Weekend przyniósł 3/3 trafione kupony i 360 PLN profitu! Czy mecz City – Real przyniesie kolejne 418 PLN?

Grafika przedstawiająca trzech piłkarzy

Wielu  spodziewało się kolejnego starcia Manchesteru City z Realem Madryt w tej edycji Ligi Mistrzów. Mało kto za to obstawiał, że obie ekipy tak bardzo zostaną stłamszone w fazie ligowej, że nie spotkają się w półfinale, a w barażach o wejście do 1/8. Zapraszam do lektury mojej analizy i propozycji zakładu solo na ten mecz stający się powoli swego rodzaju klasykiem LM.

baner Superbet na City - Real

Mecz zostanie rozegrany o godzinie 21:00.

Manchester City

Można już z ręką na sercu stwierdzić, że Obywatele nie zawalczą w tym roku o mistrzostwo Anglii. Mimo że nadal mają matematyczne szanse, to patrząc na monstrualną formę Liverpoolu oraz chwiejną dyspozycję ich samych, w zasięgu pozostaje raczej walka o top 4. Odpadli dosyć wcześnie z Carabao Cup, co było początkiem ich tragicznej serii z listopada i grudnia. Jeśli więc chodzi o puchary możliwe do zdobycia przez Pepa Guardiolę, pozostaje FA Cup oraz Liga Mistrzów.

W pucharze Anglii awansowali dalej po niespodziewanie ciężkim meczu z trzecioligowym Leyton Orient. Ekipa z League One rozpoczęła mecz od strzelenia gola z połowy boiska, żeby potem całkiem skutecznie bronić dostępu do własnej bramki. Dopiero wprowadzenie na boisko gwardii z pierwszego składu pozwoliło odwrócić losy spotkania. Zwycięskiego gola strzelił Kevin de Bruyne. Zmartwieniem wydawała się kontuzja Nico Gonzaleza. Wychowanek Barcelony sprowadzony z FC Porto nabawił się urazu pleców, ale wygląda na to, że przerwa będzie krótka i opuścił on tylko jeden trening.

Tak ogromne problemy w meczu z rywalem kilkadziesiąt półek niżej nie napawają optymizmem. W pierwszym składzie wystąpili przecież Marmoush, Savio, Gundogan czy Ruben Dias. Szczególnie martwi niemoc strzelecka pierwszego z nich. Egipcjanin nadal czeka na debiutanckiego gola lub chociażby asystę na angielskiej ziemi, po tym jak zdominował całkowicie ligę niemiecką. Patrząc na to, jaką rolę ma pełnić Omar w obecnym systemie City, zarząd pluje sobie pewnie w brodę, że nie udało im się zatrzymać Juliana Alvareza.

Manchester City został w tym miesiącu zmiażdżony przez Arsenal i miałko zaprezentował się w meczu, który powinien być dla nich jak trening. Jak pójdzie im spotkanie z ekipą Carlo Ancelottiego? Grafik w lutym przepełniony ciężkimi spotkaniami, trzeba zacząć wygrywać!

Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.

Real Madryt

Był taki okres w tym sezonie, w którym oba zespoły z dzisiejszego hitu dnia prezentowały się żałośnie. Gnębiła je utrata punktów na każdym froncie. Z tego kryzysu wcześniej otrząsnął się Real Madryt, przez co o wiele pewniej zakwalifikowali się do baraży LM i wskoczyli na pierwsze miejsce w La Liga, wykorzystując niemoc Barcelony.

W ostatnim okresie znowu jednak coś się zacięło i Królewscy poszczególne mecze albo przepychają kolanem, albo tracą w nich punkty. Wystarczy przytoczyć choćby spotkania z Leganes, gdzie wypuścili z rąk prowadzenie 2:0 i ostatecznie musieli ratować się golem w ostatnich minutach, przegraną z Espanyolem czy też ostatni remis 1:1 z Atletico Madryt. W tym ostatnim meczu zasługuje na pochwałę druga połowa w ich wykonaniu. Do szatni schodzili po festiwalu marazmu i błędów indywidualnych, zaś drugie 45 minut było pokazem dominacji nad Atletico, które przecież świetnie sobie radzi w tym sezonie.

Powodem do zmartwień Realu są przede wszystkim spadek formy Viniego Jr, być może spowodowany coraz śmielszą grę Mbappe, który przecież operuje w podobnym obszarze boiska, co Brazylijczyk. Największy do tej pory gwiazdor Realu czeka na trafienie w La Liga już 3 miesiące, ale w LM idzie mu świetnie, więc może tutaj przełamie impas. W końcu lubi tego rywala, podobnie jak jego reprezentacyjny kolega Rodrygo. Większym smutkiem musi napawać Los Blanoc wydłużająca się lista kontuzji bloku defensywnego. Długoterminowo wypadł przecież Carvajal i Militao, a z mniejszymi urazami zmagają się Rudiger, wiecznie rehabilitujący się Alaba czy też świeżo potłuczony Lucas. Przekonamy się, czy Carlo Ancelotti po raz kolejny postawi autobus na City of Manchester Stadium. Jeśli chcesz złapać zaproponowany przeze mnie kurs, skorzystaj z Superbet. Nie masz konta? Koniecznie załóż je z kodem promocyjnym Superbet.

Co obstawiać?

Postawię na kartkę Aureliena Tchouameniego. Francuz po raz kolejny zostanie zmuszony do zagrania na pozycji stopera, na której nie czuje się najpewniej. W dodatku w tym meczu nie będzie wspierany przez jednego z najlepszych ŚO na świecie – Antonio Rudigera. Nie zagra także Lucas Vazquez. Myślę, że plan Ancelottiego na ten dwumecz jest bardzo prosty – stracić jak najmniej na wyjeździe i wygrać jak najwyżej na Bernabeu.

City może i jest osłabione, ale w ofensywie nadal mają pazur. Zejścia do środka Savinho, Fodena czy też przede wszystkim zadanie upilnowania Haalanda mogą przerosnąć w pewnym momencie Francuza. Lepszym rozwiązaniem niż strata bramki będzie wtedy faul taktyczny i otrzymanie żółtka. Były zawodnik Monaco znany jest w ostatnim czasie z dziwnych błędów, jak chociażby sprokurowanie karnego przeciwko Atletico. Na 6 meczów LM otrzymał 2 żółte kartki. Mam nadzieję, że dziś zobaczy trzecią! Powodzenia!

Aurelien Tchouameni otrzyma kartkę

Pod spodem mój kupon:

propozycja kuponu

fot. MI News & Sport / Alamy Stock Photo

(0) Komentarze