Toronto FC – Montreal Impact, czyli kanadyjski klasyk z kursem 2.05

stadion

Witamy nowy miesiąc. Ten poprzedni nie był zbyt udany, ale zapominamy o nim i skupiamy się już na tym, co w nocy, a w nocy spotkanie z udziałem 2 drużyn kanadyjskich grających w Major League Soccer. W sobotę w nocy polskiego czasu w Montrealu Toronto pokonało Impact 1:0. Teraz czas na rewanż. Po wznowieniu sezonu zasadniczego ekipa ta jest nowym liderem Konferencji Wschodniej, kapitalnie radzi sobie w ostatnim okresie. Jestem ciekaw, czy uda im się przedłużyć te wyglądające imponująco ostatnio serie. Może jednak niespodzianka i rewanż za ostatnią porażkę? O tym w tekście poniżej. Zapraszam do analizy.

 

Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka do 100PLN!

Zwrot na konto depozytowe z kodem: 3100PLN

Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan

 

BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 600 zł

oferta z naszym kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 600 zł
FREEBET: 300 zł za kartkę w meczu Atletico - Real 

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

 

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

 

Toronto FC – Montreal Impact

02.09.2020r. 02:00

 

Poprzedni mecz bezpośredni

Warto wrócić do ostatniego spotkania. W nim tak naprawdę nie działo się zbyt wiele. Toronto kontrolowało mecz, miało przewagę w posiadaniu piłki, ale tak naprawdę nie przenosiło się to na sytuacje i strzały. Co prawda w 36 minucie Nick De Leon umieścił piłkę w siatce, ale był na pozycji spalonej. Gol prawidłowy padł w 50 minucie za sprawą Alejandro Pozuelo z rzutu karnego. Był to jeden z 2 celnych strzałów Toronto w meczu. Montreal starał się i doszedł do strzału, który wpadł do siatki dzięki Rommelowi Quioto, ale i ten był na spalonym. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 i przez to wówczas goście wskoczyli na pozycję lidera Konferencji Wschodniej wykorzystując 2 potknięcia Columbus Crew z New York City (0:1), a potem z Cincinnati (0:0). Warto dodać, że obie ekipy wykonały po 4 rzuty rożne w meczu. Samo spotkanie wyglądało jak zwykły sparing, obie ekipy szanowały się i przez to łącznie było raptem 21 fauli, toteż arbiter David Gantar nie miał zbyt wielu podstaw, by karać graczy żółtymi kartkami. Łącznie pokazał ich raptem 3.

 

Toronto FC

Teraz przenosimy się na BMO Field w Toronto, gdzie gospodarze wygrywali 2 ostatnie spotkania ligowe. To było przeciwko także kanadyjskiemu klubowi, którym był Vancouver Whitecaps. Wyniki z tamtego dwumeczu to 3:0, a następnie 1:0 dla obecnego lidera ze Wschodu. Tak więc kontynuuje ten zespół 2 fajne serie. 3 wygrane pod rząd, a do tego seria 3 meczów z czystym kontem po wznowieniu sezonu zasadniczego, a 4 łącznie, gdyż w meczu 3 kolejki fazy grupowej turnieju w Orlando Toronto FC zremisowało 0:0 z New England Revolution. Można powiedzieć, że w tym okresie Alex Bono czy Quentin Westberg w bramce nie mają zbyt wiele pracy. W trakcie tych 4 spotkań rywale oddali łącznie 7 celnych strzałów na ich bramkę. Dla porównania Toronto oddało ich 23, a 5 znalazło drogę do siatki. Skuteczność może nie jest powalająca, ale liczy się to, że ugrali w tych meczach aż 10 punktów.

Dla Toronto będzie to 4 spotkanie w sezonie zasadniczym na swoim stadionie. W marcu bowiem zagrali jeszcze przeciwko New York City i wówczas także nie stracili gola. W tabeli ligowej Toronto u siebie ma 11 punktów w 5 meczach i bilans bramkowy 7:2. Jak wspominałem nie raz uwzględniamy fazę grupową turnieju w Orlando, a w nim grając w roli gospodarza zremisowali z DC United 2:2 tracąc wygraną w samej końcówce przy prowadzeniu 2:0. Można śmiało powiedzieć, że defensywa tej ekipy wygląda naprawdę imponująco i będą walczyć tu o to, by po raz kolejny zagrać na 0 z tyłu.

 

Grupa Typerska

 

Montreal Impact

Można powiedzieć, że Vancouver Whitecaps po wznowieniu sezonu jest najsłabszą ekipą z tej trójki klubów z Kanady i nie jest to wielki wyczyn ogranie ich na swoim stadionie. Montreal teraz czeka bardzo trudne zadanie, by zrewanżować się ekipie, która wyraźnie jest w gazie, aczkolwiek stać ich na zdecydowanie więcej niż prezentują obecnie. Montreal miało swoją okazję, ale sędzia nie uznał im bramki. 1 celny strzał z Toronto, 4 celne strzały przeciwko Vancouver i to nie jest wynik wielki.

Obecnie są na 7 miejscu na Wschodzie, ale mają mecz mniej niż wszystkie ekipy będące obecnie przed nimi. Wygrana przesunie ich na 5 miejsce w tabeli. Montreal do tej pory grał 1 spotkanie w lidze jako gość. Zremisowali 2:2 z FC Dallas prowadząc do 83 minuty 2:0. Wówczas jednak bohaterem gospodarzy był Zdenek Ondrasek, który zanotował najpierw gola, a potem asystę. Prawie 6 miesięcy w piłce nożnej to jednak bardzo dużo czasu i to widać w tych ostatnich kolejkach. Zdecydowanie Montreal musi popracować nad tym, by zacząć stwarzać sytuacje i nie ma znaczenia, kto jest ich rywalem. Strzelają mało bramek nawet pomimo faktu, że mają ich więcej niż 9 ekip w Konferencji Wschodniej. 4 zostały zdobyte w turnieju w Orlando, 2 ze wspomnianym Whitecaps, jeszcze w innym meczu domowym. Jestem mocno ciekaw jak ta ekipa zaprezentuje się w tym spotkaniu jako gość, a także czy uda im się sforsować mur, jakim w ostatnich meczach jest Toronto FC.

 

Co typować?        

Gospodarze imponują naprawdę solidną defensywą. Mieli okres, to głównie na początku sezonu i w fazie grupowej właśnie przeciwko Montreal, gdzie łącznie stracili 7 bramek, ale teraz postawili na mocną obronę i to się sprawdza. Nie tylko fajne serie, liczby ale i punkty i miejsce w tabeli oddają ich obecne możliwości i formę. Zdecydowanie to oni są faworytem, to oni są lepsi od rywala, czego dowiedli w tym meczu meczu w Montrealu. Piłka nożna jednak rządzi się swoimi prawami i niespodzianka w tym meczu jaką będą punkty dla gości jest w stanie się tu pojawić. Myśląc jednak racjonalnie to Toronto nie pozwala na zbyt wiele rywalom, kontroluje przebieg spotkania, strzela gole i ich nie traci. Są na tyle silną i zgraną ekipą, że stać ich jak najbardziej na kontynuowanie serii i utrzymanie pozycji lidera w Konferencji Wschodniej.

 

Moja propozycja: Mecz/Obie strzelą  Toronto lub remis i NIE

Kurs: 2.05

 

Zakład bez ryzyka w BETFAN – zwrot na konto główne!

  1. Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
  2. Zakładasz konto z kodem: 3100PLN
  3. Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 10 zł
  4. Zakład powinien mieć kurs, który jest równy co najmniej 1.14. Z promocji wyłączone są zakłady Gry Wirtualne
  5. W razie przegranej w ciągu 48 godzin roboczych od rozliczenia zakładu przyznamy Ci bonus na saldo główne, który będzie równy stawce zakładu.

 

kupon Betfan

 

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

 
 
 

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze