Stołeczna walka o Champions League – czas na ruch Arsenalu! Gramy o 319 PLN!
Po wczorajszych potknięciach Chelsea i Tottenhamu, zespół Arsenalu stoi przed poważną szansą na zbliżenie się do rozgrywek Champions League. The Gunners po 3 wygranych z rzędu podejmą dziś walczące o utrzymanie w Premier League Leeds United. W poniższym tekście powiemy sobie również o rywalizacji Leicester City z inną ekipą, bijącą się o pozostanie w elicie, a więc z Evertonem. Czy zespół z Goodison Park zdoła przełamać tragiczną serię meczów wyjazdowych i zgarnąć jakiekolwiek punkty? Zapraszam do lektury.
Arsenal – Leeds
Rozpoczynamy od rywalizacji na Emirates Stadium, która finalnie może okazać się decydująca, jeśli chodzi o awans do Champions League. Po wczorajszej stracie punktów Tottenhamu i Chelsea, zespół The Gunners znów ma wszystko w swoich rękach i jeśli dziś wygra z Leeds, to może odskoczyć Kogutom na dystans 4 oczek, a także doskoczyć do The Blues na 1 punkt. A trzeba powiedzieć, że ostatnie występy piłkarzy Artety robią wrażenie! Sam hiszpański menadżer podkreślał, że jego podopieczni muszą trenować nad schematami ofensywnymi i wykorzystywaniem akcji, a on sam chciałby, by Arsenal w każdym sezonie strzelał po 100 bramek!
W poprzednich potyczkach widać było postęp w tym aspekcie gry. Londyńcycy zapakowali 4 trafienia Chelsea, 3 gole Manchesterowi United, a w poprzedniej kolejce wygrali na trudnym terenie z West Hamem 2:1. Ostatecznie okazuje się, że absencja Alexandre’a Lacazette’a w żadnym stopniu nie osłabiła siły rażenia The Gunners, a wręcz pomogła Nkethiahowi w pokazaniu swoich możliwości. Znakomicie wygląda współpraca młodych zawodników ofensywnych, a więc Martinellego, Saki, czy Odegaarda. Czy także w dzisiejszym spotkaniu zobaczymy koncert napastników Arsenalu?
Rywal będzie zdecydowanie słabszy, niż ostatni przeciwnicy Arsenalu, albowiem w gości do Londynu przyjedzie ekipa Leeds, z którą Kanonierzy naprawdę lubią grać. Pawie nie mogą być pewne utrzymania, a trudny kalendarz sprawia, że każdy punkcik jest na wagę złota. Tego nie udało się wywalczyć w starciu z Manchesterem City, który przed tygodniem dał podopiecznym Marscha bolesną lekcję i wygrał 4:0. W tym starciu po raz kolejny błędów nie wystrzegła się defensywa Leeds, która jest najsłabsza w całej stawce Premier League. Pawie średnio tracą na mecz ponad 2 gole, co jest wynikiem katastrofalnym. Wątpię, by świeżo zatrudniony menadżer w tydzień zdołał odmienić oblicze linii defensywy Leeds.
Statystyki:
- Arsenal zajmuje 4. miejsce w Premier League, ma w dorobku 63 oczka.
- The Gunners wygrali 3 ostatnie mecze, zdobyli w nich 9 goli.
- Piłkarze Artety w tym sezonie ligowym zwyciężyli 11 z 17 domowych starć i zdobyli w nich 35 oczek (3. najlepszy wynik w stawce).
- Leeds plasuje się na 17. pozycji w lidze, ma na koncie 34 oczka.
- Pawie w 5 ostatnich meczach zgarnęli 8 punktów.
- Ekipa z Elland Road w 34 meczach straciła 72 gole (najgorszy wynik w Premier League).
- 5 ostatnich starć bezpośrednich to 4 wygrane Arsenalu i 1 remis.
Podsumowanie:
Przed tygodniem młody zespół Arsenalu znakomicie zdał egzamin i wiedząc zwycięstwie Tottenhamu, wygrał bardzo trudne spotkanie derbowe z West Hamem, które było trzecim z rzędu tryumfem The Gunners. Londyńczycy w ostatnich meczach spisywali się znakomicie w ofensywie i strzelali mnóstwo bramek najlepszym ekipom w Anglii. Z kolei Leeds po serii niezłych występów zaprezentował się bardzo blado w starciu z Crystal Palace, a przed tygodniem nie miał nic do powiedzenia w konfrontacji z Manchesterem City, który wygrał aż 4:0. W mojej opinii także Arsenal nie będzie miał problemów ze zgarnięciem kompletu oczek i stawiam na zwycięstwo gospodarzy różnicą minimum 2 trafień!
Leicester – Everton
Przenosimy się na King Power Stadium, gdzie ekipa Leicester City zmierzy się z inną, walczącą o utrzymanie drużyną, a więc z Evertonem. Lisy w kilku ostatnich spotkaniach po raz kolejny miały spore problemy z grą w ofensywie, a w miniony czwartek odpadły z Ligi Konferencji po porażce z AS Romą. Dla podopiecznych Rodgersa zwycięstwo w tych rozgrywkach było ostatnią szansą na zakwalifikowanie się do Ligi Europy na przyszły sezon. Niestety po raz kolejny pomocnicy Leicester nie byli w stanie wykreować żadnej, ciekawej okazji Vardy’emu, który po wyleczeniu kontuzji chyba jeszcze nie doszedł do optymalnej formy. Do niej wrócił już Wesley Fofana, który widocznie wzmocnił szeregi defensywy drużyny Rodgersa. Leicester, szczególnie podczas meczów u siebie, nie dopuszcza rywali do wielu okazji podbramkowych, a podczas 5 ostatnich potyczek na King Power Stadium stracił jedynie 3 gole.
Przed Evertonem jest więc trudne wyzwanie, a biorąc pod uwagę fakt, iż The Toffees zapominają jak gra się w piłkę podczas meczów wyjazdowych, szansa na zwycięstwo jest naprawdę znikoma. Co z tego, że piłkarze Lamparda spisują się bardzo dobrze podczas starć na Goodison Park, jeśli w całej kampanii 2021/22 wygrali jedno spotkanie na wyjeździe? Pod tym względem Everton jest bezapelacyjnie najgorszą ekipą w Premier League. W ostatniej potyczce wyjazdowej, ekipa The Toffees pobiła niechlubny rekord ligi, notując ledwo 16% posiadania piłki i nie potrafiąc wyjść z własnej połowy przeciwko Liverpoolowi. Niemoc Evertonu w delegacji objawia się również w statystykach ofensywnych – klub z miasta Beatlesów w takich meczach oddaje średnio 3,2 celnych uderzeń na spotkanie. Jak będzie podczas dzisiejszego spotkania?
Statystyki:
- Leicester zajmuje 14. pozycję w Premier League, dotychczas zdobył 42 oczka.
- Lisy w 5 poprzednich kolejkach wywalczyły 5 punktów.
- Podopieczni Rodgersa w 5 minionych starciach domowych stracili 3 gole.
- Leicester w 4 poprzednich meczach u siebie nie pozwolił rywalom na oddanie 4 celnych uderzeń.
- Everton plasuje się na 18. miejscu w stawce, ma w dorobku 32 oczka.
- The Toffees w 16 wyjazdowych starciach tego sezonu zdobyli 6 punktów (najgorszy wynik w lidze).
- Piłkarze Lamparda średnio oddają 3,2 celnych strzałow podczas meczów w delegacji.
- Everton zanotował under 4,5 celnych strzałów w 7 poprzednich potyczkach na wyjeździe.
Podsumowanie:
Jak już wspomniałem, Everton podczas meczów wyjazdowych prezentuje się katastrofalnie i zupełnie nie przypomina tej walecznej, ambitnej drużyny, którą oglądamy na Goodison Park. The Toffees mają spore problemy z ofensywą i praktycznie nie oddają groźnych uderzeń, a średnia celnych strzałów na 90 minut w wykonaniu podopiecznych Lamparda to ledwie 3.2. Powrót Wesleya Fofany i Jamesa Justina nieco wzmocnił formację defensywą Leicester, które podczas 5 poprzednich starć u siebie straciło jedynie 3 gole. Sądzę, że gospodarze nie pozwolą Evertonowi na rozwinięcie skrzydeł i proponuję typ na maksymalnie 4 celne strzały Evertonu. Powodzenia!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze