Walka Janikowski-Zerhouni skończy się przed czasem na XTB KSW 106? Gramy o 236 PLN

fot-pawel-bejnarowicz-pressfocus-damian-janikowski-ksw-106

Organizacja KSW wraca do Francji, lecz nie do Paryża. Najbliższy ich event będzie miał miejsce w Lyonie, a jest zapowiadany jako „Bitwa narodów”. Aż 8 z 9 konfrontacji będzie polsko – francuskimi pojedynkami. Kolejny raz w walce wieczoru wystąpi Salahdine Parnasse. Reprezentant Trójkolorowych znów będzie bronił pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej. Jego rywalem będzie już nie Wilson Varela, a Marian Ziółkowski.

Nie masz jeszcze konta w STS? Załóż je z linku promocyjnego i zgarnij aż 199 PLN bonusu za wytypowanie zwycięzcy dowolnej walki na XTB KSW 106!

Damian Janikowski – Laid Zerhouni: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (10.05.2025 r.)

Jest to jedna z trudniejszych konfrontacji do wytypowania. Jest tak, ponieważ obydwaj są wysokiej klasy zawodnikami MMA. Jeszcze przed laty reprezentanta Polski można by nazywać bardziej – słusznie – zapaśnikiem. Jednak w ostatnich startach udowodnił, że znacząco się rozwinął. Tyle, że teraz będzie próbował się odbudować po serii porażek. Z kolei reprezentant Trójkolorowych będzie dążył ku udowodnieniu, że oto zaczyna nastawać jego czas w KSW.

Gdyby ten pojedynek zestawiono kilka lat temu, to można by twierdzić, że brązowy medalista olimpijski zamęczy Laida zapasami. Jednak w starciu, choćby z Tomaszem Romanowskim udowodnił, że potrafi wejść w stójkowe wymiany ze strikerem. Odnosząc się do tamtego pojedynku, to najprawdopodobniej jest to – jak na razie – starcie, w którym popularny „Damiano” zaprezentował się najbardziej kompletnie. Kiedy, obecny numer 3 rankingu KSW w kategorii średniej, mierzył się wcześniej, to pojawiały się głosy, że np. zbyt często odpuszcza trzymanie gardy, brakuje mu kondycji i utrzymania nerwów na wodzy oraz że nie zbyt szybko się „podpala”.

Natomiast Laid Zerhouni zyskał największą sławę za czasów startów w KSW po tym, na jak otwartą wojnę poszedł z Radosławem Paczuskim na XTB KSW 98 w Lubinie. Wówczas Francuz z reprezentantem Polski stoczyli – najprawdopodobniej – najbardziej szaloną walkę w historii największej polskiej organizacji MMA. Przy czym Laid nie wspomina najlepiej tamtego występu, z racji tego, że to on został znokautowanym. Choć fighter pochodzący z Montpellier odbudował się stosunkowo szybko. W końcu już na grudniowej gali XTB KSW 101 triumfował na 19 sekund przed końcem 2. minuty premierowej rundy. Wówczas – również przez K.O/T.K.O – reprezentant Trójkolorowych okazał się lepszym od Alaina Van De Merckta.

Stawiający typ MMA tu powinni zwrócić uwagę na coś jeszcze. Mianowicie to, w jakiej sytuacji znajdują się obaj ci zawodnicy. „Damiano” jeszcze nie tak dawno próbował sięgnąć po mistrzowski pas. Z kolei Zerhouni jest dopiero w momencie kroczenia do tak prestiżowego pojedynku, jak bój o tytuł championa. Do tego zdobył 3 nagrody za 2024 r. zostając uznany za najlepszego nowego fightera organizacji, a także najlepszego zagranicznego w tamtym roku. Trzecią statuetkę otrzymał wtedy za pojedynek roku.

Statystyki:

  • Damian Janikowski pojedynkował się w formule MMA łącznie 17 razy. Zwyciężał 10-krotnie.
  • Zerhouni konfrontował się 24 razy. Francuz sięgnął po 14 triumfów, a jeden jego start zakończył się jako „No-contest”.
  • Damian Janikowski najczęściej (5-krotnie) zwyciężał nokautując oponentów, a 6 razy przed czasem.
  • Laid Zerhouni poniósł na razie 9 porażek. Łącznie 7 z nich odniósł przed czasem, przy czym 6 razy poddając się.
  • U Janikowskiego w sumie 6 (w tym 2 przegrane) z 17 pojedynków kończyło się decyzjami sędziów punktowych.
  • U Zerhouniego tylko 3 walki kończyły się decyzjami sędziów punktowych, przy czym raz wygraną Francuza.
  • Najczęściej (9 razy) starcia Janikowskiego kończyły się przez nokauty. Polak 5-krotnie tak triumfował.
  • Zerhouni wygrywał 5-krotnie w ostatnich 6 występach; 3-krotnie poddając rywali i 2 razy ich nokautując.
  • Damian Janikowski przegrywał 7 razy. Najczęściej (4-krotnie) zostając znokautowanym, a raz poddanym.
  • Zerhouni ulegał 9-krotnie. Najczęściej (6 razy) zostając zmuszonym do poddania, a raz będąc znokautowanym.
  • Damian Janikowski po raz drugi w karierze wyjdzie do walki będąc po poniesieniu 2 porażek z rzędu!
  • Każdy z 7 poprzednich pojedynków Laida Zerhouniego rozstrzygało się w przeciągu pierwszej rundy.
  • Tylko jedno (ostatnie) spośród poprzednich 5 konfrontacji Damiana Janikowskiego nie zakończyła się decyzją!

Co obstawiać?

Bukmacherzy są zdania, że więcej przemawia na rzecz zwycięstwa Damiana Janikowskiego. Ich zdanie wyłania się najwyraźniej wtedy, kiedy spogląda się na wystawione kursy. Przykładowo w STS-ie wycena na triumf popularnego „Damiano” wynosi 1.60. Z kolei – u tego samego operatora – wiktoria reprezentanta Trójkolorowych spotkała się z mnożnikiem 2.35.

Jednak od siebie nie podejmuję się wskazania triumfatora. Dlatego, że jest to konfrontacja, która może pójść w każdą ze stron. Za Laidem przemawia jego eksplozywność i to, jak silnym ciosem dysponuje. Jest znany z tego, że nie pozwala rywalom wejść w walkę, za sprawą zasypywania ich z miejsca 5-6 szybkimi ciosami. Tylko, że Damian te skomasowane ataki może odeprzeć błyskawicznie wchodząc w zapasy, a następnie skręcając się ku poddaniu. Rzeczywiście już lepiej radzi sobie w stójce, jak choćby za czasów starć z Michałem Materlą, czy Aleksandarem Iliciem.

Liczba rund w walce Janikowski-Zerhouni: mniej niż 1.5 - TAK
Kurs: 1.85
Graj!

Jednak z tak klasowym strikerem, jakim jest Zerhouni, nie wydaje się to rozsądne. Jednak musi dokonać tego czym prędzej, bo inaczej Laid również w parterze zdoła rozpuścić ręce i ubić Damiana. Dlatego też uważam, że ich konfrontacja potrwa krócej niż półtorej rundy; a może nawet ich starcie może skończyć się w przeciągu pierwszych 60/70 sekund!

Salahdine Parnasse – Marian Ziółkowski: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (10.05.2025 r.)

Podobnie, jak ostatnia konfrontacja na XTB KSW 105, tak najbliższy main event tej organizacji jest jednym z najbardziej wyczekiwanych starć w historii KSW. Jest tak z racji historii, jaka towarzyszy temu pojedynkowi od blisko 3 lat. Dodatkowego smaczku dodaje mu to, że „Golden Boy” wskoczył na zastępstwo do Salahdine Parnasse’a za kontuzjowanego Marcina Helda.

Reprezentant Trójkolorowych jest – słusznie – uznawany za jednego z najwszechstronniejszych fighterów, którzy obecnie występują pod szyldem KSW. Rzeczywiście miał gorszy czas w tej organizacji, kiedy to przegrywał z Torresem i później odbudowywał się prowadząc metodyczne pojedynki; czego nie czynił wcześniej. Rzeczywiście je wygrywał, lecz nie w tak dominującym stylu, jak wcześniej. Do takiego powrócił w starciu z Robertem Ruchałą w Nowym Sączu. Od tamtego czasu Salah bezwzględnie rozbija każdego w swoich naturalnych kategoriach.

Także, w jaki sposób „Golden Boy” może ograć Parnasse’a? Przede wszystkim dużo będzie zależeć od tego, czy Ziółkowski przebije się w stójkowych wymianach swoim firmowym lewym prostym. Jeśli będzie w stanie naruszyć Parnasse’a, to wtedy mistrz będzie zmuszony do zmiany game planu. Salah na przestrzeni lat stał się wytrawnym graczem, który w chwili zagrożenia potrafi przejść do zamęczania przeciwnika. Do tego jest kompletnym i na pewno mniej porozbijanym kontuzjami niż „Golden Boy”.

Statystyki:

  • Salahdine Parnasse stoczył już 22 walki. Zwyciężał 20-krotnie, a przegrywał zostając: znokautowanym i wypunktowanym.
  • Marian Ziółkowski konfrontował się 36 razy. Zwyciężał 25 razy i po razie remisując i słysząc „No-contest”.
  • W ostatnich 2 występach Salahdine Parnasse wygrywał nokautując rywali – najpierw w 1., potem w 2. rundzie.
  • Marian Ziółkowski do momentu wycofania się przez kontuzję na XTB KSW 93, był na fali 4 wygranych z rzędu.
  • Reprezentant Trójkolorowych znajduje się na fali 2 wygranych, pozostając niepokonanym w dywizji lekkiej!
  • Marian „Golden Boy” Ziółkowski triumfował 19-krotnie przed czasem; przy czym aż 13 razy poddając oponentów.
  • Salahdine Parnasse nadal jest niepokonanym we Francji, przy czym na galach KSW u siebie bił się 2 razy.
  • Reprezentant Polski ulegał 5-krotnie przed czasem, częściej (3-krotnie) zostając znokautowanym.
  • Bilans Salahdine Parnasse’a w KSW wynosi 11-2. Triumfował 6 razy przed czasem – po 3 razy poddając i nokautując.
  • Z kolei bilans Mariana Ziółkowskiego w KSW wynosi 6-3. W sumie 4 jego starty kończyły się decyzjami, a 2 nokautami.
  • Reprezentant Trójkolorowych wygrywał 3 razy w ciągu 1. rundy, a Ziółkowski 8-krotnie w premierowej odsłonie.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że wygranym tego starcia powinien być tylko Salahdine Parnasse. Są tak pewni triumfu Francuza, że np. w STS-ie wycena wygranej reprezentanta Trójkolorowych wynosi tylko 1.15. Dla odmiany ewentualne zwycięstwo „Golden Boya” w STS-ie spotkało się z kursem o wysokości 5.50!

Różnica jest spora, ale wystawiona jak najbardziej zasadnie. W końcu oto Salah jest w swoim – najprawdopodobniej – prime time, a Marian dopiero stara się odbudować po serii urazów, które go nękają regularnie od przeszło 3 lat. Jego forma jest o tyle zagadką, że od czasu występu z Wilsonem Varelą, to Ziółkowski nie zdążył się zmierzyć z nikim innym przed starciem z Parnassem. Przypomnieć należy, że wtedy też Marian musiał wycofać się z pojedynku z racji kontuzji… Poza tym ciąży na nim gigantyczna presja z jeszcze jednego powodu.

Walka Parnasse-Ziółkowski potrwa pełen dystans - NIE
Kurs: 1.45
Graj!

Zastanawiające jest to, jak Ziółkowski upora się z faktem pojedynkowania się we Francji jako swoista persona non grata. Jest to o tyle interesujące, że będzie pierwszy raz mierzył się pod presją tak wrogo nastawionej do niego publiki. Patrząc na okoliczności i ich obecne formy, uważam, że ich konfrontacja rozstrzygnie się przed końcem piątej – ostatniej rundy.

Propozycja kuponu:

fot. Paweł Bejnarowicz/PressFocus

(0) Komentarze