Powrót ACA do Polski – dubel na MMA z kursem 3.09!
ACA już 20 sierpnia wraca do Polski ze swoją galą. Jest to pierwsze wydarzenie organizowane przez rosyjską federację po okresie pandemii. Ciągle zmieniająca się sytuacja epidemiczna nie pozwala kibicom zasiąść na hali i dopingować swoich ulubieńców, ale i bez tego atmosfera na studyjnej gali będzie gorąca. Szefowie ACA zrobili ukłon przede wszystkim dla zawodników z Polski, dając im okazję na zawalczenie, ale dla nas kibiców oznacza to dawkę świetnych pojedynków. Sprawdź moją propozycję i typy!
1200 PLN od depozytu +280 PLN zakład bez ryzyka + 29 PLN Freebet
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Kamil Oniszczuk vs Mindaugas Verzbickas
Kamil Oniszczuk to młody zawodnik trenujący w klubie Ankos MMA Poznań pod okiem świetnego specjalisty Andrzeja Kościelskiego. Zawodnik pochodzący z Międzyrzecza promuje się rekordem siedmiu zwycięstw i ani jednej porażki. Wiele osób zarzuca młodzianowi wybieranie sobie łatwych rywali, co jak podkreśla, bardzo motywuje go do pokazania pełni potencjału w jednej z najlepszych federacji na świecie.
Jego rywalem będzie Litwin z czternastoma zwycięstwami i siedmioma porażkami. Należy jednak zwrócić uwagę, że w ostatnich czterech walkach, aż trzykrotnie schodził z areny walki pokonany. Pojedynek zapowiada się na klasyczną konfrontację stójkowicza z grapplerem. W tym starciu stawiam jednak na zwycięstwo tego pierwszego, czyli Oniszczuka. Posiada on niesamowite warunki fizyczne jak na kategorię półśrednią. Niejednokrotnie osoby związane z polskim MMA podkreślały, że nie mają pojęcia, jak ten młody zawodnik daje rade „zbijać” do kategorii 77 kg. Jego 190 cm wzrostu musi robić wrażenie i moim zdaniem w połączeniu z treningami w świetnym zapaśniczo klubem pozwoli utrzymywać przeciwnika w dystansie i tam go punktować.
Jednym z głównych sparingpartnerów Oniszczuka w klubie Ankos MMA jest Daniel Skibiński. Mistrz federacji Babilon MMA jest świetnym zapaśnikiem, który niejednokrotnie potwierdzał swoją klasę w zawodach grapplingowych. Treningi z takim specjalistą od walki na chwyty na pewno dały dużo w przygotowaniach pod tego przeciwnika. Litwin nigdy nie wygrał pojedynku decyzją, ale za to aż sześciokrotnie przegrywał tym sposobem. Oniszczuk w poprzednim pojedynku w federacji FEN mierzył się również ze świetnym chwytaczem. Znajdując się przez dłuższy czas rundy w gardzie Hiszpana, nie dał sobie zrobić krzywdy dobrze kontrolując i obijając go z góry. Ostatecznie wygrał tę walkę przez kontuzje oponenta. Uważam, że młody Polak po ciężkiej przeprawie wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku.
Moja propozycja: Kamil Oniszczuk wygra
Kurs: 1.47
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Daniel Omielanczuk vs Tomas Pakutinskas
Pakutinskas polskiej publiczności najbardziej znany może być z boju z Marcinem Sianosem, a bardziej nawet z intensywnego nawoływania do rewanżu przez Marcina. Warto sobie przypomnieć te poetyckie słowa „Pakutinskas, zrobię ci z ryja Pakutinskasowo! Dawaj na ring!”. Ciężko jednak porównywać kaliber Omielanczuka i Sianosa.
Zawodnik znad morza wszystkie wygrane walki skończył przed czasem w pierwszej rundzie, jest więc typem sprintera. O klasie Litwina świadczy już fakt, że wygrał z fighterem z Kołobrzegu niejednogłośną decyzją, która wzbudziła wiele kontrowersji. Kogoś mogłaby zmylić „fantastyczna” seria wygranych Pakutinskasa. Zaliczył on bowiem sześć wygranych z rzędu. Kiedy jednak zagłębimy się dokładnie w klasę rywali, z jakimi przyszło mu się zmierzyć, sytuacja nie wygląda już tak kolorowo. Z tych sześciu rywali tylko jeden miał dodatni rekord i dodajmy, że też nie imponujący, bo 6-5. Pozostali rywale mają ujemne rekordy i często żadnej wygranej. Nawet nie będąc fanem teorii spiskowych, można śmiało stwierdzić, że byli to rywale ściągnięci typowo na podreparowanie bilansu Tomasa Pakutinskasa.
Naprzeciw niego stanie jak sam się nazywa „najprzystojniejszy zawodnik polskiego MMA”. Daniel zaczął ostatnio dodawać do swojego arsenału kolejny epitet „najodważniejszy”. Czy z takim rywalem Tomas ma jakieś szanse? Nie, ale nie tylko z powodu samozwańczych określeń. Zawodnik z WCA jest na ostatniej prostej do walki o pas mistrzowski. Oponent z pojedynku mistrzowskiego niestety z powodu pandemii nie może przetransportować się do Polski, a Omielanczuk znany z tego, że lubi walczyć jak najwięcej nie chce dłużej czekać. Polak w ostatnich pięciu walkach wygrywał, aż czterokrotnie i nie zapowiada się, aby tym razem było inaczej.
Analizując ostatnich rywali tych dwóch Panów widać wyraźną dysproporcję. Litwin nie mierzył się z nikim pokroju Daniela i jego jedyną szansą zdaję się być szarża i liczenie na trafienie Polaka pierwszym ciosem. Pakutinskas na ważeniu zaprezentował mocno rozbudowaną muskulaturę w porównaniu do poprzednich pojedynków, co może wskazywać na trudności z dotlenieniem tak dużego płaszcza mięśniowego i szybkie tracenie sił. Sam Daniel potwierdził tę tezę i zdaje się być wyluzowany przed walką. Do atutów Polaka należy również fakt, że walczy na swojej ziemi i uniknął męczących podróży. Szczególnym atutem może być to w czasach pandemii. Musi jednak zachować skupienie, bo to ostatni przystanek w drodze o pas mistrzowski federacji ACA. Uważam, że Tomas Pakutinskas to najsłabszy rywal zawodnika z WCA od kilku dobrych walk i rozprawi się z nim już w 1. rundzie.
Moja propozycja: Daniel Omielanczuk wygra w 1. rundzie
Kurs: 2.1
Zasady promocji:
- Kwota: możesz zawrzeć zakład za dowolną stawkę, ale otrzymasz maksymalnie 280 PLN zwrotu (minus podatek).
- Promocja dostępna dla nowych klientów, którzy założą konto z kodem: ZAGRANIE
- Naliczenie zakładu bez ryzyka automatycznie na podstawie kodu: ZAGRANIE
- Akcja łączy się z bonusem powitalnym.
- Jeśli Twój zakład zostanie rozliczony jako przegrany, otrzymasz zwrot.
- Zwrot nastąpi na konto depozytowe, a nie w formie bonusu.
- Maksymalna wysokość bonusu będzie pomniejszona o podatek od gry.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze