Typy na KSW 58!!! Parnasse, Andryszak i Michalski dadzą 500 PLN?
Fot. Adam Starszyński
Już w sobotę prawdziwa gratka dla miłośników sportów walki – gala KSW 58. W łódzkim studio zobaczymy osiem pojedynków, w tym starcie mistrzowskie w kategorii piórkowej. Chociaż na karcie walk nie figuruje może wiele topowych nazwisk organizacji, spodziewajmy się naprawdę wysokiego poziomu sportowego. Przygotowałem analizę trzech starć, na które warto zwrócić uwagę przygotowując kupon. Będą to walki: Salahdina Parnasse’a z Danielem Torresem, Michała Andryszaka z Guto Inocente’m oraz Michała Michalskiego z Aleksandarem Rakasem. Sprawdź jeszcze nasze >>> typy i kursy na KSW 58 <<<
Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2230PLN, aby otrzymać:
2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Salahdine Parnasse vs Daniel “Tucanao” Torres
Salahdine Parnasse
Francuski mistrz jest wszechstronnie utalentowany. Jak dotąd bezproblemowo odprawiał każdego przeciwnika z kwitkiem. Ma bardzo atletyczną sylwetkę – jego bardzo długie nogi pozwalają mu dobrze pracować w obszarze kickbokserskim. I to w dużej mierze właśnie na kopnięciach oparta jest gra Francuza. Przeciwnicy dość mocno odczuwają to, że nie walczy on z klasycznej pozycji – jego lewa noga stanowi zagrożenie dla wątroby i głowy rywala. Parnasse dysponuje rewelacyjną dynamiką i gibkością. Bardzo ciężko jest go ustawić na siatce i obalić. Ponadto, obecny mistrz pokazał w walce z Romanem Szymańskim, że jest zawodnikiem wszechstronnym i skończył Polaka ciosami z góry. Było to niemałym zaskoczeniem, wszak Szymański to wyrafinowany parterowiec i zapaśnik. W zasadzie próżno szukać wad u mistrza kategorii lekkiej. Jak dotąd w każdej kolejnej walce pokazywał coraz szerszy wachlarz umiejętności. Ma dopiero dwadzieścia trzy lata, ale jego rozwój jest imponujący. Obawiać się możemy jedynie o jego formę i dyspozycję dnia, ponieważ Parnasse’a nie widzieliśmy w klatce ponad rok. Absencja Salahdina nie jest jednak spowodowana obecną sytuacją na świecie, bowiem borykał on się z kontuzją kolana, o czym informował na swoim koncie na Instagramie pod koniec lipca. Nie wiadomo natomiast, na ile poważna była to kontuzja i przez jaki czas Parnasse faktycznie dochodził do siebie. Biorąc powyższe pod uwagę, możemy zauważyć delikatną “rdzę oktagonową” z jego strony.
Daniel “Tucanau” Torres
Austriak reprezentuje UFD Gym, czyli niemiecki klub, którego sporo reprezentantów walczy w organizacji KSW. Torres to kawał dobrego zawodnika, w każdej walce w KSW wyglądał solidnie. Jest bardzo aktywny w stójce, która wydaje się być jego dominującą płaszczyzną, ale posiada również przyzwoite zapasy i parter – choć trzeba przyznać, że to właśnie ta ostatnia płaszczyzna wydaje się być tą najgorszą w jego wykonaniu. Pokazało to jego przegrane starcie z Romanem Szymańskim. Mimo to bardzo trudno go poddać, a również on sam często podejmuje próby duszenia w rozmaitych sytuacjach, czasami mało oczywistych. Torres niekiedy walczy dość nonszalancko. Zdarza mu się opuszczać gardę, jego ciosy są bardzo obszerne, a co za tym idzie – gdy dojdą do celu mogą wyrządzić sporą krzywdę przeciwnikowi. Trzeba jednak przyznać, że celność Torresa nie należy do jego mocnych stron, a on sam, wyprowadzając razy, pozostawia swoim rywalom dużo miejsca do kontrataku. Tucanau jest odpornym zawodnikiem, bardzo ciężko go przełamać. Do końca wierzy on w swoje możliwości, ma solidną kondycję i ciągle wykazuje aktywność w klatce.
Konfrontacja
Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest w przypadku tego pojedynkku obecny mistrz kategorii piórkowej. Faktycznie, trudno się z nimi nie zgodzić. Obaj zawodnicy najmocniej czują się w stójce i myślę, że walka będzie przebiegać w tej właśnie płaszczyźnie. Jednak to Salahdine Parnasse posiada większy wachlarz technik stójkowych, do tego będzie on dysponował przewagą zasięgu, a także prawdopodobnie szybkości, nad Torresem. Parnasse’a trudno trafić czy też zapędzić na siatkę. Torres na pewno będzie próbował skracać dystans i smagać Francuza swoimi sierpami, czy też obalić swojego rywala – jednak moim zdaniem będzie o to bardzo ciężko. Spodziewam się, że starcie to może wyglądać podobnie jak ostatnia walka Parnasse’a, gdy znęcał się on nad Ivanem Buchingerem przez pięć rund. Nie znalazł jednak sposobu na to, żeby skończyć go przed czasem. Dlatego właśnie obstawiam, że podobnie może być w tej walce. Torres będzie bardzo aktywny i dopóki wystarczy mu tlenu będzie starał się znaleźć sposób na mistrza. Ten jednak zdominuje go stójkowo i skończy w czwartej lub w piątej rundzie.
TYP:
Liczba rozpoczętych rund: więcej niż 2,5
Kurs 1,35
Michał “Longer” Andryszak vs Guto Inocente
Michał “Longer” Andryszak
Michał Andryszak jeszcze jakiś czas temu był pretendentem do tytułu mistrza wagi ciężkiej w organizacji KSW. Spośród czterech ostatnich walk udało mu się jednak wygrać tylko jedną. Jest to zawodnik o mocno określonych cechach. Dysponuje rewelacyjnymi warunkami fizycznymi. Najprościej rzecz ujmując – jest “uderzaczem”. W swoich walkach nie kalkuluje i idzie na wymiany od początku, co w wielu przypadkach dzięki jego potężnym gabarytom kończyło się sukcesem. “Longer” w swojej karierze stoczył trzydzieści pojedynków – wszystkie zakończyły się przed czasem. Tylko dwukrotnie Michał Andryszak wychodził do drugiej rundy, a jeden raz jego walka trwała dłużej. Na trzydzieści pojedynków mamy więc aż dwadzieścia siedem zakończonych w pierwszej rundzie! Uważam, że ta statystyka dobitnie podkreśla styl walki Polaka. “Longer” od samego początku walki pokazuje to, co ma najlepsze w swoim arsenale, nie zważając na “bak z paliwem”, dlatego też większość jego walka jest dość jednowymiarowa – albo uda mu się ubić, albo sam zostanie ubity. Andryszak trenuje w poznańskim klubie Ankos MMA, więc jego zapasy stoją na przyzwoitym poziomie. Jest on też dobrze obeznany z technikami parterowymi… przynajmniej dopóki nie skończy mu się tlen.
Guto Inocente
Swego czasu Guto Inocente miał swój epizod w UFC. Siedem lat temu w finale The Ultimate Fighter’a skrzyżował rękawice z obecnym numerem 4 kategorii ciężkiej UFC, Derrickiem Lewisem. Starcie to przegrał, ale zaprezentował się na tyle przyzwoicie, że miał okazję zawalczyć na UFC Fight Night 55. Ten pojedynek również jednak przegrał i na tym jego przygoda z największą organizacją na świecie się zakończyła. Można powiedzieć, że obecnie jest to głównie kickbokser – ale bardzo dobry kickbokser. Od tamtej pory toczył głównie walki w formule K1, w której jego rekord prezentuje się następująco: trzydzieści osiem zwycięstw i dziewięć porażek. Można powiedzieć, że kiedyś zapowiadał się na naprawdę dobrego zawodnika mieszanych sztuk walki, jednak wybrał inną drogę. Jest z pewnością ciekawym wzmocnieniem wagi ciężkiej. Jego nazwisko jest rozpoznawalne, znane w sztukach walki od wielu lat. Ciężko jednak stwierdzić, na ile poważnie Brazylijczyk będzie traktował angaż do największej federacji MMA w Europie, i czy oznacza to koniec jego występów w kickboksingu. Przez większość swojej kariery skupiał się on właśnie na tej dyspcyplinie, więc jego wszechstronność na pewno ucierpiała. Analizując jego ostatnie walki można jednak dojść do wniosku, że posiada on zaplecze zapaśnicze i parterowe. Jako ciekawostkę dodam przy tym, że Guto Inocente posiada czarny pas brazylijskiego jiu-jitsu.
Konfrontacja
Myślę, że walka ta będzie wyglądać właśnie tak, jak się zapowiada – od samego początku zobaczymy fajerwerki w stójce. W klatce spotka się dwóch potężnie bijących, wysokich gości dysponujących podobnym zasięgiem. Po stronie Guto stać może odporność na ciosy i kondycja, “Longer” natomiast powinien mieć przewagę zapaśniczą i parterową. Obstawiam, że walka w całości odbywać się będzie w stójce, a wygra ten, który pierwszy pośle rywala na deski, choć nie wykluczam, że “Longer” pokusi się o jakieś sprowadzenie i spróbuje poddać Brazylijczyka.
TYP:
Liczba rozpoczętych rund: mniej niż 2,5
Kurs 1,30
Michał Michalski vs Aleksandar Rakas
Michał Michalski
Powyższe starcie zapowiada się na głównego kandydata do najlepszej walki wieczoru. Michał Michalski stoczył w KSW cztery walki, spośród których dwie wygrał, a dwie przegrał. Istotnym jest jednak fakt, że aż trzy pojedynki z jego udziałem zostały uznane jako najlepsze starcia podczas gal. Michalski to zawodnik bezkompromisowy. W jego walkach pełno jest zwrotów akcji. Często musi przyjąć mocniejsze ciosy, żeby się obudzić i wejść w swój rytm. Michalski swoim stylem i walecznym sercem przekonał do siebie sporą rzeszę kibiców. Widać, że KSW chce na niego stawiać, a promocja jego osoby jest tym razem dużo większa niż wcześniej. Wspominał zresztą o czym matchmaker KSW – Wojsław Rysiewski. W swojej ostatniej walce oprócz widowiskowości Michalski zaprezentował też spory kunszt bokserski. Bardzo dobrze pracował lewym prostym rozbijając rywala, po czym dołączył podbródkowy, który dał mu zwycięstwo przed czasem. Wspomniany prawy podbródkowy jest najgroźniejszą bronią Michalskiego, ale wykonując ten atak również i on sam odsłania się, przez co naraża się na kontrataki szybszych rywali. Myślę, że warto podkreślić, że Michalski do tego starcia przygotowywał się w nowym klubie – Ankosie. Jak wspominał w wywiadzie, jest to jeden z najlepszych klubów w Polsce, a on sam chciał zrobić krok do przodu i postawić na swój rozwój, mając w niedalekiej perspektywie walkę o pas.
Aleksandar Rakas
Swój pierwszy pojedynek w organizacji KSW Aleksandar Rakas miał stoczyć podczas 51. gali z Krystianem Kaszubowskim. Chorwat zrobił wagę, pojawił się na ważeniu i nikt nie przypuszczał, że do walki może nie dojść. To, co wydarzyło się jednak w dniu gali, zaskoczyło wszystkich. Podopieczny Mirco Crocopa wyszedł bowiem rano na spacer z psem, gdzie skręcił nogę w kostce i nie był w stanie wystąpić na gali. Tak przynajmniej brzmi oficjalna wersja. Można jednak poszperać nieco w Internecie i przeczytać niepotwierdzone informacje o tym, że Rakas zwyczajnie przestraszył się skali wydarzenia. Cóż, zapewne nigdy nie dowiemy się, czy i kiedy doszło do kontuzji i na ile była ona poważna. Mam tylko nadzieję, że wspomniana sytuacja nie powtórzy się tym razem. Bilans Rakasa wynosi obecnie szesnaście zwycięstw i siedem porażek. Przyglądając się bliżej reprezentantowi Chorwacji, na pierwszy rzut oka rzuca się “klasa” jego rywali – tylko dwóch, z którymi wygrał, miało dodatnie rekordy. Rakas najlepiej czuje się w stójce, wyprowadza raczej mocne, pojedyncze ciosy. Lubi uderzyć sierpem w kontrze, co może okazać się sporym zagrożeniem dla Michalskiego, który po podobnym uderzeniu padł z rąk Savo Lazicia.
Konfrontacja
Obstawiam, że od początku walki Michał Michalski będzie starał się pokazać swoją wyższość, od razu narzuci presję i bardzo szybko ustawi sobie rywala. Uważam również, że Michał będzie chciał podkreślić swoją klasę jako zawodnika i to, że nadaje się na miano pretendenta do pasa mistrzowskiego. Jak zawsze pokaże serce do walki i niezłomny charakter. Mam tylko nadzieję, że tym razem wejdzie na najwyższe obroty od samego początku i nie będzie potrzebował przyjąć kilku ciosów, żeby się obudzić. Obawiam się trochę o to, że Michalski może chcieć za bardzo pokazać na co go stać, zlekceważy rywala i wyłapie wówczas jeden czy dwa ciosy, które zmienią obraz walki. Chorwat będzie na pewno próbował sierpów w kontrze i to będzie największe zagrożenie dla Michalskiego. Polak powinien być lepszy w każdej płaszczyźnie. Muszę przyznać, że dość długo zastanawiałem się nad tym, czy typować, że walka zakończy się przed czasem (ponieważ obaj zawodnicy kończyli większość swoich pojedynków właśnie w taki sposób) czy postawić jednak po prostu na zdecydowanie bardziej doświadczonego i wszechstronnego Michalskiego. Sądzę ostatecznie, że Michalski przełamie Rakasa i skończy go ciosami w parterze maksymalnie w rundzie drugiej.
TYP:
Michał Michalski wygra walkę
Kurs 1,42
Dzięki zagraniu trzech zdarzeń z kursem minimalnym 1,3 możemy skorzystać z dodatkowego boostu jaki oferuje nam fortuna! Dostajemy +14% w postaci gry bez podatku, dzięki czemu ostateczny kurs naszego kuponu wynosi 2,84, co w mojej opinie jest już dość atrakcyjnym opcją wartą zagrania za nieco większą stawkę niż standardowo.
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 2230PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze