Walka o finałowe miejsca na kortach w USA! Gramy AKO z tenisa i walczymy o 360PLN!
Pech nie chce nas w tym tygodniu opuścić i ponownie zabrakło nam jednego spotkania, aby móc cieszyć się z zielonego kuponu. Dzisiaj postaramy się to nadrobić, ale w dalszym ciągu pozostaniemy w kręgu rywalizacji za oceanem, gdzie oprócz turniejów w USA i Meksyku, zaczynamy kwalifikacje w Kanadzie, gdzie w przyszłym tygodniu czekają na nas dwa bardzo mocno obstawione zawodnikami wydarzenia. Wczoraj padło trochę zaskakujących wyników, co prawie przewidzieliśmy, ale w najważniejszym momencie 1. seta zawiodła Cori Gauff, która tym przegranym gemem ustawiła sobie mecz i nie awansowała dalej. Oby dzisiaj było z nami więcej szczęścia! Sprawdźcie co proponuję na wieczór z tenisowych rywalizacji!
Daria Saville vs Kaia Kanepi: typy i kursy bukmacherskie (06.08.2022 r. – 20:00)
Pierwszy mecz, który wybrałem do naszego zakładu z Fortuny, gdzie polecam założyć konto z kodem promocyjnym od Zagranie, to starcie półfinałowe pań w deszczowym Waszyngtonie, gdzie zmierzą się Daria Saville oraz Kaia Kanepi. Zawodniczki, które dość niespodziewanie zameldowały się w tej fazie rozgrywek amerykańskiego wydarzenia, gdyż chyba mało osób stawiało je w gronie potencjalnych faworytek turnieju. Obie zagrały do tej pory po trzech meczach, z czego Daria pokonała w drugiej rundzie zawodniczkę z TOP10 zestawienia WTA, a więc Jessice Pegule, co było sporym zaskoczeniem. Na poziomie adrenaliny i sukcesu, jaki odniosła, bez problemów pokonała Rebecce Marino w kolejnej rundzie, a co ciekawe, największe problemy sprawiła jej młoda Szwedka w 1. rundzie tego turnieju, Bjorklund. Tylko z nią straciła seta, ale widać, że obecna gra w porównaniu do premierowego pojedynku tej imprezy, to zupełnie inne podejścia do spotkania. Jeżeli zaś chodzi o Estonkę, to jej szansę widzę dzisiaj jedynie w szybkim wygrywaniu swojego podania na początku meczu i próbę natychmiastowego zamknięcia meczu. Musi się mocno cieszyć, że wczoraj Kalinskaya nie wykorzystała jej okropnego zmęczenia, gdy Kaia wręcz ledwo przebijała piłkę przy wymianach 5+, ale Anna głową była już zupełnie gdzie indziej, gdyż nawet nie startował do piłek winnerowych, które nie były już na takiej sile, jak w początkowych fazach meczu. Estonka wyglądała bardzo źle, widać, że ten mecz kosztował ją masę siły, ale przy rodzaju gry, jaki będzie prezentował Daria, a więc szybkie tempo i rozrzucanie po korcie, może ponownie wystąpić mankament zmęczenia. Jednak oby stało się to w drugiej fazie meczu, ponieważ na początku liczyć będę na bomby serwisowe ze strony Estonki i mam nadzieję, że nie będzie jednoznacznego wyniku w 1. secie tej rywalizacji.
Statystyki:
Mecze bezpośrednie:
Brak meczów bezpośrednich w przeciągu 5 lat
Mecze na nawierzchni twardej w tej części sezonu:
Daria Saville:
Waszyngton: wygrana z: Mirjam Bjorklund – 2:1 (3:6, 7:5, 7:6); Jessica Pegula – 2:0 (7:5, 6:4); Rebecca Marino – 2:0 (6:1, 7:5)
Kaia Kanepi:
Greetje Minnen – 2:0 (6:3, 6:3); Lin Zhu – 2:1 (4:6, 6:4, 6:4); Anna Kalinskaya – 2:1 (6:7, 6:4, 6:3)
Co obstawiać?
Mecz, w którym obie panie posiadają odmienną specyfikację gry i każda na swój sposób powinna próbować dominować rywalkę na korcie. Tak jak wspomniałem wyżej, bardzo słabo fizycznie wyglądała wczoraj Kanepi, dlatego wątpię, aby dzisiaj mogła wytrzymać dłuższe spotkanie, tak więc powinna mocno nacisnąć od początku rywalizacji. Natomiast Daria poczuła już nawierzchnie w stolicy USA i bardzo dobrze poradziła sobie z faworyzowaną Pegulą, a także później z reprezentantką Kanady, która gra na podobnych schematach, co Estonka. Sądzę, że połączenie tych aspektów powinna dać nam długie wejście w premierowy set i zagwarantować minimum 9. gemów na początku rywalizacji!
Quentin Halys vs Ricardas Berankis: typy i kursy bukmacherskie (06.08.2022 r. – 20:30)
Jedyny mecz z kwalifikacji do turnieju w Montrealu, który pojawi się na naszym kuponie. W przeciągu tygodnia ponownie dojdzie do starcia zawodników z Francji i Francji. Co prawda nie są to nazwiska, które obecnie budzą strach w stawce ATP, ale mają już bardzo duże ogranie ze sobą i nie są obecnie w najwyższej formie. Panowie spotkali się w turnieju głównym w Los Cabos. Lepszy okazał się wtedy Ricardas, który w dwóch setach pokonał Francuza, ale sam mecz trwał 25. gemów. Moim zdaniem dzisiaj może dojść do delikatnego rewanżu na Litwinie, gdyż panowie często zamieniają się zwycięstwami, a bilans meczów bezpośrednich stoi po stronie właśnie zawodnika z Francji. Halys to zdecydowanie typ zawodnika polegający na serwisie, a Litwin to gra z głębi kortu i próbuje skracać wymiany, z takimi zawodnikami, jak Francuz. Dzisiaj wydaje się, że panowie ponownie będą rozgrywali dosyć długie spotkanie, jak to miało miejsce nie raz w ich pojedynkach, a obecna forma obu zawodników nie wskazuje na to, aby któryś z nich miał dominować w meczu.
Statystyki:
Mecze bezpośrednie:
Brest Challenger 2018 – 2:0 Ricardas Berankis (6:2, 6:2) – twarda w hali
Mouilleron-Le-Captif Challenger 2019 – 2:0 Quentin Halys (7:6, 7:5) – twarda w hali
Pune 2022 – 2:0 Quentin Halys (6:1, 6:2) – twarda
Lille Challenger 2022 – 2:1 Quentin Halys (4:6, 7:6, 6:4) – twarda w hali
Los Cabos 2022 – 2:0 Ricardas Berankis (7:6, 7:5) – twarda
Mecze na nawierzchni twardej w tej części sezonu:
Quentin Halys:
Atlanta: przegrana z: Ilja Ivashka – 1:2 (0:6, 6:3, 3:6)
Los Cabos: przegrana z: Ricardas Berankis – 0:2 (6:7, 5:7)
Ricardas Berankis:
Atlanta kwalifikacje: przegrana z: Taro Daniel – 0:2 (3:6, 6:7)
Los Cabos: wygrana z: Quentin Halys – 2:0 (7:6, 7:5); Facundo Bagnis – 2:0 (7:6, 6:3); przegrana z: Daniil Medvedev – 0:2 (2:6, 2:6)
Co obstawiać?
W tym spotkaniu liczę na kolejny długi mecz w tym roku ze strony tych panów, którzy ostatnio mieli okazję do bardzo dobrego rozpoznania swojej gry. Moim zdaniem lekką przewagę będzie miał Francuz, który miał więcej czasu na zaaklimatyzowanie się w na kanadyjskich kortach, ale nie zmienia to faktu, że są oni bardzo zbliżeni poziomem gry. Sądzę, że kolejny raz pojawi się tie-break w ich pojedynku, a co za tym idzie, zobaczymy więcej niż 20. gemów na przestrzeni całego pojedynku. Stawiam na over gemowy w meczu pierwszej rundy kwalifikacji w Montrealu!
Aoyama/Chan vs Dabrowski/Olmos: typy i kursy bukmacherskie (06.08.2022 r. – 22:00)
Jedyny mecz deblowy, jaki przyjdzie nam śledzić na naszym kuponie, to starcie pań w rywalizacji na kortach w San Jose, gdzie zawalczą o finał w cyklu WTA Tour. Moim zdaniem kursy są niepoprawnie wystawione, jeżeli spojrzymy przez pryzmat tego, jak obie ekipy zaprezentowały się w poprzednich starciach na tych kortach. Azjatyckie połączenie deblowe gra bardzo zróżnicowany tenis, co moim zdaniem może dać im dzisiaj przewagę nad grą ustabilizowanych zawodniczek, które raczej nie mają przewagi w grze na wymianach i starają się mocno omijać dłuższe wymiany. Zdecydowanie bardziej podobała mi się gra zawodniczek z Japonii i Tajwanu, które mają świetne porozumienie w kontrolowaniu wymian i zmianach na korcie. Widać, że dobranie tej pary pewnie będzie chciało funkcjonować na dłuższą metę, co powoduje takie dogranie na korcie i sporo dogranych oraz zaplanowanych akcji. Aoyama nie posiada takiego serwisu, jak w przypadku Chan lub Dabrowski, ale świetnie przestawia zawodniczki na drugim podaniu, co daje zwężony zakres kortu dla returnujących, a Kanadyjka i Meksykanka nie mają tak wyszczególnionych aspektów returnujących, aby mogły zaskakiwać wszędobylską Japonkę, ani silną Chan. Dla mnie Azjatki są dzisiaj nieco pokrzywdzone przez bukmacherów, ale widać, że wierzą oni w doświadczenie i ogranie, jakie posiadają ich rywalki. Czy zatem można spodziewać się niespodzianki?
Statystyki:
Mecze bezpośrednie:
Roma 2022 – 2:1 Dabrowski/Olmos (7:5, 2:6, 10:5)
Mecze na nawierzchni twardej w tej części sezonu:
Aoyama/Chan:
San Jose: wygrana z: Hozumi/ Ninomiya – 2:0 (7:6, 6:4); Krawczyk/Schuurs – 2:0 (6:3, 6:3)
Dabrowski/Olmos:
San Jose: wygrana z: Bektas/Christian – 2:0 (6:3, 6:2); Krueger/Mandlik – 2:1 (2:6, 6:1, 10:5)
Co obstawiać?
Podobnie, jak w ich jedynym meczu bezpośrednim, tak i dzisiaj wydaje mi się, że możemy być świadkami trzysetowego starcia. Jednak gra na twardej nawierzchni bardziej predysponuje zawodniczki o szybkich wymianach i wchodzeniu na wyższe tempo gry, co daje mi do myślenia względem zwycięstwa po stronie zawodniczek z Ameryki Północnej. Lepsze wrażenie wywarły na mnie Azjatki, co sądzę, że nie jest złym pomysłem, aby to właśnie im dzisiaj zaufać. Gram na wygranie minimum jednego seta po stronie Aoyama/Chan i liczę na ich obecność w finale. Przy okazji naszej trzeciej propozycji, przypominam o bonusach na start, jakie czekają po założeniu konta od Zagranie u bukmachera Fortuna!
Nick Kyrgios vs Mikael Ymer: typy i kursy bukmacherskie (07.08.2022 r. – 01:00)
Ostatni mecz na naszym kuponie, to pojedynek, który rozpocznie się już po północy czasu polskiego i odbędzie się na kortach w Waszyngtonie. W walce o finał turnieju w stolicy USA, gdzie rozgrywana jest impreza z cyklu ATP500, zawalczą Nick Kyrgios, który ostatnio robi wrażenie pod postacią chęci gry na każdym turnieju i pokazaniu klasy w poszczególnych pojedynkach, a także neispodziewanie Mikael Ymer, który nie jest faworytem tego pojedynku, a także nie był rozważany w możliwości wystąpienia na aż tak odległym szczeblu drabinki w tej imprezie. Zupełnie inaczej ma się to obecnie do gry Australijczyka, która gra coraz lepiej i pokonał już czterech zawodników z USA, którzy potrafili wygrać z nim jedynie jednego seta, a uczynił to Frances Tiafoe. Nick gra bardzo solidnie na własnym podaniu. Kangur nie został jeszcze ani razu przełamany i sądzę, że to nie zmieni się także i po tym spotkaniu. Ymer nie jest tak dobrze utrzymującym serwis zawodnikiem, co pokazują dotychczasowe wyniki i gubienie seta w każdym z meczów i to z rywalami o potencjalnie mniejszym zagrożeniu, niż dzisiejszy przeciwnik. Panowie jeszcze ze sobą nigdy nie zagrali, ale patrząc także na rangę meczu, to większe doświadczenie stoi po stronie Kangura, co powinno być widać od samego początku. Do tego gra psychiczna na korcie, także powinna wskazywać na przejęcie inicjatywy ze strony Kyrgiosa.
Statystyki:
Mecze bezpośrednie:
brak meczów bezpośrednich
Mecze na nawierzchni twardej w tej części sezonu:
Nick Kyrgios:
Waszyngton: wygrana z: Marcos Giron – 2:0 (6:2, 6:2); Tommy Paul – 2:0 (6:3, 6:4); Reilly Opelka – 2:0 (7:6, 6:2); Frances Tiafoe – 2:1 (6:7, 7:6, 6:2)
Mikael Ymer:
Waszyngton: wygrana z: Andy Murray – 2:1 (7:6, 4:6, 6:1); Aslan Karatsev – 2:1 (6:4, 3:6, 6:4); Emil Ruusuvouri – 2:1 (6:3, 6:7, 6:4); Sebastian Korda – 2:1 (6:2, 5:7, 6:3)
Co obstawiać?
W tym meczu zdecydowanie zgadzam się z przewidywaniami bukmacherów i uważam, że w finale zagra Nick Kyrgios. Dawno nie widziałem takiego nastawienia zawodnika z Australii, który w końcu pokazuje, że jego umiejętności są na najwyższym poziomie i jest w stanie pogodzić swoje zawachania mentalne z tym, co dzieje się na korcie, a sama gra wygląda coraz lepiej. Nie miał problemu z rywalizacją z miejscową publicznością i nie oszczędził żadnego z zawodników gospodarzy, przegrywają jedynie jeden set w poprzednim meczu z Tiafoe i to po tie-breaku. Sądzę, że dzisiaj zdominuje Szweda i zapewni sobie grę w finale. Gram na wygraną Nicka Kyrgiosa!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze