Wiara w Welbecka, słabość Bordeaux oraz bramki w grupie F – gramy o 455 PLN
Za nami przygoda na boiskach Ligi Mistrzów, a przed nami przenosiny do Ligi Europy. Dzisiaj udajemy się na trzy spotkania. Początek w Londynie, gdzie Arsenal zmierzy się ze Sportingiem, następnie wizyta w Sevilli, czyli Betis vs Milan, a na zakończenie Bordeaux vs Zenit. Miejmy nadzieję, że taki zestaw par przyniesie nam szczęście, bo wczorajszy dzień zakończyliśmy z bilansem 2/3.
Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy
Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na Ligę Europy w LV BET!
Kod promocyjny: 1500PLN
Arsenal vs Sporting
W pierwszym spotkaniu tych drużyn można było spodziewać się bramek, jednak ostatecznie Kanonierzy wygrali tylko 0:1 w Lizbonie. Autorem decydującego gola został Danny Welbeck. Anglik w tym sezonie regularnie dostaje szanse w krajowych pucharach i Lidze Europy, skrzętnie z nich korzystając. Unai Emery rotuje składem, jednak na boiskach tych rozgrywek bardzo często korzysta z duetu Welbeck – Aubameyang, co nie oszukujmy się, jest mocną mieszanką. Kanonierzy ciągle podtrzymują miano niepokonanych, od czasu porażki z Chelsea na Stamford Bridge. Obecnie ta seria wynosi już 14 spotkań. Na własnym boisku w tym sezonie tylko raz uznali wyższość rywala, a był nim aktualny mistrz Anglii – Manchester City. Dla obu drużyn będzie to bardzo istotne spotkanie, ponieważ Arsenal wygrywając zapewni sobie awans, przy korzystnym rezultacie starcia Worskły z Qarabagem. Obecna przewaga Kanonierów nad drugim Sportingiem to trzy punkty, więc triumf zapewni im sześć oczek przewagi. The Gunners mają o co grać, jednak w tym przypadku nie będziemy liczyć na bramki. Arsenal w tym sezonie tylko dwa razy zachował czyste konto przed własną publicznością.
Sporting to obecnie druga drużyna w grupie, jednak muszą odwracać się za siebie, ponieważ Worskła wygrała z Qarabagem i traci tylko trzy punkty. Piłkarze z Lizbony w czterech ostatnich spotkaniach wyjazdowych zanotowali wynik BTTS. W każdym z tych spotkań zdobywali przynajmniej dwie bramki, więc ich potencjał ofensywny poza domem trzeba ocenić na plus. Kurs na wygraną tego zespołu na Emirates oscyluje w granicach 10.00. Wątpię, żeby byli w stanie przełamać dobrą passę Arsenalu przed własną publicznością, jednak pierwsze spotkanie pokazało, że są w stanie powalczyć. Oba zespoły do tej pory straciły tylko dwa gole w Lidze Europy.
Statystyki:
- Kanonierzy wygrali z tym rywalem w Lizbonie 0:1.
- Arsenal w tym sezonie tylko dwa razy zachował czyste konto przed własną publicznością.
- Arsenal nie przegrał w 14 ostatnich spotkaniach.
- Oba zespoły do tej pory straciły tylko dwa gole.
- Kanonierzy w siedmiu z ośmiu spotkań domowych zdobywali przynajmniej dwa gole.
- Arsenal w 15 z 16 rozegranych spotkań trafiał do siatki.
- Piłkarze z Lizbony w czterech ostatnich spotkaniach wyjazdowych zanotowali wynik BTTS. W każdym z tych spotkań zdobywali przynajmniej dwie bramki
- Arsenal przegrało tylko jedno spotkanie przed własną publicznością.
Przewidywane składy:
Arsenal: Cech – Kolasinac, Sokratis, Holding, Lichtsteiner – Guendouzi, Xhaka – Welbeck, Ramsey, Iwobi – Aubameyang
Sporting: Ribeiro – Acuna, Mathieu, Coates, Gaspar – Petrović, Gudelj – Cabral, Fernandes, Nani – Dost
Co obstawiać?
W przypadku tej rywalizacji miałem kilka pomysłów. Po głowie chodził mi między innymi typ na bramkę z obu stron, analizując wyczyny Arsenalu przed własną publicznością, a także Sportingu na wyjazdach. Ostatecznie zdecydowałem się na większe ryzyko, ponieważ typuję, że w tym spotkaniu Danny Welbeck zdobędzie gola. Dlaczego w ten sposób? Anglik regularnie korzysta z szans otrzymywanych przez Unaia Emery’ego. Pokazał to w Lizbonie, a w tym sezonie zdobył już pięć bramek. Średnio trafia do siatki co 115 minut, więc mam nadzieję, że tym razem podtrzyma taką formę. Typ ryzykowny, jednak kieruje się głównie przeczuciem.
Zdarzenie: Arsenal vs Sporting Lizbona
Typ: Gol Welbecka
Kurs: 2.0
Betis vs AC Milan
Na drugie spotkanie przenosimy się do Sevilli. Betis to aktualny lider grupy, ponieważ w ostatniej kolejce pokonali Milan na San Siro. Rossoneri zajmują drugą lokatą. Można powiedzieć, że będzie to kluczowe starcie w kontekście wyjścia z pierwszego miejsca do kolejnej fazy. Oba zespoły z pewnością zrobią wszystko, żeby wygrać. Betis w Mediolanie skorzystał z gorszej formy piłkarzy Gattuso. Teraz sytuacja uległa zmianie. Hiszpanie zagrają przed własną publicznością, jednak poprzeczka idzie wyżej. Jak prezentuje się ekipa Quique Setiena na swoim boisku? Całkiem nieźle, ale nie oszukujmy się, szału nie ma. Z sześciu kolejnych meczów domowych przegrali tylko jeden raz, jednak w tym czasie odnieśli trzy zwycięstwa. Wszystkie z zachowaniem czystego konta, więc można powiedzieć, że jeśli wygrywają u siebie, to grają na zero z tyłu. Czy ta szuka uda się z Milanem? Moim zdaniem nie. Rossoneri do tej pory tylko raz w sezonie nie zdobyli gola. Betis to drużyna, która stawia na ofensywę, dlatego spodziewam się tutaj wymiany ognia.
AC Milan to drużyna, za którą ciężko nadążyć. Rossoneri wygrali w trzech ostatnich meczach, z czego w dwóch kolejnych uratował ich Romagnoli w doliczonym czasie gry. Można powiedzieć jaki kraj, taki Ramos. Podopieczni Gennaro Gattuso są na fali, dlatego też spodziewam się chęci zmazania plamy z pierwszego starcia z Betisem. Milan w tym sezonie tylko dwa razy zachował czyste konto – przeciwko Dudelange w Lidze Europy, a także z Udinese w ostatniej kolejce. Gra defensywna tego zespołu pozostawia wiele do życzenia. W ofensywie wygląda to o niebo lepiej, gdyż nie trafili do siatki tylko i wyłącznie w rywalizacji z Interem. Pięć z sześciu kolejnych wyjazdów Rossonerich zakończyło się wynikiem unederowym -2,5 gola. Milan musi zagrać w tym meczu o trzy punkty, ponieważ będący za ich plecami Olympiakos zagra z Dudelange i może ich wyprzedzić.
Statystyki:
- Pierwsze starcie tych drużyn na San Siro zakończyło się wygraną gości 1:2.
- Milan w tym sezonie tylko dwa razy zachował czyste konto
- Pięć z sześciu kolejnych wyjazdów Rossonerich zakończyło się wynikiem unederowym -2,5 gola.
- Rossoneri wygrali w trzech ostatnich meczach, z czego w dwóch kolejnych uratował ich Romagnoli w doliczonym czasie gry.
- Milan w każdym meczu Ligi Europy trafiał do siatki, a dwie z trzech rywalizacji to wyniki BTTS.
- Betis przegrał tylko jedno z sześciu ostatnich meczów domowych.
- Milan tylko raz nie trafił do siatki rywala w tym sezonie.
- Betis do tej pory rozegrał jedno spotkanie domowe w Lidze Europy – wygrali 3:0 z Dudelange.
- Betis przegrał trzy z sześciu ostatnich rywalizacji.
- Z sześciu ostatnich spotkań Betis tylko raz zachował czyste konto.
Przewidywane składy:
Real Betis: Pau Lopez – Mandi, Bartra, Sidnei – Barragan, Canales, Carvalho, Lo Celso, Firpo – Sanabria, Leon
Milan: Reina – Abate, Musacchio, Romagnoli, Laxalt – Bakatoko, Montolivo, Bonaventura – Suso, Cutrone, Borini
Co obstawiać?
W tej parze wyraźnie idę w stronę bramki z obu stron. Betis to ofensywna drużyna, która z pewnością nie schowa się za podwójną gardą, a pójdzie na wymianę ciosów. Podopieczni Quique Setiena w ostatnim czasie tylko raz zachowali czyste konto. Milan wygrał w trzech kolejnych meczach, a do tego będzie chciał się zrewanżować za porażkę na San Siro. Stawką tego pojedynku będzie pierwsze miejsce w tabeli, więc liczymy na emocje i gole.
Zdarzenie: Betis vs AC Milan
Typ: BTTS
Kurs: 1.76
Girondins Bordeaux vs Zenit St. Petersburg
Dopełnienie naszego kuponu triple odbędzie się w Bordeaux, gdzie Żyrondyści zmierzą się z Zenitem. W pierwszym meczu tych drużyn poprawnie wytypowaliśmy wygraną rosyjskiego zespołu. W dzisiejszym spotkaniu w barwach Bordeaux nie wystąpi Igor Lewczuk, który zmaga się z urazem nogi. Francuzi są wyraźnie pod formą, ponieważ przegrali trzy z czterech kolejnych meczów. W każdym z tych meczów tracili gola i ani razu nie zaznali smaku zwycięstwa. Analizując ich sytuację w grupie, można to określić jednym słowem – tragedia. Po trzech kolejkach mają na swoim koncie okrągłe zero punktów. Ich szanse na wyjście do dalszej rundy są mizerne. Przede wszystkim musieliby zacząć od wygranej z Zenitem, a na to się nie zanosi.
Rosjanie są niepokonani w tej edycji Ligi Europy. Zenit po trzech meczach zgromadził siedem punktów, dzięki czemu jest liderem swojej grupy. Gra tego zespołu na wyjazdach pozostawia wiele do życzenia, ponieważ w trzech z czterech kolejnych delegacji schodzili z boiska pokonani. Przed własną publicznością są maszynką do wygrywania, jednak wyjazdy wyraźnie do poprawy. Co ciekawe analizując kursy przed tym meczem, to właśnie ekipa gospodarzy, która przegrała wszystkie dotychczasowe spotkania w Lidze Europy, jest faworytem bukmacherów. Dla Zenitu nawet remis w tej rywalizacji będzie bardzo dobrym wynikiem, ponieważ postawi ich w bardzo dobrej sytuacji wyjściowej przed kolejnymi meczami. Rosjanie do tej pory stracili tylko dwa gole w tej edycji Ligi Europy. Jedyny wyjazd tego zespołu zakończył się wynikiem 1:1 w Kopenhadze.
Statystyki:
- Zenit w tej edycji Ligi Europy jest niepokonany.
- Rosjanie wygrali w dwóch z trzech rozegranych rywalizacji.
- Jedyne spotkanie wyjazdowe Zenitu zakończyło się wynikiem 1:1.
- Bordeaux przegrało we wszystkich trzech meczach Ligi Europy.
- Żyrondyści przegrali w trzech z czterech ostatnich meczów we wszystkich rozgrywkach.
- Bordeaux przegrało dwa z trzech ostatnich spotkań domowych.
- Francuzi ostatni mecz wygrali 7 października z Nantes.
- Zenit przegrał w trzech z czterech rozegranych wyjazdów.
- Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wynikiem BTTS. Zenit wygrał 2:1.
- Zenit w tym sezonie tylko dwa razy nie trafił do siatki w delegacjach.
Przewidywane składy:
Bordeaux: Costil – Palencia, Kounde, Pablo, Poundje – Tchouameni, Otavio, Sankhare – Karamoh, Cornelius, Kamano
Zenit: Lunev – Ivanovic, Mammana, Neto, Nabiullin – Erokhin, Paredes – Mak, Kuzyaev, Driussi – Dzyuba
Co obstawiać?
Przed rozpoczęciem tego meczu bardzo długo zastanawiałem się nad dwoma typami. Pierwszy to bezpieczna podpórka na gości, opierając się na fatalnej formie Bordeaux w Lidze Europy. Drugi to klasyczny wynik BTTS, którego upatruje w słabej dyspozycji obu zespołów. Żyrondyści wyglądają blado w czterech ostatnich meczach, a Zenit na wyjazdach. Ostatecznie zaufam rosyjskiej ekipie, ponieważ do tej pory mnie nie zawiodła, a wiadomo, że Liga Europy często przypomina LOTTO Ekstraklasę pod kątem losowości rezultatów.