Szpilka czy Wrzosek – kto wygra hitowe starcie? Gramy o 597 PLN
Po kilkuletniej przerwie organizacja KSW wraca do ERGO Areny! Będzie tu powrót z przytupem, ponieważ – patrząc na szczyt karty – mamy 2 walki o pasy mistrzowskie oraz bardzo medialne zestawienie. Oprócz tego sama karta walk przez fanów w mediach społecznościowych jest oceniana na co najmniej 8 lub 9 w 10-punktowej skali. Jest to też zarazem największa gala XTB KSW – obok XTB KSW Epic – w tym półroczu. Od siebie przyjrzę się dwom pojedynkom wieczoru. Dlatego, że w pozostałych starciach jak np. o pas tymczasowy między Robertem Ruchałą a Patrykiem Kaczmarczykiem jest więcej niewiadomych niż wiadomych.
Arkadiusz Wrzosek – Artur Szpilka: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (11.05.2024 r.)
Nareszcie doczekaliśmy się tej walki. Już 2-krotnie było blisko, by do niej doszło, ale za każdym razem kontuzje stawały na przeszkodzie do jej odbycia się w klatce KSW. Tym razem jest inaczej i zarówno Arek Wrzosek jak i Artur Szpilka zapewniają, że są w pełni zdrowi do tego pojedynku. Poza tym uważają, że nawet wyszło to na dobre, że zmierzą się dopiero teraz, bo dzięki temu mieli więcej czasu na przygotowanie się pod walkę w stricte MMA. Do tego obaj wczoraj wypełnili limit wagowy kategorii ciężkiej.
Tym samym nareszcie poznamy odpowiedź, kto będzie górą – światowej klasy kickbokser, czy znany na całym świecie bokser. Bukmacherzy są przekonani, że zdecydowanym faworytem tego zestawienia jest pokonujący Badra Hariego. Mało tego, Artur Szpilka jest stawiany w roli największego underdoga z całej rozpiski XTB KSW 94! Czy rzeczywiście kursy wiarygodnie oddają rzeczywistość? Można tak sądzić, bo jednak Arek stoczył więcej walk, a także pojedynkował się ze wszechstronniejszymi rywalami. W końcu Szpilka dotychczas w KSW pokonał i byłego boksera również raczkującego w MMA, a później Mariusza Pudzianowskiego. Z kolei Arek ogrywał np. tak doświadczonego zawodnika jak Ivan Vitasović.
Na korzyść Arka Wrzoska przemawiają zarówno typowo fizyczne cechy, ponieważ jest i wyższym zawodnikiem i z lepszym zasięgiem. Do tego jeszcze na jego korzyść będą wpływać kopnięcia. Bo właśnie, o ile Artur Szpilka będzie najprawdopodobniej korzystał wyłącznie z uderzeń typowo pięściarskich, tak Arek jest kickbokserem, który nie raz pokazywał, jak bardzo potrafi wykorzystać swoje umiejętności. Było to doskonale widoczne w każdej z 4 jego walk w MMA, choć chyba najbardziej w starciu z Ivanem Vitasoviciem. W końcu to właśnie ostatni przeciwnik Arka miał sprawdzić na dłuższym dystansie jak i w parterze, a tymczasem Wrzosek pokonał go przez T.K.O w 55 sekund!
To, co jeszcze należy wiedzieć przed obstawieniem tego pojedynku, to to, że Artur Szpilka znów wróci do klatki po kontuzji. Podkreślam ten fakt, bo sam Szpila przypomina w licznych wywiadach, że to były inne przygotowania niż w ostatnim czasie. Dlatego, że właśnie w końcu nie zmagał się z żadnym urazem. Do tego trzeba też pamiętać, z jakimi problemami zmagał się Artur Szpilka za czasów boksu. Dlatego też właśnie nie dziwi zdanie bukmacherów, że odnosząc się do tego typu sportów walki, widzą faworyta w młodszym i dynamiczniejszym Wrzosku.
Statystyki:
- Obaj jeszcze nie przegrali w MMA. U Wrzoska mamy 4 wygrane, a u Szpilki 3 – choć łącznie 2 w KSW.
- Zarówno Arek Wrzosek jak i Artur Szpilka mają po 3 skończenia przed czasem, przy czym to Artur wygrywał tylko za sprawą nokautów.
- Tzw. finish rate po stronie Arka Wrzoska wynosi 75%, a po stronie Szpilki – 100%.
- Najkrótszy pojedynek w MMA Arka Wrzoska trwała 55 sekund, a Artura Szpilki 41 sekund.
- Średni czas walki w MMA u Arka Wrzoska wynosi 8 minut, a u Szpilki mamy 4 minuty i 41 sekund.
- Artur Szpilka w profesjonalnym MMA pokonywał byłego boksera oraz Mariusza Pudzianowskiego, a Arek Wrzosek czterech kickbokserów.
- Lepszym zarówno wzrostem jak i zasięgiem dysponuje Arek, a różnice wynoszą: 201 do 191 (wzrost) oraz 210 do 193 (zasięg).
Co obstawiać?
Kurs na zwycięstwo Arka Wrzoska w LVBET wynosi raptem 1.3, a na triumf Artura Szpilki mamy już wycenę wartości na poziomie 3.5. Jak wspominałem wyżej, ta różnica nie wzięła się znikąd. Czy zasłużenie Szpila jest jednym z dwóch największych underdogów (obok Igora Michaliszyna) z całej karty XTB KSW 94? Aż tak, bym tego nie oceniał. Jednak na pewno zasłużenie częściej mówi się o Arku jako o zwycięzcy.
Tylko, że przypomnijmy, że Mariusz Pudzianowski też już był bliski pokonania Artura, a wiemy, jak skończyło się ich starcie. Dodatkowo trzeba pamiętać o tym, że dłuższy czas pozwolił mu się w pełni zregenerować. Dlatego też nie podejmuję się wskazania tego, kto wygra w tej walce. Od siebie dodam tylko tyle, że uważam, że ich starcie potrwa krócej niż półtorej rundy. Kurs na to zdarzenie w LVBET wynosi 1.72.
Adrian Bartosiński – Igor Michaliszyn: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (11.05.2024 r.)
Popularny „Bartos” powraca do klatki KSW po grudniowym występie na XTB KSW 89. Po tamtym starciu nie bez powodu zyskał miano „Klinczera”. Tak więc – mówiąc wprost – przy 10-tym powrocie do ERGO Areny Adrian Bartosiński nie może pozwolić sobie na powtórzenie tego sposobu prowadzenia walki. Mówiąc kolokwialnie: „fani tego nie przepuszczą”. Ba, nawet sam „Bartos” i w zwiastunie, i wywiadach przed najbliższą galą przekonuje, że wróci do stylu sprzed walki z Salahdine Parnassem. W tym miejscu trzeba przypomnieć, że do tamtego starcia miał na koncie aż 12 skończeń przed czasem!
Z kolei Igor Michaliszyn wpada na zastępstwo na 10 dni przed galą! Wszedł w miejsce kontuzjowanego Andrzeja Grzebyka, którego rewanż z „Bartosem” był pierwotnie planowanym. Z jednej strony można by zapytać, jak tak nagła zmiana wpłynie na Igora, tj. czy skrócony okres przygotowań będzie rzutował na jego formę. Tyle tylko, że Igor już jest w optymalnej formie, ponieważ miał pojedynkować się na początku czerwca na innej gali KSW. Do tego też trzeba pamiętać, że o walce o pas Michaliszyna mówiono od dawna; tylko, że dotychczas na drodze do tej walki stały mu kontuzje. Do tego jeszcze jak sam Igor zapowiada w wywiadach: „Chcę się sprawdzić na dystansie 5 rund”.
To, co jeszcze należy wiedzieć przed wytypowaniem tego typu dnia z kodem promocyjnym LVBET, to to z jakiej klasy rywalem zmierzy się obecnie niepokonany champion. W tym miejscu należy zaznaczyć, że Michaliszyn uwielbia pojedynkować się z odwrotnej pozycji. Do tego jest bardzo dobrze i kopiącym, i boksującym fighterem. To, do czego można było mieć zastrzeżenia przed konferencją prasową i ceremonią ważenia, to do tego, czy mentalnie „uniesie” stawkę tego pojedynku. Jednak po obserwacji wypowiadanych słów oraz mimice itp. można stwierdzić tylko jedno: naprzeciwko siebie wyjdzie dwóch fighterów o mentalności iście mistrzowskiej!
Statystyki:
- Adrian Bartosiński ma na koncie 14 walk i wszystkie wygrane, a Igor Michaliszyn 12 starć i 10 zwycięstw.
- W samym KSW obaj są niepokonani. Z tym, że u „Bartosa” mamy wynik 6-0, a u Igora rezultat: 2-0.
- Adrian „Bartos” Bartosiński ma na koncie 12 skończeń, z czego 11 nokautów na koncie.
- Z kolei u Igora Michaliszyna mamy 7 skończeń pojedynków przed czasem i 4 nokauty.
- Obecny champion tylko raz zmuszał oponenta do poddania się, a Igor dokonywał tego 3-krotnie.
- Finish rate u Adriana Bartosiński przed XTB KSW 94 wynosi 86%, a u Igora mamy wynik 70%.
- O ile „Bartos” jest niepokonany, tak najdłuższa seria zwycięstw u Michaliszyna wynosi 5 wiktorii.
- Najszybsze zwycięstwo „Bartos” zanotował po minucie i 5 sekundach, a i u Igora wynik jest gorszy o raptem sekundę!
- Średni czas pojedynku u Adriana Bartosińskiego wynosi 7 minut i 23 sekundy, a u Igora 8 minut i 10 sekund.
Co obstawiać?
Zdaniem bukmacherów zdecydowanym faworytem jest obecny champion. Kurs na jego zwycięstwo wynosi 1.25. Z kolei zwycięstwo Igora Michaliszyna zyskało wartość na poziomie 3.95. Na takie wyceny wpływ ma przede wszystkim to, że Igor wpadł na tę kartę walk praktycznie ad hoc. Do tego to „Bartos” ma doświadczenie na dystansie 5-rundowym. To on wie więcej na temat tego, jak rozkładać siły, by nie wystrzelać się za szybko. Tak można by sądzić, gdyby nie jeden powód. Mianowicie, że Igor Michaliszyn od lat słynie z bardzo dobrej kondycji.
Ciekawostka jest, że średnio co tydzień przebiega dystans półmaratonu. Do tego jeszcze uwielbia przejażdżki rowerowe, więc mówiąc w skrócie: ma dobrze wypracowaną kondycję jak i regularnie rozwijał wytrzymałość. Dlatego też jedyne, co może go spiąć to presja o to, o jaką stawkę toczyć się będzie ta konfrontacja. Poza tym trzeba jeszcze zauważyć, że to na „Bartosie” ciągle ciąży miano tego niepokonanego, a wszyscy fani sportów walki wiedzą, jak trudno w dzisiejszym czasie utrzymać „zero w rekordzie”. Poza tym obaj są dla siebie zagadką. Owszem, wiedzą jak walczy przeciwnik, ale nie ile zmienił w game planie, kiedy potwierdzono, że miejsce Andrzeja Grzebyka zajmuje Igor Michaliszyn.
Reasumując, od siebie – patrząc na kurs można by powiedzieć, że ryzykownie – obstawiam, że Michaliszyn zostanie nowym mistrzem KSW. Choć nie pokazuje tego wycena, to Igor ma atuty by pokonać mistrza. Przypomnę, że Igor w KSW ma za sobą 2 walki i obie wygrane przez T.K.O. Do tego ostatni raz walczył w kwietniu zeszłego roku, więc miał czas, aby uporządkować wszelkie dolegliwości zdrowotne. Do tego wtedy pojedynkując się z Krystianem Bielskim też był stawiany w roli sporego underdoga, a rozbił Krystiana w jego koronnej płaszczyźnie. Sądzę, że dodatkowa presja może go tylko nakręcić i, że poznamy dziś nowego mistrza kategorii półśredniej.
Propozycja kuponu:
fot. Paweł Bejnarowicz/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze