W poszukiwaniu goli we Włoszech i Francji. Mieszany dubel z AKO 2,71
Niedzielne zmagania na europejskich murawach przynoszą sporą ilość ciekawych meczów. Tym razem po raz kolejny mieszam ze sobą Serie A oraz Ligue 1, tworząc mieszany kupon double. Co na tapecie? Sampdoria – Bologna oraz Rennes – Lyon. Szczególnie ciekawie zapowiada się to ostatnie spotkanie, które z uwagi na potencjał obu ekip można śmiało nazywać hitem kolejki w Ligue 1. Czy niedzielne zagranie przyniesie nam profit? Przekonamy się o tym już wieczorem. Życzę przyjemnej lektury.
Sampdoria – Bologna: typy, kursy i zapowiedź meczu (07.11.2021)
Rozpoczniemy od analizy starcia Sampdorii z Bologną, które odbędzie się o godzinie 15:00 na Stadio Luigi Ferraris w Genui. Od sezonu 2018/19 drużyny te zagrały ze sobą sześć starć. Raz wygrała Sampa, lecz w każdym z pięciu ostatnich pojedynków górą byli Rossoblu.
Blucerchiati po udanym ubiegłym sezonie, w którym zajęli dziewiąte miejsce, znów przypominają samych siebie z kampanii 2019/20, w której to prezentowali się w sposób fatalny i ledwo uratowali się przed spadkiem do Serie B. Na ten moment podopieczni Roberto D’Aversy zajmują 16. pozycję w ligowej tabeli z identycznym dorobkiem (9 punktów), co znajdująca się na pierwszym spadkowym miejscu Genoa. Sampa od samego początku rozgrywek ma problemy defensywne, które dobitnie ilustruje liczba 23 straconych bramek w 11 dotychczas rozegranych meczach. Na dodatek zespół ten wygrał zaledwie jeden z siedmiu ostatnich spotkań i choć stara się przejmować inicjatywę, grając odważnie do przodu, to ewidentnie brakuje mu jakości w formacji defensywnej. Jeżeli trenerowi D’Aversie nie uda się opanować tego problemu, Sampdorię znów czeka ciężka batalia o utrzymanie w elicie.
Bologna z kolei jest na fali wznoszącej. Ubiegła kampania była dla tego klubu bardzo nieudana i naznaczona niechlubnym rekordem 37 meczów z rzędu z minimum jednym straconym golem. W tym sezonie podopieczni Sinišy Mihajlovicia prezentują się już nieco lepiej w defensywie, czemu zawdzięczają aktualnie zajmowaną 11. pozycję w tabeli. Na ten moment Rossoblu tracą raptem trzy punkty do strefy Top6, więc jeżeli uda im się utrzymać progres, są w stanie włączyć się do walki o europejskie puchary, co byłoby dla tego klubu ogromnym sukcesem. Jest to zespół grający bardzo ofensywnie i szybko. Udowadnia to bilans bramkowy na poziomie 17-22. Jego problemem są jednak wahania formy. Bologna z jednej strony potrafiła wygrać już w tym sezonie 3-0 z Lazio, a z drugiej przegrać 2-4 z Empoli. Niemniej jednak mecze z udziałem tego zespołu ogląda się bardzo przyjemnie, a to ze względu na dużą ilość bramek, która w nich zwykle pada.
Co typuję?
Mecz Sampdorii z Bologną jest starciem dwóch ekip, które mają spore problemy w obronie, choć niezmiennie dysponują sporym potencjałem w ataku i cechują się odważnym nastawieniem. Faworyta tego meczu wskazać jest niezwykle trudno, nie podejmę się więc tego zadania i pójdę w dość logiczny – patrząc na styl gry obu ekip – typ na over 2,5 gola. Zarówno Sampdoria, jak i Bologna notują w tym sezonie dużą ilość wysokich wyników bramkowych, więc w ich bezpośrednim starciu również ma prawo taki paść. W przypadku gospodarzy każdy z dziewięciu ostatnich meczów przebijał linię 2,5 gola, zaś u przyjezdnych statystyka ta wynosi sześć na osiem. Bezpośrednie starcia z ostatnich trzech sezonów? Sześć na sześć. To wszystko sprawia, że proponowany przez Etoto kurs na taki obrót zdarzeń jest bardzo atrakcyjny i wart pobrania na kupon. Jeżeli nie masz jeszcze konta u wspomnianego operatora, założysz je z naszym kodem bonusowym.
Rennes – Lyon: typy, kursy i zapowiedź meczu (07.11.2021)
Przeskakujemy teraz do Ligue 1, gdzie w ramach 13. kolejki dojdzie do meczu Rennes z Lyonem. Starcie to odbędzie się na Rohazon Park o godzinie 20:45. Na przestrzeni trzech sezonów wstecz drużyny te grały ze sobą sześć razy: pięć w lidze i raz w Pucharze Francji. W trzech starciach górą było Rennes, dwa razy zwyciężył OL, w jednym przypadku doszło zaś do podziału punktów.
Drużyna Rennes prowadzona przez Bruno Génésio zanotowała nieudany start nowego sezonu, naznaczony trzema porażkami z rzędu. Od ostatniej z nich, przeciwko Marsylii (19 września) Les Rouges et Noirs nie przegrali jednak żadnego z dziewięciu kolejnych meczów, dzięki czemu pną się w ligowej tabeli i pewnie przewodzą w swojej grupie Ligi Konferencji Europy. W tym momencie Rennes jest piąte w tabeli Ligue 1, a jego strata do wicelidera z Lens wynosi pięć punktów. Z kolei lider – PSG – wydaje się na ten moment poza zasięgiem, bowiem jego przewaga nad Rennes wynosi 15 oczek. Niemniej jednak ekipa ta prezentuje się ostatnio naprawdę solidnie, przede wszystkim w defensywie. Udowadnia to fakt, że w trzech z sześciu poprzednich gier zachowywała ona czyste konto. Prawdziwym pokazem zorganizowanego futbolu był wygrany przez tę drużynę 2-0 mecz z PSG. Teraz przed nią kolejne trudne zadanie, bowiem na Rohazon Park przyjedzie głodny punktów i równie mocny w ofensywie Lyon.
OL po dwóch sezonach, w których kończyło zmagania poza podium, chciałby w końcu zameldować się w Lidze Mistrzów, w której ostatnio dotarł przecież do półfinału. Podobnie jak w przypadku wyżej omawianej ekipy, podopieczni Petera Bosza zanotowali kiepski początek rozgrywek, wygrywając swój pierwszy mecz dopiero w trzeciej kolejce. Znakiem rozpoznawczym Les Gones prowadzonych przez wspomnianego holenderskiego szkoleniowca jest bardzo odważna, ofensywna gra, która tracone bramki wlicza w koszty i stara się przede wszystkim strzelić ich więcej niż rywal, niezależnie od strat. Nie zawsze jest to jednak skuteczne nastawienie, co pokazały jak choćby porażki 2-3 z Niceą, czy 0-3 z Angers. Starcia Lyonu są jednak na ogół bardzo atrakcyjne dla kibiców, a doskonałym przykładem takiego meczu jest niedawne zwycięstwo 4-3 ze Spartą Praga w Lidze Europy. Ofensywny styl Lyonu dobrze obrazuje jego ligowy bilans bramek, który wynosi 20-17 w 12 meczach.
Co typuję?
Przed nami bardzo ciekawy mecz, który śmiało możemy mianować starciem na szczycie Ligue 1. Oba zespoły mają aktualnie identyczny dorobek punktowy (19 oczek) i zajmują piąte oraz szóste miejsce w tabeli. Co tutaj gramy? Obstawiam BTTS, czyli typ na bramki obu drużyn. Patrząc na dobrą defensywę gospodarzy, taki zakład wydaje się być może nielogiczny, ale sądzę, że tym razem obrona podopiecznych trenera Génésio przynajmniej raz pęknie pod naporem skutecznej i dobrze zorganizowanej ofensywy gości. Z kolei odważne nastawienie przyjezdnych prawdopodobnie również poskutkuje przynajmniej jednym straconym golem z ich strony. Taki typ znalazł się już na naszej taśmie na weekend i wydaje mi się, że równie dobrze będzie pasował do proponowanego w niniejszym tekście dubla. Życzę powodzenia!
Obrazek w tle: fot. Daniel Vaquero/Sipa/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze