Wczorajszy półfinał LM nie zawiódł! Dzisiaj będzie podobnie? Singiel 2.74 na mecz w Paryżu

Co tutaj dużo kryć, dwumecz pomiędzy Interem a Barceloną przejdzie do historii i jeszcze latami będziemy wspominać tę rywalizację. Ostatecznie to ekipa z Mediolanu zameldowała się w finale. Kto z pary PSG-Arsenal dołączy do Włochów? Przygotowałem singla z kursem 2.74, zapraszam do lektury!
400 PLN bonusu w Superbet za gola PSG lub Arsenalu!
- Zarejestruj się w Superbet z linku promocyjnego i z kodem: ZAGRANIE
- Zaakceptuj wszystkie zgody marketingowe
- Wpłać pierwszy depozyt na kwotę minimum 50 PLN
- Postaw pierwszy kupon SOLO na gola PSG lub Arsenalu
- Minimalna kwota kuponu wynosi 2 PLN
- Jeżeli Twoja drużyna strzeli gola, to otrzymasz 400 PLN w bonusie!
- Bonus będzie czekał na Twoim koncie do 72h po zakończeniu promocji
PSG vs Arsenal (07.05.2025)
Na samym początku zachęcam Cię do skorzystania z kodu promocyjnego w Superbet! PSG w Londynie dosyć szybko napoczęło rywala, bo już w 4. minucie Ousmane Dembele znalazł drogę do siatki strzeżonej przez Davida Raya. Więcej bramek nie oglądaliśmy i skromne zwycięstwo 1:0 osiągnięte na wyjeździe stawia w roli faworyta na dzisiejszych gospodarzy.
Liga Mistrzów: PSG vs Arsenal
- PSG
- Arsenal
Ogólnie Paryżan ogląda się od dłuższego czasu przyjemnie. Luis Enrique stworzył perspektywiczną maszynę, która nie jest złożona z samych gwiazd. Wręcz przeciwnie na tym etapie Ligi Mistrzów jest to najmłodszy zespół w stawce. To on dotarł do głowy m.in. Ousmane Dembele. Od zawsze widzieliśmy w tym napastniku spory talent, ale w przeszłości sprawiał wiele problemów natury organizacyjnej. Widać, że Francuz świetnie czuje się w PSG.
Trudno jest znaleźć słaby punkt w klubie z Paryża. Khvicha Kvaratskhelia czaruje swoimi zagraniami, Vitinha dyryguje środkiem pola, a Marquinhos to prawdziwy lider w defensywie PSG. Nie zapominajmy o 19-letnim Desire Doue, przed którym stoi piękna kariera, jeżeli dalej będzie się tak rozwijał. Czy piękny sen kibiców ze stolicy Francji o zdobyciu LM wreszcie się spełni? Po przeczytaniu tekstu zajrzyj do innych typów dnia!
Arsenal jest pod ścianą i porażka 0:1 na Emirates przed własnymi fanami z pewnością boli. Pojawiło się kilka dogodnych szans, aby doprowadzić do remisu, niestety zabrakło szczęścia i umiejętności, aby przyjechać do Francji w lepszych humorach. Należy od pierwszych minut wziąć się za odrabianie strat, aby myśleć o awansie do wielkiego finału.
W przeciwieństwie do PSG Kanonierzy nie mogli pozwolić sobie na pełną rotację w weekend. Naturalnie Liverpool świętuje już tytuł, ale walka o wicemistrzostwo trwa i zespół prowadzony przez Mikela Artetę przegrał z rewelacją tej kampanii Bournemouth 1:2. Porażka tym bardziej boli, bo przydarzyła się na Emirates, prowadząc do przerwy 1:0.
Nie jest to dobry prognostyk przed dzisiejszym spotkaniem i Arsenal będzie musiał wspiąć się na wyżyny, aby wyeliminować w Paryżu PSG. W tym wszystkim jest Jakub Kiwior, który korzysta z kontuzji Gabriela i jest jednym z liderów swojej drużyny. Czy Polak ponownie pokaże klasę? Kanonierzy odrobią straty? Inne typy na Ligę Mistrzów na Ciebie czekają!
Co obstawiać?
Bukmacherzy w roli faworyta stawiają na PSG i jest to uzasadnione, wszak gospodarze występują u siebie. Dodatkowo w weekend liderzy Paryżan odpoczywali, bo trener Luis Enrique mógł pozwolić sobie na rotację, wszak tytuł mistrzowski został już zapewniony.
Jestem jednak zdania, że Arsenal da z siebie więcej, niż 100% i ujrzymy ciekawe widowisko w Parku Książąt. Zdecydowałem się na wysoką linię kartek i pobieram próg 5.5 upomnień.
Przede wszystkim liczę na jednego z moich bardziej ulubionych arbitrów z Niemiec. Felix Zwayer otrzymał szansę poprowadzenia finału i chętnie sięga do kieszonki. Dosyć szybko zaczyna sięgać do kieszonki, a w europejskich pucharach w tym sezonie notował liczby: 6, 8, 7, 9, 6, 5, 8, 3, 7. Jak możemy zauważyć, nasz zakład został pokryty w 7/9 spotkaniach, gdy Felix prowadził mecz na Starym Kontynencie.
W pierwszym starciu Arsnealu z PSG oglądaliśmy 4 kartoniki, myślę, że tym razem padnie więcej upomnień, bo w rewanżach pada ich zazwyczaj więcej. Nikt nie ma nic do stracenia i mam nadzieję na ostre widowisko.
fot. DPPI Media / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze