Wielkosobotnia walka o utrzymanie w Ekstraklasie! Gramy mecze z godz. 12:30 o 248 PLN!

W ten piątek Ekstraklasa odpoczywa, ale za to w sobotę zobaczymy aż pięć spotkań. Pierwsze rozpoczną się już o godz. 12:30 i w tym artykule znajdziesz ich zapowiedź. Nie są to hity, ale wiemy, że czasami walka o utrzymanie potrafi dostarczyć więcej emocji niż starcia najlepszych. Najpierw omówimy mecz Górnika Łęczna, który zajmuje ostatnie miejsce w lidze z Radomiakiem, który ma szanse na zajęcie 4. pozycji. Następnie przeanalizujemy starcie sąsiadów z dolnej części tabeli – Stali Mielec i Warty Poznań. Zapraszam na moją analizę i zapowiedź tych spotkań!
Górnik Łęczna vs Radomiak Radom
Na początek sprawdź bonusy w forbet, w których skład wchodzą: bonus od depozytu do 2080 PLN, MaxiZysk w wysokości 200 PLN oraz przede wszystkim zakład bez ryzyka do 200 PLN. Konto założone? To czas przejść do analiz sobotnich spotkań!
Niewykluczone, że ten mecz okaże się pojedynkiem dwóch dziewiątek. Przed sezonem zapewne mało kto przypuszczał, że napastnicy dwóch beniaminków będą w czołówce klasyfikacji najlepszych strzelców. Bartosz Śpiączka z 10 golami zajmuje 7 miejsce, a jeszcze lepiej wygląda Karol Angielski, który zdobył już 13 bramek, dzięki czemu plasuje się na 3. pozycji. Problem jest taki, że tylko jeden z nich otrzymuje wsparcie od swoich kolegów z drużyn. Mowa tutaj oczywiście o Angielskim i jego Radomiaku. Piłkarze z Radomia od początku sezonu zaskakują wszystkich kibiców i niewykluczone, że na koniec rozgrywek przełoży się to na coś wielkiego, czym byłoby zajęcie 4. miejsca w lidze i gra w europejskich pucharach.
Z kolei Górnik z meczu na mecz wygląda coraz gorzej i naprawdę trudno wierzyć w to, że nowy trener Marcin Prasoł na szybko poskłada tę drużynę. Piłkarze z Łęcznej w tym sezonie stracili już 49 goli i strzelili tylko 24. Oba te wyniki są najgorszymi w lidze, a seria pięciu porażek w tak ważnej fazie sezonu jest niezwykle demotywująca. Czy tym razem uda się poprawić swoją pozycję?
Co obstawiać?
Górnik przegrał 5 ostatnich ligowych meczów z rzędu, a jeśli doliczymy do tego Puchar Polski to mamy aż 6 porażek. Z kolei Radomiak w tym samy czasie zanotował 1 przegraną, 1 wygraną i 4 remisy. Piłkarze z Radomia może ostatnio nie wygrywają tak dużo jak na jesieni, ale ważniejsze jest to, że nie przegrywają i ciągle są w grze o 4. miejsce. Moim zdaniem dobrze i mądrze grający piłkarze trenera Banasika nie przegrają w Łęcznej, a na podbicie kursu dorzucam over 1.5.
Dwa ostatnie bezpośrednie mecze tych ekip to dwie pewne wygrane Radomiaka. Jeszcze w 1. Lidze padł wynik 3:0, a już w Ekstraklasie 3:1. Patrząc na ostatnią formę piłkarzy z Radomia, nie można wykluczyć tego, że dzisiaj będzie bardzo podobnie. Ostatnie wyniki obu ekip już znasz i wiesz, jak duża jest dysproporcja między stylem i mądrością gry tych dwóch drużyn. Do podpórki na Radomiaka dorzucam jeszcze typ na powyżej 1.5 gola i już tłumaczę skąd taka decyzja. Aż 6 z 7 ostatnich spotkań piłkarzy z Radomia kończyły się minimum dwoma golami. W tym samym czasie Górnik zanotował aż 5 overów 1.5. Obie drużyny mają swoje cele. Gospodarze walczą o utrzymanie, a goście o 4. miejsce. Moim zdaniem taka sytuacja przełoży się na ofensywną grę i mam nadzieję, że przyniesie to co najmniej dwie bramkie.
Stal Mielec vs Warta Poznań
Drugi sobotni mecz z godz. 12:30 zapowiada się na niezwykle wyrównane starcie. Zarówno Stal jak i Warta mają po 33 punkty, na które składa się po 8 wygranych, 9 remisów i 11 porażek. Z kolei dwie ostatnie bezpośrednie potyczki to dwa bezbramkowe remisy. Pewna, choć nadal nieduża różnica pojawia się, jak spojrzymy na bramki. W spotkaniach Stali padło aż o 14 goli więcej. Natomiast jeszcze większa dysproporcja pojawia się, jak zerkniemy na ostatnią dyspozycję obu ekip.
Piłkarze z Poznania w 4 ostatnich meczach zdobyli aż 9 punktów i pokonali takie drużyny jak Górnik Zabrze (2:1), Zagłębie Lubin (4:0) i Cracovia (1:0). W tym samym czasie Stal zgromadziła tylko jeden punkt i przegrała z Rakowem (1:2), Cracovią (1:2) i Zagłębiem Lubin (1:2). Gołym okiem widać spadek formy piłkarzy z Mielca, którzy nie tak dawno pewnym krokiem szli w kierunku otrzymania. Obecnie przewaga nad 16. w tabeli Wisłą Kraków spadła do 5 punktów. Do końca sezonu zostało jeszcze 6 meczów, więc naprawdę wiele może się wydarzyć. Z kolei na pochwały zasługuje Warta. Wiele kibiców uważało, że zwolnienie Piotra Tworka i zatrudnienie Dawida Szulczka to zły pomysł. Nowy trener pokazał jednak, że potrafi poskładać tę drużynę. Przewaga nad strefą spadkową jest jednak taka sama jak w przypadku Stali, więc jeszcze trzeba trochę popracować, a zwycięstwo w tym meczu może praktycznie zapewnić byt w Ekstraklasie.
Co obstawiać?
W tym meczu postawię na coś, co dla wielu graczy może być nieoczywiste. Zapewne większość osób spodziewa się tutaj zamkniętego meczu z małą liczbą goli. Moim zdaniem zobaczymy ich jednak co najmniej dwa, w kurs na takie zdarzenie w ForBET wynosi aż 1.50. Według mnie jest to bardzo dobre rozwiązanie i już tłumaczę dlaczego.
Defensywa Stali w ostatnim czasie jest bardzo słaba i straciła ona przynajmniej jedną bramkę w każdym z 6 ostatnich meczów, a w 3 z nich traciła ich jeszcze więcej. Ofensywa nie jest przy tym najgorsza, ponieważ aż 5 z tych spotkań kończyły się golami po obu stronach. Widać, że ostatnie starcia Stali były bardzo otwarte i według mnie teraz będzie tak samo. Warto podkreślić, że aż 5 z 7 ostatnich meczów Warty również kończyły wynikami z co najmniej 2 golami, a najczęściej było ich jeszcze więcej. Wiem, że 3 ostatnie bezpośrednie pojedynki tych ekip były mocno underowe, ale teraz skupiam się na obecnym stylu gry tych drużyn. Warta ostatnio zaczęła grać dużo lepiej i teraz będzie chciała pójść za ciosem. Z kolei Stal nie wygrała od 7 meczów i teraz zrobi wszystko, żeby przerwać tę serię. Moim zdaniem to wszystko przełoży się na otwarty mecz z minimum dwoma golami. Nie potrafię wskazać, kto strzeli ich więcej, dlatego ograniczam się do overa 1.5.
Propozycja kuponu

Fot. Press Focus
(0) Komentarze