704 PLN profitu w marcu. Nowy zaczynamy od PLK i walki o 253 PLN

Walerij Lichodiej

fot. Adam Starszyński

Kolejny mecz fazy play off w Energa Basket Lidze za nami. Wczoraj nie za wiele emocji towarzyszyło nam podczas spotkanie Stali Ostrów Wielkopolski ze Startem Lublin. Pewnie wygrane spotkanie przez ekipę gospodarzy i objęcie prowadzenia w serii. Dzisiaj mamy do dyspozycji 2 spotkania. W Zielonej Górze po raz 2 Zastal zagra ze Spójnią Stargard Szczeciński. Gospodarze prowadzą 1:0. Także zobaczymy graczy z Warszawy i ze Szczecina, aczkolwiek oni zmierzą się po raz pierwszy. Czy czekają nas większe emocji niż w tym wczorajszym pojedynku? Na to szczerze mówiąc liczę. Gramy kupon double na początek nowego miesiąca. Tworzymy go w Forbet. Już teraz zapraszam do zapoznania się z opiniami o tym  bukmacherze.

Załóż konto z kodem promocyjnym 2480PLN, aby otrzymać:

2080 PLN od depozytu + 120 PLN bez ryzyka + MaxiZysk 200 PLN + 2 tygodnie bez podatku

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie
Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:
pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!

Zastal ENEA BC Zielona Góra (1) – Spójnia Stargard Szczeciński (8)

01.04.2020r. 20:00

Stan rywalizacji: 1:0

Gospodarze jak to oni w swoich meczach ligowych, a takich było całkiem sporo, mieli spore problemy w pierwszych dwudziestu minutach ze swoimi rywalami. Nie potrafili znaleźć żadnego sposobu na to, by w miarę szybko odjechać i kontrolować całe spotkanie. To udało się po przerwie, aczkolwiek po 2 kwartach był remis. Na co warto zwrócić uwagę? Powrót do gry Groselle’a. Amerykanin znowu robił ogromną przewagę pod koszem nawet z tym kontuzjowanym barkiem. I tak robił doskonałą robotę, zwłaszcza w ataku, gdzie miał aż 5 zbiórek. Z nim w składzie ta hierarchia nieco się zmienia, co pokazał przykład Freimanisa, który nie do końca radził sobie z tym, że nie do niego trafia piłka, ale pod kosz. Ten zagrał nieco słabsze spotkanie. Swoich szans nie miał również Janis Berzins, czyli król zbiórek w ataku przy braku Groselle’a. Najsłabsze spotkanie od pewnego czasu w wykonaniu Łotysza. Tak czy inaczej gospodarze objęli prowadzenie w rywalizacji dzięki temu, że zagrali świetną drugą połowę wygrywając ją 50:30. To wtedy skuteczność poszła mocno w górę. Warto powiedzieć, że na przestrzeni ostatniej kwarty Zastal grał na poziomie 90% skuteczności jeśli chodzi o rzuty za 2 punkty. Mi osobiście podoba się gra w ostatnich meczach Skylera Bowlina. Rozgrywający ma dużą rolę w drużynie, często rzuca z dystansu zwłaszcza po wyjściu z zasłony naprzeciw kosza. Trafił 3 razy za 3, łącznie uzbierał 14 oczek. To jest głównie jego styl, oddaje około 7.5 rzutów na mecz z dystansu i trafia nieco ponad 2, ale łącznie 7 w ostatnich 2 meczach.

No cóż, po raz kolejny Spójnia zagrała na tyle, na ile starczyło sił. Dobra pierwsza połowa, prowadzenie minimalne nawet po pierwszej kwarcie, ale podopieczni Marka Łukomskiego dobrze wiedzą, że ten wynik mógł być lepszy, a jest wiele aspektów do poprawy, przede wszystkim rzuty osobiste, które Spójnia egzekwowała wręcz fatalnie. Trafili tylko 11 z 19, co daje 57%, a to jest bardzo mało. Tak w zasadzie im dalej w mecz tym gra Spójni wyglądała coraz gorzej. Trudno było rywalizować z Grosellem o zbiórki, przez co stracili 8 szans na szybki kontratak. Poza tym popełniali mnóstwo strat, konkretnie aż 18. Nie byli też tak agresywni jak rywale faulując 18 razy. Indywidualnie wyróżniali się Filip Matczak i Raymond Cowels, którzy razem rzucili 39 punktów. Reszta drużyny mocno odcięta, zwłaszcza chodziło tu o wykluczenie Fausta i uniemożliwienie rzucania Threattowi, aby ten uruchamiał kolegów. Udało się zaliczyć 10 asyst, ale do double double brakło 1 punktu. Cóż może zrobić Spójnia? Znowu próbują, znowu gra wygląda dobrze, ale tylko do pewnego czasu. Potem brakuje sił, drży ręka i wynik ucieka. Poprawa skuteczności to raz, ale być może zwolnienie gry, by ograniczyć te straty będzie tu jakimś pomysłem. Uaktywnić się muszą też niektórzy zawodnicy, także Kostrzewski i Młynarski mocno odsunięci od kosza.

Co typować?

W zakładach w Forbet znalazłem to, co lubię grać najbardziej, czyli zawodników. Opcji jest dosyć sporo, aczkolwiek ja proponuję Skylera Bowlina i jego dorobek punktowy. Jak wspomniałem Amerykanin lubi wychodzić na pozycję po zasłonie od Groselle’a, a wiadomo jak ten center mocno stoi i umożliwia miejsce do rzutu. Ostatnio 14 oczek, w 30 kolejce 12, sporo oddawanych rzutów, widać dobrą formę. W zasadzie gra Zastalu zmienić się nie powinna, ponownie Spójnia będzie grać na tyle, ile może, a potem faworyt powinien odjechać. Myślę, że Bowlina stać na utrzymanie dobrej dyspozycji zwłaszcza przy problemach w defensywie.

Skyler Bowlin powyżej 11.5 punktów
Kurs: 1.8
Zagraj!
Typy koszykarskie

Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!

Legia Warszawa (2) – King Szczecin (7)

01.04.2020r. 20:30

Sporo dobrych wiadomości dla gospodarzy przed tym spotkaniem. Przede wszystkim kończyli sezon zaraz za plecami Zastalu, mają przewagę własnego parkietu, są w naprawdę dobrej formie, aczkolwiek nie uwzględniam raczej tego meczu z ostatniej kolejki, gdyż trudno oceniać formę na podstawie meczu przeciwko ekipie juniorów. Do zdrowia wrócił Earl Watson, co daje sporo więcej możliwości pod koszem dla Legii. Przy tak dużej rotacji w tej strefie po stronie rywala Amerykanin do spółki z Dariuszem Wyką będą wręcz niezbędni, by umożliwić swojej ekipie walkę o wygraną. Myślę, że po stronie gospodarzy stoi nieco więcej argumentów. Zwłaszcza własna hala, co jest bardzo ważne w play off. Do tej pory żadna ekipa nierozstawiona nie potrafiła wygrać ze swoim wyżej notowanym rywalem. Poza tym mecze bezpośrednie również przemawiają za Legią. Wygrali w Szczecinie w tym sezonie, wygrywali w 3 z 4 ostatnich meczów domowych. To ostatnie spotkanie w 30 kolejce można nazwać nieporozumieniem, ale dzięki temu Legia ustaliła nowy rekord w historii PLK. Najwięcej rzuconych punktów, a do tego największa różnica punktowa na ich korzyść. Nie wiem, czy to dodaje im pewności, raczej nie, bo to chyba wartościowy sprawdzian nie był. Dzisiaj będzie okazja do sprawdzenia się na tle poważnego rywala. Zagrają w pełnym składzie, czują się mocni, są w stanie wygrać.

W zasadzie trudno cokolwiek konkretnego powiedzieć o drużynie gości. Są po kwarantannie, nie mieli zbyt wiele czasu, by potrenować wspólnie, bo przecież byli od siebie odizolowani, tak więc może być spory problem z fizycznością i wytrzymaniem trudów spotkania, a na pewno Legia będzie próbowała narzucić mocne tempo swojemu rywalowi, by go zmęczyć. Nie wiadomo, czy King do Warszawy jedzie w pełnym składzie, a może być tak, że ewentualnie 2-3 graczy z pierwszego składu braknie i w ten sposób najlepsi juniorzy dostaną swoje szanse i miejsce w rotacji. To tę rotację mocno skraca, bo wątpię, by dostali oni szansę gry w jakimś większym limicie czasu. Nie za dobrze więc ta seria może rozpocząć się dla graczy ze Szczecina. Wyjazdy to nie jest jakoś duży handicap w ich wykonaniu, wygrali 6 z 15 gier, a jak wspomniałem wyjazdy do Warszawy w ostatnich latach nie kończyły się happy endem. O tym, jak zagra King zdecyduje pewnie fakt, czy dostępny będzie Maciej Lampe, bo wspominałem, że uzależnione jest to, czy Polak gra czy nie. Wzmocni na pewno strefę podkoszową, ma ogromne doświadczenie gry w play off, co nie jest bez znaczenia, ale takie częste pchanie pod kosz, gdzie będzie mieć mocnych rywali, bardzo dobrych w defensywie nie będzie najlepszym pomysłem, a King jest ekipą, która nie za dobrze czuje się na obwodzie. Paweł Kikowski jest dostępny i to może trochę ruszyć, aczkolwiek wszystko jest uzależnione od tego, w jakim składzie i w jakiej formie wyjdzie na parkiet King Szczecin.

Co typować?

Ostatnie zdanie jest tutaj w zasadzie kluczowe. Skład i forma gości wiele mogą tutaj wyjaśnić. Biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności, a do tego statystyki to nie ulega wątpliwości, że faworytem do wygranej w tym spotkaniu jest Legia Warszawa. Wykorzystując te problemy, mając swoje przewagi, szybko mogą objąć prowadzenie w serii 2:0. King na pewno będzie mieć jakiś pomysł na to spotkanie, trener Ramirez uciekał się już do wielu opcji w tym sezonie. Mimo tego wydaje mi się, że goście nie zaskoczą. Stawiam na Legię z możliwością dogrywki, a Wam polecam skorzystanie z bonusu bez ryzyka w Forbet do 200 PLN.

Legia Warszawa
Kurs: 1.6
Zagraj!

ForBET – 120 PLN bez ryzyka:

  • Zwrot za pierwszy nietrafiony kupon przysługuje osobom, które zarejestrowały konto na www.iforbet.pl z kodem promocyjnym 2480PLN
  • Zwrot przysługuje TYLKO za pierwszy zagrany kupon po rejestracji
  • Kupon musi być zagrany ze środków z salda głównego
  • Jeśli kupon będzie przegrany otrzymasz zwrot postawionej stawki do maksimum 200 PLN
  • Zwrot nastąpi w środkach bonusowych. Bonusem trzeba obrócić 4-krotnie z kursem minimalnym zdarzenia 1,2
  • Aby otrzymać zwrot, napisz na adres marketing@iforbet.pl i podaj swój login. W tytule maila wpisz „Zakład bez ryzyka”
  • Kurs minimalny kuponu 2,00.
kupon Forbet

Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!

Zaloguj się aby dodawać komentarze