Strzelby w Manchesterze odblokowane na dobre? Gramy o 274 PLN!

Manchester United po golu - 2020/21, kupon PL 06.02

fot. Carlton Myrie

Dzisiejsza sobota powinna dostarczyć kibicom angielskiej piłki mnóstwa emocji, a wszystko za sprawą 5 spotkań. Ja pod lupę wziąłem wieczorny hit pomiędzy Manchesterem United, a Evertonem oraz derby Londynu pomiędzy Fulham, a West Hamem. Czy wygrana 9:0 nad Southampton doda podopiecznym Solskjaera wiatru w żagle? Czy ekipa Łukasza Fabiańskiego po raz kolejny zainkasuje 3 punkty? Przed sprawdzeniem analiz i typów zachęcam serdecznie do zapoznania się z aktualnymi bonusami dla najlepszych polskich bukmacherów.

Odbierz bonus powitalny do 580 złotych u legalnego bukmachera SuperBET!

Załóż konto i odbierz bonus -> LINK

Superbet - koszulka do baneru
Superbet - koszulka do baneru
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3500 zł tydzień bez ryzyka

200 zł od depozytu + 35 zł darmowy zakład + 20 zł aplikacja + 300 zł  w bonusie!

3955 PLN na start w Superbet!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł

Akcja specjalna: 300 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Manchester United vs Everton (06.02. godz. 21:00)

Rozpoczynamy od najciekawiej zapowiadającego się, sobotniego starcia. W ostatnim spotkaniu, w ramach dzisiejszych zmagań w Premier League, na Old Trafford miejscowi podejmą Everton Carlo Ancelottiego. W „taśmie na weekend” wspólnie zdecydowaliśmy, iż w owym meczu padną minimum 3 bramki. Rzeczywiście, biorąc pod uwagę ostatnie poczynania obu zespołów, jest spora szansa, iż zobaczymy ciekawe widowisko w „Teatrze Marzeń”. Manchester United w ubiegłej kolejce powtórzył niesamowity wyczyn Leicester z zeszłej kampanii i rozgromił Southampton aż 9:0. Wiadomo, goście kończyli zawody w dziewiątkę, pomimo to gra podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera naprawdę mogła się podobać. Tym samym, „Czerwone Diabły” zbliżyły się do lidera zza miedzy na dystans 3 oczek. Bruno Fernandes i spółka są w obecnych rozgrywkach bardzo nieregularni, jeśli chodzi o występy na własnym terenie. 5 zwycięstw, 2 remisy i 4 porażki na swoim boisku – taki bilans pasuje bardziej do ekipy ze środka tabeli, aniżeli do drużyny marzącej o zdobyciu mistrzostwa Anglii.

Fakt ten spróbuje wykorzystać drużyna Evertonu, która ma swoje 2 oblicza. Pierwsze, to nudna gra bez polotu i bez zaangażowania, zaprezentowana choćby przy okazji starcia z Newcastle. Z drugiej strony, w poprzedniej kolejce widzieliśmy zupełnie inny zespół, potrafiący skutecznie zagrać w defensywie, wykorzystujący błędy rywala i przede wszystkim walczący o zwycięstwo. Powodem do radości dla fanów „The Toffies” może być przełamanie najlepszego snajpera drużyny, a więc Dominica Calvert – Lewina, który przeciwko Leeds zdobył bramkę, a także został wybrany najlepszym zawodnikiem na placu gry. Gołym okiem widać było głód goli, który ma też swoje odzwierciedlenie w statystykach. Anglik aż 5 razy starał się pokonać Illana Mesliera, cała drużyna Evertonu oddała za to 10 uderzeń na bramkę. Do klubu z Liverpoolu trafił inny napastnik, który ma już pewne doświadczenie w angielskiej elicie. Na Goodison Park trafił Joshua King i wydaje się, że Norweg może być kolejną ciekawą opcją ofensywną w wachlarzu Carlo Ancelottiego.

Manchester United musi gonić rywala zza miedzy, a straty punktów w domowych spotkaniach mogą być koszmarne w skutkach, jeśli weźmiemy pod uwagę obecną formę „The Citizens”. Gospodarze dzisiejszego starcia nie mają więc innego wyjścia, jak tylko zagrać o pełną pulę. Everton jest natomiast 3. najlepiej spisującą się drużyną na wyjazdach i z pewnością nie przyjedzie na Old Trafford, tylko po to, aby wybiegać 90 minut i wrócić bez zdobyczy punktowej. Obie drużyny mają ogromny potencjał w ofensywie, obie mają pojęcie o strzelaniu bramek. Ja pójdę w celne strzały, których nie powinno dziś brakować. Manchester United w obecnej kampanii oddaje średnio 6 uderzeń w światło bramki, choćby w spotkaniu pucharowym z Liverpoolem gospodarzom udało się 6 razy strzelić celnie, z Aston Villą ta liczba wyniosła 9. Nie mówię już o spotkaniu z Southampton, gdzie United oddało aż 14 celnych prób. Everton natomiast przeciętnie oddaje 4,3 takich prób, a w 5 ubiegłych spotkaniach wyjazdowych 24 razy piłkarze „The Toffies” zmuszali bramkarzy do interwencji.

Statystyki:

  • Manchester United z 44 punktami na koncie zajmuje 2. miejsce w lidze.
  • Piłkarze z Old Trafford wygrali poprzedni mecz 9:0.
  • „Czerwone Diabły” oddają średnio 6 celnych strzałów na mecz.
  • W 6/8 poprzenich starć na Old Trafford padało minimum 8 celnych uderzeń na bramkę.
  • Everton jest na 7. pozycji w Premier League, zdobył 36 punktów.
  • „The Toffies” zdobyli 22/30 możliwych oczek na wyjazdach – 3. najlepszy wynik w lidze.
  • Piłkarze Ancelottiego oddają średnio 4,6 celnych strzałów na wyjazdach.
  • W 3/4 ubiegłych gier z udziałem Evertonu padało minimum 8 celnych uderzeń.
  • W poprzednim starciu bezpośrednim obie ekipy oddały 11 celnych prób.

Podsumowanie:

Każda z ekip zagra dziś o 3 punkty i obydwa zespoły mają argumenty, aby zgarnąć pełną pulę. Powrót do formy Calverta – Lewina może tylko cieszyć i zwiastować jeszcze większe zagrożenie pod bramką gospodarzy. Najpewniej to United będzie prowadzić grę i starać się o zdobycie otwierającego trafienia. Opierając się na ostatnich występach obu ekip, a także na statystykach proponuję zakład na minimum 8 strzałów w światło bramki w wieczornym starciu.

Typ: +7,5 celnych strzałów

Kurs: 1,45

grupa 37

Fulham vs West Ham (06.02. godz. 18:30)

Teraz pod lupę bierzemy potyczkę dwóch londyńskich ekip z zupełnie innymi ambicjami na obecną kampanię. Fulham celuje oczywiście w utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek, na ten moment jednak podopieczni Scotta Parkera zajmują 18. pozycję, a do bezpiecznej strefy tracą aż 8 oczek. Na domiar złego ostatnie występy beniaminka wcale nie zwiastują poprawy sytuacji. O ile porażki z Manchesterem United, czy Chelsea można było niejako wkalkulować w kalendarz, o tyle odpadnięcie z pucharu Anglii po fatalnym występie przeciwko Burnley, czy zaledwie remis w potyczce z WBA z pewnością nie poprawiły atmosfery w szatni. Od początku kampanii zawodzi przede wszystkim gra u siebie. Na Craven Cottage Fulham zdobyło zaledwie 6 punktów, tracąc 17 goli w 11 spotkaniach. To właśnie dziurawa defensywa jest w ostatnim okresie główną przyczyną niepowodzeń Londyńczyków. W tej formacji nie widać wyraźnego lidera, a najlepszy defensor drużyny – Antonee Robinson udziela się głównie w akcjach ofensywnych, popełniając sporą ilość błędów w samej obronie.

W diametralnie innej pozycji znajduje się najbliższy rywal Fulham, a więc ekipa Łukasza Fabiańskiego. West Ham United, ku zdumieniu zdecydowanej większości ekspertów, spisuje się w tym sezonie znakomicie i ma realne szansę na powalczenie to czołową szóstkę. Po lekkim dołku, jaki miał miejsce w grudniu, drużyna prowadzona przez Davida Moyesa wróciła na właściwe tory za sprawą 7 zwycięstw i za;edwie 1 porażki z Liverpoolem. Imponować może przede wszystkim skuteczność „Młotów” w ataku. W 5 poprzednich starciach zdobyli oni w sumie 13 bramek, a sprowadzony niedawno Jesse Lingard już pokazał się ze znakomitej strony notując dublet w debiucie przeciwko Aston Villi. Moim zdaniem, głównym atutem West Hamu jest niezwykła uniwersalność. Drużyna ta potrafi skutecznie bronić dostępu do własnej bramki i wygrać mecz za sprawą szybkich kontrataków, nie ma też problemu z przejęciem inicjatywy i rozmontowaniem obrony rywali w ataku pozycyjnym. W dzisiejszych zawodach najpewniej zobaczymy ten drugi scenariusz, a będący w kapitalnej dyspozycji Soucek, Antonio, czy wcześniej wspomniany Lingard powinni umożliwić przyjezdnym zdobycie kompletu punktów.

Statystyki:

  • Fulham z dorobkiem 14 oczek zajmuje 18. pozycję w Premier League.
  • Podopieczni Scotta Parkera nie wygrali od 13 gier (4 porażki w 6 ostatnich meczach).
  • Beniaminek na swoim terenie zdobył 6 na 33 możliwych punktów.
  • 4 poprzednie spotkania domowe Fulham to 4 porażki.
  • West Ham plasuje się na 5. miejscu, ma na koncie 38 punktów.
  • „Młoty” wygrały 7/8 ostatnich spotkań.
  • Podopieczni Davida Moyesa zdobyli 20 oczek w 11 wyjazdowych meczach.
  • Ekipa Łukasza Fabiańskego zdobyła 13 bramek w 5 poprzednich meczach.
  • Ubiegłe spotkanie bezpośrednie to zwycięstwo West Hamu 1:0.

Podsumowanie:

Biorąc pod uwagę ostatnie występy obu ekip, nietrudno dopatrzeć się faworyta w dzisiejszych derbach Londynu. Widzę spore value w zakładzie na zwycięstwo przyjezdnych, którzy regularnie ogrywają drużyny z dołu tabeli, a także są jedną z najlepszych ekip, jeśli chodzi o spotkania na wyjazdach. Fulham przegrało 7 z 11 dotychczas rozegranych spotkań na Carven Cottage, w mojej opinii dziś wieczorem ta liczba powiększy się do 8 domowych klęsk.

Typ: 2

Kurs: 2,15

Dodatkowe 580 PLN bonusu w Superbet!

  • Załóż konto w Superbet z linku zagranie.com/goto/superbet
  • Wypłać depozyt o wysokości minimum 50 PLN, a otrzymasz 100% tej kwoty w formie bonusu
  • Obrót bonusem jest jednokrotny
  • Kurs minimalny podczas obrotu bonusem wynosi 1,80, a na kuponie muszą być przynajmniej dwa zdarzenia
  • Czas na obrót bonusem: 7 dni
  • Dodatkowo możesz otrzymać „tydzień bez ryzyka” do 500 PLN oraz freebet w wysokości 30 PLN

kupon PL superbet 06.02

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze

.