Uczeń przerośnie mistrza? Double na Serie A – gramy o 245 PLN!

Debiut Ronaldo na Allianz Stadium, powrót Higuaina do Neapolu oraz pierwszy od 17. lat mecz, w którym Carlo Ancelotti będzie występował w roli przeciwnika Rossonerich. Powodów dla których warto spędzić sobotni wieczór z Serie A jest wiele. W pierwszym sobotnim spotkaniu, do Jaskini Lwa przyjedzie podrażnione porażką w pierwszym meczu Lazio. Zdecydowanym hitem tej kolejki będzie jednak pełne podtekstów i sentymentów starcie Napoli z Milanem.

 

 

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się i odbierz darmowe 25 PLN w ramach bonusu Totolotka!

Totolotek odbierz bonus

 

Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!

Wchodzę do grupy

Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/

S.S.C. Napoli

Terminarz nie oszczędza na starcie nowego sezonu Carlo Ancelottiego i jego piłkarzy. W pierwszej kolejce Vesuviani byli zmuszeni do walki na noże z zawodnikami Lazio, natomiast już w drugiej serii gier do Neapolu przyjedzie wygłodniały Milan. Dwa niezwykle ciężkie pojedynki, z których pierwszy z nich zakończył się zwycięstwem. Azzurri pokonali w zeszłym tygodniu stołeczne Lazio mimo tego, że to gospodarze tamtego meczu wyszli na prowadzenie jako pierwsi. Przed meczem z Biancocelestimi wszyscy zadawali sobie pytanie jakie Napoli ujrzymy. Czy to stare dobre o twarzy Sarriego, czy może już zupełnie odmienione przez Carletto. W moim odczuciu, w zdecydowanej przewadze było to Napoli obecnego szkoleniowca Chelsea, a najlepszym potwierdzeniem moich słów była bramka zdobyta przez Arkadiusza Milika, która była następstwem wspaniałej i podręcznikowej niemal akcji Insignie i Callejona. Ta specjalna kombinacja dwóch skrzydłowych ekipy spod Wezuwiusza była niejako wizytówką drużyny z Neapolu z ostatnich lat. Styl, tempo rozgrywania akcji oraz pomysł na grę z każdym kolejnym meczem będzie się zmieniał w kierunku wyznaczonym przez nowego opiekuna Błękitnych, jednak możemy być pewni, że  tego typu akcje duetu filigranowych skrzydłowych, ujrzymy jeszcze nie jeden raz. Wróćmy jednak do zbliżającej się rywalizacji Napoli z Milanem. Tak jak już wspomniałem będzie to mecz pełen smaczków i podtekstów. Największym wydarzeniem tego dnia będzie bowiem starcie Ancelottiego ze swoim ukochanym Milanem. Były trener Realu czy Bayernu wystąpi w roli przeciwnika Rossonerich po raz pierwszy od 17. lat. Poprzednio miało to miejsce 25 lutego 2001 roku. Wówczas prowadzony przez Carletto Juventus, pokonał Milan na własnym stadionie 3:0 po golach Igora Tudora, Zinedine’a Zidane’a oraz… Filippo Inzaghiego, późniejszej legendy Rossonerich.

A.C. Milan

Dla Milanu będzie to inauguracja nowego sezonu, z powodu tragedii w Genui w której zginęło wiele osób. Oczekiwania jak co roku w takim klubie jak Milan są ogromne, jednak już od kilku lat kolejni zawodnicy i szkoleniowcy nie są w stanie przywrócić Rossonerich na należne im miejsce w świecie. Czy dokona tego Gattuso i jego armia? Coraz więcej znaków na ziemi i niebie świadczy o tym, że ten sezon może być przełomowy dla klubu. Najważniejszym czynnikiem, który może działać na ich korzyść jest posiadanie w swoich szeregach Gonzalo Higuaina. To jest bez wątpienia najcięższa artyleria jaką można sobie wyobrazić. Ostatnim napastnikiem z prawdziwego zdarzenia, który występował w czerwono-czarnych barwach był nie kto inny jak Zlatan Ibrahimovic. Wtedy właśnie, zdobyciem Scudetto zakończyła się wspaniała era wielkiego Milanu, który zdominował rozgrywki na starym kontynencie na wiele lat. Od tego czasu przewijało się wielu pseudo-napastników, dla których trykot Milanu był zdecydowanie zbyt ciężki. Dla nowego snajpera z Mediolanu będzie to sentymentalny powrót do Neapolu, bowiem występował on w klubie z Kampanii w latach 2013-2016. Z Neapolu przeniósł się do Turynu, czym rozwścieczył wszystkich sympatyków Azzurrich. Od tego czasu Pipita jest witany gwizdami na stadionie św. Pawła, jednak to nie przeszkadza mu w zdobywaniu bramek na tym obiekcie. W barwach Juventusu wystąpił dwa razy na San Paolo i zdobył trzy bramki, tak więc presji czy powiązanych nóg w tym przypadku spodziewać się nie możemy. Emocji temu starciu dodaje również spotkanie po latach dwóch wspaniałych przyjaciół, bowiem Ancelotti zawsze podkreślał, że Gattuso jest jego ulubionym piłkarzem. Teraz spotykają się na polu bitwy po dwóch różnych stronach i o tym kto z tego pojedynku wyjdzie na tarczy, a kto z tarczą przekonamy się już niedługo.

Przewidywane składy: S.S.C. Napoli – A.C. Milan

Napoli: Karnezis – Hysaj, Albiol, Koulibaly, Mario Rui, Allan, Hamsik, Zieliński, Callejon, Milik, Insigne

Milan: G. Donnarumma – Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez, Kessie, Biglia, Bakayoko, Suso, Higuain, Bonaventura

Statystyki:

  • Napoli wygrało na otwarcie sezonu z Lazio 2:1
  • Napoli przegrało tylko jeden z ostatnich 14 spotkań przeciwko Milanowi
  • W dziewięciu poprzednich starciach tych drużyn w Neapolu padło 33 goli, co daje średnią ponad 3,6 gola/mecz
  • W pięciu ostatnich meczach tych drużyny na stadionie św. Pawła, Rossoneri zdobyli tylko jeden punkt
  • W ośmiu z dziewięciu ostatnich pojedynków tych ekip pod Wezuwiuszem, padło ponad 2,5 bramek/mecz
  • Od 2008 roku w starciach tych zespołów w Kampanii padł tylko jeden bezbramkowy remis
  • Higuain na San Paolo strzelił trzy bramki w dwóch meczach w barwach Juve
  • Ostatnie zwycięstwo Milanu na San Paolo miało miejsce w sezonie 2010/11
  • Za kadencji Gennaro, czerwono-czarni przegrali tylko dwa mecze wyjazdowe
  • Ekipa ze stolicy Lombardii wygrała dwa ostatnie spotkania na inauguracje sezonu

Co obstawiać?

Tak jak już wspominałem będzie to mecz wyjątkowy, bowiem różnych smaczków i podtekstów mamy całą masę. Napoli dobrze zaprezentowało się w Rzymie gdzie pokonali zawsze groźne Lazio, natomiast dla Milanu będzie to pierwszy mecz w nowej kampanii. Statystyki podpowiadają nam tylko jedno możliwe rozwiązanie, czyli pewne i okazałe zwycięstwo gospodarzy. Czy jednak w tym przypadku te wszystkie analizy i porównania się sprawdzą? Rossonerim nie układa się zbyt dobrze na stadionie w Neapolu, jednak należy przypomnieć, że mamy do czynienia z najlepszym personalnie zespołem z Lombardii od kilku lat. Pod znakiem zapytania stoi również forma piłkarzy spod Wezuwiusza. Po zmianie trenera oraz pozbyciu się Jorginho, klub będzie potrzebował trochę czasu aby dotrzeć wszystkie mechanizmy i zmienić niejako swój styl gry. Wiele niewiadomych, które bardzo skutecznie zbijają nas z toku rozumowania. Ja spodziewam się otwartego meczu, w którym padnie wiele bramek, dlatego proponuje over 2,5.

Zdarzenie: S.S.C. Napoli – A.C. Milan

Typ: W meczu padnie ponad 2,5 gola

Kurs: 1,80 Totolotek

Juventus F.C.

Nikt się chyba nie spodziewał, że mecz z Chievo przysporzy piłkarzom Allegriego tyle problemów. Juve zapewniło sobie trzy punkty w ostatniej akcji meczu i już w pierwszej kolejce ujawnili swoją prawdziwą twarz. Piłkarski cynizm, wyrachowanie i boiskowe doświadczenie to trzy główne cechy, które charakteryzują zespół Maxa. Nie można oczywiście sprowadzać osiągnięć Bianconerich tylko do tych wartości, bowiem piłkarskiej jakości i czystych umiejętności w drużynie z Turynu jest bardzo dużo. Drużynę wzmocniono czterokrotnym laureatem Złotej Piłki, czym skompletowano idealną niemal linię ofensywną. Siła rażenia zespołu ze stolicy Piemontu jest tak wielka, że każda twierdza na świecie może czuć się zagrożona. W tym miejscu nie można nie wspomnieć o debiucie CR7 na włoskich boiskach. Portugalczyk rozegrał bardzo dobre spotkanie, mimo tego że nie udało mu się zdobyć bramki. Oddał kilka trudnych strzałów, pokazywał się do gry i tracił bardzo mało piłek. Włoskie dzienniki zachwycają się nad mistrzem Europy i już są pewne, że Stara Dama wykonała znakomity ruch sprowadzając w swoje szeregi takiego zawodnika. Drugim testem dla Ronaldo i spółki z Allianz Stadium będzie nieobliczalne Lazio. Dużo trudniejszy rywal, z którym czysto teoretycznie powinno być trudniej o pełną pulę. Jeżeli jednak założylibyśmy, że Bianconeri mają mieć jeszcze większe problemy niż z Chievo, to musielibyśmy zakładać, że stracą oni punkty. Czy tak się stanie? Ja osobiście śmiem wątpić. Zespół ze stolicy Piemontu gra na swoim obiekcie bezkompromisowo, co widać po statystykach z zeszłego sezonu. Na 19 rozegranych spotkań na  Allianz, ekipa Allegriego wygrała aż 16 spotkań i poniosła tylko dwie porażki. Bilans, który może spowodować u kolejnych rywali niemały ból głowy przed wyjściem na murawę. Kamyczkiem do ogródka dla trenera Juve jest fakt, iż w pierwszym meczu stracili oni aż dwie bramki, co w kontekście 24  goli straconych w całym poprzednim sezonie może być małą niespodzianką.

S.S. Lazio

Lazio ma najtrudniejszy możliwy początek sezonu. Tydzień temu mierzyli się z wice-mistrzem Włoch – Napoli, by już zaledwie kilka dni później jechać do Turynu na starcie z mistrzem Italii. Czy zespół Inzaghiego stać będzie na zdobycie chociaż punktu w tych dwóch starciach? Pierwsze z nich zakończyło się zasłużoną porażką z drużyną Ancelottiego, bowiem po wyjściu na prowadzenie Laziale kompletnie oddali pole gry swoim rywalom. Od 25. minuty gry na murawie był tylko jeden zespół i na nieszczęście dla wszystkich sympatyków Orłów z Rzymu to nie było ich ukochane Lazio. Wyniki i styl gry w ostatnich meczach kontrolnych i tym wspomnianym z Napoli może budzić niemałe wątpliwości co do formy zawodników ze stolicy Włoch. Dwa ostatnie mecze towarzyskie przed sezonem zakończyły się porażkami, kolejno z Arsenalem i Borussią. Dodając do tego zerowy dorobek punktowy po meczu z Błękitnymi, mamy już nieprzyzwoitą serię trzech porażek z rzędu. Najwyższy czas na przerwanie tego niekorzystnego trendu, chociaż okoliczności nie sprzyjają zawodnikom z Rzymu. Na 15 ostatnich pojedynków rozgrywanych na Allianz Stadium, Lazio potrafiło wygrać tylko raz. Trzeba jednak dodać, że to zwycięstwo miało miejsce w poprzednim sezonie. Na korzyść graczy Inzaghiego działa jednak fakt, iż potrafią oni wygrywać z Juve, co potwierdzili z Superpucharze Włoch oraz ostatnim meczu w Jaskini Lwa. Czy Biancocelesti wydłużą serię wygranych nad Juventusem do trzech?

Przewidywane składy: Juventus F.C. – S.S. Lazio

Juventus: Szczęsny – Cancelo, Bonucci, Chiellini, Alex Sandro, Khedira, Pjanic, Cudrado, Dybala, Douglas Costa, Cristiano Ronaldo

Lazio: Strakosha – Wallace, Acerbi, Radu, Marusic, Parolo, Leiva, Milinkovic-Savic, Lulic, Luis Alberto, Immobile

Statystyki:

  • Stara Dama wyszarpała zwycięstwo w meczu otwierającym nowy sezon z Chievo 3:2
  • Juve przegrało tylko jeden z piętnastu ostatnich pojedynków z Lazio na własnym obiekcie
  • Stara Dama przegrała tylko dwa spotkania na Allianz w zeszłych rozgrywkach
  • W jedenastu poprzednich pojedynkach tych drużyn w Turynie, zawsze padało przynajmniej 2 bramki
  • Bianconeri zdobyli przynajmniej dwa gole w siedmiu z ostatnich ośmiu domowych meczów
  • W meczach z udziałem piłkarzy Inzaghiego padło ponad 2,5 gola/mecz, w 22 z 24 ostatnich spotkań wyjazdowych
  • Lazio przegrało pierwszy mecz sezonu z Napoli 2:1
  • Biancocelesti wygrało dwa ostatnie pojedynki z Juve
  • Rzymianie zdobyli przynamniej dwie bramki w pięciu z sześciu ostatnich spotkań wyjazdowych

Co obstawiać?

Ze statystyk można wywnioskować jedno. Juve wygra a w meczu padnie przynajmniej 2,5 gola. Czy tak się rzeczywiście stanie? To się okaże. Ja stanę po troszkę bezpieczniejszej stronie i postawie na wygraną Starej Damy przy jednoczesnym założeniu, że w tym pojedynku padnie co najmniej 1,5 gola. Ofensywny styl gry nastawiony na zdobywanie bramek to cechy obu dzisiejszych rywali. Na potwierdzenie moich słów powiem tylko, że Lazio i Juve to były dwie najskuteczniejsze drużyny zeszłego sezonu. Możemy być zatem pewni, że w tym meczu padnie przynajmniej kilka goli. Jeszcze tylko spieszę z wytłumaczeniem dlaczego stawiam na zwycięstwo piłkarzy z Turynu. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której debiut na Allianz Stadium Cristiano Ronaldo może zostać przykryty niepowodzeniem drużyny w meczu.

Zdarzenie: Juventus F.C. – S.S. Lazio

Typ: Juventus wygra i w meczu padnie przynajmniej 1,5 gola

Kurs: 1,55 Totolotek

 

Tak prezentuje się nasz kupon na oba spotkania. Dajcie znać co sądzicie i wrzucajcie swoje propozycje w komentarzach!