Zakopać wojenny topór? Price-Wright w natarciu!
Zapraszam na kolejny tydzień pierwszoligowych zmagań! Tym razem ode mnie możecie liczyć na dwa kupony, mimo jednego dnia rozgrywki. Dzisiaj jeden z nutą fantazji i ryzyka jutro już bezpieczniejsza propozycja! Zapraszam do poczytania i powodzenia!
Załóż konto i graj z nami!
1000 PLN od depozytu + 255 PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
Kod promocyjny: ZAGRANIE
Premier League, czyli darterska Pierwsza Liga oprócz tego, że występują w niej najlepsi zawodnicy ubiegłego roku, oraz specjalnie dobrani do każdej nocy challengerowcy słynie przede wszystkim, że swojej formuły. Są to jedyne rozgrywki w darta, w których możemy doczekać się remisu. W spotkaniu zawsze rozgrywanych jest 12 legów, więc prosto zdać sobie sprawę, że zwycięstwo daje siedem wygranych, jeśli licznik zamknie się na sześciu, remis jest przesądzony. Mimo że w darcie bardzo łatwo o przełamania i odskoczenie na kilka legów przewagi, to działa to w obie strony i równie łatwo straty odrobić i stąd dość częsty wynik remisowy na tym poziomie rozgrywek. Kluczem do takiego wyniku jest prawdopodobnie klasa i jakoś samych zawodników, tutaj każdy gra do końca, bo każda nocna kolejka to nowe rozdanie i całkowicie inne zmagania.
Korzystając z tej możliwości, postanowiłem z pięciu czwartkowych spotkań wybrać jedno, w którym moim zdaniem remis jest bardzo możliwy na tle sportowym, jak i ze względów paza sportowych. Jasne, typowanie “pewniaczka” po kursie 4.5 to raczej niemożliwe, więc odbierajcie te typ jako luźną propozycję z mojej strony, a na te główne czekajcie do jutrzejszego wieczora.
Analizując poprzednie kolejki, nie sposób nie trafić na wyniki remisowe, w pierwszej kolejce mieliśmy jedno takie spotkanie, w drugiej, aż trzy. W trzecim starciu od tarczy z remisem odchodzono ponownie tylko raz, ma to związek z układem par, mimo, że jest to zestawienie 9 najlepszych darterów to i w tak ścisłym gronie widoczne są różnice w formie i dyspozycji stąd pary bardziej i mniej wyrównane. Akurat w dniu jutrzejszym moim zdaniem zestawienie jest bardzo dobrze rozstawione i czeka nas sporo emocji i wyrównanych starć, a do takich na pewno w mojej opinii będzie należeć rywalizacja..
Gerwyn Pricea- Peter Wright
Czyli rywalizacja o wielu podtekstach..
Jest kilka aspektów, które moim zdaniem mogą przesądzać o czwartkowym podziale punktów.
-Jako pierwsze biorę tutaj pod uwagę postawę w obecnej edycji Premier League. Obu zawodnikom remis nie jest już obcy, tym bardziej Gerwynowi, on tylko remisuje. Taki darterski Widzew. Oczywiście z przymrużeniem oka. Jest to równoznaczna z charakterystyką Walijczyka i jego grą do ostatniego rzutu, ale też z częstym chaosem w głowie i dodawaniem wygranych potyczek.\-Kolejnym argumentem jest weekendowa postawa w zmaganiach Player Championship. Sobotnią edycję wygrał Peter, triumfując w finale nad Gerwynem w stosunku 8-6, ale tego dnia Szkot był całkowicie poza zasięgiem, bliski pobicia rekordu wszechczasów w średniej zdobytych punktów. W niedzielę zaś victorię odniósł Gerwyn w finale, pokonując wielkiego MVG. Weekend można uznać za remisowy. Obaj z pewnością zapisują to złotymi zgłoskami w swoim CV.
-W kolejnym aspekcie warto odnieść się tutaj do półfinału Mistrzostw Świata, bo obaj się tam zmierzyli i górą okazał się być późniejszy triumfator tamtejszej imprezy w postaci Petera Wrighta. Choć nie był on typowany na faworyta, dzięki swojej taktycznej mądrości potrafił wyprowadzić z psychicznej równowagi Gerwyna i dzięki temu odnieść sukces. Pamiętam jak, przepychałem się, pod tamtą analizą w komentarzach odnośnie psychiki Pricea. Miałem rację. Jednak nie o tym, tamto spotkanie ukazywały jak na krótkim, dystansie obaj potrafią iść łeb w łeb. W pierwszych rozdaniach to było 3-2;2-3;2-3;3-2. Czy to nie zwiastuje zaciętej rywalizacji?
-Kontynuując wywód z Mistrzostw, warto rzucić tutaj zdanie o zachowaniu obu Panów podczas tamtego półfinału i darterskie faule z obu stron. Obaj próbowali się wyprowadzić z równowagi i obu się to udawało. Po imprezie co prawda do znalezienia jest Twitterowy screen z przepisami i informacją o wyjaśnieniu sporu, ale czy tak Walijsko-Szkocka rywalizacja może pozostać bez echa? Stąd w mojej opinii może to być dobry czas na zakończenie wspomnianego sporu i podział punktami na brytyjskiej Ziemii wydaje się być idealnym sposobem.
Każde z wymienionych przeze mnie spotkań to zacięta rywalizacja “cios za cios” na dystansie dwunastu legów będę zaskoczony jeśli, któryś z nich podskoczy drugiemu i zakończy tą rywalizację na swoją korzyść. Biorąc pod uwagę szansę i kurs na to zdarzenie uważam za rozsądne wykorzystanie w tym przypadku, któregoś z bonusów bez ryzyka oferowanych na naszej stronie. Powodzenia!
Zagranie bez ryzyka w Fortunie na start:
- Dla nowych graczy.
- Promocja trwa do 23:59 w środę.
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka! Oferta łączy się z bonusem powitalnym od depozytu i freebetem.
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 255 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto depozytowe.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze