Conor Mcgregor kontra Georges St-Pierre o pas UFC?
Conor McGregor nie walczył w UFC od listopada 2016 roku. Georges St-Pierre cztery miesiące temu stoczył pierwszy pojedynek od pięciu lat. Obaj fighterzy są wielkimi gwiazdami swoich czasów, więc czemu ich nie zestawić? Z punktu rankingowego nie ma podstaw do tego starcia, jednak promocyjnego jak najbardziej. Ta walka jest bardzo prawdopodobna. Być może jej stawką będzie nawet pas UFC!
W podsumowaniu UFC 217 w Nowym Jorku pisałem, że jednym ze scenariuszy dla Georgesa St-Pierre’a jest Conor McGregor. Takie starcie ma dla Kanadyjczyka wielki sens, ponieważ po pierwsze gwarantuje wielki przypływ gotówki, a po drugie powiększenie, już bardzo dużej, bazy fanów. Dodatkowo takie zestawienie w żaden sposób nie zaszkodzi dziedzictwu GSP, a prawdopodobnie może mu tylko pomóc. Domysły tylko się wzmogły, gdy zauważono na zdjęciach, że sylwetka Kanadyjczyka sugeruje mniejszą wagę.
W przypadku Conora McGregora również zastanawiałem się w tekstach publicystycznych, co dalej dla Irlandczyka. Oczywiście najbardziej pożądaną opcją przez fanów MMA jest starcie z wygranym Tony Ferguson kontra Khabib Nurmagomedov. Jednak nie żyjemy w idealnym świecie MMA i wiecie co? Właściwie na odstępstwo do tego super-fightu bym się nie obraził. UFC, zróbcie to. Jestem bardzo ciekawy rezultatu, a otrzymujemy interesujące zestawienie. Chociaż mój wczesny typ to wygrana Georgesa St-Pierre’a. Dla Irlandczyka ta walka również ma sens, ponieważ w przypadku przegranej nie traci dużo na swojej wartości i właściwie z miejsca mógłby wrócić do pojedynku o którykolwiek pas.
Będąc przy trofeum UFC. Pojawiła się plotka, jakoby starcie GSP z Conorem McGregorem miało być o pas. Chwila, chwila, o jaki pas pewnie się zastanawiasz. Kategorii 165 funtów. Jednak znowu konsternacja, bo przecież taka dywizja nie istnieje? Już jakiś czas temu można było natknąć się na informację o zwiększeniu ilości kategorii wagowych w UFC, gdzie każda kolejna miałaby być o 10 funtów większa. Czyż taki pojedynek nie jest idealnym do wprowadzenia nowych limitów? Prawdopodobnie w takiej sytuacji nikt nie myślałby o krytykowaniu otwierania nowych dywizji. Może różnice pomiędzy 70, 77, 84 i 93 kilogramów są za duże, jednak ja nie chciałbym rozcieńczenia dywizji niczym w boksie. Zobaczcie do czego to doprowadziło. Jednak to jest dyskusja na osobny tekst.
Takie wydarzenie z pewnością mogłoby bić kolejne rekordy. Nikt nie może temu zaprzeczyć. W dobie szukania kasowych walk i super-fightów przez UFC, ten wydaje się mieć sens. Mimo, że żaden z zawodników nie jest mistrzem. Chociaż teoretycznie obaj w ostatnich swoich walkach wygrywali pasy. Niby sam GSP mówi, że nie chce takiej walki, ponieważ to starcie nie pomoże mu w budowaniu dziedzictwa. Czyżby potencjalny pas miał zmienić zdanie Kanadyjczyka?
Z jednej strony wydaje się na tą chwilę, że różnica w wadze między dwoma bohaterami jest za duża. Jednak w tym momencie trzeba myśleć o każdym potencjalnym pomyśle, nawet jeżeli nie ma sensu ze sportowego punktu widzenia. W starcie Mayweathera z Conorem w boksie też nikt nie wierzył. Według mnie, szybciej dojdzie do starcia GSP z Irlandczykiem, niż kiedykolwiek doczekamy się debiutu Floyda Mayweathera w klatce. Trener St-Pierre’a twierdzi, że takie starcie byłoby nawet większe od walki McGregora z Mayweatherem. Trudno przebić takie wydarzenie, ale z pewnością byłby ku temu potencjał.
Chael Sonnen mówi: „Conor nie ma pasa, a George chce wrócić. Jednak George chce wrócić tylko dla Conora. Obaj chcą walczyć dla swojego dziedzictwa i innych rzeczy … i czeku. To jest to, co bierzesz z tej walki. Zapomnij co będziemy o tobie myśleć w przyszłości. Mówmy o dzisiaj. To jest ta walka.”
A więc, co z tą walką? Pomyślmy. Jeżeli, a to jest JEŻELI pisane dużymi literami, UFC zdecyduje się stworzyć nową dywizję do 165 funtów, a GSP z Conorem McGreogrem będą walczyć o to trofeum, to obaj mają szansę na tworzenie historii. Są dwoma z czterech zawodników, którzy byli mistrzami dwóch różnych kategorii wagowych. Wygrany zostałby pierwszym, który mógłby się pochwalić trzema pasami UFC w różnych dywizjach.
No i oczywiście obaj zawodnicy zarobili by duuuuużo pieniędzy, tak jak samo UFC. Szczerze wierze w to, że rozmowy dotyczące tej walki są inicjowane. Pytanie – czy stworzenie nowej dywizji wagowej jest koniecznie do zorganizowania tej walki? Zobaczcie tylko tą fanowską zapowiedź i napiszcie, że nie chcecie tej walki.