Szachy w derbach Turynu i zwycięski debiut Conceicao w Serie A? Gramy o 215 PLN!
Sympatycy włoskiej Serie A z pewnością zacierają ręce na zbliżające się popołudnie. Na początek derby Turynu z udziałem drużyn, które w ostatnich 10 meczach poniosły zaledwie jedną porażkę! Nieco później ligowy debiut Sergio Conceicao, który kapitalną formę swoich piłkarzy z Superpucharu Włoch, będzie chciał przenieść na ligowe podwórko. Czy faworyci w postaci Juventusu i Milanu dopiszą sobie komplet punktów?
Torino vs Juventus
Tylko jedno zwycięstwo w ostatnich pięciu kolejkach i słaba forma ofensywna sprawiły, że po całkiem obiecującym początku sezonu Torino wróciło do środka stawki. Cztery wygrane i dwa remisy w pierwszych sześciu meczach obecnej kampanii pozwoliły kibicom drużyny z Turynu liczyć na wyjątkowo udany sezon. Później jednak przyszedł moment weryfikacji. W kolejnych 11 spotkaniach Torino odniosło zaledwie jedną wygraną, dwa remisy i aż dziewięć porażek!
Serię meczów z zerowym dorobkiem punktowym Torino zakończyło stosunkowo niedawno, remisując trzy z poprzednich pięciu spotkań ligowych. Trudno jednak mówić o zespole „il Toro” jako drużynie, która złapała odpowiedni rytm. Biorąc pod uwagę poprzednie 10 starć w Serie A, Torino wygrywało zaledwie raz, ponosząc aż pięć porażek.
Największym problemem zespołu Paolo Vanoliego jest nieskuteczność w ofensywie. Aż siedem z poprzednich 10 meczów w lidze Torino kończyło bez choćby jednego strzelonego gola! Sumarycznie w 19 dotychczasowych kolejkach „il Toro” zgromadzili 21 punktów i… 19 bramek!
Sporo zarzutów można mieć również do formy domowej zespołu Torino.
Przed własnymi kibicami Torino zdobyło zaledwie dziewięć z 21 dotychczas zgromadzonych oczek. W dziewięciu meczach na Stadio Olimpico di Torino gospodarze zdobyli zaledwie sześć bramek! W aż pięciu przypadkach kibice Torino nie oglądali choćby jednego gola swojej drużyny. „Il Toro” trwają aktualnie w serii trzech kolejnych meczów domowych bez zdobytej bramki.
O przełamanie ofensywnej niemocy nie będzie łatwo, bowiem na Stadio Olimpico di Torino po dość krótkiej podróży przyjeżdża Juventus. Zespół Motty wciąż nie może znaleźć odpowiedniego balansu pomiędzy grą ofensywną a defensywną, w konsekwencji remisując aż cztery z pięciu poprzednich meczów Serie A!
Juventus wciąż pozostaje jedyną drużyną w lidze, która nie poniosła choćby jednej porażki. Cóż jednak z tego, skoro „Stara Dama” wygrała tylko siedem z 18 ligowych meczów, remisując aż w 11 przypadkach! Liczba 32 zdobytych punktów sprawia, że do lidera z Neapolu Juventus traci już 12 punktów.
W ośmiu dotychczasowych delegacjach zespół Motty wygrywał czterokrotnie, notując również cztery remisy. Juventus strzelał w dotychczasowych meczach wyjazdowych średnio niemal dwa gole na mecz, tracąc jednocześnie tylko sześć bramek. Aż cztery z nich padły w wyjazdowym starciu z Interem Mediolan. W pięciu z ośmiu delegacji Juventus przywoził czyste konto.
Zadanie Torino będzie szczególnie trudne, bowiem jak pokazuje historia derbów Turynu – Juventus z rzadka przegrywa ze swoim lokalnym rywalem. Poprzednie zwycięstwo ligowe „il Toro” nad „Starą Damą” miało miejsce w 32. kolejce sezonu 2014/2015. Wówczas gole Darmiana i Quaqliarelli zapewniły gospodarzom ówczesnego meczu zwycięstwo. Od tamtej pory obie ekipy rozegrały aż 21 spotkań w Serie A, z czego 15 wygrał Juventus! Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy! A jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!
Statystyki:
1. W pięciu poprzednich domowych meczach Torino strzeliło tylko jednego gola,
2. Juventus przywiózł pięć czystych kont z ośmiu dotychczasowych delegacji,
3. W zaledwie trzech z dziewięciu meczów Torino na Stadio Olimpico di Torino obie drużyny strzelały bramki,
4. Cztery z ostatnich pięciu derbowych meczów Torino z Juventusem to przypadki, gdzie tylko jedna drużyna trafiała do siatki.
Co obstawiać?
Zaledwie jedna wygrana ligowa w ostatnich 10 kolejkach sprawia, że Torino przystępuje do derbowego starcia z pozycji wyraźnego outsidera. Nie tylko teraźniejszość, ale również i przeszłość nie sprzyja zespołowi ze Stadio Olimpico di Torino. Seria 21 ligowych starć bez zwycięstwa z derbowym rywalem i w tym aż 15 porażek. „Stara Dama” po prostu nie leży Torino, które jakby przeciwności losu było mało – ma aktualnie również ogromne problemy ze strzelaniem bramek. Tylko jedna trafienie w pięciu ostatnich meczach domowych i łącznie tylko sześć trafień w dziewięciu meczach przed własnymi kibicami. Juventus z kolei zachował już pięć czystych kont w meczach wyjazdowych Serie A, tracąc tylko sześć goli w dziewięciu delegacjach. Cztery z pięciu poprzednich starć derbowych Torino z Juventusem to przypadki, gdzie tylko jedna drużyna trafiała do siatki. Podobnego rezultaty spodziewam się również w sobotę.
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Betfan – Obie drużyny strzelą gola – nie (1.60).
AC Milan vs Cagliari
Nudny, denny Milan Fonseki to już przeszłość. Sergio Conceicao przejął stery i zadebiutował w najlepszy możliwy sposób. W dwóch starciach o Superpuchar jego zespół dwukrotnie odrabiał straty i pokonywał zwaśnionych rywali – Juventus i Inter. Pierwsze wywalczone przez Portugalczyka trofeum w Milanie ma być początkiem sukcesywnego i długoterminowego projektu. Najbliższym celem jest z pewnością odrobienie ośmiu punktów straty do Lazio i zagwarantowanie sobie gry w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Milan jeszcze pod wodzą Fonseki wygrał zaledwie dwa z pięciu poprzednich ligowych meczów, notując również dwa remisy i porażkę. Nieregularna forma odbijała się na postawie zespołu pod obiema bramkami. Milan tracił średnio gola na mecz, nie imponując również szczególnie walorami ofensywnymi. W podobnym tonie mówić można o formie domowej ekipy z Mediolanu, która na San Siro wygrała zaledwie cztery z dziewięciu meczów.
Również tylko w czterech z dziewięciu przypadków Milan zdołał zdobyć więcej niż gola przed własnymi kibicami. Biorąc pod uwagę potencjał ofensywny drużyny z San Siro – trudno się dziwić, iż Fonseca stracił pracę. Pod wodzą Conceicao Milan ma jednak pokazać zupełnie inną twarz, którą widzieliśmy już w starciach o Superpuchar Włoch.
Pięć zdobytych goli w dwóch meczach, ale również średnio po pięć celnych strzałów na bramkę i współczynnik goli oczekiwanych sumarycznie na poziomie ponad 5,5 ExG. Były trener FC Porto bardzo szybko uwolnił potencjał ofensywny zespołu, które teraz dobrą formę musi przełożyć na mecze w Serie A.
Zachowanie 100% zwycięskiej passy Conceicao nie powinno być szczególnie trudne, bowiem w sobotni wieczór Milan zmierzy się z Cagliari. Goście zajmują dopiero 17. miejsce w ligowej tabeli, przegrywając aż 10 z 19 dotychczasowych spotkań. W poprzednich pięciu ligowych starciach Cagliari ponosiło aż cztery porażki i tylko jedno zwycięstwo.
Co ciekawe jednak będący ponad strefą spadkową tylko dzięki różnicy bramkowej zespół, przegrał pięć z dziewięciu meczów wyjazdowych. Dokładając po dwa remisy i dwa zwycięstwa, Cagliari przywiozło już osiem punktów z delegacji. To lepszy wynik od sześciu zespołów w Serie A! W dziewięciu wspomnianych wyjazdach goście sobotniego starcia stracili zaledwie czternaście bramek, pięciokrotnie pozwalając rywalom na strzelenie więcej niż gola.
Cagliari – biorąc pod uwagę również Puchar Włoch – nie zachowało w delegacjach czystego konta od 10 kolejnych spotkań.
Statystyki:
1. Milan wygrał trzy z pięciu ostatnich meczów, tylko dwukrotnie jednak (już pod wodzą Conceicao) strzelając minimum dwie bramki w meczu,
2. Cagliari nie zachowało choćby jednego czystego konta w 10 dotychczasowych delegacjach w tym sezonie,
3. W pięciu z sześciu ostatnich meczów pomiędzy Milanem a Cagliari „Rossoneri” strzelali minimum dwa gole,
4. Cagliari przegrało pięć z sześciu ostatnich meczów, tracąc średnio ponad dwa gole na mecz.
Co obstawiać?
Pięć porażek i brak choćby jednego czystego konta w dziewięciu dotychczasowych delegacjach sprawiają, że Cagliari w sobotni wieczór musi liczyć na cud. Szczególnie że Milan pod wodzą Conceicao wygląda na zupełnie nowy, bardziej ofensywny i pobudzony zespół. Pięć trafień w dwóch wymagających starciach pod wodzą Portugalczyka to znak, że również i w Serie A powinniśmy oczekiwać bardziej bramkostrzelnej twarzy Milanu. Starcie z Cagliari to dobry moment na rozwiązanie worka z golami. Goście w pięciu z dziewięciu meczów wyjazdowych Serie A tracili ponad gola w meczu.
Milan z kolei w pięciu ostatnich bezpośrednich starciach z Cagliari aż czterokrotnie minimum dwa razy pokonywał bramkarza rywali. Za gośćmi nie przemawia nie tylko historia, ale i obecna forma. Pięć porażek w sześciu ostatnich spotkaniach i aż trzy mecze bez choćby strzelonego gola. W sobotni wieczór zmierzą się ze sobą zespoły, znajdujące się obecnie na dwóch różnych biegunach formy. Spodziewam się, że będzie to widoczne nie tylko na boisku, ale również w wyniku. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Jeśli również uważasz, że Milan Conceicao utrzyma 100% skuteczności, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny Betfan i zyskać specjalną ofertę powitalną!
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Betfan – Milan wygra mecz + Milan strzeli powyżej 1,5 gola.
Fot. Alamy.com
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze