Wczoraj profit, czy dziś będzie podobnie? Gramy o 286 PLN!

Opelka - US Open

Wczorajszy dzień zakończony profitem, dziś postaramy się o kontynuację tego dobrego trendu. Tym razem skupimy się na spotkaniach pań w żeńskiej edycji US Open. Baczniej przyglądać się będziemy pojedynkowi Kateryny Bondarenko i Petry Martić oraz Czeszki, Markety Vondrousovej z Białorusinką, Aliksandrą Sasnowicz. Jak widzicie rezultaty tych pojedynków? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!

Kateryna Bondarenko – Petra Martić, 2.09.2020, godz. 17:00 (godzina może ulec zmianie)

Spotkanie Ukrainki Kateryny Bondarenko i Chorwatki Petry Martić zapowiada się dość jednostronnie. Czy tak rzeczywiście będzie? Myślę, że tak, a dlaczego o tym napiszę Wam poniżej przytaczając sylwetki obydwu pań. Ukrainka, Kateryna Bondarenko to weteranka światowych kortów, która w obecnym czasie kolejny raz wraca do rywalizacji. 34-letnia zawodniczka naszych wschodnich sąsiadów to obecnie 349 rakieta światowego globu. Oczywiście umiejętności ma sporo wyższe niż wskazuje na to pozycja rankingowa, jednakże nie sądzę, aby były to możliwości wystarczające na rywalizację na tak wysokim poziomie. Ukrainka najwyższą pozycję zajmowała na koniec 2009 roku, a więc jedenaście lat temu! Była to lokata numer 39. Ma na swoim koncie trzy tytuły singlowe, które zdobywała w Birmingham, Macon i Taszkiencie. W okresie zamrożenia rozgrywek nie występowała w żadnych spotkaniach pokazowych, natomiast po wznowieniu rozgrywek przed US Open zaliczyła już dwa turnieje, w których odpadała w pierwszych rundach spotkań kwalifikacyjnych, w Lexington z Caroliną Dolehide 3:6 6:4 2:6, w WTA Cincinatti z Darią Kasatkiną 6:7(1) 6:4 0:6. Tutaj również po trzysetowym boju udało jej się pokonać reprezentantkę gospodarzy – Allie Kiick 3:6 6:3 6:1. Kateryna swoje najlepsze lata ma wyraźnie za sobą. Chorwatka – Petra Martić pod wodzą naszej trenerki – Sandry Zaniewskiej święci najlepszy okres w swojej karierze. To obecnie 15 rakieta świata, pozycję tę utrzymuje od zeszłego sezonu. 29-latka z Bałkanów ma na swoim koncie cztery tytuły singlowe zdobyte w Nottingham na kortach trawiastych, w Chicago na kortach twardych oraz w Stambule na kortach ziemnych. Te triumfy pokazują, jak jest to różnorodna zawodniczka. Nie ma dla niej ulubionej nawierzchni, na każdej czuje się dobrze. Potrafi grać zarówno w ofensywie jak i w defensywie. Potrafi bardzo dobrze slajsować, gra dużo skrótów oraz bardzo pewnie i dobrze czuje się w grze przy siatce. Wszystkie te atuty powodują, że Petra Martić na korcie ziemnym jest tak groźna dla swoich rywalek. Przed zamrożeniem rozgrywek o światowe punkty była w półfinale dużego turnieju w Dubaju, gdzie ogrywała m.in. Su Wei Hsieh, Barborę Strycovą czy Anett Kontaveit. Podczas przerwy w rozgrywkach o światowe punkty nie występowała w spotkaniach pokazowych, skupiła się na spokojnym treningu. W turnieju WTA w Palermo dość pewnie ograła Alison Van Uytvanck 6:0 6:3, prezentując się naprawdę więcej niż solidnie, później ogrywała Ludmiłę Samsonową 5:7 6:4 6:2 oraz Aliaksandrę Sasnowicz 7:6(4) 7:6(3), ulegając dopiero w półfinale Anett Kontaveit 2:6 4:6. Jak na pierwszy turniej po wznowieniu rozgrywek było lepiej niż nieźle. W WTA w Pradze było już nieco gorzej, porażka w drugiej rundzie z Kristyną Pliskovą 5:7 1:6, po wcześniejszym zwycięstwie nad Wawrarą Grachewą 7:6(3) 6:3. Tutaj w pierwszej rundzie nie bez problemów udało jej się pokonać Terezę Martincovą 5:7 6:2 6:4, jednak Czeszka zagrała bardzo dobre zawody.

Mecze bezpośrednie

Co ciekawe bilans spotkań jest korzystny dla Kateryny Bondarenko, która wygrała dwa spotkania spośród trzech rozegranych, jednak było to na tyle dawno, że te wyniki nie mają większego znaczenia. 25.10.2014, ITF Macon półfinał (korty twarde), Kateryna Bondarenko – Petra Martić 1:6 6:2 6:1; 2.08.2015, WTA Standford kwalifikacje (korty twarde), Kateryna Bondarenko – Petra Martić 6:3 3:6 6:3; 30.05.2017, French Open 1/64 finału (korty ziemne), Kateryna Bondarenko – Petra Martić 5:7 2:6.

Co typuję?

Idę tutaj w stronę Chorwatki Petry Martić w sposób zdecydowany. Podopieczna Sandry Zaniewskiej jest dla mnie zdecydowaną faworytką pojedynku, wydaje się być w lepszej dyspozycji. Na tę chwilę ma również więcej do zaoferowania tenisowemu światu, na co wskazuje choćby pozycja rankingowa. Dla Ukrainki, w takim wieku, po kolejnym powrocie do światowego tenisa II runda turnieju wielkoszlemowego to bardzo dobry rezultat i to powinno jej wystarczyć.

Typ: Petra Martić wygra 2:0

Marketa Vondrousova – Aliksandra Sasnovich, 2.09.2020, godz. 17:00 (godzina może ulec zmianie)

Pod lupę bierzemy również pojedynek czeskiej rewelacji, Markety Vondrousovej z Białorusinką Aliksandrą Sasnovich. Bukmacherzy wskazują młodą Czeszkę, jako faworytkę tego pojedynku i rzeczywiście tak jest. Poniżej przedstawię Wam sylwetki obydwu tenisistek. Białorusinka, Aliksandra Sasnovich to zawodniczka mająca na swoim karku 26 wiosen, obecnie 109 rakieta światowego globu. Najwyżej w swojej karierze plasowała się na koniec 2018 roku, na pozycji numer 30, nieco obniżyła jednak swoje loty. Ma na swoim koncie sześć tytułów singlowych, wszystkie zdobyte bardzo dawno temu, w turniejach rangi ITF, wygrywała kolejno w Cagliari, Pomezi, Sankt Petersburgu, Mińsku, Poitiers i Nantes. W okresie zamrożenia rozgrywek o światowe punkty nie występowała w spotkaniach pokazowych. Jednak po wznowieniu rozgrywek zanotowała już dwa starty w turniejach. W pierwszym na kortach ziemnych w Palermo było bardzo dobrze, dotarła do ćwierćfinału po przejściu trzystopniowych kwalifikacji, gdzie uległa Petrze Martić. W turnieju WTA w Pradze było już sporo gorzej, porażka w drugiej rundzie kwalifikacji z Gabrielą Ruse. Tu, po niebywałych męczarniach wyeliminowała w pierwszej rundzie nadzieję gospodarzy – Francescę Di Lorenzo 2:6 7:6(6) 6:0, broniąc w drugim secie jednej piłki meczowej. Białorusinka to zawodniczka mocno nieregularna i nie wydaje się być w swojej szczytowej formie. Czeszka – Marketa Vondrousova to obecnie 18 rakieta świata. Talent 21-latki eksplodował w ubiegłym sezonie, na jego koniec plasowała się już nawet na 16 pozycji. Czeszka to zawodniczka lubiąca i potrafiąca grać ofensywnie, jej płaskie uderzenia bite z lewej ręki sprawiają rywalkom sporo kłopotów. Na potwierdzenie tego, że Marketa potrafi wygrać z każdą, przytoczę jej wynik kilkanaście dni temu z niekwestionowaną liderką czeskiej reprezentacji – Petrą Kvitovą, gdzie wręcz zmiotła z kortu bardziej doświadczoną rywalkę – 6:4 6:1. W okresie zamrożenia rozgrywek grała sporo, a wyniki jej były w kratkę, potrafiła jak wspomniałem pokonać Petrę Kvitovą, jak również przegrać z Ekateriną Alexandrovą. Po wznowieniu rozgrywek wystąpiła w dwóch turniejach, w których odpadała jednak w pierwszych spotkaniach, w turnieju WTA w Palermo po trzysetowym boju z Kają Juvan, natomiast w turnieju WTA Cincinatti również po trzech partiach z Laurą Siegemund. Tutaj jednak zaprezentowała się w pierwszym spotkaniu z bardzo dobrej strony, pokonała pewnie, w dwóch partiach, groźną Belgijkę – Greetję Minnen 6:1 6:4, prezentując się naprawdę z bardzo dobrej strony.

Mecze bezpośrednie

Dla obu pań będzie to dopiero pierwszy starcie między sobą.

Co typuję?

Idę tutaj zdecydowanie w stronę młodości. Czeszka, Marketa Vondrousova wydaje mi się być aktualnie w lepszej dyspozycji od swojej dzisiejszej rywalki, Białorusinki, Aliksandry Sasnovich. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów ma według mnie większą siłę rażenia od Sasnovich, która również potrafi mocno bić piłkę, jednak daleko jej do swojej szczytowej formy sprzed dwóch lat, pozycje rankingowe dobitnie to pokazują. Uważam, że bukmacherzy nie mylą się wskazując Czeszkę jako faworytkę tego pojedynku i mam nadzieję, że to ona zamelduje się w kolejnej rundzie tego turnieju.

Typ: Marketa Vondrousova wygra

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze