 84 metry (49. miejsce). Jak widać różnice w poziomach pomiędzy zawodnikami były naprawdę duże. Do analizy pozostały jeszcze jedynie środowe dwie serie treningowe. W pierwszej z nich Kanadyjczyk oddał skok na 91 metrów, co przełożyło się na 46. lokatę. 84,5 metra uzyskał Kozisek, zajął 65. miejsce i stracił 23,6 punktu. W drugiej serii treningowej ponownie lepszy Kanadyjczyk. 87 metrów, 50. pozycja. Kozisek? 79 metrów, 68. pozycja. Wszystko mamy jasne, przechodzimy do podsumowania.
Co obstawiać?
Analiza skoków z ostatnich dni w wykonaniu obu panów nie pozostawia złudzeń – zdecydowanym faworytem tej pary jest Mackenzie Boyd-Clowes. Kanadyjczyk – poza wczorajszym konkursem indywidualnym – tryumfował we wszystkich analizowanych seriach. Co więcej – różnice pomiędzy dwoma zawodnikami były znaczne, na korzyść Kanadyjczyka. Co do wczorajszego konkursu, w których Kozisek był wyżej – analiza pozostałych skoków dosyć jasno pokazuje, że był to po prostu przypadek. Nie ulega to dla mnie żadnej wątpliwości. Materiału do analizy mieliśmy wystarczająco dużo, by móc wnioskować o przypadku, a i również o tym, że to Kanadyjczyk jest zawodnikiem lepszym. Kurs na jego zwycięstwo oferowany przez Fortunę wynosi 1.50. Zanim jednak przejdziemy do typowania pamiętaj, że grając z Fortuną możesz skorzystać z kodu promocyjnego, który uatrakcyjni zabawę! A teraz obstawiamy!
Zdarzenie: kto lepszy w pierwszej serii? Mackenzie Boyd-Clowes vs Cestmir Kozisek
Typ: Mackenzie Boyd-Clowes
Kurs: 1.50
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Jewgienij Klimow vs Antti Aalto
Niestandardowych pojedynków ciąg dalszy – tym razem przed nami starcie rosyjsko-fińskie. Jewgienij Klimow na ten moment zajmuje 34. lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, zgromadziwszy na swoim koncie dorobek 94 punktów. Zdecydowanie ten sezon nie należy do Rosjanina. Zawodnik, który przecież ma na swoim koncie zwycięstwo oraz kilka miejsc na podium w swojej karierze, w obecnym sezonie jedynie raz zameldował się w pierwszej dziesiątce – było to podczas konkursu w Niżnym Tagile. Poza tym Klimow ma na swoim koncie kilka miejsc w trzeciej dziesiątce, oraz kilkukonkursową banicję z powodu konfliktu z rosyjską federacją. Zdecydowanie, nie jest to sezon należący do Rosjanina. Jego dzisiejszy rywal – Antti Aalto sklasyfikowany jest na 36. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z dorobkiem 90 punktów. Fin punktuje w tym sezonie regularnie, ale miejsca przez niego zajmowane ulokowane są prawie zawsze w trzeciej dziesiątce. Najlepszym wynikiem Fina w obecnej edycji Pucharu Świata jest zajęcie 19. pozycji w Bischofshofen oraz Zakopanem. A jak panowie sobie radzą w Oberstdorfie? Już się nad tym pochylamy.
Wczorajszy konkurs rozstrzygnięty został na korzyść Rosjanina. Klimow oddał skoki na odległość 103 oraz 95 metrów, co przełożyło się na 18. lokatę w zawodach. Aalto szybował na 100,5 oraz 88,5 metra, co przełożyło się na 27. miejsce i 14,7 punktu straty do dzisiejszego rywala. W serii próbnej przed konkursem głównym ponownie lepiej zaprezentował się Rosjanin. 101 metrów pozwoliło mu zająć 14. miejsce. Fin lądował w punkcie 96,5 metra i zajął 25. miejsce ze stratą 5,8 punktu do Klimowa. Kwalifikacje po raz pierwszy rozstrzygnięte zostały na korzyść Fina. Aalto oddał skok na odległość 96 metrów i uplasował się na 26.pozycji. Klimow skoczył jedynie 91 metrów, co przełożyło się na 38. lokatę i 8,9 punktu straty do reprezentanta Finlandii. Seria próbna poprzedzająca kwalifikacje to jednak ponownie zwycięstwo Rosjanina. Klimow skoczył 94 metry i zajął 20. lokatę. Aalto szybował na 90,5 metra, co przełożyło się na miejsce 30. i 7,2 straty. Pierwsza z czwartkowych serii treningowych padła łupem Rosjanina. Równe 100 metrów i 14. miejsce. Aalto skoczył dwa metry bliżej i zakończył rywalizację na 26. pozycji, tracąc do dzisiejszego rywala 4,8 punktu. W drugiej serii treningowej lepszy był jednak Fin. Aalto lądował na 99 metrze, co przełożyło się na 19. lokatę. Klimow po skoku na 97,5 metra był 32. i stracił do reprezentanta Finlandii 4,8 punktu. W trzeciej z czwartkowych serii treningowych odpalił Rosjanin. 103 metry i piąte miejsce. Aalto? 99 metrów i 15. pozycja. Strata do Klimowa wyniosła 6,1 punktu. Do analizy pozostały już tylko dwie środowe serie treningowe. W obu lepszym zawodnikiem okazał się reprezentant Rosji. Uzyskał on kolejno: 95,5 metra (30. miejsce) oraz 101 metrów (20. miejsce). Antti Aalto skakał na: 94 metry (45. miejsce) i 96,5 metra (38. miejsce). Wykrystalizowała nam się dosyć jasna sytuacja, ale zanim przejdziemy do typowania zapoznaj się z opiniami na temat bukmachera, jakim jest Fortuna! Szczegóły pod linkiem.
Co obstawiać?
Faktem jest, że różnice w prezentowanym poziomie pomiędzy analizowanymi zawodnikami są mniejsze niż w przypadku poprzedniego zakładu, jednak nie oznacza to, że nie są widoczne. Są i działają one na korzyść Jewgienija Klimowa. Na podstawie analizowanych serii możemy stwierdzić, że Rosjanin jest w zdecydowanie lepszej dyspozycji niż Antti Aalto. Finowi udało się pokonać Klimowa w jedynie dwóch seriach. W pozostałych seriach szala zwycięstwa przechylała się w sposób zdecydowany na korzyść tego drugiego. Mnie osobiście różnice te przekonują na tyle, by z czystym sumieniem móc postawić na reprezentanta Rosji. I tak też czynię. Na zwycięstwo Jewgienija Klimowa w tej parze Fortuna oferuje kurs w wysokości 1.50. Na koniec zerknij jeszcze jakie zakłady bukmacherskie proponuje Fortuna. A teraz życzę zieloności!
Zdarzenie: kto lepszy w pierwszej serii? Jewgienij Klimow vs Antti Aalto
Typ: Jewgienij Klimow
Kurs: 1.50
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 2230PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze