Zagranie bez ryzyka na drugi dzień US Open! Gramy o 203 PLN!
Wczorajszy dzień był bardzo nerwowy, ale ostatecznie udało się dobrze rozpocząć wielkoszlemowe US Open. Wtorkowe mecze nie są łatwe i na pierwszy rzut oka trudno jest znaleźć jakieś pewniaczki. Z drugiej strony nie chcę się też bawić w szukanie niespodzianek. Jednakże jeśli nie macie jeszcze konta w STS, to nie musicie się martwić. Załóżcie je, a dzisiaj lub jutro będziecie grali bez ryzyka! Szczegóły na samym dole tekstu, a teraz spójrzcie, co dla Was przygotowałem.
Przejdź do rejestracji w STS
KOD PROMOCYJNY: ZAGRANIE
Gael Monfils – Albert Ramos-Vinolas
Zaczynamy od pojedynku francusko-hiszpańskiego, w którym faworyt jest zdecydowanie widoczny. Gael Monfils świetnie zaczął sezon na nawierzchni twardej. Awansował do półfinału turnieju ATP Masters 1000 w Montrealu, gdzie jego przeciwnikiem miał być Rafael Nadal. Niestety panowie nie wybiegli nawet na kort, a powodem była podkręcona kostka Francuza w poprzednim meczu z Roberto Bautista-Agutem. Myślę, że Monfils był w stanie zagrać ten mecz, ale jego szanse i tak były niewielkie, więc ryzyko przed US Open po prostu się nie opłacało. To chyba była dobra decyzja, bo teraz 32-latek, już raczej bez żadnych problemów zdrowotnych, może przystąpić do rywalizacji w Wielkim Szlemie. O umiejętnościach Gaela wie chyba każdy, kto choć trochę interesuje się tenisem. Zasłynął ze swojej efektownej gry, która podoba się kibicom na całym świecie. Dysponuje mocnym serwisem, dającym mu wiele prostych punktów. Bardzo dobrze operuje też forehandem oraz backhandem. Jest bardzo szybki, atletyczny, zawsze ma pomysł na rywala. Do tego świetnie returnuje, nie ma problemów przy siatce i znakomicie porusza się po korcie. Jak widać, Monfils jest zawodnikiem bardzo wszechstronnym. Dało mu to swego czasu 6. miejsce w rankingu ATP, a jego bilans w historii występów w US Open to 25 zwycięstw i 12 porażek.
Albert Ramos-Vinolas na pewno jest bardzo zadowolony ze swoich ostatnich występów na światowych kortach. Wygrał turniej w Gstaad, a później doszedł do finału w Kitzbuhel, gdzie ostatecznie lepszy okazał się Dominic Thiem. Nie trzeba być jednak ekspertem, żeby zauważyć różnicę pomiędzy jego grą na mączce, a na innych nawierzchniach. Jego bilans w US Open to tylko 3 zwycięstwa i aż 8 porażek. Nigdy nie doszedł dalej niż do drugiej rundy. Hiszpan nie czuje się swobodnie na betonie. Dużo gorzej sprawuje się na nim jego efektywny forehand oraz backhand, czyli to, co na ziemi zawsze przynosiło mu sukcesy. Nie dysponuje też mocnym serwisem, bez którego bardzo trudno jest nawiązać walkę na amerykańskich kortach.
Nie wiem tak naprawdę, co więcej mógłbym napisać. Ramos-Vinolas nie potrafi grać na hardzie. Udowadniają to liczby, historia oraz jego styl. Jeśli Monfils nie zacznie nałogowo walić po autach, to nie widzę tu niespodzianki. Panowie spotkali się ze sobą podczas tegorocznego Indian Wells. Gael nie dał wtedy szans Hiszpanowi, a mecz zakończył się wynikiem 6:0 6:3. Podobnego scenariusza spodziewam się dzisiaj. Myślę, że Francuz straci maksymalnie jednego seta.
TYP: Gael Monfils handicap -1.5 seta
KURS: 1.57
Stefanos Tsitsipas – Andrey Rublev
Chyba najciekawsze dzisiejsze starcie. Zmierzą się ze sobą dwa młode talenty. Stefanos Tsitsipas pozostaje jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Wielkiej Trójki. Jego ostatnie wyniki nie napawają optymizmem. Przegrał w pierwszej rundzie w Montrealu, a także w Cincinnati. Oglądałem oba spotkania i w sumie to nie ma powodów do wstydu, bo zarówno Hubert Hurkacz, jak i Jan-Lennard Struff zagrali świetne mecze, a Tsitsipas wcale bardzo nie odstawał. Czy to źle, że szybko odpadł z tamtych turniejów? Moim zdaniem niekoniecznie, bo wydaje mi się, że po dramatycznym pojedynku z Nickiem Kyrgiosem w Washingtonie, Grek potrzebował chwili odpoczynku na regenerację. Nie ciała, ale głowy. Stefanosa znamy już na wylot, pomimo młodego wieku. Dysponuje bardzo dobrym serwisem, jest to jedna z jego głównych broni. Agresywnie gra forehandem oraz jednoręcznym backhandem. To drugie uderzenie niestety zostaje zdecydowanie w tyle i często kończy się piłką w aucie. Na pochwałę zasługuję też jego swoboda w kończeniu akcji przy siatce. Tsitsipas podejmuje dobre decyzje, ma już spore doświadczenie w turniejach wielkoszlemowych i potrafi utrzymać nerwy na wodzy, co niewątpliwie będzie dzisiaj sporym atutem.
Andrey Rublev ostatnio wraca do żywych i osiąga dobre wyniki. Doszedł do ćwierćfinałów w Cincinnati oraz w Winston-Salem. Pokonał po drodze kilka znanych nazwisk, a najbardziej w oczy rzuca się oczywiście Roger Federer. Czy jest to jakiś wyczyn? Cóż, pokonanie legendy to oczywiście zawsze niesamowita rzecz, ale trzeba mieć na uwadze, że Szwajcar zagrał absolutnie beznadziejnie, tak jakby nie miał wcale zamiaru walczyć o kolejny tytuł. To był chyba jeden z najgorszych meczów Rogera na przestrzeni ostatnich lat. Wcześniej Rublev pokonał Stana Wawrinkę. Po raz kolejny – błąd za błędem i brak jakiegokolwiek oporu. Nikoloz Basilashvili – mnóstwo niewymuszonych pomyłek z obu stron. Wygląda to tak, jakbym za wszelką cenę chciał znaleźć coś przeciwko Rosjaninowi, ale tak to naprawdę wygląda. Bardziej regularni Medvedev i Shapovalov nie mieli już problemów z Andrey’em. 21-latek jest przez niektórych określany jako wielki talent, ale w moich oczach jego przyzwoity serwis, świetny forehand i głośne okrzyki to za mało. Nadal popełnia mnóstwo błędów, jest chimeryczny i ciągle się denerwuje. Nie tak wygląda przyszła gwiazda.
Ten mecz może mieć różne scenariusze: kapitalne widowisko, festiwal błędów, czy też dominacja jednej ze stron. Moim zdaniem dużo więcej argumentów sportowych, a także mentalnych ma na chwilę obecną Tsitsipas. Jego ogranie i spokój powinny zapewnić mu zwycięstwo nad Rosjaninem. Te dwa ostatnie, przegrane spotkania to zbyt mało, żeby odciągnąć mnie od tego typu. Myślę, że Grecja będzie dzisiaj świętować.
TYP: Stefanos Tsitsipas wygra mecz
KURS: 1.47
Zasady promocji:
- kwota: możesz zawrzeć zakład za dowolną stawkę, ale otrzymasz maksymalnie 100 PLN zwrotu (minus podatek).
- Promocja dostępna dla nowych klientów, którzy założą konto z kodem: ZAGRANIE
- Zdarzenia z oferty na US Open
- Nie musisz grać takiego samego kuponu jak my – mogą to być dowolne zdarzenia z oferty na US Open.
- Naliczenie zakładu bez ryzyka automatycznie na podstawie kodu: ZAGRANIE
- Uwaga: akcja łączy się z bonusem powitalnym.
- Jeśli Twój zakład zostanie rozliczony jako przegrany otrzymasz zwrot.
- Zwrot nastąpi na konto depozytowe, a nie w formie bonusu.
- Maksymalna wysokość bonusu będzie pomniejszona o podatek od gry.
Chcesz więcej typów bukmacherskich?
Dołącz do Grupy Zagranie!