Starcie ekip z Katalonii ubarwi żmudny piątek? Gramy La Liga SOLO z kursem 2.25!

Zakończyliśmy maraton śródtygodniowej La Liga, ale nie zatrzymujemy się ani chwilę. Dzisiaj już przecież piątek, a więc bez mrugnięcia okiem zaczynamy następną kolejkę. Nie da się ukryć, że piątkowe spotkania nigdy nie należą do najbardziej porywających, to w moim przypadku często kończą się na zielono. Zapraszam do lektury!
Girona – Espanyol | 21:00
Spotykają się drużyny, które w cieniu FC Barcelony walczą o miano drugiej siły Katalonii. Jeszcze do niedawna wydawało się, że to Girona przywłaszczy sobie ten tytuł, ale jej ostatni kryzys i lepsza forma Espanyolu pozwalają myśleć, że może to się wkrótce odwrócić.
Girona
Drużyna Michela Sancheza w ostatnim spotkaniu zdobyła bardzo cenne punkty w postaci remisu przeciwko Athletic Bilbao i to na San Mames. Niestety wciąż nie zmienia to ich fatalnej sytuacji w lidze, bowiem zdobywają w niej jedynie 0.33 punktu na mecz. Wciąż znajdują się w strefie spadkowej i to na ostatnim miejscu. Sam mecz także nie był raczej efektem heroicznej walki, ale raczej sporej dozy szczęścia i braku zdecydowania ze strony podopiecznych Valverde. Bilbao oddało przecież w tamtym meczu aż 17 strzałów!
Nie da się ukryć, że już od poprzedniego sezonu Gironie szło o wiele gorzej. Cechował ich przecież szalony, ofensywny styl i zostawianie miejsca z tyłu. Gdy odeszły tuzy rzędu Dovbyka i Savinho, stracili oni większość siły ofensywnej, a jednocześnie nie załatali defensywnych dziur. Sporo stracili także na utracie Erica Garcii, który wrócił z wypożyczenia do Barcy. Choć jeszcze niedawno jego nazwisko padało wyłącznie w kontekście krytyki i przytyków, na wspomnianym wypożyczeniu były zawodnik Manchesteru City bardzo dojrzał i obecnie stanowi cennego zmiennika Blaugrany. Dodatkowo Gironę prześladuje bardzo długa lista kontuzji. Klubowy szpital zajmuje aż dziewięciu zawodników, w tym kluczowi gracze pokroju Tsygankova lub van de Beeka, a także najświeższy nabytek w osobie Thomasa Lemara.
Jeśli chcesz zobaczyć inne analizy na najlepsze mecze tego tygodnia, zapraszamy do zakładki piłka nożna. Przygotowaliśmy także analizy dla fanów innych sportów! Chcesz porównać kursy? Sprawdź listę legalnych polskich bukmacherów.
Espanyol
„Ta słabsza” ekipa z Barcelony zaczęła sezon niezwykle imponująco. Po 6-ciu kolejkach uzbierali aż 11 punktów i szturmem zajęli czwarte miejsce w lidze. Co istotne, nie nabijali punktów na przesadnie słabych rywalach. Ograli przecież Atletico i Osasunę, potrafili także stawić opór Realowi Madryt, który pokonał ich dzięki wyśmienitym strzałom z daleka. Jest to ich najlepszy start od sezonu 1995/96, kiedy to na tym samym etapie rozgrywek mogli pochwalić się aż 15-oma zdobytymi oczkami. Tamten sezon zakończyli na czwartym miejscu w tabeli i wywalczyli awans do ówczesnego Pucharu UEFA. Czy uda im się choć cząstkowo powtórzyć ten sukces i zakwalifikować się do jakichkolwiek europejskich pucharów? Byłby to z pewnością znak powrotu tego klubu do dawnej chwały. Przed laty był on przecież stałym bywalcem środka tabeli, ale w ostatnich sezonach walczyli raczej o utrzymanie. Niestety nie zawsze się to udawało, bowiem kampanie w latach 20/21 i 23/24 spędzili w Segunda Division.
Co obstawiać?
Jak to już bywa w przypadku analiz, gdzie podejmuję się omówienia tylko jednego meczu, zaglądam do BetBuildera. Opcję tę znajdziesz między innymi w Superbet. Jeśli nie masz jeszcze konta u tego bukmachera, możesz założyć je z naszym kodem promocyjnym Superbet. Patrzę w stronę rozpędzonego Espanyolu i postawię na to, że przyjezdni oddadzą powyżej 3.5 celnych strzałów, w wyniku których strzelą przynajmniej jednego gola. Statystyki ich celnych strzałów w tym sezonie to: 5, 3, 4, 3 (czerwona kartka), 1 (wyjazd na Bernabeu), 10. Strzelali oni natomiast gola w każdym dotychczasowym meczu, oprócz tego z Królewskimi. Jeśli zaś chodzi o Gironę, to dopuszczała ona swoich przeciwników do: 5, 7, 4, 7, 7, 5 uderzeń na bramkę. Jak do tej pory straciła gola w każdym z meczów La Liga. Oby obie ekipy pokazały to co zawsze, a zakład się zazieleni!
Pod spodem kupon:
fot. Alamy Stock Photo
(0) Komentarze