Twente i Alkmaar pójdą śladami świetnego PSV? Gramy Ligę Europy o 229 PLN!

Wtorkowa LM przyniosła niespodzianki, środowa zaś raczej bardzo przewidywalne rozstrzygnięcia, z małym holenderskim wyjątkiem. Zainspirowany tym meczem zaglądam do Ligi Europy, sprawdzić jak radzą sobie inne ekipy z kraju tulipanów. Zapraszam do lektury i zapoznania się z moim kuponem double!
Galatasaray – AZ Alkmaar | 18:45
Szokujący był przebieg pierwszego spotkania tego dwumeczu barażowego. Na papierze starcie tych ekip miało być jednym z dwóch najciekawszych zestawień tej fazy Ligi Europy. W kategorii niespodzianek należy więc rozpatrywać miażdżące zwycięstwo Alkmaar 4:1, mimo że to Holendrzy byli gospodarzami. Była to pierwsza porażka Galatasaray od sierpnia 2024, kiedy to Young Boys odebrało im marzenia o Lidze Mistrzów w tym sezonie. Mistrzowie Turcji weszli w mecz jak rowny z równym i po 20 minutach na tablicy wyników widniało 1:1. W ich grze natomiast było mnóstwo nerwowości, co skutkowało rzutem karnym i dosyć wczesnymi żółtymi kartkami. Wspomniane upomnienia dały o sobie znać już na samym początku drugiej połowy. Boisko z powodu czerwonej kartki opuścił wtedy Kaan Ayhan. Bez prawego obrońcy Galata oddalała całkowicie inicjatywę, nie istniała do końca meczu i przegrała trzema bramkami.
Motywacyjące może być to, że ta porażka ich nie podłamała i udało im się zwyciężyc przeciwko Rizesporowi. Ponadto z zawieszenia kartkowego wrócić Viktor Osimhen. Czy to wystarczy, aby odrobić taką stratę? Może być ciężko, bo Alkmaar nie przegrał meczu więcej niż dwoma bramkami od kwietnia zeszłego roku. Przegrali wtedy 5:0 z Heracles i 5:1 z PSV. Obecnie Holendrzy znajdują się w całkiem dobrej formie. Pożegnali oni demony okresu wrzesień – początek listopada 2024 roku, w którym nie wygrali żadnego meczu, a tylko 1/7 udało się zremisować. Spoglądając na bliższą przeszłość, w ostatnich 10 meczach mają tylko 2 porażki, obie minimalne i na ostrzu noża. Ograli natomiast choćby Romę i Ajax oraz zremisowali na wyjeździe przeciwko PSV.
Co obstawiać?
Postawię na gola Viktora Osimhena. Jak wspomniałem wcześniej, w poprzednim starciu snajper Galaty pauzował za kartki. Alvaro Morata nie był zaś w stanie godziwie go zastąpić. Mimo że dopóki gra była toczona 11 na 11 stambułczycy pokazywali chęć do gry, to Hiszpan nie potrafił znaleźć sobie miejsca. Sądzę, że powrót Nigeryjczyka zwiastuje gole, tak potrzebne, żeby wrócić do tego dwumeczu. Dzisiejsi gospodarze nie mają nic do stracenia, liczę na pokaz ich siły ofensywnej. Na ostatnie 10 meczów w pierwszym składzie, 6 kończył z golem. Liczę na powtórkę!
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Bodo/Glimt – Twente | 18:45
Ciężko ocenić jak powinni czuć się Norwegowie po pierwszym spotkaniu tego dwumeczu. Z jednej strony, Twente zdominowało ich tak bardzo, że patrząc na przebieg spotkania i chociażby dysproporcję w oddanych strzałach, wynik 2:1 wydaje się najmniejszym wymiarem kary i darem od losu. Z drugiej jednak strony, po golu na remis w 85 minucie Bodo/Glimt mogło żyć nadzieją, że jednak uda się wyjechać z De Grolsch Veste z remisem w plecaku. Plany te pokrzyżowała ręka w polu karnym, a następnie doskonały rzut karny Rickiego Van Wolfswinkela. Na Aspmyra Stadium więc zadanie trudne, acz wykonalne – odrobić jednobramkową stratę.
Twente przywozi w plecaku niezbyt imponującą formę wyjazdową. Na ostatnie 5 meczów wygrali tylko jeden i zaliczyli 2 porażki i taką samą liczę remisów. Jest to o tyle niepokojące, że w większości z tych spotkań stawiani byli jako faworyci. W jaki sposób więc poradzą sobie z Bodo, które przecież regularnie potrafi wygrywać dwoma lub trzema bramkami na własnym stadionie? Być może zawodników poniesie motywacja i chęć zapisania się złotymi głoskami w historii klubu. W końcu ostatni raz Twente awansowało do 1/8 LE aż 13 lat temu!
Co obstawiać?
Postawię na powyżej 2.5 gola lub obie drużyny strzelą. Taki zakład dostępny jest w Superbet, więc jeśli nie masz jeszcze konta, koniecznie załóż je z kodem promocyjnym Superbet.
Obie ekipy cechują się ofensywnym zacięciem. Mimo że w poprzednim meczu Bodo było strasznie przygaszone, to uważam to za wyjątek od reguły. Zresztą, i tak przecież zdobyli bramkę. W tym meczu zmuszeni są nadrabiać, oczekuję więc dużego nacisku na bramkę rywali, furę strzałów i najlepiej kilka goli. Na swoim boisku regularnie zdobywają ponad 3, nie wykluczam więc takiej możliwości. Jeśli to się nie uda, uważam, że tak czy tak istnieje olbrzymia szansa, że ujrzymy klasycznego BTTSa. Twente zdaje sobie sprawę, że samą obroną raczej tego meczu nie przepchnie i najbezpieczniej byłoby dołożyć jeszcze jedno trafienie. Bodo/Glimt zaś w swoim szale bez wątpienia może dopuścić do całkiem niebezpiecznych kontr. Zakład ten pokrywał się w każdym z ostatnich 5 meczów domowych Bodo/ Glimt oraz w każdym z ostatnich 5 meczów wyjazdowych Twente. Obie serie się utrzymają? Myślę, że tak! Powodzenia!
Pod spodem kupon:
fot. Orange Pics BV / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze