Drugi dzień zmagań o półfinały Australian Open 2021! Gramy dubla ze stałymi bywalcami naszych kuponów!
fot. Bai Xuefei
Już tylko cztery Panie pozostały w walce o półfinałowe miejsca w tegorocznym Australian Open. Pewne jest, że zwyciężczyni naszego meczu z kuponu, zagra z jedną z Amerykanek Brady vs Pegula. Będzie to Ashleigh czy Karolina? Do tego sprawdzamy formę starego/nowego duetu w grze podwójnej, który ponownie marzy o zwycięskim szlaku. Co przygotowałem dla Was z tenisowej oferty Superbet? Sprawdźcie w artykule poniżej!
Odbierz bonus powitalny do 584 złotych u legalnego bukmachera SuperBET!
Załóż konto i odbierz bonus -> LINK
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Ashleigh Barty – Karolina Muchova
17.02.2021 r. – 01:00
Moc doświadczenia vs młodzieńcza porywczość. Ashleigh idzie po 10. zwycięstwo z rzędu na australijskich kortach twardych. Australijka jest w niesamowitej formie i o ogromnym doświadczeniu, które pokazuje w każdym swoim meczu. Na tym turnieju, ani razu nie dała przeciwniczką możliwości, aby poczuły, że ich mecz jest do wygrania. Bardzo dobrze znająca korty w Melbourne, gdzie ma świetny przegląd pola przy wymianach. Z pewnością brakuje jej obecności kibiców, gdyż jej motywacja byłaby jeszcze większa, ale jej pragnienie dotarcia do finału jest ogromne, a presja liderki rankingu wcale jej nie przeszkadza. Bardzo ciekawie zapowiadające się starcie, ale Barty jest zdecydowaną faworytką w tym meczu. Ashleigh ma wszystkie argumenty, które powinny ją doprowadzić do finałowego starcia. Z jednej strony bardzo dobrze porusza się po korcie i ma doskonałą świadomość, w którym momencie należy przyspieszyć grę, aby starać się o przełamanie i wywarcie presji na przeciwniczce. Z drugiej strony, mimo słabego serwisu i wzrostu, gra bardzo dokładnie swoje podania. Średnio na tym turnieju Barty ma ponad 60% skuteczności pierwszego serwisu, co jest dużym plusem dla jej gry. Bardzo dokładna zawodniczka, która nie ma problemów w grze przy siatce oraz zza linii końcowej. Wie kiedy grać mocniej w korcie, a kiedy należy zawodniczki wyciągać do dłuższych wymian i bardziej je wybiegać. Bardzo podoba mi się jej opanowanie podczas gry i sądzę, że trzeba brać ją bardzo poważnie, jako zawodniczkę, która dotrze do finałowego starcia.
Z kolei Czeszka to młoda zawodniczka, która mocno puka do drzwi najlepszych tenisistek na świecie. Co prawda jeszcze jej dużo do tego poziomu brakuje i w tym turnieju miała bardzo dużo szczęścia w swoich meczach, jednak trzeba jej nazwisko zapamiętać. Bardzo dobry i stabilny pierwszy serwis Czeszki, często ustawia ją na dobrej pozycji wyjściowej do dalszej gry podczas wymian. Jednak podczas tych wymian, popełnia sporo błędów, które przeciwniczki bezlitośnie wykorzystują. Muchova miała sporo szczęścia w meczu z Pliskovą oraz Mertens. Wiele musi zawdzięczać zawodniczce z Belgii, gdyż ta zupełnie się pogubiła ze swoją grą i stanowczo spadła jej koncentracja, kiedy zaczęła wygrywać 4:0 z Czeszką. Średnio popełnia o ponad połowę więcej niewymuszonych błędów niż Barty, co może być jej gwoździem do trumny do przegranego meczu. Myślę, że młoda i świeża na szlemowych kortach głowa, może tego nie wytrzymać i paść ofiarą rangi meczu, którego stawką jest ćwierćfinał.
Co obstawiać?
Jestem zdania, że dzisiaj to doświadczenie będzie największym czynnikiem, który zadecyduje o wygranym meczu. Zdecydowanie w tym aspekcie przewagę ma Barty, tym bardziej na australijskich kortach, które niesamowicie dobrze zna. Muchova z dużą ilością szczęścia przeszła dwa poprzednie mecze i nie sądzę, aby tego szczęścia starczyło także na dzisiejszy pojedynek, gdyż byłoby go już za dużo, jak na jeden turniej. Dla mnie ten mecz powinien zakończyć się wynikiem 2:0, jednak jest to kobiecy tenis, i sądzę, że rozważniejsze jest zagranie na wygranie meczu przez Barty z handicapem gemów.
Ashleigh Barty – Karolina Muchova
Typ: Barty -3,5 gemów handicap
Kurs: 1.47
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Arevalo/Middelkoop – Murray/Soares
17.02.2021 r. – 03:35
Czy powrót do starego zestawienia okaże się na tyle trafny, że Murray/Soares od razu dotrą do półfinału? Wydaje się, że nic nie stoi na tej drodze. Oczywiście, trzeba pokonać rywali w ćwierćfinale, ale sądzę, że jest to łatwiejsze zestawienie, niż w poprzednim meczu. Brytyjsko-brazylijski duet ma za sobą wiele lat wspólnej gry, ale po dwóch latach przerwy, postanowili ponownie się połączyć. Jak do tej pory, wygląda to bardzo dobrze, gdyż widać, że wzajemna znajomość, nie uciekła. Bardzo dobrze porozumiewają się na korcie. W dużej mierze Murray bierze odpowiedzialność za skuteczny serwis i winnery, a Soares mocno nastawiony na returny do serwisów przeciwników i gra przy siatce. Bardzo dobre poruszanie się po korcie obu zawodników i mocno przydzielone role, które konsekwentnie wykonują. Dokładnie wiedzą, kiedy należy wycisnąć z przeciwnika więcej energii i pressować na ich zagrania. Myślę, że są wyraźnymi liderami swojej części drabinki i z pewnością będą na nowo chcieli postawić swoje nazwiska na piedestale deblowego rankingi już od początku powrotu w swoim zestawieniu. Z drugiej strony mamy zestawienie, które stosunkowo niedawno razem prezentuje się na kortach światowych.
Arevalo/Middelkoop nie mają zbytnio argumentów, które mogą zagrozić dzisiejszym przeciwnikom. Najgorsze wydaje się to, że nie ustawiają sobie gry swoimi serwisami. Optymalne pierwsze serwisy i bardzo wolne i mało niebezpieczne drugie podania. Grają bezpieczny tenis, który rzadko kiedy stwarza problemy dużo lepiej stawianym zawodnikom. Tutaj na turnieju, też nie mieli jeszcze szansy dokładnej weryfikacji, ze względu na to, jak układała się drabinka. Sądzę, że osiągnięcie ćwierćfinału już jest sukcesem dla tej pary, patrzą na to, jak grają. Jak ogląda się ich grę, to wydaje się ona trochę leniwa. Bez większych przyspieszeń i mocnych nacisków na przeciwników. Są poddani takiemu stylowi gry, jaki jest na dany moment potrzebny, a nie jest to dobra cecha dla zawodników tenisa. Myślę, że ich czas dobiegł już końca i muszą cieszyć się z tego, co osiągnęli.
Co obstawiać?
Jestem przekonany, że duet brytyjsko-brazylijski ma dużo do udowodnienia i dzisiejsi rywale, nie powinni im przeszkodzić w drodze do półfinału. Mam wrażenie, że dużo pewniej na korcie czuje się nowo-stare połączenie deblowe i to oni awansują dalej. W tym meczu, jak to w każdym deblowym starciu, może być dużo gemów, jednak przewagę, praktycznie w każdym aspekcie, będą mieli zawodnicy, którzy znają już smak zwycięstwa na australijskich kortach z roku 2016. Stawiam dzisiaj na win pary Murray/Soares.
Arevalo/Middelkoop – Murray/Soares
Typ: Murray/Soares
Kurs: 1.38
Dodatkowe 584 PLN bonusu w Superbet!
- Załóż konto w Superbet z linku zagranie.com/goto/superbet
- Wypłać depozyt o wysokości minimum 50 PLN, a otrzymasz 100% tej kwoty w formie bonusu
- Obrót bonusem jest jednokrotny
- Kurs minimalny podczas obrotu bonusem wynosi 1,80, a na kuponie muszą być przynajmniej dwa zdarzenia
- Czas na obrót bonusem: 7 dni
- Dodatkowo możesz otrzymać “tydzień bez ryzyka” do 500 PLN oraz freebet w wysokości 34 PLN
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze