Wtorek z Premier League – United i Spurs przed poważnym testem możliwości

Watford vs United

Tym razem w środku tygodnia odpoczywamy od Ligi Mistrzów, ale nie będzie to nudny dzień. Angielska Premier League przygotowała dla nas cztery spotkania, a ja zrobię dla Was analizę dwóch najciekawszych. Zdecydowanie najlepiej wygląda pojedynek rozpędzonego Watfordu z Manchesterem United. W tym spotkaniu może się zdarzyć absolutnie wszystko, a goście wcale nie są tak mocnym faworytem jak może się wydawać. Druga rywalizacja odbędzie się w Leicester, gdzie miejscowe Lisy zmierzą się z Tottenhamem.

Jeśli nie masz jeszcze konta na Fortunie to skorzystaj z bonusu bez depozytu dla czytelników Zagranie. Zaraz po rejestracji otrzymasz darmowe 20 PLN na obstawianie.

 Oferta tylko z kodem promocyjnym: 20free

baner fortuna najlepsze kursy na piłkę nożną

ODBIERAM BONUS 20PLN

 

Watford

W tym sezonie ekipa Marco Silvy przechodzi diametralną przemianę. Ubiegłe rozgrywki to była dla nich spora męczarnia pod okiem Mazzariego. Włoch nie pozwolił drużynie Szerszeni rozłożyć skrzydeł. Teraz mamy zupełnie inną sytuację, a zespół z Vicarage Road gra piłkę pełną polotu, fantazji, a przede wszystkim goli. Na gwiazdę wyrasta najnowszy letni nabytek. Richarlison szturmem bierze Premier League. Nie sądzę, że wiele osób spodziewało się takiego talentu u tego chłopaka. Wielu brazylijskich ekspertów dziwiło się, że Watford chce wydać tyle pieniędzy na tego piłkarza. Po raz kolejny boisko brutalnie zweryfikowało różne teorie. Brazylijczyk niszczy na angielskich boiskach. W 13 spotkaniach zanotował pięć bramek i cztery asysty, co jest znakomitym dorobkiem jak na debiutancki sezon tak młodego skrzydłowego. Szerszenie w tym sezonie z pośród 13 kolejek rozegrali tylko trzy mecze z drużynami Top 6. Żadnego z tych spotkań nie udało im się wygrać. Porażki z Chelsea i Manchesterem City. Szczególnie ta druga była bardzo bolesna, ponieważ schodzili z boiska z wynikiem 0:6. Mimo wszystko patrząc na dyspozycję United poza domem, moim zdaniem są w stanie sprawić niespodziankę w tej kolejce.

Manchester United

Podopieczni Jose Mourinho, którzy ruszyli z kopyta od początku tego sezonu w ostatnim czasie mocno zwolnili. Zahamowani zostali przede wszystkim przez Huddesfield, które pokonało ich po raz pierwszy od wielu lat. To spotkanie to zdecydowanie nie był koncert Victora Lindelofa, który przyczynił się do dwóch goli rywala, a jak się okazało było to wystarczające, żeby nie zdobyć nawet punkty. Od tego czasu rozegrali jeszcze dwa spotkania wyjazdowe. Jedno w lidze przeciwko Chelsea, gdzie zostali zmiażdżeni, a wynik 1:0 to najniższy z możliwych wymiarów kary. Swoją drogą ciekawe kiedy Mourinho przejrzy na oczy i zrezygnuje z antyfubolu. Później kolejną delegację odbyli do Bazylei, gdzie rozegrali mecz w ramach Ligi Mistrzów z FC Basel i zanotowali kolejną wtopę. W międzyczasie rozgrywali spotkania ligowe, w których odnosili zwycięstwa. Do tej pory wygrali wszystko na swoim terenie, więc to nie może dziwić, ale słaba dyspozycja poza domem jest aż nadto widoczna.

Statystyki:

  • United wygrali 12 z 13 ostatnich spotkań z Watfordem we wszystkich rozgrywkach.
  • Jedynym spotkaniem, w którym nie udało im się zwyciężyć była zeszłoroczna porażka na Vicarage Road 3:1.
  • Watford nie przegrał dwóch meczów z United u siebie z rzędu od 1986 roku
  • Manchester United przegrał trzy ostatnie wyjazdy we wszystkich rozgrywkach.
  • W dwóch z tych meczów nie zdobyli nawet bramki.
  • Watford wygrał dwa ostatnie mecze bez straty gola.
  • Sześć spotkań jakie obie drużyny rozegrały na Vicarage Road zakończyło się powyżej 2,5 gola.
  • Manchester United stracił najmniej goli w lidze – 6.

Przewidywane składy:

Watford: Gomes – Mariappa, Kabasele, Prodl – Femenia, Hughes, Doucoure, Pereyra, Zeegelaar – Richarlison – Gray

Man Utd: Dea Gea – Lindelof, Smalling, Rojo – Darmian, Fellaini, Herrera, Pogba, Blind – Lukaku, Rashford

Nie zagrają:

Watford: Cathcart, Chalobah, Hoban, Success (kontuzje)

Man Utd: Carrick (kontuzja), Mkhitaryan, Shaw

Zdarzenie: Watford vs Manchester United

Typ: powyżej 2,5 gola

Kurs: 1.85

Leicester City

Po zmianie trenera i wygranej nad Evertonem wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Rywalizacja  The Toffees przyniosła zgromadzonym kibicom wiele emocji, ale także przyjemnej dla oka piłki. Niestety po tym starciu w trzech kolejnych meczach Lisy nie potrafiły zapisać na swoim koncie trzech punktów. Dwa spotkania zremisowali w delegacjach, a jedno przegrali. Mimo wszystko na tę porażkę mają odpowiednie usprawiedliwienie, ponieważ był to mecz z Manchesterem City. Ekipa Guardioli zdobyła 37 z 39 możliwych punktów, a to mówi wszystko. Z drugiej strony nie było to łatwe starcie dla The Citizens. Claude Puel odkąd przyszedł to zmienił formację Leicester. Od sezonu mistrzowskiego ta drużyna przyzwyczajała kibiców do grania w ustawieniu 4-4-2. Teraz mamy przejście na 4-2-3-1, w którym ważniejszą rolę pełni perełka tego klubu. Demerai Gray dysponuje ogromnym talentem, ale przy poprzednich trenerach nie potrafił się odnaleźć ze względu na mała ilość minut na boisku. Teraz dostaje swoje szansę, więc jego talent może eksplodować w każdym momencie.

Tottenham

Koguty po przerwie na kadrę mocno wyhamowały. Kapitalna dyspozycja Eriksena ze spotkań barażowych prysła niczym czar. W dwóch ostatnich meczach ligowych zgromadzili tylko jeden punkt i w wyniku tak słabego dorobku spadli w tabeli za plecy między innymi Arsenalu. Ekipa Pochettino musi wziąć się szybko w garść, bo w tej lidze nie ma miejsca na błędy. Jest tak duże grono zainteresowanych drużyn, że wszyscy tylko czekają na takie potknięcia, jak to z West Bromem. Wydawało się, że na papierze będzie to łatwy mecz, jednak rywalizacja z The Baggies nigdy nie jest łatwa dla zespołów czołówki. Jest to jedna z głównych zasad Premier League. Pojedynek z Leicester na zawsze ciężkim King Power Stadium również nie zapowiada się na spacerek. Przede wszystkim goście będą potrzebowali Eriksena w odpowiedniej dyspozycji, bo gdy ten zawodnik jest w gazie to ich gra zmienia się o 100%. Ciasteczka jakie Duńczyk wykłada kolegom, ale przede wszystkim Kane’owi są w wielu przypadkach game changerami. W ostatnim czasie mają całkiem niezła passę na tym terenie, ponieważ wygrali trzy z pięciu batalii w Leicester. Jak będzie tym razem?

 

Statystyki:

  • Tottenham wygrał trzy z pięciu poprzednich meczów na King Power Stadium.
  • W każdym z ostatnich 4 meczów, które rozegrał Tottenham w lidze strzelono mniej niż 2.5 bramki.
  • Leicester ma passę trzech spotkań bez zwycięstwa.
  • Leicester przegrało tylko jeden z ośmiu ostatnich meczów.
  • Lisy wygrały z Tottenhamem tylko raz na siedem poprzednich rywalizacji.

Przewidywane składy:

Leicester: Schmeichel – Simpson, Morgan, Maguire, Fuchs – Albrighton, Ndidi, Iborra, Gray – Mahrez – Vardy

Tottenham: Lloris – Sanchez, Dier, Vertonghen – Aurier, Sissoko, Dembele, Alli, Rose – Eriksen – Kane

Nie zagrają:

Leicester: Huth, James (kontuzje)

Tottenham: Alderweireld, Wanyama (kontuzje)

 

Zdarzenie: Leicester City vs Tottenham

Typ: podwójna szansa 0-0

Kurs: 1.81

 

Fortuna