Wyścig po Złotego Orła – przystanek GA-PA. Walczymy o 215 PLN!

Karl Geiger

Po pierwszym konkursie 68 Turnieju Czterech skoczni można powiedzieć – nic nowego. Ryoyu Kobayashi wygrał 5 z rzędu konkurs prestiżowej imprezy i wiele wskazuje na to, że będzie celował w obronę tytułu z przed roku. Jednak za jego plecami czają się Karl Geiger, Dawid Kubacki, a Stefan Kraft zapewne nie jest usatysfakcjonowany 4 miejscem w Oberstdorfie. Co przewiduję przed dzisiejszym noworocznym konkursem? Zapraszam do lektury!

 

Załóż konto w STS

1200 PLN od depozytu +30 PLN zakład bez ryzyka + 29 PLN Freebet

Typomania – wygraj wyjazd na mecz ukochanej drużyny i odbierz darmowy zakład 20 PLN!

Przejdź do rejestracji w STS

KOD PROMOCYJNY: 1259PLN

 

Noworoczna roz(g)rywka

Dla wielu noworoczny konkurs w niemieckim Garmisch-Partenkirchen jest formą leczenia sylwestrowego kaca. W przypadku skoczków o takiej rekonwalescencji nie ma mowy. Cała stawka jest niezwykle zmobilizowana i gotowa do wyścigu po Złotego Orła. Jak na razie najmniej metrów do pokonania po te trofeum ma Ryoyu Kobayashi. Reprezentant kraju kwitnącej wiśni wygrał 1 konkurs tego turnieju, zwyciężając 5 raz z rzędu w zawodach tego turnieju, dzięki czemu wyrównał rekord Kamila Stocha, Svena Hannawalda i Helmuta Recknagela. Stopień niżej stanął Karl Geiger. Od wielu lat powtarzane jest to jak mantra, ale Niemcy naprawdę mają wielkie oczekiwania, co do swojego faworyta. Od 2002 i tryumfu wspomnianego już Hannawalda, nasi zachodni sąsiedzi czekają na wiktorię swojego reprezentanta. W tym roku ich wybrańcem jest właśnie skaczący równo i daleko od początku sezonu Geiger. Skoczek z Oberstdorfu w swoim domowym konkursie stracił do Kobayashiego niespełna 10 punktów i nadal liczy się w walce o końcowy sukces. Gdyby nie kompletne zwycięstwa Japończyka rok wcześniej i Kamila Stocha 2 lata temu, można by powiedzieć, że Niemcy byli blisko spełnienia swoich marzeń, bo w obu tych przypadkach ich przedstawiciel zajmował na koniec 2 miejsce. Bez wątpienia Geiger jest skoczkiem, który potrafi udźwignąć ciężar oczekiwań i będzie dziś mocny.

Poza wymienioną wyżej czwórką, moim zdaniem w walce pozostaje jeszcze 2 skoczków. Są nimi Dawid Kubacki i Stefan Kraft. Ponad 10-punktowa strata reszty stawki do 4 Austriaka, przy równej i dobrej formie Kobayashiego, Geigera, Kubackiego i Krafta sprawia, że trudno będzie ich przegonić. Stefan w tym sezonie stawał już na podium 3-krotnie, w tym raz wygrywając, dlatego nie bez powodu zajmuje 3 miejsce w klasyfikacji generalnej. Najmniej szans na zwycięstwo w turnieju dawałbym niestety Dawidowi Kubackiemu. Polaka poza konkursem otwierającym tegoroczny Turniej Czterech Skoczni na podium nie widzieliśmy. W klasyfikacji generalnej Dawid jest poza pierwszą “10”, co potwierdza jego dobrą, ale nie powalającą dyspozycję. Chyba, że mamy do czynienia ze zwyżką formy naszego reprezentanta. Wówczas być może będziemy mieli jeszcze wiele radości dzięki Polakowi. Na podium stać go na pewno, ale czy na zwycięstwo? Chyba nie w tym roku. Otaczająca go grupa faworytów na ten moment jest zbyt mocna.

Kto może namieszać?

Patrząc na dyspozycję reszty stawki jest kilku zawodników, którzy mogą jeszcze narobić strachu faworytom. Są nimi m.in. Philipp Aschenwald, Markus Eisenbichler czy Yukiya Sato. Aschenwald to aktualnie 4 skoczek klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Bez wątpienia jest to dla niego najlepszy sezon w karierze. Przed zawodami w Oberstdorfie Austriak w Engelbergu 2-krotnie zajmował 6 miejsce, a i w tym sezonie już 2 razy zameldował się na pucharowym podium. Zwyżkuje również forma Markusa Eisebichlera. 3-krotny mistrz świata z Seefeld wyraźnie pogubił się na początku sezonu, ale wczorajsze kwalifikacje, w których zajął 5 miejsce oraz 11 lokata w poprzednich zawodach dowodzą, że skoki na własnej ziemi wyraźnie służą  Niemcowi. Warto również pamiętać o filigranowym Sato. Japończyk od początku sezonu jest bardzo stabilny i ostatnie dni są tego dowodem. 7 pozycja w konkursie inaugurującym oraz 6 miejsce w kwalifikacjach utwierdzają nas w tym przekonaniu.

Baner - skubiemy bukmachera

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Co obstawić?

Pierwszy typ to rywalizacja w 1 serii. Pojedynek Piusa Paschkego z Romanem Koduelką. Dyspozycja Niemca w tym sezonie zaskakuje wszystkich. Jego dobre skoki pozwalają mu na ten moment na okupowanie 18 pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Czechowi z kolei daleko do formy, która pozwalała mu w zeszłym roku zajmować 5 miejsce na koniec Turnieju Czterech Skoczni, czy wygrywać zawody Pucharu Świata. Koduelka, co prawda wyprzedził Paschkego w kwalifikacjach skacząc od niego metr dalej, ale nie jest to jeszcze moment na pokonanie tego Niemca, zwłaszcza na jego terenie.

Nasz typ: zwycięstwo Piusa Paschkego w parze z Romanem Koudelką

Kurs: 1,40

Drugi typ, który wydaje się rozsądny to postawienie na Daikiego Ito w pojedynku… ze swoim rodakiem Taku Takeuchim. Doświadczony Japończyk od startu sezonu sukcesywnie gromadzi punkty. Można rzec, że zmienił on na warcie Noriakiego Kasaiego, który zupełnie nie może odnaleźć formy. Choć Ito na koncie ma zaledwie 92 punkty, to sądzę, iż miałby ich więcej gdyby nie odpuszczony weekend w Engelbergu. Takeuchi w bieżącej kampanii próbował swych sił zaledwie 3 razy i tylko raz udało mu się zapunktować. Zatem statystyki i dyspozycja mówi jedno – Ito to zdecydowany faworyt.

Nasz typ: zwycięstwo Daikiego Ito w parze z Taku Takeuchim

Kurs: 1,15

Trzeci typ to postawienie na Daniela Hubera w starciu z Simonem Ammanem. Zaznaczę, że jest to wariant nieco ryzykowny… ale warty rozważenia. Daniel Huber to 15 zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a Simon Amman 27. Fakt, 4-krotny mistrz olimpijski znacznie poprawił swoje skoki, ale poza niezakwalifikowaniem się w Obersdorfie nie ma podstaw do tego, by sądzić, iż Austriak przegra to starcie ze Szwajcarem. Zwłaszcza w wyrównanych warunkach.

Nasz typ: Zwycięstwo Daniela Hubera w pojedynku z Simonem Ammanem

Kurs: 1,52

Konto na Typomanii- jeszcze nie 

Załóż już teraz konto na Typomanii i zgarnij świetne nagrody widoczne poniżej!