Zakład specjalny w starciu Tottenhamu z Chelsea i propozycja z Copa del Rey – gramy o 220 PLN
Wtorek będzie zdominowany przez półfinałowe spotkanie Tottenhamu z Chelsea w Carabao Cup. Oprócz tego dokładamy pozycję z Pucharu Króla, gdzie Girona zmierzy się z Valencią. Kupon double, a do wygrania 220 PLN.
Odbierz 50 PLN w darmowym zakładzie i 10 PLN w sklepie PZBuk! Promocja tylko dla czytelników Zagranie.
Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy
Tottenham vs Chelsea
Spotkania drużyn Top 6 w Premier League przyciągają sporą uwagę kibiców, więc z pewnością podobnie będzie w Carabao Cup. Puchar Ligi Angielskiej nie ma tak uznanej renomy, jak choćby FA Cup, jednak zdobycie trofeum zawsze jest pozytywnie rozpatrywane. Szczególnie dla takiego klubu, jak Tottenham, który od wielu lat nie wrzucił nic do swojej gabloty. Koguty wygrały w 14 z 17 ostatnich spotkań. Grają bardzo dobrze od początku obecnej kampanii i można powiedzieć, że nadal uczestniczą w walce o mistrzostwo Premier League. Czy to w końcu będzie ten sezon? Ciężko stwierdzić, jednak szansa na pierwsze trofeum od wielu lat, to dobra okazja, żeby zamknąć usta hejterom. Spurs rozegrają dwumecz z Chelsea, który odpowie na pytanie, kto zmierzy się z Manchesterem City w finale, bo raczej ciężko zakładać, żeby Obywatele odpadli z Burton. W składzie Tottenhamu na wtorkowe spotkanie zabraknie między innymi Lucasa, który zmaga się problemami po starciu z Tranmere. Dodatkowo nie zobaczymy Erica Diera oraz Victora Wanyamy. Pozytywną wiadomością jest za to powrót do kadry Erika Lameli. Tottenham w tym sezonie przejechał się po Chelsea na własnym boisku 3:1. Powtórzenie tego wyniku będzie ciężkie, jednak patrząc na ich formę bardzo możliwe. Koguty w ligowym meczu wyłączyły z gry Jorginho za pośrednictwem Dele Alliego, więc można zakładać, że po raz kolejny zdecydują się na taką taktykę.
Początek sezonu w wykonaniu Chelsea zwiastował zmianę na lepsze po okresie panowania Antonio Conte. The Blues grali ofensywnie i z polotem, jednak w ostatnich tygodniach wyraźnie złapali zadyszkę. Maurizio Sarri ma problemy z wprowadzeniem swojej wizji. W głównej mierze tyczy się to braku napastnika, ponieważ w jego zespole nie ma kto strzelać bramek. Najlepiej z tej funkcji wywiązuje się Eden Hazard i można zakładać, że podobnie jak w meczu z Manchesterem City, to właśnie Belg wystąpi na szpicy przeciwko Spurs. Chelsea dostała solidną lekcję futbolu w pierwszym meczu tych drużyn. Wygrana Tottenhamu 3:1 była zdecydowanie najniższym wymiarem kary. Tym razem będzie to dobra okazja do rewanżu, jednak ostatnie rezultaty nie są pozytywnym zwiastunem dla kibiców tego zespołu. Sarri prawdopodobnie zdecyduje się na swój wyjściowy garnitur, który nie będzie dla nikogo zaskoczeniem.
Statystyki:
- Koguty w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyły dokładnie 10 goli, nie tracąc przy tym żadnej bramki.
- Chelsea wygrała tylko jedną z sześciu ostatnich rywalizacji wyjazdowych z Tottenhamem.
- W dwóch poprzednich rywalizacjach tych drużyn na Wembley padł wynik BTTS.
- The Blues w dwóch z trzech spotkań nie trafili do siatki.
- W pięciu z sześciu kolejnych meczów The Blues nie było wyniku overowego +2,5 bramki.
- Tottenham ma na swoim koncie pięć kolejnych spotkań z wynikiem +2,5 gola.
- Chelsea w żadnym z trzech ostatnich spotkań nie zanotowała wyniku BTTS. The Blues zachowali trzy czyste konta z rzędu.
- W sześciu poprzednich meczach Chelsea, zaledwie jeden raz skończyło się z golem obu drużyn.
- W czterech poprzednich rywalizacjach tych drużyn padł wynik z golem obu stron.
- Poprzedni raz starcie Chelsea z Tottenhamem zakończyło się bez wyniku BTTS w styczniu 2017 roku.
- W 9 z 11 rywalizacji The Blues z Kogutami na obiektach Spurs padł rezultat z golem obu stron.
Konferencja prasowa:
Maurizio Sarri: Kontuzje? Nie wiem co będzie z Pedro, Willianem oraz Giroud. Mają się lepiej, odbyli trening z drużyną, jednak nie wiem czy jutro zagrają. Loftus na pewno nie zagra. Tottenham był bardziej zdeterminowany w pierwszym spotkaniu, my nie wykazaliśmy takiej woli walki. To jest najważniejsze, bowiem bez woli walki mówienie o taktyce jest bezsensowne. Callum jest gotowy, może grać w ‘większych’ spotkaniach, czasami będzie na ławce, jednak teraz muszę rozważać go na tym samym poziomie co Pedro i Williana.
Co obstawiać?
W przypadku tej rywalizacji skorzystałem z propozycji PZBuk. Legalny bukmacher ma bardzo ciekawe pozycje w swojej ofercie zakładów specjalnych. Typuję, że Dela Alli odda +0,5 celnego strzału na bramkę Kepy. Kurs tego zdarzenia wynosi 1.66, a moim zdaniem jest to interesujący wybór. Anglik ma patent na Chelsea. W swojej karierze już kilkukrotnie trafiał do siatki tego rywala. Wystarczy wspomnieć, że w dwóch ostatnich meczach z The Blues zaliczył trzy trafienia.
Zdarzenie: Tottenham vs Chelsea
Typ: Dele Alli +0,5 celnego strzału
Kurs: 1.66
Gijon vs Valencia
Na drugie spotkanie wybieramy się do Hiszpanii, a konkretnie na Puchar Króla. Sporting Gijon na własnym boisku zmierzy się z Valencią. Gospodarze grają obecnie na poziomie La Liga 2. Nie można powiedzieć, żeby byli czołowym zespołem na tym szczeblu, ponieważ zajmują dopiero 10 miejsce w tabeli. Sporting ma na swoim koncie sześć wygranych, osiem remisów i sześć porażek. Bilans bramkowy pokazuje, że są underowym zespołem, ponieważ do tej pory zdobyli 19 trafień, przy 17 straconych. Gijon w ostatnich tygodniach nie jest w najwyższej formie. Wygrali tylko jedno z pięciu poprzednich spotkań. Pocieszeniem dla kibiców nie będą również liczby z meczów domowych przeciwko Valencii. Przegrali we wszystkich czterech rywalizacjach.
Valencia od początku sezonu gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Obecnie plasują się na 12 pozycji w tabeli. Nietoperze są rekordzistą La Liga pod kątem liczby osiągniętych remisów. Do tej pory aż 10 razy schodzili z boiska dzieląc się punktami. Valencia zajmuje dopiero 12 lokatę w tabeli. W 18 meczach tego zespołu wpadło dokładnie 36 goli, po 18 strzelonych i straconych, co daje nam średnią dwóch bramek na mecz. Nietoperze rozegrali dziewięć rywalizacji wyjazdowych, z których tylko dwa razy wracali zwycięsko. Podopieczni Marcelino tracą średnio jednego gola na mecz w delegacji. Kluczowe znaczenie przed wtorkowym pojedynkiem będą miały składy. Jeśli goście wystąpią w mocnym zestawieniu, to można zakładać, że wygrają to spotkanie. Nietoperze mają na swoim koncie pięć kolejnych wyników BTTS, a w ostatniej kolejce ulegli Deportivo Alaves 2:1.
Statystyki:
- Sporting Gijon zanotował trzy wyniki underowe w czterech ostatnich rywalizacjach.
- Valencia wygrała cztery ostatnie delegacje ze Sportingiem Gijon.
- Nietoperze rozegrali dziewięć rywalizacji wyjazdowych, z których tylko dwa razy wracali zwycięsko.
- Podopieczni Marcelino tracą średnio jednego gola na mecz w delegacji.
- W 18 meczach ligowych Valencii wpadło 36 goli – średnia dwóch bramek na spotkanie.
- Sporting Gijon wygrał tylko jedno z pięciu ostatnich spotkań.
- Oba zespoły przegrały swoje spotkania ligowe w ostatniej kolejce 1:2.
- Nietoperze mają na swoim koncie pięć kolejnych wyników BTTS.
- Valencia po raz ostatni nie trafiła do siatki w starciu z Realem Madryt.
- Valencia w tym sezonie zaledwie dwa razy zanotowała wynik +3,5 gola.
- Sporting Gijon w trzech z czterech ostatnich rywalizacji zachował czyste konto.
Co obstawiać?
Początkowo chciałem w tej rywalizacji grać bezpośrednio na zwycięstwo gości, jednak ostatnie spotkanie Realu Madryt skutecznie odwiodło mnie od typowania pewniaczków na hiszpańskich boiskach. Valencia to drużyna, która zawodzi w obecnej kampanii, jednak nie zakładam, że przegrają spotkanie z drugoligowcem. Sporting Gijon w czterech kolejnych meczach na własnym boisku z Nietoperzami schodził z boiska pokonany. Valencia w tym sezonie tylko dwa razy zanotowała wynik +3,5 gola, a patrząc na underowe wyniki obu tych drużyn idę tutaj w stronę zdarzenia specjalnego.