Włoski pojedynek w ćwierćfinale LE: Milan czy Roma? Kupon double z AKO 2,60
Choć Patryk i Łukasz przedstawili już swoje propozycje na mecze Ligi Europy oraz Ligi Konferencji, to dalej jest z czego wybierać, dlatego pora też i na moje typy. Osobiście na tapet biorę – a jakżeby inaczej – Milan z Romą, a także omówię pojedynek Benfiki z Marsylią. Czego spodziewam się w tym meczach? Dowiesz się tego z poniższej analizy. Życzę przyjemnej lektury oraz zielonych kuponów!
Przy okazji dzisiejszych meczów Ligi Europy warto wspomnieć jeszcze o atrakcyjnej promocji zorganizowanej specjalnie na ćwierćfinały LE przez STS. Jeśli jeszcze nie masz konta u tego operatora, możesz założyć je z naszym kodem promocyjnym do STS i zawalczyć o 200 PLN bonusu! Jak? Załóż konto z kodem ZAGRANIE, wpłać minimum 50 PLN, zagraj kupon SOLO lub AKO z typem na wygraną któregokolwiek z zespołów w jednym z pierwszych meczów ćwierćfinałowych Ligi Europy, a jeśli zagrany przez Ciebie kupon okaże się trafiony, otrzymasz wspomniany bonus! Tymczasem zapraszam już do analizy wspomnianych wyżej starć.
AC Milan vs AS Roma
Ekipa Rossonerich jesienią przeżyła spore rozczarowanie, odpadając z Ligi Mistrzów. W ubiegłym sezonie zespół ten zameldował się przecież w półfinale tego cyklu, więc wyjście z grupy powinno być dla niego planem minimum. Rossoneri trafili jednak do trudnej grupy z Borussią Dortmund, PSG oraz Newcastle, a na dodatek dopadł ich kryzys związany z brakami kadrowymi i ostatecznie zdobyli osiem punktów, finiszując za BVB, PSG oraz przed Newcastle. Spadek do LE sprawił, że ekipa Stefano Piolego z miejsca stała się jednym z faworytów do końcowego tryumfu. Po drodze do ćwierćfinału team ten ograł Rennes (6-2 w dwumeczu), a potem Slavię Praga (7-3 po dwóch meczach), a teraz zmierzy się z zespołem znanym mu z krajowych rozgrywek. W tym sezonie Milan na ogół prezentuje się lepiej od Romy, jest od niej wyżej w tabeli, a ponadto wygrał siedem ostatnich meczów, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, więc jego celem będzie wypracowanie sobie jak najlepszego wyniku przed rozgrywanym za tydzień rewanżem na Stadio Olimpico.
Roma po nieudanym ubiegłorocznym finale Ligi Europy, w którym to uległa po rzutach karnych Sevilli, zdecydowanie ma chrapkę na kolejną próbę zgarnięcia tego trofeum. Przed rokiem trener Jose Mourinho przegrał jednak swój pierwszy w karierze finał europejskiego pucharu, a jego magia, która dostrzegalna była jeszcze przed dwoma laty, kiedy to Giallorossi tryumfowali w Lidze Konferencji, ostatnio uleciała, w związku z czym zdecydowano o pożegnaniu się z tym trenerem i postawieniu na „swojego” człowieka, czyli Daniele De Rossiego. Były kapitan Romy sprawił, że gra ona bardziej ofensywnie i milej dla oka, a ponadto zaczęła piąć się w ligowej tabeli. Dziś jest ona na piątym miejscu ze sporymi nadziejami na powrót do Ligi Mistrzów (ostatni raz Romy w LM to sezon 2018/19, jeszcze z De Rossim na boisku), a w tegorocznej Lidze Europy wyszła ona z drugiego miejsca, za Slavią Praga, a przed Servette Genewa i Sheriffem Tyraspol. W fazie play-off pokonywała zaś kolejno Feyenoord oraz Brighton. Teraz przed ekipą Daniele De Rossiego trudna rywalizacja, lecz jej druga odsłona rozgrywana będzie w Rzymie, co stanowi spory atut dla Giallorossich.
Liga Europy: ćwierćfinał, 1. mecz
- AC Milan
- padnie remis
- AS Roma
Statystyki
- Rossoneri wygrali każdy z 7 ostatnich meczów
- Roma zwyciężyła 2 z 5 poprzednich starć
- 5 na 6 ostatnich potyczek Milanu to wyniki powyżej 2,5 gola
- 4 ostatnie mecze Rzymian to rezultaty najwyżej 1-bramkowe
- Milan nie przegrał z Romą od 9 starć
- 8 poprzednich meczów bezpośrednich to wyniki BTTS
Co obstawiać?
Dość wyraźnymi faworytami tego pojedynku będą gospodarze, czego wyrazem są widoczne wyżej kursy. W porównaniu obu teamów Rossoneri wypadają znacznie lepiej, a ponieważ ostatnio są w bardzo dobrej formie, powinni dzisiaj pokazać sporo dobrej piłki. Stawiam więc, że Mediolańczycy nie przegrają tego meczu, a do „podpórki” dokładam także under 3,5 gola. Choć większość meczów bezpośrednich pomiędzy tymi zespołami kończy się sporą ilością goli i BTTS-ami, to tym razem liczę na sporo defensywnej gry i raczej pasywnej postawy, co nie powinno poskutkować aż czterema golami. W STS możesz taki zakład wygenerować w BetBuilderze, gdzie kurs to 1,55. Jest on na tyle wysoki, że warto nim otworzyć dzisiejsze typy na Ligę Europy.
SL Benfica vs Olympique de Marseille
Benfica ma za sobą bardzo nieudaną jesień w europejskich pucharach. Orły z Lizbony startowały w Lidze Mistrzów, gdzie musiały uznać zdecydowaną wyższość Realu Sociedad oraz Interu i niewiele brakło, a uplasowałyby się za Red Bullem Salzburg, z którym wygrały jednak w bezpośredniej rywalizacji na ilość bramek, ostatecznie zajmując trzecią lokatę. W 1/16 finału LE Benfica ograła natomiast Toulouse, a potem Rangers, a teraz zmierzy się z kolejnym po Tuluzie francuskim teamem. Dla Benfiki występy w Lidze Europy to spora degradacja, więc z pewnością liczy ona na jak najdłuższą grę w tych rozgrywkach. Problem w tym, że w tym sezonie Benfica jest daleka samej sobie z ubiegłego sezonu, kiedy to w cuglach zdobyła mistrzostwo Portugalii i fantastycznie prezentowała się w LM, odpadając po niezwykle wyrównanym pojedynku z Interem. W ubiegły weekend podopieczni Rogera Schmidta przegrali w lidze ze Sportingiem, mocno komplikując sobie walkę o mistrzostwo kraju, które bardzo najprawdopodobniej powędruje znów do zielonej części Lizbony, a ponadto odpadając z lokalnym rywalem w półfinale krajowego pucharu. Morale w zespole po dwóch porażkach ze Sportingiem nie jest więc najlepsze, co nie stanowi dobrego prognostyku przed nadchodzącym meczem.
Zespół Marsylii w tym sezonie prezentuje się niezwykle zmiennie, a jego sytuację dobrze określa słowo „niestabilność”. Świadczą o tym aż dwie zmiany na stanowisku trenera, które na dłuższą metę w żaden sposób nie poprawiły dyspozycji piłkarzy na boisku. Choć OM przeszła przez fazę grupową bez większego kłopotu, zostawiając za sobą AEK Ateny i Ajax (będący w jeszcze większym kryzysie, ale to akurat temat na inną opowieść), a plasując się za Brighton, to na krajowym podwórku Les Olympiens generalnie rozczarowują. W tabeli Ligue 1 aktualnie zajmują bowiem ósme miejsce, więc zamiast bić się o Ligę Mistrzów, która była ich celem przed sezonem, muszą walczyć o udział w pucharach w ogóle, a ostatnio przegrali trzy mecze z rzędu: z Rennes (0-2), PSG (0-2), a także Lille (1-3). Po drodze do ćwierćfinału ekipa trenera Jeana-Louisa Gasseta pokonała Szachtara Donieck oraz Villarreal, więc w europejskich pucharach potrafi pokazać się z dobrej strony. A jak pójdzie jej na Estadio da Luz? Dowiemy się tego już dziś wieczorem!
Statystyki
- Benfica wygrała 3 z 5 ostatnich meczów
- Marsylia przegrała 4 ostatnie mecze
- 4 na 7 poprzednich meczów ekipy z Lizbony to wyniki BTTS i powyżej 2,5 gola
- W 6 z 10 ostatnich potyczek Marsylii padały minimum 3 gole
- 5 na 7 rozegranych jak dotąd meczów bezpośrednich to wyniki BTTS
- W żadnym z 7 starć pomiędzy tymi zespołami nie przekroczono bariery 3,5 gola
Co obstawiać?
W przypadku tego meczu w roli faworytów również obsadzani są gospodarze. Tym razem jednak nie zaryzykuję gry na strony, wszak jedni i drudzy prezentują się bardzo niestabilnie, miewają słabsze momenty i trudno zgadnąć, w jakiej formie wybiegną dziś na murawę Stadionu Światła. Obstawiając ten mecz, warto jednak mieć na uwadze, że są to zespoły ze sporym potencjałem w ataku, ale mające problemy w defensywie. Nastawiam się więc tutaj na ciekawy mecz, w którym padną gole z obu stron. Biorąc pod uwagę wszystkie przesłanki, szanse na taki obrót zdarzeń będą spore, więc BTTS jest w moim opinii dobrym wyborem i to nim zamknę dzisiejszego dubla. Zachęcam przy okazji do regularnego obserwowania naszych typów na każdy dzień i przypominam o specjalnej promocji i kursie 100,00 na Ligę Europy w STS! Zieloności!
Obrazek w tle: fot. Spada/LaPresse/SIPA USA/PressFocus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: