Son jedyną nadzieją Tottenhamu w hicie na Etihad Stadium? Gramy o 275 PLN!
Najbliższej niedzieli dojdzie do wielu znakomitych pojedynków na poziomie Premier League! Absolutnym hitem będzie rywalizacja na Etihad Stadium, gdzie mistrz Anglii w osobie Manchesteru City zmierzy się z Tottenhamem Hotspur. W poniższej analizie powiem również o innym bardzo ciekawym meczu, a mianowicie o zestawieniu Chelsea – Brighton. Zapraszam zatem gorąco do lektury.
Manchester City – Tottenham
Na największy szlagier 14. kolejki Premier League przyjdzie nam czekać najdłużej, ponieważ rywalizacja Manchesteru City z Tottenhamem zakończy zmagania tej serii gier. Pep Guardiola przewrotnie do opinii większości ekspertów i dziennikarzy mówił o bardzo dobrym występie swoich podopiecznych w miniony weekend. Przypomnę, że wówczas Manchester City gościł na swoim terenie Liverpool i ostatecznie zremisował 1:1, co mimo wszystko z perspektywy mistrzów Anglii mogło być rozczarowaniem. Wszak Obywatele stworzyli sobie w tym hicie znacznie więcej okazji do rywala z Anfield i mogli kilka razy zamknąć mecz, zdobywając gola na 2:0. Tak się jednak nie stało i City po raz drugi z rzędu podzieliło się punktami w Premier League. Bez kłopotów nie obeszło się również w środku tygodnia, kiedy to w gości przyjechał RB Lipsk. Niemcy w pierwszej połowie dwukrotnie skutecznie skontrowali Mistrzów Anglii i prowadzili już 2:0 po bramkach Opendy. Zmiany Guardioli i skuteczność w 2. połowie sprawiły jednak, że City wygrało cały mecz 3:2 i zapewniło sobie 1. miejsce w grupie. Ponownie można jednak było mówić o błędach defensywy Obywateli, która na przestrzeni 10 ostatnich potyczek zachowała tylko 2 czyste konta!
Premier League: Manchester City – Tottenham
- Manchester City
- remis
- Tottenham
Sprawdźcie koniecznie wszystkie typy na Premier League, bo w tym tekście przeanalizuję dla Was tylko 2 mecze! Przechodząc już natomiast do zespołu Spurs, ten po najlepszym początku sezonu w swojej historii w XXI wieku przeżywa znacznie trudniejszy okres. Masa kontuzji i absencji kluczowych graczy nieuchronnie musiała przełożyć się również na słabsze wyniki. Tottenham obecnie jest po 3 z rzędu porażkach i w ich skutek spadł na 5. miejsce w tabeli. Ta ostatnia była szczególnie dotkliwa, bo kompletnie odmieniona jedenastka Tottenhamu prezentowała się dobrze na tle Aston Villi. Niewykorzystane sytuacje przełożyły się jednak na klęskę w stosunku 1:2. Dziś ponownie na boisku nie zobaczymy Maddisona, Richarlisona, Perisicia i innych. Cała nadzieja kibiców Spurs jest więc ulokowana w osobie Sona, który notuje bardzo dobry start sezonu. Koreańczyk jest zdecydowanie liderem londyńczyków i w obecnej kampanii zdobył już 8 goli. Najpewniej Tottenham będzie więc grał z kontry i próbował uruchamiać szybkiego Sona, a ten postara się o trafienie dla gości!
Statystyki:
- Manchester City plasuje się na 2. miejscu w Premier League, ma na koncie 29 punktów.
- Obywatele wygrali 7 z 10 poprzednich gier we wszystkich rozgrywkach.
- Mistrzowie Anglii stracili bramkę przy okazji 8 z 10 meczów wstecz.
- Tottenham z dorobkiem 26 punktów zajmuje 5. pozycję w lidze.
- Spurs zwyciężyli 6 z 10 potyczek do tyłu na wszystkich frontach.
- Son w obecnej kampanii zdobył 8 goli w Premier League.
- Koreańczyk oddaje średnio 1.3 celnych uderzeń na mecz ligowy.
- Napastnik Spurs zanotował minimum 1 strzał w światło bramki w 9 z 10 ubiegłych meczów.
Co gramy?
Ostatnie spotkania pokazały, że defensywa Manchesteru City nie gra perfekcyjnie i szczególnie szybkim atakiem da się ją zaskoczyć. Na to będzie liczył dziś Tottenham i lider formacji ofensywnej gości, a więc Son. Koreańczyk w tym sezonie notuje znakomite liczby i oddaje mnóstwo strzałów na bramkę. Napastnik Tottenhamu notował minimum 1 celny strzał w 9 z 10 ostatnich batalii w Premier League. Moim zdaniem także tym razem istnieje realna szansa na podobny scenariusz, a kurs w wysokości 2.00 jest zbyt wysoki, wobec czego wrzucam go na kupon!
Chelsea – Brighton
Drugim, niezwykle interesującym spotkaniem będzie rywalizacja Chelsea – Brighton. Kiedy wydawało się, że podopieczni Mauricio Pochettino przywykli do zdawania egzaminów z czołowymi ekipami i mają szansę na kolejne punkty w starciu z Newcastle, The Blues rozegrali jeden z najgorszych meczów w obecnej kampanii. Sam menadżer Chelsea po przegranym 1:4 starciu ze Srokami nie ukrywał swoich emocji i w gorzkich słowach wyrażał się o postawie swoich podopiecznych. Po raz kolejny zawaliła linia defensywy, bo klub mający walczyć o czołowe lokaty nie może tydzień w tydzień tracić po 4 gole w meczu. Jedynym pozytywem była wspaniała bramka Raheema Sterlinga z rzutu wolnego, jednak marne to pocieszenie wobec kolejnych w tym sezonie straconych punktów. Obecnie Chelsea plasuje się dokładnie w połowie stawki, a strata do 6. Manchesteru United wynosi obecnie już 8 punktów. Czy po niedzielnej serii gier uda się ją nieco zniwelować?
Zerknijcie koniecznie na nasze wszystkie typy dnia na niedzielę, a ja przechodzę już do zespołu z południowej Anglii. Brighton w ostatniej serii gier w końcu odniósł ligowe zwycięstwo, a Roberto De Zerbi i jego piłkarze po wygranej 3:2 nad Nottingham pokazali radość na miarę przynajmniej wygrania jakiegoś pucharu. Widać jednak, że takie przełamanie było zdziesiątkowanym Mewom bardzo potrzebne, a swoją cegiełkę dołożył Jakub Moder, który pojawił się na murawie na ostatnie 20 minut i pomógł grającym w osłabieniu kolegom utrzymać prowadzenie. W środku tygodnia Mewy zagrały bardzo przeciętne zawody, jednak ponownie zwyciężyły – tym razem 1:0 z AEK-iem Ateny. Na rywalizację z Chelsea zabraknie jednak kilku bardzo ważnych zawodników i lidera defensywy, a więc Lewisa Dunka. Jestem jednak pewny, że Brighton i tak zechce zagrać swoją ofensywną piłkę na terenie teoretycznie silniejszego rywala! Do jakiego wyniku doprowadzi taka koncepcja? Zerknijmy na statystyki!
Statystyki:
- Chelsea plasuje się na 10. pozycji w Premier League, uzbierała dotychczas 16 punktów.
- W meczach The Blues średnio oglądamy 3.2 bramek.
- BTTS miał miejsce przy okazji 5 z 10 ostatnich bojów ekipy z Londynu.
- Brighton zajmuje 8. miejsce w lidze, zgromadził jak dotąd 22 oczka.
- W spotkaniach z udziałem Mew przeciętnie ma miejsce 3.9 goli.
- BTTS został pokryty w 7 z 10 niedawnych spotkań podopiecznych De Zerbiego.
- W 5 z 6 ostatnich batalii bezpośrednich obydwa zespoły strzelały gola.
Co gramy?
Na to spotkanie proponuję klasyczny i lubiany zakład, jakim jest BTTS! Obie drużyny, w generalnym ujęciu, grają ofensywną piłkę i każda z nich ma swoje problemy w defensywie. Co więcej, z reguły ostatnie mecze Chelsea z Brightonem były bardzo ciekawe i aż w 5 z 6 poprzednich przypadków miał miejsce wspomniany BTTS. Poniżej znajdziecie mój cały niedzielny kupon, który obstawić możecie wykorzystując nasz Betfan kod promocyjny. Powodzenia!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze