Środa przyniesie przetasowanie na szczycie Euroligi? Gramy o 242 PLN
Dziś odbędą się trzy mecze 13. kolejki Euroligi. Jak zwykle na tapecie znajdą się dwa z nich, a tym razem padło na Anadolu Efes – Baskonia oraz Monaco – Barcelona. Wyniki tych starć mogą przynieść spore roszady w górnej części tabeli, gdzie toczy się walka o jak najlepsze rozstawienie w play-offach. Kto będzie w lepszym położeniu po 13 meczach? Dowiemy się tego już wieczorem. Sprawdź, jakie są moje dzisiejsze typy. Życzę przyjemnej lektury!
Anadolu Efes – Baskonia: typy, kursy i zapowiedź meczu (14.12.2022)
Rozpoczynamy od wizyty w Sinan Erdem Dome w Stambule, gdzie o 18:30 odbędzie się mecz Anadolu Efes – Baskonia. W trzech ostatnich sezonach drużyny te stoczyły ze sobą pięć starć. W trzech z nich górą byli Turcy, jednak poprzednim razem górą była Baskonia, która zwyciężyła 87-74.
Dwukrotni mistrzowie Euroligi z rzędu od samego początku sezonu muszą radzić sobie bez jednego z dwóch kluczowych graczy backcourtu, mianowicie Shane’a Larkina. Jak na razie ciężar rozgrywania akcji bierze na siebie Vasilije Micic, zaś za zdobywanie punktów odpowiada w głównej mierze Will Clyburn, jednak zespołowi ewidentnie brakuje szybkości i przebojowości Larkina. Podopieczni Ergina Atamana jak na razie zajmują szóstą pozycję w tabeli Euroligi, a ich bilans to 7-5. Nie jest to więc zadowalający wynik, tym bardziej że Anadolu od startu rozgrywek zmagało się ze sporymi wahaniami formy. Teraz jednak notuje serię pięciu euroligowych zwycięstw z rzędu, więc fani tej ekipy liczą, że uda się dołożyć kolejne zwycięstwo i zbliżyć do czoła tabeli.
Baskonia przez ostatnie 12 miesięcy przeszła ogromną metamorfozę. Pod wodzą trenera Joana Penarroyi zespół ten gra bardzo ofensywnie i szybko, a w dodatku jest w dobrej formie, co potwierdza identyczny jak Anadolu bilans 7-5. Jeśli spojrzeć na roster tej ekipy, to wydaje się to wynik ponad stan, lecz poczynione latem transfery okazały się w większości świetnymi inwestycjami. W szczególności dotyczy to Markusa Howarda, który jest najlepszym strzelcem ekipy i nadaje ton ofensywie dzięki swojej szybkości i ciągu na kosz. Bardzo możliwe zatem, że Baskonia zamelduje się w tym sezonie w play-offach Euroligi, co będzie dla niej pierwszym występem w fazie postseason od kampanii 2018/19. Dziś bowiem drużyna ta zajmuje siódme miejsce i jeśli będzie wygrywała z dotychczasową częstotliwością i podtrzyma współczynnik zwycięstw na poziomie wyższym niż 50%, jej występ w play-offs jest wysoce prawdopodobny.
Statystyki
- Anadolu Efes wygrało każdy z 5 ostatnich meczów w ramach Euroligi
- Baskonia zwyciężyła 5 starć z kolei, z czego 2 w Eurolidze
- Anadolu w każdym z 6 ostatnich meczów w Euroleague zdobyło minimum 80 punktów
- 3 z 5 poprzednich potyczek Baskonii w Eurolidze to wyniki under 160,5 punktu
- Baskonia to druga najlepsza ofensywa rozgrywek: 86,3 punktu/mecz
- Anadolu Efes notuje najlepszą skuteczność zza łuku: 40,6%
Co obstawiać?
Na pierwszy rzut oka lepszym zespołem wydają się być tutaj gospodarze. Z podobnego założenia wychodzą także bukmacherzy, którzy wystawili kursy na zwycięstwo w meczu, lecz osobiście nie odważę się zagrać takiego zakładu. Baskonię stać jest bowiem na sprawienie niespodzianki i wygraną, więc poszukam innych opcji do naszego kuponu z typami na Euroligę. Biorąc pod uwagę wysoką jakość ofensywy Turków oraz szybkie tempo gry, w jakim lubują się goście, obstawiam over 87,5 punktu Anadolu Efes. Patrząc po ostatnich meczach ekipy Ergina Atamana, to taką linię przekraczają oni często, więc nawet jeżeli rzeczywiście dojdzie do niespodzianki i Baskonia okaże się lepsza, to powinna stracić minimum 88 punktów. Warto dodać, że w ramach bonusu powitalnego w forBET otrzymasz wysoki zakład bez ryzyka. Załóż konto z naszym kodem i graj bez obaw o utratę środków!
Monaco – Barcelona: typy, kursy i zapowiedź meczu (14.12.2022)
W drugiej kolejności złożymy wizytę na Stade Gaston Medicin, gdzie o 19:00 odbędzie się spotkanie Monaco – Barcelona. Jak dotąd drużyny te rozegrały ze sobą dwa bezpośrednie starcia w historii i w obu górą była Duma Katalonii. Gospodarze staną zatem przed szansą, by po raz pierwszy pokonać Barcelonę, w dodatku przed własną publicznością.
Drużyna z księstwa w tym roku przebojem wdarła się do europejskiej czołówki. Już w ubiegłym sezonie Monaco pokazywało, że należy się z nim liczyć, ponieważ nie dość, że awansowało do play-offów, to o mały włos nie zameldowało się w Final Four, a przecież grało wówczas w roli debiutanta. W bieżącej kampanii podopieczni trenera Sasy Obradovicia wygrali dziewięć z 12 dotychczasowych meczów, tym momencie są wiceliderami ligi i jeśli pokonają dzisiaj Barcelonę, będą mieli identyczny bilans, co będące aktualnym liderem Fenerbahce. W miniony czwartek zespół ten wygrał na wyjeździe z Realem, pokazując tym samym, że jest jednym z faworytów do końcowego tryumfu. Monaco gra bardzo ofensywny i widowiskowy basket, a jego główną postacią jest Mike James. Zespół jako całość wydaje się być jednak mocno zależny od formy Amerykanina, więc jeśli chce budować team z myślą o przyszłości, musi poszerzyć nieco rotację.
Ekipa prowadzona przez Sarunasa Jasikeviciusa, czyli Barcelona, jak co roku jest jednym z głównych kandydatów do gry o najwyższe cele. W stolicy Katalonii na tryumf w Eurolidze czekają już długo, bo od sezonu 2009/10, a ubiegła kampania, w której to Barca wygrała sezon zasadniczy, lecz poległa w półfinale i ostatecznie w turnieju Final Four zajęła trzecie miejsce, stanowi ogromne rozczarowanie. Tym razem o przodownictwo w tabeli na koniec sezonu zasadniczego może być trudniej, bo Barcelona po 12 meczach zajmuje piątą pozycję z bilansem 8-4. Choć latem ekipa ta teoretycznie wzmocniła się względem ubiegłego sezonu, to jak na razie gra bardzo nierówno. Przykładem na to może być jak choćby przegrany 75-74 mecz z ASVEL-em Lyon, w którym to w samej tylko drugiej kwarcie rzuciła 31 punktów, a w dwóch kolejnych uzbierała ich raptem 28. Na ogół jednak jest to zespół z solidną obroną, ale również sporym wachlarzem zagrań w ofensywie, czego przykład widzieliśmy przy okazji wygranej z Albą 88-86, czy Baskonią 96-84.
Statystyki
- Monaco zwyciężyło 7 ostatnich meczów, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie rozgrywki
- Barcelona wygrała 3 spośród 5 ostatnich euroligowych starć
- W 8 z 10 ostatnich starć Monaco w Eurolidze zespół ten zdobył minimum 80 oczek
- 5 na 7 poprzednich meczów Barcy rozegranych w ramach Euroligi to rezultaty minimum 160-punktowe
- Oba dotychczasowe mecze bezpośrednie to zwycięstwa Barcelony, w obu meczach padł również over 159,5 punktu
- Barcelona ma drugą najlepszą defensywę Euroligi: 76,9 traconego punktu/mecz
Co obstawiać?
Przed nami potyczka, w której naprawdę niełatwo będzie wskazać faworyta. Bukmacherzy przewidują, że szanse na zwycięstwo rozkładają się blisko 50-50, więc granie na strony jest w przypadku tego starcia bardzo loteryjne. Monaco jest bowiem na fali, lecz wydaje się kadrowo słabsze od Barcelony, która natomiast prezentuje się bardzo nierówno. Jednych i drugich łączy natomiast wysoka jakość ofensywy, więc sądzę, że należy nastawiać się tutaj na miły dla oka basket oraz sporą ilość punktów. Moim typem będzie zatem dostępny w forBET over 159,5 punktu. Biorąc pod uwagę kształt kadr obu ekip oraz ich ostatnie statystyki, sądzę, że przekroczenie takiej linii jest bardzo prawdopodobne. Przypomnę jeszcze o naszym kodzie promocyjnym do forBET, dzięki któremu możesz zagrać bez ryzyka aż do 1200 PLN! Powodzenia!
Obrazek w tle: fot. Krzysztof Porebski / PressFocusObrazek w tle:
1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze