Vucević lubi underowe spotkania? Gramy z NBA o 304 PLN
Wczorajsza noc przyniosła nam spory profit! Trafiliśmy wszystkie cztery propozycje! Dziś czekają na nas kolejne spotkania, które zapowiadają się niezwykle ciekawie. W pierwszej kolejności wybierzemy się do Chicago, gdzie Byki zmierzą się z Brooklyn Nets. To zdecydowanie najciekawszy pojedynek dzisiejszej nocy! Na dokładkę dobieramy równie ciekawy mecz Denver Nuggets z Miami Heat. Czy w obu spotkaniach zobaczymy underowe wyniki? Kto zwycięży we Wietrznym Mieście? Przekonamy się już w nocy, a w międzyczasie zapraszam do mojej dzisiejszej analizy!
Chicago Bulls – Brooklyn Nets: typy i kursy bukmacherskie (09.11.2021)
Bilans Chicago Bulls: 6-3
Ekipa Billy’ego Donovana złapała chwilową zadyszkę! Dwie porażki z rzędu mocno ostudziły waleczne nastroje w Wietrznym Mieście. Katem Byków okazała się drużyna Philadelphii 76ers, która dwukrotnie pokonała dzisiejszych gospodarzy. Mimo wszystko możemy się spodziewać szybkiego powrotu Chicago Bulls na zwycięskie tory. Potencjał jest przeogromny, a liderzy są w pełnym gazie. W dzisiejszym dniu czeka na nich ciężkie wyzwanie, ale jak przerywać złą serię to tylko z najlepszymi ekipami!
Skorzystaj z kodu promocyjnego betfana, dzięki któremu możesz zagrać każdy zakład bez ryzyka aż do 600 PLN!
W drugim pojedynku z Philadelphią 76ers zobaczyliśmy popis Joela Embiida, który przy okazji sprzedał lewego sierpowego Lonzo Ballowi! Lider Philly zmasakrował wszystkich w pomalowanym, a do tego dołożył aż cztery trójki, w tym jedną w samej końcówce, która zagwarantowała zwycięstwo 76ers. Najlepszym zawodnikiem Bulls był Zach LaVine, który okrasił swój występ aż 32 punktami, dziewięcioma reboundami oraz trzema asystami. Lider Chicago nie był wcale aż tak skuteczny, jakby mogło się zdawać! Trafił jedynie 30% rzutów zza łuku, co jest przeciętnym wynikiem jak na niego! Do drużyny Byków z buta wjechał DeMar DeRozan, który okrasił swój występ 25 punktami, czterema zbiórkami oraz czterema asystami. Chłopaczyna wie, co dobre! Świetnie rozgrywa piłką, oddaje mało niepewnych prób, a w dodatku emanuje wysokim poziomem koszykarskiego IQ! Cudownie się patrzy na jego drugą młodość w barwach chicagowskiej drużyny. Reszta zespołu zagrała mimo wszystko poniżej oczekiwań. Nikola Vucević znalazł się w fatalnym dołku strzeleckim. W tym starciu zdobył jedynie jedenaście oczek! Nadrabia w defensywie, gdzie po raz kolejny wbił aż jedenaście zbiórek. Lonzo Ball w starciu z Philly był bardzo niewidoczny. Mam wrażenie, że zauważyłem go dopiero, jak dostał strzała w twarz od Joela Embiida! Rozgrywający Bulls oddał zaledwie dziewięć prób w niecałe czterdzieści minut, więc nic dziwnego, że na jego koncie znalazło się zaledwie osiem punktów, pięć zbiórek oraz pięć asyst. Czy Byki zaatakują Brooklyn Nets?
Bilans Brooklyn Nets: 7-3
Po złym początku podopiecznych Steve’a Nasha nie ma już śladu! Pięć zwycięstw z rzędu pretendentów do tytułu nie powinno być zaskoczeniem. Kevin Durant ciągnie swój zespół i dostaje całkiem niezły akompaniament w postaci Jamesa Hardena. Tak w ogóle coś cicho się zrobiło o Kyrie Irvingu! Nie wiem, czy w tym momencie jest on potrzebny drużynie z Nowego Jorku! Brooklyn zmierza po swoje i nie ma zamiaru zwalniać tempa!
Piąta wygrana z rzędu stała się faktem! Tym razem Brooklyn Nets mierzyło się z Toronto Raptors. Do składu Kanadyjczyków powrócił Pascal Siakam, który nie zagrał wcale tak źle! Liderem zespołu w tym pojedynku był nie kto inny jak sam Kevin Durant! KD okrasił występ 31 punktami, siedmioma asystami oraz siedmioma zbiórkami. Dodatkowo zainkasował siedem strat, ale to akurat nie jest zbyt dobra informacja. Największą robotę robi jego skuteczność! Durant był skuteczny na 61% z gry oraz 50% rzutów zza łuku. Oczywiście trafił wszystkie rzuty osobiste, bo jakże by inaczej. Sporo pomocy dostał od Jamesa Hardena, który otarł się o triple double. Brodacz zdobył 28 punktów, dziesięć zbiórek oraz osiem asyst. Wybitne spotkanie rozegrał Blake Griffin, który popisał się aż czternastoma oczkami, jedenastoma reboundami oraz trzema kluczowymi zagraniami. Klasycznie dobrą zmianę dał Patty Mills, który załadował rywalom trzy trójki oraz cztery celne rzuty osobiste. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Bruce Brown (dwanaście oczek) oraz Joe Harris (jedenaście punktów). Czy Brooklyn to kolejny zespół, który pokona Byków z Chicago?
Co typuję w tym spotkaniu?
Polecam ustawić dziś budzik na godzinę 02:00 w nocy i podziwiać kawał dobrej koszykówki! Osobiście nie mogę się doczekać tego pojedynku, który mam nadzieję, że spełni moje kibicowskie oczekiwania. Mówi się, że pierwszy pomysł jest zawsze najlepszy, więc zagramy under 32.5 wszystkich statystyk Nikoli Vucevicia! Czarnogórzec w tym sezonie rozegrał dziewięć spotkań, w których aż sześciokrotnie nie przekroczył dzisiejszego maksimum. Dodatkowo wszystkie jego overy miały miejsce w zeszłym miesiącu! Od tego czasu minęły już cztery spotkania, gdzie Nikola nie grzeszy skutecznością. Obie drużyny grają bardzo podobnym ustawianiem. Najprawdopodobniej Vucevicia będzie pilnował Blake Griffin, który nie jest łatwym zawodnikiem do przejścia. Nasz bohater dzisiejszego typu średnio zdobywa piętnaście punktów, dwanaście zbiórek oraz trzy asysty grając naprzeciw skrzydłowego Nets. Wydaję mi się, że przy aktualnej dyspozycji Nikoli możemy się spodziewać jego kolejnego underowego występu, w szczególności w zdobytych punktach! Jak dla mnie under wszystkich statystyk (P+R+A) jest jak najbardziej grywalny!
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Denver Nuggets – Miami Heat: typy i kursy bukmacherskie (09.11.2021)
Bilans Denver Nuggets: 5-4
Gracze Michaela Malone’a mogą czuć się nieco zażenowani swoimi ostatnimi występami. Denver Nuggets nie powala swoją jakością, a dodatkowo zmaga się z kontuzjami, które ograniczają pole manewru w trakcie trwania spotkania. Problemem stało się również kiepsko zbilansowanie kadry Nuggets, które nie do końca odpowiada oczekiwaniom samego Malone’a. Problemy ciągle się pojawią, a kolejny to Michael Porter Junior, który nie dość, że zalicza fatalny początek sezonu, to jeszcze zszedł ostatnio z kontuzją pleców!
Aaron Gordon uratował zespół od katastrofy, zdobywając ostatnie sześć punktów w meczu! Było blisko porażki z Houston Rockets, które powoli zaczyna tankować! Najlepszy na parkiecie w barwach Denver Nuggets był Nikola Jokić, który zdobył 28 punktów, czternaście zbiórek oraz dwie asysty. Dobry mecz rozegrał Will Barton. Rozgrywający popisał się piętnastoma oczkami, siedmioma zbiórkami oraz sześcioma kluczowymi zagraniami. Jedynie on i wspomniany lider uzyskali wyniki dwucyfrowe! Reszta zespołu tragicznie, ale stabilnie! Bohaterem końcówki został Aaron Gordon, który zdobył jedynie dziewięć oczek. Aż trzech zawodników Malone’a popisało się ośmioma oczkami. Czy dziś możemy liczyć na nieco lepszy basket w wykonaniu Baryłek?
Bilans Miami Heat: 7-2
Ekipa Erika Spoelstry jest w tym sezonie naprawdę mocna! Poza wpadką z Bostonem, gdzie nie udało im się zdobyć nawet osiemdziesięciu oczek, resztę spotkań bez problemu wygrywają w ostatnim czasie. Kyle Lowry gra cudowny basket, Jimmy Butler jest w bańkowej (nawiązanie do finałów w Orlando) dyspozycji, a Tyler Herro to najlepszy zmiennik na wschodnim wybrzeżu!
W ostatnim pojedynku Heat mierzyło się z Utah Jazz. Było to zdecydowanie najciekawsze spotkanie tamtej nocy. Do samego końca nie byliśmy pewni, kto zwycięży! Koniec końców ostatnie słowo należało do zawodników Erika Spoelstry, który w tym sezonie mógł się cieszyć z siódmego zwycięstwa w tym sezonie NBA! Najlepszym graczem na parkiecie był zdecydowanie Kyle Lowry, który popisał się wspaniałym triple double. Rozgrywający drużyny Żar zdobył 20 punktów, dwanaście zbiórek oraz dziesięć kluczowych podań! Wcale gorzej nie zagrał Tyle Herro, który po raz kolejny był najlepiej punktującym graczem w Miami! Wchodząc z ławki, zainkasował na swoje konto 29 punktów, dwie zbiórki oraz trzy asysty. Jimmy Butler zagrał bardzo dobrze i zdobył 27 punktów, trzy reboundy oraz sześć asyst. Nie zapominajmy o Bamie Adebayo, który wbił Jazzmanom aż siedemnaście oczek, sześć zbiórek oraz sześć kluczowych zagrań. Reszta podopiecznych Erika bardzo spokojnie dogrywa się do hitów swoich liderów. Czy Miami zwycięży w Denver?
Co typuję w tym spotkaniu?
Jeżeli macie dostęp do linii na zawodnika Miami Heat – Duncana Robinsona, to możecie spróbować zagrać jego under punktowy! Skrzydłowy Heat gra w ostatnim czasie na fatalnej skuteczności, a dodatkowo nie gra zbyt dużo. To jeden z ciekawszych typów na dziś, lecz nie mój główny na to spotkanie! Z mojej strony leci zwycięstwo Miami Heat z delikatnym handicapem -1.5! Skąd ten pomysł? Przede wszystkim Denver w ostatnim czasie nie funkcjonuje zbyt dobrze. Problemy z pokonaniem Houston Rockets to jedynie jeden z przykładów, których jest naprawdę wiele. Słabo zbilansowany zespół, który aktualnie w głównej mierze utrzymuje przy życiu MVP – Nikola Jokić. Michael Malone będzie musiał dziś liczyć na cud! Miami Heat to w dalszym ciągu rewelacyjna defensywa, która nie ma problemu z bronieniem dobrych centrów. W tym sezonie tracą średnio zaledwie sto punktów, a przy okazji zdobywają aż trzynaście oczek więcej. Co prawda Denver Nuggets traci mniej, lecz jest to zasługa tylko i wyłącznie wolnego tempa rozgrywania akcji oraz niską średnią punktów zdobytych (zaledwie sto). Erik Spoelstra będzie chciał dziś wyłączyć Nikole i ograniczyć pomysł na grę Malone’owi. Warto dodać, że w wybitnej dyspozycji jest Tyler Herro, Jimmy Butler, Bam Adebayo oraz Kyle Lowry! Wszyscy wymienieni gracze są w stanie wygrać dziś mecz w pojedynkę! W moim odczuciu Miami Heat wygra dziś w Pepsi Center! Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze