Środowy hit w LM: gramy kupon triple i atakujemy 304 PLN!

Kylian Mbappé

Wczorajsze mecze Ligi Mistrzów dostarczyły nam sporej ilości emocji. Padło w nich sporo kluczowych rozstrzygnięć i dziś może być podobnie. Tym razem biorę na tapet trzy mecze, z których składam kupon triple. Poza hitem City z PSG zajrzymy jeszcze do Brugii oraz Lizbony. Wczoraj niestety nie udało się trafić kuponu i zanotować profitu. Dziś więc liczę na to, że uda się powetować tamtą stratę z nawiązką. Serdecznie zapraszam do analizy!

BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 600 zł

oferta z naszym kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 600 zł
FREEBET: 300 zł za kartkę w meczu Atletico - Real 

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Club Brugge KV vs RasenBallsport Leipzig

Na początek przyjrzymy się starciu grupy A pomiędzy Brugią a RB Lipsk. Mecz ten odbędzie się na stadionie Jana Breydela, a pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 21:00. Tutaj sprawdzisz, gdzie możesz obejrzeć to spotkanie na żywo. W ostatnim meczu tych drużyn padł wynik 2-1 dla Brugii. Było to pierwsze w historii bezpośrednie starcie obu ekip.

Mistrzowie Belgii, który ostatnio regularnie meldują się w Champions League, w każdym z trzech ostatnich sezonów zajmowali trzecie miejsce w grupie i na ten moment są na najlepszej drodze, aby po raz kolejny powtórzyć to osiągnięcie. Po czterech seriach gier Granatowo-Czarni mają bowiem na koncie cztery punkty i o trzy oczka wyprzedzają zamykającą tabelę ekipę z Lipska. Podopieczni Philippe’a Clementa przyzwyczaili nas do tego, że imponowali szczelnością defensywy, tymczasem w bieżącej kampanii Ligi Mistrzów stracili już 11 bramek i równie wiele goli tracą na krajowym podwórku. Na dodatek nie są oni ostatnio w dobrej formie, ponieważ są w trakcie serii trzech meczów bez zwycięstwa. W ubiegły weekend przegrali niespodziewanie 1-2 z Mechelen, a wcześniej zremisowali 2-2 ze Standardem Liège. W dzisiejszym boju będą musieli jednak wznieść się na wyżyny możliwości, ponieważ staną przed szansą zapewnienia sobie trzeciego miejsca w grupowej tabeli.

Drużyna z Lipska po zmianie trenera (Juliena Nagelsmanna zastąpił Jesse Marsch), póki co rozczarowuje swoich kibiców. Aktualnie w Bundeslidze zespół ten zajmuje dopiero siódmą lokatę, a w Lidze Mistrzów zamyka grupową tabelę z dorobkiem raptem jednego punktu, wywalczonego przy okazji remisu 2-2 z PSG na własnym stadionie. Jest to zespół grający piłkę odważną i nastawioną ofensywnie, choć mający niekiedy kłopoty ze skutecznością i stwarzaniem sobie sytuacji. Pokazał to wyraźnie przegrany 0-2 mecz z Hoffenheim w miniony weekend, w którym Die Roten Bullen nie wykonali ani jednego celnego strzału. W defensywie również nie wiedzie się tej ekipie najlepiej, ponieważ traci ona bramki z ogromną regularnością. Z dziesięciu oficjalnych spotkań czyste konto udało się jej zachować jedynie dwukrotnie. Kłopoty defensywne dobitnie ilustruje również liczba 13 straconych bramek w czterech dotychczas rozegranych meczach w Lidze Mistrzów.

Co typuję?

Według bukmacherów dość nieznacznym faworytem tego starcia będą goście. Osobiście jednak nie zdecyduję się na wytypowanie ewentualnego zwycięzcy, ponieważ oba zespoły mają ostatnio spore problemy. U gospodarzy widać jest bardzo nierówną dyspozycję, zaś przyjezdni aktualnie mają duże kłopoty kadrowe: niedostępnych do gry jest ośmiu zawodników (m.in. Yussuf Poulsen i Dani Olmo), a występ kolejnych dwóch (w tym Dominika Szoboszlaia) jest wątpliwy. Pomimo sporych osłabień w ataku gości, sądzę, że będą oni w stanie strzelić rywalom przynajmniej jednego gola. Muszą oni wyjść na plac gry nastawieni na zwycięstwo, ponieważ tylko ono jest w stanie przywrócić ich do gry choćby o trzecie miejsce. Odważne nastawienie prawdopodobnie poskutkuje jednak straconym golem. Obstawiam zatem w tym meczu BTTS. W poprzednim meczu tych drużyn padł wynik 2-1, a dodatkowo i jedni i drudzy notują ostatnio regularnie (w 4 z 5 ostatnich meczów) wynik BTTS.

obie drużyny strzelą gola
Kurs: 1,53
Zagraj!
banner grupa zagranie

Mancherster City FC vs Paris Saint-Germain FC

Zaglądamy teraz na Etihad Stadium, gdzie o tej samej porze odbędzie się starcie Manchesteru City z PSG. Jeżeli chciałbyś obejrzeć to spotkanie na żywo, sprawdź gdzie znaleźć transmisję. W poprzednim meczu tych drużyn górą byli Les Parisiens, którzy wygrali 2-0. W ubiegłej kampanii z kolei ekipy te grały ze sobą w półfinale Ligi Mistrzów. Wówczas z obu starć zwycięsko wyszli The Citizens, którzy wpierw wygrali 2-1 w Paryżu, a potem 2-0 na własnym obiekcie.

Podopieczni Pepa Guardioli niezmiennie marzą o zwycięstwie w Lidze Mistrzów. Droga do tego celu jest długa i wyboista, choć w ubiegłym sezonie byli oni najbliżej jego realizacji. W finale przegrali jednak z Chelsea, więc na ewentualny sukces muszą poczekać jeszcze przynajmniej jeden sezon. W bieżącej kampanii idzie im dobrze, wszak po czterech seriach gier są liderami tabeli z dorobkiem dziewięciu oczek. Trzy stracone punkty były efektem porażki 0-2 poniesionej w Paryżu. Teraz przed Obywatelami zatem okazja do rewanżu i oficjalnego zapewnienia sobie awansu do fazy pucharowej. Trener Guardiola dysponuje bardzo szeroką kadrą, zdolną rywalizować jednocześnie na kilku frontach, co widać jest po poczynaniach tej ekipy. Wprawdzie zdarzają jej się wpadki (takie jak niedawna porażka 0-2 z Crystal Palace), jednak na ogół zespół ten regularnie punktuje, czemu zawdzięcza aktualnie zajmowaną pozycję wicelidera Premier League. Jego siłą jest ogromna moc w ofensywie, którą potwierdza 15 strzelonych bramek w tej edycji Ligi Mistrzów.

Les Parisiens podobnie do swoich dzisiejszych rywali marzą przede wszystkim o ostatecznym tryumfie w Champions League. W tym celu poczynili latem przeogromne wzmocnienia, które nie tylko robią wrażenie pod kątem personalnym, ale także stanowią solidne zaplecze na wypadek kontuzji, które konieczne jest przy rywalizacji na kilku frontach. Klub ten boleśnie przekonał się o tym w ubiegłej kampanii, kiedy to niespodziewanie przegrał walkę o tytuł z Lille. Tym razem jednak pewnie przewodzi w tabeli Ligue 1, choć notuje wpadki w Lidze Mistrzów. Co prawda wygrał on w pierwszym meczu z City, jednak po drodze zremisował na wyjazdach zarówno z Lipskiem, jak i z Clubem Brugge. W ostatnich tygodniach piłkarze PSG prezentują jednak równą i dobrą dyspozycję, ponieważ nie przegrali żadnego z ostatnich siedmiu spotkań. W ubiegły weekend wygrali 3-1 z Nantes pomimo gry w dziesiątkę od 65 minuty, co dobitnie pokazuje, jaką jakością dysponują gracze tego zespołu.

Co typuję?

Przed nami absolutnie najciekawiej zapowiadające się starcie, spośród wszystkich rozgrywanych dziś meczów Champions League. Rewanż za ubiegłoroczny półfinał udał się Paryżanom jedynie połowicznie i dzisiaj staną oni przed szansą postawienia kropki nad „i”. Dość wyraźnymi faworytami zdaniem bukmacherów są tutaj natomiast gospodarze. Sam jednak nie pójdę w grę na strony, a obstawię przynajmniej dziewięć rzutów rożnych. Oba zespoły mają ogromny ofensywny potencjał, co w zderzeniu z dość solidną obroną może skutkować dużą ilością kornerów. W każdym z trzech ostatnich bezpośrednich meczów tych drużyn linia 8,5 rzutu rożnego była przebijana, więc liczę na kontynuację tejże passy w dniu dzisiejszym. Zachęcam jeszcze do założenia konta w BETFAN z naszym kodem promocyjnym.

powyżej 8,5 rzutów rożnych
Kurs: 1,39
Zagraj!

Sporting CP vs Borussia Dortmund

Ostatnim analizowanym dziś przeze mnie pojedynkiem będzie potyczka Sportingu z Borussią Dortmund. Starcie to odbędzie się na Estádio José Alvalade o godzinie 21:00. Oprócz typów na ten mecz, na naszym portalu sprawdzisz także gdzie znaleźć jego transmisję na żywo. W ostatnio rozgrywanym starciu obu ekip padł wynik 1-0 dla BVB. Wcześniej zaś drużyny te grały ze sobą w sezonie 2016/17 i wówczas również lepsi okazywali się zawodnicy z Dortmundu.

Drużyna Lwów powróciła do Ligi Mistrzów po raz pierwszy od sezonu 2016/17, kiedy to odpadła z rywalizacji już w fazie grupowej, zająwszy czwarte miejsce. Teraz podopieczni Rúbena Amorima za cel minimum postawili sobie trzecie miejsce, choć trzeba przyznać, że trafili do grupy, z której (przynajmniej tak wydawało się przed rozpoczęciem rywalizacji) śmiało mogły myśleć o atakowaniu pierwszych dwóch miejsc. Aspiracje Zielono-Białych zweryfikował jednak Ajax, który pokonał ich aż 5-1, dodatku na José Alvalade. Później przyszła jeszcze porażka 0-1 z BVB, więc Sportingowi pozostała walka o trzecie miejsce z Beşiktaşem. Oba mecze z mistrzami Turcji zakończyły się jednak zwycięstwami i wskutek dwóch porażek Borussii z Ajaxem SCP stanie przed szansą wskoczenia na drugą lokatę. Trener Amorim zainstalował w klubie ze stolicy Portugalii raczej pragmatyczny styl gry, oparty na szczelnej defensywie i dominacji w środku pola, jednak o ile zdaje to egzamin na krajowym podwórku, tak na arenie europejskiej piłkarzom Sportingu często brakuje niezbędnej jakości, by egzekwować takie założenia. Świadczy o tym wspomniany mecz z Ajaxem. W meczu przed własną publicznością przeciwko zdziesiątkowanej kontuzjami Borussii nie są jednak bez szans i nie należy ich przekreślać.

Ekipa z Dortmundu w każdej z trzech poprzednich edycji Ligi Mistrzów wychodziła z grupy, a w ubiegłym sezonie zatrzymała się dopiero na etapie ćwierćfinału. Ewentualny brak awansu byłby więc dla tego zespołu sporą porażką, zwłaszcza że nie trafił on przecież do szczególnie wymagającej grupy. Mecze z Ajaxem stanowiły jednak dla podopiecznych Marco Rose bolesną lekcję futbolu, wszak w Amsterdamie przegrali oni aż 0-4, zaś na własnym stadionie 1-3. Teraz trzeba zatem stanąć w szranki ze Sportingiem i zwalczyć o zajęcie drugiego miejsca, choć wcale nie musi być o to tak łatwo. Kadra BVB jest bowiem mocno uszczuplona kontuzjami i poza Erlingiem Hålandem niedostępni dziś do gry będą także Thorgan Hazard, Matts Hummels czy niewyleczony jeszcze utalentowany Youssoufa Moukoko. Pomimo problemów BVB dobrze radzi sobie jednak w Bundeslidze, gdzie aktualnie zajmuje pozycję wicelidera ze stratą raptem jednego punktu do Bayernu. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że drużyna ta jest bardzo skuteczna w ofensywie, czemu dowodzi liczba 30 bramek strzelonych w 12 meczach ligowych. Pokazuje to, że mimo iż brakuje w tym zespole kilku istotnych ogniw, w dalszym ciągu jest on groźny i trzeba się z nim liczyć.

Co typuję?

Mecz Sportingu z Borussią będzie de facto pojedynkiem o zajęcie drugiego miejsca w grupie. Oba zespoły mają aktualnie identyczny dorobek punktowy, więc zwycięstwo którejś z nich spowoduje zajęcie pozycji wicelidera w grupie C. Należy się zatem nastawić na sporą ilość walki, zwłaszcza po stronie zadziornych gospodarzy. Zdaniem bukmacherów szanse na zwycięstwo obu ekip są mniej więcej równe. Nie pokuszę się zatem o wytypowanie faworyta, ponieważ jestem zdania, że w tym kontekście może się tutaj bardzo wiele wydarzyć. Typując, idę w typ na kartki w linii powyżej 4,5. Choć nie ma to zbyt dużego przełożenia na Ligę Mistrzów, w krajowych ligach i jedni i drudzy kartkują dość często. Sporting notuje bowiem średnio dokładnie trzy kartki na mecz, Borussia zaś dwie. W meczu na Signal Iduna Park zobaczyliśmy z kolei cztery żółte kartoniki. Sądzę zatem, że wobec stawki spotkania, lubiący sięgać do kieszonki sędzia Carlos del Cerro pokaże przynajmniej pięć kartek.

powyżej 4,5 kartek
Kurs: 1,62
Zagraj!
kupon triple na ligę mistrzów BETFAN

Obrazek w tle: fot. J.E.E / Sipa / PressFocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze