Real Madryt – Atletico Madryt typy i kursy bukmacherskie
Zdjęcie: Perez Meca / pressfocus
Już w sobotę o godzinie 21:00 czekają nas wielkie El Derbi Madrileno, czyli derby Madrytu. Po jednej stronie niezwykle groźne, ofensywne Atletico z gwiazdami w składzie, a po drugiej rozbity, przyparty do muru Real Madryt z nożem na gardle. Takimi spotkaniami żyje się na kilka dni przed pierwszym gwizdkiem. Z kolei u bukmacherów można znaleźć ciekawe zakłady, więc zrobiłem przegląd kursów i typów bukmacherskich, a także przygotowałem kilka akapitów o formie obydwóch zespołów. Zapraszam do lektury.
Real Madryt – Atletico Madryt typy i kursy bukmacherskie
Real Madryt 12 grudnia o godzinie 21:00 podejmie na własnym boisku Atletico. Co prawda nie jest to Santiago Bernabeu, gdyż te jest w przebudowie, a Królewscy obecnie rywalizują na Estadio Alfredo Di Stefano. Jednak przy zamkniętych trybunach nie ma to aż tak wielkiego znaczenia. Real w El Derbi Madrileno nie jest stawiany w roli faworyta i w sumie to trudno się temu dziwić. W końcu przed Benzemą i spółką trudne zadanie do wykonania, a od samego spotkania może bardzo dużo zależeć. Po drugiej stronie boiska zobaczymy rozpędzone Atletico Madryt. W składzie liderów La Ligi znajdziemy głośne nazwiska, jak Felix, czy Suarez – była gwiazda Barcelony.
Jakby tego było mało, to wydaje się, że trener Diego Simeone poukładał swoją drużynę o co najmniej dwie klasy lepiej niż zrobił to Zinedine Zidan z Realem Madryt. Jednak warto pamiętać, że Królewscy od zawsze potrafią “spiąć się” na te najważniejsze mecze, gdy są przyparci do muru i nie inaczej może być tym razem. Zapowiada się nam hitowe spotkanie z udziałem wielu gwiazd. Zobaczcie więc, jakie są przewidywane typy i kursy bukmacherskie na spotkanie Realu Madryt z Atletico Madryt i nie zapomnijcie odwiedzić naszych typów dnia, gdzie eksperci Zagranie przygotowują szczegółowe analizy meczów.
Królewscy na skraju przepaści?
Wszystko wygląda na to, że Królewscy są na skraju przepaści. Przed sobą mają otchłań i jeżeli nie chcą już w grudniu zaprzepaścić cały sezon, to muszą zrobić krok wstecz i zacząć wreszcie punktować, jak na mistrzów Hiszpanii przystało. W końcu Real Madryt niczym nie przypomina tego z drugiej części poprzedniej kampanii, w której okazali się najlepsi. Teraz defensywa Realu jest bardzo chimeryczna, a to jeden z głównych problemów. Bez Ramosa, niewątpliwie najważniejszej obecnie postaci w szatni Zidana, obrońcy Królewskich wyglądają trochę jak dzieci we mgle. Błąkają się bez większego ładu i składu, co często przegrywa im spotkania. W tym miejscu trudno winić francuskiego trenera, gdyż nie wpłynie on na to, że Courtois postanawia wybić piłkę pod nogi rywali, czy Varana, który popełnia podstawowe błędy.
Jednak w składzie Realu trudno zobaczyć młode gwiazdy, a trzymanie w środku pola Kroosa to ewidentnie rozwiązanie, które po prostu nie działa. Na plus na pewno należy wyróżnić wprowadzenie Odeegarda i Rodrigo, jednak nie widać, żeby Zidan budował u tych zawodników formę, co jest im teraz bardzo potrzebne. Do tego przecież Modric i Benzema, którzy nie są już pierwszej młodości, a boku obrony możemy obserwować takie kwiatki, jak Marcelo. Ten z przodu nie daje już tyle, co kiedyś, a w defensywie dalej jest dość przeciętny, często zawalając krycie przeciwników. To są realne problemy, z którymi Królewscy muszą się zmierzyć. Nie przemawia za nimi też styl gry, no bo jak bronić taktyki polegającej na 1000 i jednej wrzutce. Gra po obwodzie i mozolne przesuwanie piłki – to nie jest sposób, w jaki możesz wygrywać w 2020 roku.
Zdjęcie: Cordon Press / PressFocus
Zapewne postronni kibice mogliby się więc zastanawiać, że skoro nie styl, to może wyniki bronią Real? No te również nie bronią Królewskich i w tym miejscu przytoczę kilka statystyk. Real Madryt na pięć ostatnich spotkań wygrał jedynie dwa, raz zremisował i dwa razy przegrał. Łącznie ma tylko sześć zwycięstw w jedenastu starciach, a bilans bramkowy to 17:12. Dało im to 20 punktów i czwarte miejsce w tabeli. Do pierwszego Atletico tracą sześć punktów, co pozornie wydaje się małą stratą. Tyle że Simeone i spółka mają o jeden mecz rozegrany mniej, a to potencjalnie da im kolejne trzy oczka. Wtedy strata robi się już coraz większa. Kursy bukmacherskie faworyzują Real Madryt co może dziwić kibiców. W końcu obraz gry mistrzów Hiszpanii nie jest najlepszy.
Problemów więc jak widać w Madrycie nie brakuje, a przecież Real jest na wylocie z Ligi Mistrzów. W ciągu czterech dni Królewscy rozegrają dwa bardzo ważne mecze. Najpierw w środę z Moenchengladbach, a później w sobotę z Atletico. Terminarz ich nie oszczędza, a ewentualne potknięcie może oznaczać zwolnienie Zidana. To z całą pewnością nie pomaga, a sama atmosfera wokół drużyny również jest napięta. Jedyny argument, jaki przemawia za Realem Madryt, to to, że w spotkaniach najwyższej wagi, gdy są przyparci do muru, jak mecze w LM z Interem, czy El Clasico lub El Derbi Madrileno, potrafią się zmotywować na dwieście procent i jakimś cudem wygrywać raz za razem. Teraz Zidane musi raz jeszcze udowodnić, że jest klasowym szkoleniowcem, jeżeli chce zostać na stanowisku trenera Realu Madryt.
Atletico Madryt bawi się w najlepsze
Przed sezonem część ekspertów i typerów otwarcie mówiła, że nawet jeżeli Barcelonę i Real Madryt czekają słabe rozgrywki i dołek w formie, to Atletico po raz kolejny nie wygra mistrzostwa. W końcu ostatnim razem ta sztuka Simeone i spółce udała się w sezonie 2013/2014, a wcześniej był to rok dopiero 1996. Jednak teraz drużyna, do której latem sprowadzono Suareza, udowadnia raz za razem, że się mylili. Wydaje się, że trener ekipy z Madrytu znalazł idealny balans, pomiędzy zamkniętą grą w defensywie i wręcz brzydkim do oglądania futbolem a otwartą piłką. Trudno ocenić, czy Suarez ma faktycznie tak duży wpływ na to, jednak była gwiazda Barcelony z całą pewnością nie przyszła tutaj odcinać kuponów. Jest drugim najlepszym strzelcem zespołu w sezonie 2020/2021.
Dotychczas zdobył pięć bramek i jedną asystę. Lepszy od niego w klasyfikacji jest jedynie Felix. Ten do siatki rywali trafił tyle samo razy, ale dołożył do tego o jedną asystę więcej. Dużo wnosi również Llorente. 25-letni Hiszpan jest przyszłością klubu i swojej kadry narodowej, a raz za razem udowadnia, że może już teraz być ważnym punktem swojej drużyny. W tym sezonie wreszcie gra Atletico może się podobać. Simeone znalazł balans pomiędzy obroną, a atakiem i stara się coraz częściej przetrzymywać piłkę. Część osób stara się to przyrównać do Mourinho i jego Tottenhamu, jednak Atletico Madryt wcale nie atakuje tak szybko. Gdyby do swojego stylu gry dołożyło błyskawiczne kontrataki, to moglibyśmy mówić o jednej z najlepszych ekip na świecie.
Styl gry broni Atletico, a co z wynikami? Te są jeszcze lepsze. W dziesięciu meczach drużyna z Madrytu zdobyła 26 punktów z 30 możliwych. Osiem zwycięstw, dwa remisy, zero porażek. Jakby tego było mało, to sam bilans bramkowy również jest świetny. 21 strzelonych bramek, dwie stracone. Czysto statystycznie, to strzelają ponad dwa gole na mecz. Nie jest to minimalistyczny styl gry, ale widać, że Simeone stara się oszczędzać kluczowych graczy i rozumie, że w tym sezonie będzie to bardzo ważne.
W końcu gracze przez brak okresu przygotowawczego są wymęczeni psychicznie i fizycznie. Nie pomaga też napięty terminarz, gdzie grają mecze co trzy dni, a do tego jeszcze na siłę wpychana jest Liga Narodów. Krótka przerwa zimowa może być dopiero czasem na regeneracje, którą będzie każdy potrzebował. Według kursów bukmacherskich nieznacznym faworytem jest Real Madryt, ale może to dziwić, gdyż to Atletico ma więcej argumentów po swojej stronie. Szczególnie że będzie chciało powiększyć swoją przewagę nad resztą stawki.
Real Madryt – Atletico Madryt kursy bukmacherskie
Spotkanie Realu Madryt z Atletico Madryt zapowiada się na bardzo ciekawe. Kursy bukmacherskie nieznacznie faworyzują Królewskich, więc jeżeli ktoś jest przekonany, że nie mają większych szans, to może tutaj szukać sporego value. Sprawdziłem ofertę m.in. w STS, największym bukmacherze z naszego kraju, gdzie zakład na 1X2 wygląda tak:
STS:
- Real Madryt – 2.45
- X – 3.25
- Atletico Madryt – 2.95
Fortuna:
- Real Madryt – 2.55
- X – 3.33
- Atletico Madryt – 2.86
Takie mecze jak derby Madrytu są obarczone dużym ryzykiem. Nie dziwi więc, że często kursy bukmacherskie są dość wysokie. Jednak obydwie formacje chcą coś udowodnić, więc możemy spodziewać się dobrego widowiska i otwartego spotkania, a co za tym idzie wielu bramek. Wydaje się więc, że BTTS jest dość dobrą opcją:
- STS – 1.85
- Fortuna – 1.79
Jak więc widzicie, Fortuna ma nieco mniejszą marżę bukmacherką na ten zakład. Oprócz tego jednym z ciekawszych zakładów jest też ten, że Atletico Madryt strzeli co najmniej dwie bramki. Patrząc na obronę Realu jest to dość możliwe, a kursy wyglądają tak:
- STS – 2.80
- Fortuna – 2.75
Real Madryt – Atletico Madryt typy bukmacherskie
Typować mecz Realu Madryt z Atletico Madryt wcale nie jest łatwo. Derby Madrytu to dość ciężkie gatunkowo starcie, a do tego nie do końca wiemy, czego można się spodziewać po Królewskich. Drużyna Zidana jest mocno nieobliczalna i najbardziej groźna w sytuacjach podbramkowych, gdy ma nóż na gardle. El Derbi Madrileno może też być decydujące w kontekście przyszłości Zidana w klubie, co też rzutuje na wagę tego starcia. Dużo będzie zapewne zależało od wyjściowego składu. Bez Marcelo i Isco, Real Madryt może realnie powalczyć o zwycięstwo. Jednak z nimi może być to dość trudne.
Z kolei Atletico przyjedzie na stadion Di Stefano jako underdog według kursów bukmacherskich, a i tak ma więcej argumentów po swojej stronie, żeby zgarnąć trzy punkty i zabrać je do siebie. Gdyby Atletico Madryt grało to starcie na Wanda Metropolitano, to niewątpliwie byłoby mocnym faworytem. Osobiście wydaje mi się, że granie na zwycięstwo jednej, czy drugiej formacji jest dość ryzykowne i bezpieczną opcją jest popularny BTTS. W końcu możemy spodziewać się otwartego meczu, pełnego goli. Jeżeli ktoś jednak jest przekonany, że Suarez, Felix i spółka rozwiążą worek z bramkami, to może spróbować obstawić na to, iż Atletico strzeli minimum dwa gole.
W ramach typów na La Ligę, eksperci Zagranie przygotowują analizy przedmeczowe i propozycje gotowych kuponów, które możecie zagrać u polskich, legalnych bukmacherów.
Real Madryt – Atletico Madryt gdzie oglądać?
Wielkie derby Madrytu zapewne przyciągną przed ekrany odbiorników wielu kibiców. Jeżeli zastanawiacie się więc, gdzie możecie obejrzeć spotkanie pomiędzy Realem Madryt, a Atletico Madryt, to sprawdźcie telewizję u bukmacherów. Polscy operatorzy coraz mocniej rozwijają transmisje live u siebie, dzięki czemu mając jakiekolwiek środki na koncie lub postawiony kupon w ostatnim czasie, możecie oglądać mecze bez dodatkowych opłat. Oprócz tego prawa do pokazywania La Ligi mają też Canal+Sport i Elevent Sport.
Gdzie znajdę bonusy bukmacherskie?
Jeżeli chcecie obstawić spotkanie pomiędzy Realem Madryt, a Atletico Madryt i szukacie promocji bukmacherskich, to możecie sprawdzić ofertę bonusową w STS. Ta jest dostępna dla nowych klientów, jeżeli podczas rejestracji podacie kod promocyjny ZAGRANIE:
- 100 procent do 1200 złotych bonusu od depozytu
- 230 złotych zakład bez ryzyka
- 30 złotych freebet
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze