Szary krajobraz we Flamego po zwolnieniu Paulo Sousy. Gramy AKO 2.25 na Puchar Brazylii!
Jestem przekonany, że u wielu polskich kibiców pojawił się uśmiech na twarzy po przeczytaniu informacji o zwolnieniu Paulo Sousy z Flamengo. Były selekcjoner naszej kadry kompletnie nie spełnił oczekiwań i zostawił brazylijski klub w bardzo kiepskiej sytuacji. Dziś zespół ten zagra w Pucharze Brazylii z Atletico Mineiro i to między innymi o tym starciu powiemy sobie w poniższym tekście. Omówimy także inne, ciekawie zapowiadające się spotkanie pomiędzy Bahią, a Atletico Paranaense. Nie pozostało mi więc nic innego, jak zaprosić Was serdecznie do lektury.
Bahia – Atletico Paranaense
Na początek zaglądamy do Salvadoru, a dokładniej rzecz ujmując na Arena Fonte Nova, gdzie swoje spotkania zwykła rozgrywać ekipa Bahii. Zespół ten jeszcze w ubiegłym sezonie toczył boje na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, jednak wskutek uplasowania się na osiemnastej pozycji Serie A, musiał przełknąć goryczkę spadku do niższej dywizji. Pomimo to, swoje stanowisko utrzymał szkoleniowiec ekipy, a więc doświadczony Guto Ferreira, który w bieżącej kampanii stara się poprawić grę swoich podopiecznych i przywrócić zespół Bahii do najwyższej ligi. Jak dotychczas, drużyna, o której mówimy, spisywała się naprawdę przyzwoicie i w efekcie wygrania 8 z 13 ligowych gier, awansowała na trzecią pozycję w stawce, a ta daje przecież promocję do Serie A.
Dwukrotni mistrzowie Brazylii swoją grę opierają na twardej i dobrze zorganizowanej obronie, która dopuściła do straty ledwie 7 goli w bieżących rozgrywkach ligowych. Przypomnę jednak, że wynik ten został osiągnięty na poziomie Serie B, gdzie tempo rozgrywania akcji, a także jakość rywali jest nieporównywalnie niższa, od tego, prezentowanego na najwyższym szczeblu rozgrywek. Ponadto, po serii trzech z rzędu wygranych, Bahia w poprzedniej kolejce zaliczyła niespodziewaną wpadkę i przegrała u siebie z Chapecoense, które od 9 minuty spotkania grało w osłabieniu! Czy dziś gospodarze zaprezentują się lepiej i znajdą sposób na wyżej rozstawionych rywali?
O taki scenariusz może być naprawdę trudno, bowiem ekipa Atletico w bieżącej kampanii radzi sobie do prawdy znakomicie i jest na najlepszej drodze do wywalczenia awansu do prestiżowego turnieju Copa Libertadores, a więc odpowiednikowi europejskiej Ligi Mistrzów. Zespół z Curitiby na obecną chwilę zajmuje trzecie miejsce w ligowej hierarchii, a w trwającej edycji międzynarodowego pucharu wyszedł z grupy, zajmując w niej drugie miejsce. Ostatnie tygodnie w wykonaniu podopiecznych trenera Scolariego były do prawdy udane – drużyna ta nie przegrała od 9 spotkań, notując w tym czasie 6 zwycięstw i 3-krotnie remisując swoje mecze. Trzeba również nadmienić, iż Atletico dysponuje znacznie szerszą i silniejszą kadrą, co może mieć spore znaczenie w kontekście omawianego pojedynku.
Statystyki:
- Bahia zajmuje 3. miejsce w Serie B, ma w dorobku 25 punktów.
- Gospodarze omawianego starcia w 5 poprzednich spotkaniach odnieśli 3 wygrane i 2 porażki.
- Piłkarze trenera Ferreiry zwyciężyli 8 z 10 minionych gier u siebie.
- Atletico plasuje się na 3. lokacie w Serie A, ma na koncie 21 oczek.
- Zespół z Curitiby w 5 minionych starciach zanotował 3 remisy i 2 zwycięstwa.
- Podopieczni trenera Scolariego wygrali 4 z 10 poprzednich potyczek w delegacji.
Podsumowanie:
O ile uważam, że teren rozgrywanego meczu może mieć spore znaczenie, o tyle nie zgadzam się z szansami, jakie bukmacherzy dają obu ekipom. Należy pamiętać, iż Atletico na ten moment jest jedną z najsilniejszych ekip z Brazylii, podczas gdy zespół Bahii radzi sobie znakomicie, ale jedynie na zapleczu Serie A. Ponadto gospodarze omawianego starcia w ostatniej kolejce ponieśli wstydliwą klęskę z Chapecoense, która absolutnie nie powinna im się przydarzyć. Atletico nie przegrało 9 poprzednich gier, prezentując się w nich naprawdę znakomicie i sądzę, że także dziś szeroka i silna kadra pozwoli przyjezdnym wywalczyć awans do kolejnej rundy Pucharu Brazylii. W mojej opinii warto zagrać typ na remis lub tryumf gości po całkiem ciekawym kursie!
Atletico Mineiro – Flamengo
Kolejnym i zarazem ostatnim starciem, jakie zdecydowałem się przeanalizować jest bardzo interesujące zestawienie dwóch renomowanych i uznanych na brazylijskim rynku klubów. Atletico Mineiro w bieżących rozgrywkach utrzymuje się bowiem w ligowej czołówce i z pewnością myśli o zajęciu miejsca w czołowej czwórce, które daje przecież prawo gry w Copa Libertadores. Po bardzo udanym początku rozgrywek, zespół ten wpadł w lekką zadyszkę i zdołał wygrać tylko jedno z sześciu kolejnych spotkań, tym samym tracąc dystans do rywali z czubu tabeli i spadając na czwartą lokatę. Lepsza gra, a także cenne trzy punkty nastąpiły w poprzedniej kolejce Serie A, kiedy to ekipa prowadzona przez trenera Antonio Mohameda wygrała na swoim terenie 2:0 właśnie z zespołem Flamengo. Miejscowi już w pierwszej odsłonie gry udowodnili swoją jakość i zdominowali rywali, a do szatni schodzili z prowadzeniem 1:0, które po zmianie stron udało się podwyższyć. Jestem niezmiernie ciekaw, czy gospodarze przyjmą podobną strategię w najbliższym starciu pucharowym i czy ponownie okażą się lepsi od Flamengo.
W Polsce głośnym echem odbiła się informacja o zwolnieniu dobrze nam znanego Paulo Sousy, który kompletnie nie poradził sobie w Brazylii i jak twierdzi, nie dostał wystarczającej ilości czasu. Inna sprawa, że za kadencji Portugalczyka, jeden z największych klubów Ameryki Południowej spisywał się fatalnie i podobnie jak reprezentacja Polski, miał potworne kłopoty z grą w obronie. Flamengo po 13 kolejkach trwającego sezonu ma w dorobku jedynie 15 punktów, co jest wynikiem nadspodziewanie kiepskim. W dodatku zespół ten zdołał wygrać jedynie 4 ligowe starcia, a w potyczkach z ekipami o podobnym potencjale zwykle nie miał nic do powiedzenia i tracił punkty. Wydaje się, że zatrudniony 2 tygodnie temu Dorival Junior skupi się przede wszystkim na ratowaniu ligowej kampanii i uratowaniu tego sezonu w Serie A. Przypomnę, że Flamengo ledwie kilka dni temu wyglądało bardzo przeciętnie na tle Atletico Mineiro i przegrało ligową batalię z tym zespołem 0:2. Czy historia się dziś powtórzy?
Statystyki:
- Atletico Mineiro zajmuje 4. pozycję w Serie A, ma na koncie 21 oczek.
- Ekipa z Belo Horizonte na przestrzeni 10 poprzednich starć zanotowała 5 wygranych, 3 remisy i 2 klęski.
- Gospodarze wygrali 3 z 5 poprzednich potyczek na własnym terenie.
- Flamengo plasuje się na 14. lokacie w lidze, ma w dorobku 15 punktów.
- Piłkarze trenera Dorivala Juniora podczas 10 minionych potyczek zanotowali 5 zwycięstw, 1 remis i 4 porażki.
- Przyjezdni wygrali 1 z 5 ubiegłych meczów w delegacji.
- 5 poprzednich meczów bezpośrednich to 4 wygrane Atletico i 1 tryumf Flamengo.
Podsumowanie:
Uważam, że omawiany mecz potoczy się podobnie do tego, który mieliśmy okazję obejrzeć ledwie kilka dni temu. Wówczas widać było, iż to Atletico jest zespołem dojrzalszym, bardziej zgranym i zwyczajnie lepszym, do pokazał również sam wynik. Flamengo przeżywa trudne tygodnie, a niedawne rozstanie z Paulo Sousą w przeciągu kilku najbliższych tygodni raczej nie wyjdzie klubowi na dobre. Przypomnijmy, że były już zespół portugalskiego trenera przegrał 4 z 5 ubiegłych spotkań. Sądzę, że także dziś gospodarze potwierdzą swoją jakość i zdołają zwyciężyć minimum jedną połowę meczu. Powodzenia!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze