Szczęśliwe połączenie ŁKS i PlusLigi, więc gramy o 422 PLN!
Piątek przynosi nam kolejne zmagania w PlusLidze. Niestety będzie to tylko jedno spotkanie, za to bardzo ciekawe. Jastrzębski Węgiel we własnej hali podejmie Ślepsk Suwałki. Teoretycznie faworyt tego spotkania jest oczywisty, ale podopieczni Andrzeja Kowala pokazali już, że potrafią postawić twarde warunki nawet najlepszym. Do dubelka przyjrzymy się spotkaniu ŁKSu. Ostatnie takie połączenie przyniosło profit! Jak będzie tym razem? Zapraszam do analizy!
Załóż konto w STS – 1259 złotych na start + 20 PLN Freebet w Typomanii + voucher 1500 PLN
Przejdź do rejestracji w STS
KOD PROMOCYJNY: 1259P LN
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Jastrzębski Węgiel – Ślepsk Suwałki
Rozpoczniemy od spotkania PlusLigi. Początek tego wspaniałego widowiska już o godzinie 20:30. Faworyzowany Jastrzębski Węgiel po bardzo udanym początku sezonu spadł mocno na ziemię. Po porażce z ZAKSĄ 0:3 i gra wygląda zdecydowanie gorzej. Fakt w następnej kolejce udało się im pokonać MKS Będzin bez straty seta, ale potem przegrali dwukrotnie. Najpierw z Projektem Warszawa, a potem z AZS Olsztyn, mało tego w obu tych spotkaniach nie wygrali nawet seta, a byli przecież faworytami. Ponadto w tych meczach to oni byli gospodarzami! Co ciekawe wszystkie trzy porażki, jakie Jastrzębianie musieli przełknąć, były właśnie na ich obiekcie. Czyżby gra przy własnej publice im nie służyła? Na papierze wyglądają znakomicie. Spokojnie z taką kadrą mogą bić się o mistrzostwo. Jednak coś zdecydowanie nie idzie.
Czy Roberto Santilli może czuć się zagrożony? Włoch, który był trenerem Jastrzębskiego Węgla w latach 2007-2010, przyniósł on wtedy Jastrzębianom cztery medale, dwa z Pucharu Polski, w tym też sam puchar oraz 2 ze zmagań ligowych. Trener z bardzo dużym doświadczeniem, który wrócił do drużyny z Jastrzębia-Zdrój w zeszłym sezonie jest, myślę ostatnią rzeczą na ten moment, którą powinni zmieniać. Wydaje mi się, że słabe wyniki to problem zawodników, a szczególności ich psychiki. Nie możliwe, żeby w przeciągu dwóch tygodni zapomnieli jak odbić piłkę… Po spotkaniu z ZAKSĄ sam Dawid Konarskich mówił, że to jego drużyna zagrała bardzo słabo, a nie Mistrz Polski jakoś imponująco dobrze. Inaczej trudno wytłumaczyć taki spadek formy, przecież zawodnicy tacy, jak Dawid, Lukas Kampa, Christian Fromm czy Jurij Hładyr są już bardzo doświadczeni i to na arenie międzynarodowej. Należy tylko czekać na ich przebudzeni i może też zgranie się między sobą, choć większość już ze sobą grała. Mimo wszystko nawet i z problemami to bardzo mocna drużyna.
Ślepsk Suwałki to drużyna, która może bardzo mocno w tym sezonie zaskoczyć. Aktualnie mają tylko jedno zwycięstwo 3:1 oraz dwie porażki w tym samym stosunku, jednak patrząc na to, z jakimi drużynami musieli się do tej pory mierzyć, nie widzę najmniejszych powodów do wstydu. Terminarz ich mocno nie rozpieszczał. Beniaminek na początek mierzył się z Asseco Resovią i właśnie to spotkanie wygrał, następnie jego rywalami była ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, oraz Projekt Warszawa, czyli dwaj finaliści z zeszłego sezonu. Zarówno w spotkaniu z Mistrzem Polski, jak i Wicemistrzem postawili naprawdę twarde warunki i byli blisko urwania punktów. W jednym, jak i w drugim meczu przegrali jednego z setów na przewagi. Gdyby mieli troszkę szczęścia, ich dorobek punktowy mógłby wyglądać znacznie lepiej. W tabeli aktualnie są na niemal, że samym końcu. Jedenasta lokata nie wygląda dobrze, ale mają rozegranych najmniej spotkań w całej stawce, więc jestem pewien, że to się jeszcze zmieni. Nie mają w swoich szeregach wybitnie znanych postaci, ale widać, że są prawdziwą drużyną. Andrzej Kowal, który jest znakomitym trenerem z dużym doświadczeniem, bardzo dobrze scala całą ekipę. Z nim w roli trenera mogą osiągnąć naprawdę wiele.
Statystyki:
- Jastrzębski Węgiel wygrał dwa spotkania oraz trzy razy posmakował goryczy porażki
- Jastrzębski Węgiel wszystkie porażki zanotował w roli gospodarza
- Wszystkie spotkania w tym sezonie z udziałem Jastrzębskiego Węgla kończyły się wynikiem 3:1
- Ślepsk Suwałki wygrał raz oraz dwukrotnie posmakował goryczy porażki
- Wszystkie spotkania z udziałem Ślepska Suwałki kończyły się w trzech setach
Co grać?
Mimo iż Jastrzębski Węgiel jest w tym spotkaniu faworytem, to kompletnie nie byłbym zaskoczony, gdyby to goście wyjechali z Jastrzębia-Zdrój ze zwycięstwem, a nawet i z trzema punktami. Na ten moment uważam, że poziom obu drużyn stoi na podobnym poziomie i zaskoczeniem dla mnie byłoby zakończenie tego spotkania w trzech setach.
TYP: wynik po dwóch setach 1:1
Kurs: 2.0
ŁKS ŁÓDŹ – Volleyball Wrocław
Spotkanie Ligi Siatkowej Kobiet wygląda zupełnie inaczej. Tu mamy zdecydowanego faworyta w postaci gospodyń. Chociaż zawodniczki z Łodzi w ostatnich spotkaniach nie prezentują się imponująco. Fakt, na ten moment mają 4 miejsce, ale bilans 4:3 i 14:12 w setach nie wygląda dobrze, zważając na to, że to obecne Mistrzynie Polski. Tym bardziej że drużyny za plecami mają rozegrane mniej spotkań, także szybko mogą stracić swoją obecną lokatę. O ile porażkę z Budowlanymi Łódź można zrozumieć, o tyle postawę w spotkaniach z Piłą i Legionowem kompletnie nie potrafię. Z tymi drugimi w ostatnich latach radziły sobie znakomicie, nie tracąc nawet seta, a teraz same dostały sromotne lanie, przegrywając do zera.
Postawa Mistrzyń Polski na ten moment nie wygląda dobrze, co jeszcze dodatkowo daje obawy co do reprezentowania naszego kraju w Lidze Mistrzów. Mam nadzieję, że szybko się pozbierają i wrócą do postawy z zeszłego sezonu. Wrocławianki to zespół, który w ostatnich latach krąży przy strefie spadkowej, w zeszłym sezonie były zmuszone do gry w barażach, z których wyszły obronną ręką. Ten sezon jednak też nie wygląda dobrze. Jedno zwycięstwo z beniaminkiem z Warszawy i cztery porażki. Choć trzeba wspomnieć o tym, że do tej pory miały rywalki z najwyższej półki. W ostatnich latach drużyna z Łodzi oczywiście była lepsza, ale w zeszłym sezonie dwukrotnie mocno się męczyła z ekipą z Wrocławia. Czy tym razem przyjezdne wykorzystają słabą formę swoich rywalek?
Statystyki:
- ŁKS Łódź wygrała 4 spotkania oraz trzykrotnie poznała smak porażki
- Volleyball Wrocław wygrał jedno spotkanie oraz czterokrotnie poznał smak porażki
- W ostatnich pięciu spotkaniach pomiędzy obiema drużynami czterokrotnie lepsze były zawodniczki z Łodzi, a raz z Wrocławia
- W ostatnich pięciu spotkaniach pomiędzy obiema drużynami kibice oglądali co najmniej 4 sety dwukrotnie
Co grać?
Nie ma co ukrywać, że mimo iż gospodynie mają pewne problemy to i tak są zdecydowanymi faworytkami tego starcia. Biorąc pod uwagę jednak fakt, że w ostatnim sezonie ciężko im się grało z drużyną z Wrocławia, lekko ryzykuje, stawiając over setowy.