Włosi ponownie zaprezentują kapitalną formę? Propozycja kuponu z kursem 2.54
Choć nasi siatkarze dziś się nie zaprezentują polskiej publiczności, tak nie znaczy to, że nie ma czemu się bliżej przyjrzeć. Czekają nas interesujące rywalizacje, takie jak np. Słowenii z Iranem i Włochów z Serbami. Każda z drużyn ma o co grać, zwłaszcza, że poza Italią, pozostałe reprezentacje nie są jeszcze pewne gry w finałowym turnieju, który odbędzie się za kilkanaście dni we włoskiej Bolonii. Kto dziś zatriumfuje? Czy pierwsze starcie okaże się najbardziej wyrównanym na przestrzeni całego dnia? Kupon stawiam ponownie w ETOTO.
Słowenia vs Iran: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu
(08.07.2022 r.)
W tym zestawieniu z trudem przychodzi wskazanie faworyta. Spotkają się drużyny, które znajdują się w pobliżu tabeli tegorocznej edycji Ligi Narodów. Obie reprezentacje wczoraj konfrontowały się z innymi drużynami. Irańczycy przystąpili w roli gości do konfrontacji z Włochami, a w tej samej roli Słoweńcy zmierzyli się z Bułgarami. Ich rywalizacje skończyły się w ten sposób, że Słoweńcy wygrali do jednego z Bułgarami, a Irańczycy zdołali urwać tylko jednego seta w rywalizacji z faworyzowanymi Włochami. Obie reprezentacje rozegrały cztery mecze, a i skończyły kolejno późnym popołudniem i wczesnym wieczorem, więc praktycznie mają ten sam czas oczekiwania na dzisiejsze spotkanie. Wiąże się to z tym, że akurat kwestia świeżości nie będzie miała znaczenia. A jakie czynniki przełożą się na dyspozycję obu drużyn? O tym napiszę więcej za kilka chwil. Teraz dodam, że przed obstawieniem, polecam Ci spojrzeć na ranking najlepszych bukmacherów, by jak obstawiać, to tam, gdzie można najwięcej zarobić na typowaniu.
Słowenia, czyli reprezentacja odbudowująca się po nienajlepszym początku Ligi Narodów 2022
Słoweńcy po dziesięciu grach mają na koncie tyle samo zwycięstw, co i porażek. Ugrali siedemnaście, a stracili osiemnaście setów, co bezpośrednio przełożyło się na to, że mają piętnaście oczek na koncie i przed piątkowymi zmaganiami plasują się na ósmej pozycji w tabeli tegorocznej edycji Ligi Narodów. Przyjdzie im się zmierzyć z reprezentacją w identycznej sytuacji, ponieważ Irańczycy plasują się o oczko od nich niżej. Mają punkt straty, a przy tym oni wygrali szesnaście, a przegrali w dziewiętnastu setach. Dlatego też spodziewam się siatkarskiego show w wykonaniu obu kadr, aczkolwiek wrócę do pisania stricte o Słoweńcach w tym miejscu. Co jeszcze warto wiedzieć przed obstawieniem właśnie ich spotkania?
Ano z pewnością to, że w lipcu radzą sobie doskonale w Lidze Narodów. Najpierw pewnie zwyciężyli nad Serbami w trzech setach, a później do jednego ograli Bułgarów już w mniej imponującym stylu. Błyszczeli w konfrontacji z pierwszą z wymienionych drużyn zwłaszcza w premierowej odsłonie, kiedy to wygrali ją do piętnastu. Identycznie, jak w czwartej z drugimi przeciwnikami, których ograli wtedy do szesnastu. Jednak te dwa triumfy były powrotem na pasmo zwycięstw po porażkach z Japończykami i Włochami. Jeszcze wcześniej ograli Argentynę i sensacyjnie do zera ulegli Holendrom. Natomiast w pierwszych czterech spotkaniach wygrali nad Chinami i Australią, lecz musieli przełknąć gorycz porażki w konfrontacjach z Brazylią i Stanami Zjednoczonymi. W ostatnim czasie przeważnie toczą wyrównane boje, co widać, chociażby po meczu z Bułgarami, gdzie stracili partię.
Patrząc na ich styl gry, nadal jeszcze zwrócić uwagę na to, jak prezentują się w trakcie zmagań na parkiecie. Są w stanie iść serią i wówczas żaden atak ani kontra nie jest im straszna, ale również się przyblokować. Poza tym mają znakomitych siatkarzy w składzie, ale wyglądają, jakby nie byli w stanie w pełni zaprezentować tego potencjału, który prezentują na co dzień w klubach. Do tego dochodzi fakt, że muszą poprawić grę blokiem, jeżeli nadal „chcą” awansować do najlepszej ósemki turniejowej. Mają na to szanse, podobnie jak ich dzisiejsi przeciwnicy. Dlatego też sądzę, że patrząc na Słoweńców, to przede wszystkim należy mieć na uwadze, czy będą w stanie zachowywać chłodne głowy przy nerwowych końcówkach.
Iran, czyli reprezentacja zagadka, która nagle może znaleźć się w turnieju finałowym Ligi Narodów
Powyżej opisywałem ich sytuację w tabeli przed dzisiejszym spotkaniem. Już kilkukrotnie miałem okazję omawiać w poprzednich dniach, jak się prezentują, a mianowicie czyniłem to kiedy byli przed meczem z Polakami, jak i przed konfrontacją z Italią. Dlatego też ogólnikowo odniosę się do tego, jak zaprezentowali się w ostatniej ze wspomnianych gier. Każdego kto jest chętny zapoznać się z dokładniejszym mym opisem tej reprezentacji, zapraszam serdecznie do odwiedzenia miejsca, w którym opisywane są wszystkie poprzednie typowania związane z siatkarskim światem i moimi typowaniami. W końcu, jak grać, to tak, by dysponować, jak najpełniejszym obrazem sytuacji, nieprawdaż?
Kiedy pojedynkowali się z Włochami, bardzo słabo wyglądał jedynie pierwszy set. Przegrali go do szesnastu i wówczas wielu kibiców, jak i siatkarskich ekspertów zaczynało uznawać, że już nic więcej się nie wydarzy. Jednak już w drugiej partii dowiedzieliśmy się, jak bardzo się mylili wszyscy ci, którzy tak sądzili. Irańczycy zwyciężyli w drugiej partii po grze na przewagi do dwudziestu pięciu. Kolejne dwie partie przegrali do dwudziestu trzech. Ponownie, jak w meczu z Polakami, wykazali się bardzo dużą determinacją, wolą walki, nieustępliwością, zwłaszcza kiedy analizujemy ich popisy w przyjęciu. Do tego zagrali świetnie w ataku i nie najgorzej w bloku, a także potrafili ranić rywala zagrywką. Jedyne, co mogą poprawić, to rzadsze popełnianie błędów własnych, ponieważ to głównie przez nie przegrywali poszczególne partie zarówno w czerwcu, jak i lipcu.
Moje typowanie związane z meczem Słowenii z Iranem
Kurs na zwycięstwo Słoweńców został ustabilizowany na poziomie 1.32 względem aż 3.40 na Irańczyków. Jednak patrząc, jak blisko siebie są oba zespoły oraz jaką prezentują dyspozycję, z trudem przychodzi wskazanie oczywistego faworyta z tej konfrontacji. Przyznaję, że bukmacherzy ETOTO są pewniejsi ode mnie, gdyż ocenili, że jeśli chciałbyś postawić na to, że któraś z drużyn ugra co najmniej jednego seta, to wówczas spotkasz się z wyceną na korzyść Iranu ustabilizowaną na poziomie 1.42, a że dokonają tego Słoweńcy już z kursem na 1.05. Od siebie jednak stawiam na to, że reprezentacje ugrają co najmniej cztery sety, na co mamy typ o wartości 1.54. W sam raz, by podbić kupon pod interesujący, acz zarazem bezpieczny double.
Włochy vs Serbia: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu
(08.07.2022 r.)
W tym spotkaniu zdecydowanym faworytem jest kadra Italii. Kurs w ETOTO na ich triumf wynosi 1.22, a na Serbów aż 4.30. Taka dysproporcja bierze się stąd, że Włosi po dziesięciu grach plasują się na drugim, a Serbowie po dziewięciu spotkaniach na dziesiątym miejscu w tegorocznej tabeli Ligi Narodów. Wczorajszego wieczora biało – czerwoni przeskoczyli Italię, ponieważ wygrali o jednego seta więcej, jak do tej pory, co nie zmienia faktu, że to Włosi przystąpią do finałowego turnieju rozstawieni jako numer jeden. Wszystko przez wprowadzone zasady związane z rozstawieniem, które popełnili organizatorzy tych zawodów. Wracając, faworytem są Włosi, gdyż wygrali ośmiokrotnie, a ich rywale tylko cztery razy, co przełożyło się na to, że Serbowie mają aż o czternaście punktów mniej w tabeli.
Włochy, czyli jak poradzi sobie reprezentacja pewna awansu do turnieju finałowego Ligi Narodów
Tak jak pisałem powyżej, są już pewni tego, że zaprezentują się w Bolonii. O ile inną kwestią jest sprawa rozstawienia, tak trzeba przyznać, że awansowali do tych zmagań w doskonałym stylu. Można wiele zarzucić organizatorom, którzy na siłę przepchnęli Italię do kolejnej rundy, lecz trzeba oddać im również to, że nawet bez pomocy przy tzw. zielonym stoliku, Włosi pewnie i tak, by awansowali dalej. Spisują się fantastycznie w wielu płaszczyznach gry i, jak dla mnie są jednymi z bardziej pewnych faworytów do sięgnięcia po medale w tym sezonie Ligi Narodów. Obecnie zajmują drugie miejsce, choć akurat w ich przypadku bardziej „liczył się” awans, aniżeli zajęcie określonej lokaty.
Z meczu na mecz prezentują coraz bardziej stabilną formę. Prezentują się coraz lepiej w przyjęciu, ataku, jak i w grze punktowym blokiem. Potrafią sprawić problemy zagrywką, jak i wymuszając na przeciwnikach, by się gubili i „oddawali” punkty, chociażby poprzez energiczne reagowanie przy i na siatce. Do tego należy zauważyć, że Włosi grają prawie, że najlepszym składem z możliwych, dzięki czemu otrzymujemy informację, w jakiej są dyspozycji. Nie zasłaniają się rezerwami, dzięki czemu też możemy stawiać pewne tezy a nie tylko przypuszczenia, czy przemyślenia. Dlatego też spodziewam się, że Włosi dziś po raz kolejny nas zachwycą.
Serbia, czyli reprezentacja, która poszukuje dobrej formy i walczy o awans do turnieju finałowego Ligi Narodów
Przed startem tegorocznej edycji Ligi Narodów było jasne, że będą w trakcie przebudowy zespołu i poszukiwania czegoś więcej niż „tylko” formy poszczególnych graczy. Przypuszczenia przeniosły się na rzeczywistość, gdyż tak też się działo w każdej z kolejnych gier. Zajmują dziesiąte miejsce i odnoszę wrażenie, że dokładnie na tyle w tej chwili ich stać. Dziś przystąpią w roli tła do konfrontacji ze znacznie wyżej notowaną drużyną, dlatego też spodziewam się łatwego meczu i popisu ze strony Italii. Jednak, czy to znak, że Serbowie są już z marszu bez większych szans? Nie do końca. W końcu również, przynajmniej uwzględniając matematyczne wyliczenia, mają szansę awansować do czołowej ósemki, by wystąpić od dwudziestego do dwudziestego czwartego lipca w Bolonii.
We wczorajszym meczu ze Słoweńcami nie istnieli, jakby nie mogli się odnaleźć, do końca rozbudzić. Było to widoczne przede wszystkim w premierowej odsłonie, jak i do połowy drugiego seta. Natomiast kiedy już złapali rytm, to nagle doprowadzili do zaciętej końcówki. Owszem, ostatecznie przegrali ją do dwudziestu trzech, ale to pokazuje nam, że nie można ich skreślać z marszu. Dobrze, gdyż solidnie prezentują się w ataku, przyjęciu, jak i grze punktowym blokiem. Brakuje im regularnego świetnego serwisu, a także właśnie utrzymywania koncentracji na takim poziomie, by przechylać szale zwycięstwa na swoją korzyść przy meczach z wyżej notowanymi reprezentacjami.
Moje typowanie związane z meczem Włochów z Serbami
Uważam, że czeka nas wyrównane spotkanie, w którym Serbowie mogą zaskoczyć, gdyż mają o co grać, a Włosi mogą przystąpić do spotkania wystawiając rezerwowy skład. Tym bardziej, że w niedzielę czeka ich bardziej wymagające, ponieważ bardziej sprawdzające spotkanie z Holendrami. Do tego wczoraj walczyli z Iranem galowym składem, więc akurat o jeden dzień więcej odpoczynku z pewnością im się przyda. Dlatego też kusi, by obstawić, że drużyny już w pierwszym secie ugrają więcej niż czterdzieści cztery punkty. Na to zdarzenie mamy kurs na poziomie 1.58, lecz nie jestem pewien, że się Serbowie przebudzą do gry już od pierwszej piłki, a nie chcę ryzykować.
Dlatego też od siebie obstawiam, że Serbowie owszem, zaskoczą, lecz na tyle, że ugrają co najmniej jednego seta. Przypuszczam, że bardziej zwyciężą w drugiej, czy trzeciej odsłonie, a nie premierowej. Dzięki temu drugi dzień z rzędu wychodzi bezpieczny kupon, aczkolwiek dzięki temu możemy starać się odrobić straty, które powstały na początku tego tygodnia. Moje zaznaczenie wiąże się z tym, że zostanie rozegrany czwarty set, na co mamy kurs ustabilizowany na poziomie 1.65. Jest to typ w sam raz, identyczny, jak pierwszy, więc służący do zagrania ciekawego, aczkolwiek spokojnego double’a.
Propozycja kuponu:
fot. Piotr Matusewicz/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze