Tuchel na Wembley — niemiecki strateg na ratunek Synom Albionu? Gramy o 221 PLN!

W eliminacjach do mistrzostw świata Anglia podejmie Albanię, co będzie debiutem Thomasa Tuchela jako selekcjonera Synów Albionu. Z kolei Rumunia zmierzy się z Bośnią i Hercegowiną, licząc na podtrzymanie dobrej formy i wykorzystanie słabej dyspozycji rywali na wyjazdach. Oba spotkania zapowiadają się interesująco, a stawka jest wysoka, bo każda z drużyn chce mocno wejść w te eliminacje.
Anglia vs Albania
Skorzystaj z kodu promocyjnego w Betfan! Dzisiejszy mecz może być kluczowym momentem dla reprezentacji Anglii, ponieważ będzie to debiut Thomasa Tuchela jako selekcjonera. Niemiec, podobnie jak „Synowie Albionu”, ma za sobą trudny okres – jego zwolnienie z Bayernu Monachium było szeroko komentowane, a decyzja o powierzeniu mu reprezentacji Anglii zaskoczyła wielu. Paradoksalnie, Tuchel wydaje się jednak odpowiednim kandydatem na to stanowisko. To przecież z angielskim klubem (Chelsea) triumfował w Lidze Mistrzów, a jego współpraca z Harrym Kane’em w Bayernie wyglądała znakomicie. Możliwe, że to właśnie na kapitanie reprezentacji Niemiec oprze swój nowy projekt. Co do powołań – są pewne kontrowersje, ale na razie trudno oceniać, jakie plany ma Tuchel. Mówi się o możliwej rewolucji w defensywie i zmianie formacji, co może zupełnie odmienić oblicze drużyny. Debiut na Wembley to idealne miejsce, by rozpocząć nową erę -sukces tutaj mógłby dodać pewności siebie zarówno Tuchelowi, jak i całej drużynie.
Albania po fenomenalnych kwalifikacjach do Euro, w których niespodziewanie wygrała grupę z Polską i Czechami, wydawała się drużyną gotową na wielkie rzeczy. Niestety, turniej finałowy okazał się brutalnym zderzeniem z rzeczywistością – trafienie do „grupy śmierci” z Hiszpanią, Włochami i Chorwacją zakończyło się dla nich bolesną lekcją. Zdobycie zaledwie jednego punktu można było uznać za sukces, ale rozbudzone oczekiwania upadły. Potem przyszła Liga Narodów – rozgrywki, które miały być okazją do odbudowy. Zamiast tego, Albania zdobyła tylko 7 punktów w 6 meczach, co zakończyło się spadkiem nie do dywizji B, ale aż do dywizji C. To wyraźny sygnał, że forma zespołu daleka jest od tej prezentowanej w eliminacjach do Euro. Jeśli Albańczycy chcą się odbudować i ponownie udowodnić swoją wartość, te eliminacje muszą być dla nich momentem przełomowym. Drużyna ma potencjał, ale musi na nowo odnaleźć swoją tożsamość i pokazać pazur na boisku.
Co typuję w tym spotkaniu?
Bukmacherzy zdecydowanie faworyzują gospodarzy przed tym meczem, co nie jest zaskoczeniem – skład Anglików jest naszpikowany gwiazdami, a Albania przeżywa trudny okres. Zdecydowałem się na typ „powyżej 2,5 gola”, ponieważ sami Synowie Albionu są w stanie osiągnąć tę linię bez większych problemów. Jednak nie skreślałbym całkowicie Albańczyków – debiuty nowych trenerów często przynoszą niespodzianki, a motywacja drużyny przeciwko takim rywalom może być ogromna. Mimo wszystko spodziewam się pełnej dominacji Anglików, ale możliwe, że Albania zdoła zaskoczyć choćby jednym trafieniem.
Rumunia vs Bośnia i Hercegowina
Rumunia powoli odbudowuje swoją pozycję po latach posuchy. Pewne zwycięstwa we wszystkich sześciu meczach Ligi Narodów pokazały, że dywizja C to zdecydowanie za niski poziom dla tej drużyny. Już na ostatnim Euro było widać duży potencjał zespołu – wygrana z Ukrainą i remis ze Słowacją pozwoliły im sensacyjnie wyjść z grupy z pierwszego miejsca, zostawiając za plecami nawet Belgów. Niestety, w play-offach Holandia brutalnie zweryfikowała ich możliwości, wygrywając bez większych problemów.
Ostatnie kwalifikacje do dużego turnieju były dla Rumunów sporym wyzwaniem. Zajęli trzecie miejsce w grupie, tracąc zaledwie punkt do miejsca dającego prawo gry w barażach. To pokazuje, jak blisko byli sukcesu, a jednocześnie jak wiele jeszcze brakuje, by wrócić na stałe do europejskiej czołówki. W nadchodzącym meczu jest jednak jeden niepokojący znak — brak lidera defensywy, Radu Drăgušina. Kontuzja wykluczyła go na większość sezonu, co może osłabić stabilność rumuńskiej obrony i wpłynąć na wyniki drużyny.
Bośnia i Hercegowina od dłuższego czasu zmaga się z ogromnymi problemami na arenie międzynarodowej. Brak awansu na duży turniej od wielu lat tylko pogłębia frustrację, a perspektyw na poprawę sytuacji wciąż nie widać. Awans do dywizji A w Lidze Narodów, zamiast stanowić krok naprzód, okazał się ciężarem – regularne porażki z drużynami z europejskiej czołówki raczej demotywują niż pomagają w rozwoju. Wydaje się, że Bośniacy powinni mierzyć się z rywalami na bardziej wyrównanym poziomie, aby zbudować pewność siebie.
Symbolicznym obrazem tej trudnej sytuacji jest fakt, że kapitanem i liderem zespołu pozostaje Edin Džeko – 39-letni napastnik, który najlepsze lata kariery ma już za sobą. Choć wciąż potrafi zdobyć bramkę, trudno oczekiwać, by w pojedynkę dźwignął drużynę na wyższy poziom. Oprócz Džeko w zespole są także solidni zawodnicy, tacy jak Amar Dedić i Ermedin Demirović. Ten pierwszy zimą przeniósł się z RB Salzburg do Marsylii, co początkowo wydawało się dużym krokiem naprzód. Jednak na razie Dedić pełni głównie rolę rezerwowego, a jego występy nie spełniają wysokich oczekiwań. Bośnia i Hercegowina potrzebuje nie tylko nowych liderów, ale także stabilizacji i przemyślanej strategii, by przerwać tę niepokojącą serię rozczarowań.
Co typuję w tym spotkaniu?
Bez zbędnego przelicytowania – typuję, że Rumunia wygra ten mecz lub pierwszą połowę. Są w wyraźnie lepszej formie i myślę, że Bośniacy nie wytrzymają ich naporu. Ostatnie występy Bośni na wyjeździe nie napawają optymizmem, a do tego obie ekipy mierzyły się na terenie Rumunii trzykrotnie – i za każdym razem gospodarze wygrywali pewnie. Nie widzę powodów, by tym razem miało być inaczej. Życzę powodzenia i zachęcam również do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: Every Second Media / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze