Viola wraca do czołówki? Gramy dubla na Serie A i atakujemy kurs 2,43
Dziś odbędzie się siedem spotkań włoskiej Serie A. Kończąca się 19. kolejka stanowić będzie nie tylko półmetek sezonu, ale także kres zmagań w 2021 roku. Tym razem biorę pod lupę dwa pojedynki: Sassuolo – Bologna oraz Hellas Verona – Fiorentina. Co przyniesie ostatni akord w starym roku? Miejmy nadzieję, że profit! Zachęcam do zapoznania się z dzisiejszą analizą i życzę miłej lektury.
Sassuolo – Bologna: typy, kursy i zapowiedź meczu (22.12.2021)
Rozpoczynamy od starcia Bologna – Sassuolo, które odbędzie się na Mapei Stadium w Reggio Emilii o godzinie 16:30. Od sezonu 2018/19 drużyny te rozegrały ze sobą sześć meczów. Trzy razy górą było Sassuolo, jeden mecz padł łupem Bolognii, zaś dwukrotnie dochodziło do podziału punktów.
Po nie najlepszym początku kampanii drużyna Neroverdich w ostatnim czasie jest w naprawdę dobrej formie. Po odejściu trenera Roberto De Zerbiego do Szachtara Donieck trenerem Sassuolo został Alessio Dionisi, który jeszcze w ubiegłym sezonie prowadził Venezię. Z początku ekipa z Reggio Emilii nie była w stanie nawiązać do rezultatów z ery poprzedniego szkoleniowca, jednak od kilku ostatnich tygodni znów wróciła na poziom, do którego zdążyła przyzwyczaić swoich fanów. Sassuolo jest w trakcie serii sześciu meczów bez porażki, pośród których znajdują się zwycięstwa z Lazio i Milanem oraz remisy z Fiorentiną oraz Napoli. Widać zatem jak na dłoni, że znów jest to zespół potrafiący rywalizować z najlepszymi i jeżeli podtrzyma aktualną dyspozycję, może nawet dołączyć do grona drużyn walczących o europejskie puchary. Na ten moment ekipa ta zajmuje 11. miejsce w tabeli, a do szóstej Romy traci siedem oczek. Jest to zespół stylem gry mocno przypominający Atalantę: bardzo intensywny w pressingu i odważny w ataku. Świadczy o tym bilans bramek na poziomie 30-28, zanotowany w 18 spotkaniach.
Drużyna z Bolonii od kilku lat jest sztandarowym przykładem zespołu ze środka ligowej tabeli. Nie inaczej jest w tym sezonie, ponieważ Rossoblu na ten moment zajmują 12. pozycję w lidze. Podopieczni Sinišy Mihajlovicia prezentują się jednak w bieżącej kampanii bardzo nierówno. Mają bowiem przebłyski solidności w defensywie, ale również miewają okresy, w których tracą niemal gola za golem. W ostatnich trzech meczach Bologna nie zdobyła ani jednego punktu, straciła za to aż siedem bramek, strzelając raptem dwie. A wszystko to niedługo po sensacyjnym zwycięstwie 1-0 z Romą. Trudno więc o lepszy przykład wahań dyspozycji. Niemniej jednak jest to ekipa o wysokim ofensywnym potencjale i starcie z tracącym często bramki Sassuolo może okazać się sposobnością do przełamania impasu i zanotowania przynajmniej jednego punktu.
Co typuję?
Według ekspertów dość nieznacznymi faworytami tego meczu są gospodarze. Patrząc na ostatnią formę obu drużyn, należy się z tym zgodzić. Ja jednak uważam, że wybór ewentualnego zwycięzcy tego spotkania jest zadaniem trudnym i w związku z tym odejdę od grania w systemie 1X2 oraz z podpórkami. Zdecyduję się zaś na BTTS. Neroverdi są zespołem, który, pomimo iż strzela zwykle sporo bramek, równie często traci gole, co z pewnością postara się wykorzystać poszukująca przełamania Bologna. Kurs na taki obrót zdarzeń wydaje mi się dobrze odzwierciedlający podejmowane ryzyko, więc takim właśnie typem otworzę dzisiejszy kupon double na Serie A.
Hellas Verona – Fiorentina: typy, kursy i zapowiedź meczu (22.12.2021)
Przenosimy się do Werony, gdzie na Stadio Marc’ Antonio Bentegodi miejscowy Hellas zmierzy się z Fiorentiną. Pierwszy gwizdek tego spotkania wybrzmi o godzinie 18:30. Na przestrzeni trzech ostatnich sezonów wspomniane ekipy stoczyły ze sobą cztery ligowe starcia. Bilans tych gier jest równy: po dwa zwycięstwa obu drużyn i dwa remisy 1-1.
Występująca w Serie A trzeci sezon z rzędu ekipa Hellasu ostatnich dni z pewnością nie zaliczy do udanych. Podopieczni Igora Tudora przegrali bowiem dwa mecze ligowe z kolei, a w międzyczasie odpadli z Coppa Italia, ulegając 3-4 Empoli. Podopieczni chorwackiego szkoleniowca grają wprawdzie bardzo odważną i ofensywną piłkę, ale ostatnio popełniają sporo błędów w defensywie. Mimo iż regularnie trafiają do siatki rywala, to równie często zmuszeni są wyciągać piłkę z siatki. Nastawiony na atak styl gry najdobitniej ilustrują liczby: Hellas po 18 ligowych meczach strzelił 33 bramki, tracąc 31. Przekłada się to na dorobek 23 punktów i 13. miejsce w tabeli. Gialloblu są więc dość daleko od strefy spadkowej, jednak równie duży dystans dzieli ich od czołowej szóstki, która grać będzie w europejskich pucharach. Celem na ten sezon było jednak przede wszystkim spokojne utrzymanie i póki co sztuka ta się udaje.
Drużyna ze stolicy Toskanii po kilku latach posuchy w końcu zaczęła pukać do czołowych włoskich ekip. W tym momencie Viola zajmuje siódme miejsce w tabeli Serie A i ma identyczny dorobek punktowy, co znajdująca się o pozycję wyżej Roma. Dobrym ruchem okazało się sprowadzenie latem trenera Vincenzo Italiano, który wcześniej prowadził Spezię. Szkoleniowiec ten wpierw wprowadził Aquillottich do Serie A, a później dość pewnie utrzymał ich w lidze, a dobrą robotę kontynuuje teraz we Florencji. Fiorentina to zespół grający w podobnym stylu, co jej dzisiejszy rywal, jednak dysponująca – przynajmniej teoretycznie – piłkarzami lepszej jakości. Jedną z rewelacji tego sezonu jest serbski napastnik Dušan Vlahović, który z dorobkiem 16 trafień jest aktualnym liderem klasyfikacji strzelców ligi. Z takim snajperem Viola raczej nie musi się martwić o bramki, co sprawia, że ma prawo realnie myśleć o zakończeniu zmagań w czołowej szóstce i powrót do europejskich pucharów po pięciu latach przerwy.
Co typuję?
Kursy bukmacherskie sugerują, że nieco większe szanse na zwycięstwo ma dziś ekipa gości. Choć Fiorentina jest zespołem teoretycznie lepszym, to w wyjazdowym starciu z dość nieprzewidywalnym Hellasem nie zdecyduję się zagrać w jej kierunku. Zastosuję natomiast typ na bramkę z obu stron. I jedni i drudzy strzelają sporo goli, lecz rzadko zdarza się, aby kończyli mecz, zachowując czyste konto. W defensywie lepiej prezentuje się co prawda Fiorentina, jednak fakt, że gra na wyjeździe pozwala mi domniemywać, że również straci przynajmniej jednego gola. Gospodarze BTTS notowali w trzech z pięciu ostatnich meczów (oraz czterech z pięciu domowych), zaś przyjezdni w czterech z pięciu. Identycznie ta statystyka przedstawia się w przypadku poprzednich pięciu gier bezpośrednich. Przypominam, że korzystamy dziś z oferty bukmachera Totalbet. Jeżeli nie skorzystałeś jeszcze z zakładu bez ryzyka u tego operatora, załóż konto z naszym kodem promocyjnym. Życzę powodzenia!
Obrazek w tle: fot., Lisa Guglielmi / IPA/SIPA/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze