Sharks na pierwszą wygraną będą musieli jeszcze poczekać? NHL AKO 2.34!
Mało zabrakło, a właściwie jednego trafieniach, żebyśmy mogli cieszyć się z trzeciego trafionego kuponu z rzędu. Teraz wracam do Was po jednodniowej przerwie i będziemy się słyszeć do końca tygodnia. Podróż piątkowej nocy zaczniemy sobie od Amalie Arena na Florydzie, a następnie przeniesiemy się do Wells Fargo Center w Filadelfii. Bez zbędnego przedłużania zapraszam do sprawdzenia treścią analizy oraz do zapoznania się końcowymi predykcjami.
Tampa Bay Lightning – San Jose Sharks: typy i kursy bukmacherskie (27.10.2023)
W aktualnie trwającym sezonie braliśmy sobie pod lupę już zespół z Florydy, ale dziś pierwszy raz przyjrzymy się poczynaniom graczy z San Jose. Sharks mają za sobą sześć rozegranych spotkań, co oznacza, że właśnie tyle trwa ich seria porażek z rzędu. Goście tego starcia, jako jedyni nie mają na swoim koncie żadnej wygranej i tylko raz zdołali nie zakończyć meczu w regulaminowym czasie gry. Piątkowej nocy z jednym punktem Sharks udadzą się na Florydę, więc automatycznie poziom trudności wzrasta. Lightning co prawda już od poprzedniego sezonu nie budzą, aż tak dużego respektu przed przeciwnikami, ale pozbawić ich punktów jest zdecydowanie łatwiej na swoim terenie. Obowiązkowo sprawdź kod promocyjny Fortuna!
W Amalie Arena gospodarze dużo rzadziej ponoszą porażki. Wciąż kontuzjowany jest Andrei Wasilewski, także pewniakiem do występu między słupkami ekipy z Florydy jest Jonas Johansson. Szwed do tej pory opuścił tylko jedno spotkanie, co pozwoliło mu zaliczyć statystyki na poziomie 91% obronionych strzałów i blisko trzech golach wpuszczonych na mecz. Po stronie gości nie wiemy na kogo w bramce, postawi szkoleniowiec, który wybiera między Mackenzie Blackwoodem pozyskanym z Devils, a Kaapo Kakhonenem. Obaj golkiperzy prezentują podobny poziom, który zostawia jeszcze wiele do życzenia. Sharks mają bardzo duże problemy z wykańczaniem akcji ofensywnych, przez co na ich koncie jest teraz tak mała ilość trafień. Jeśli chodzi o Lightning, to ci zaliczają bardzo solidne wejścia w swoje spotkania, dzięki czemu pierwsze tercje są w ich wykonaniu najlepsze.
Statystyki:
- San Jose Sharks przegrali sześć meczów z rzędu
- Bilans bramkowy gości wynosi na wyjazdach 2:8
- Tampa Bay Lightning nie stracili w swoim ostatnim domowym meczu bramki
- Bilans bramkowy gospodarzy przed własną publicznością, wynosi 15:10
Co obstawić?
Zdecydowanym faworytem tej rywalizacji są gospodarze, którzy z dużym prawdopodobieństwem mogą sprawić, że seria porażek San Jose Sharks zostanie przedłużona. Gdyby, to starcie rozgrywało się na terenie Sharks, to nawet mimo ich słabej postawy, można byłoby się doszukiwać ich pierwszej wygranej. Jednak piątkowej nocy oba zespoły spotkają się na Florydzie, a tam Lightning wrzucają zdecydowanie wyższy bieg. Ze względu na dobrą postawę gospodarzy w pierwszych tercjach idę w stronę ich wygranej albo w pierwszych dwudziestu minutach, albo już w pierwszej tercji. Typy NHL cały czas są dostępne w naszej specjalnej zakładce!
Philadelphia Flyers – Minnesota Wild: typy i kursy bukmacherskie (27.10.2023)
Jak na swoje możliwości, to bardzo udany start zanotowali gospodarze, którzy co prawda przegrali dwa ostatnie mecze, ale wciąż u siebie nie doznali porażki. Potencjał gości jest od kilku sezonów znacznie większy niż w przypadku Flyers, ale na obecną chwilę Wild, grają mocno w kratkę. Po dwóch przegranych z rzędu gracze z Minnesoty odbili sobie na Oilers, na których odbijają sobie prawie wszyscy. Goście grają bardzo otwarty hokej, o czym może świadczyć choćby ich bilans bramkowy, który aktualnie jest na zero. Gospodarze dużo bardziej stawiają na defensywę i to przynosi im zamierzony efekt w postaci punktów, ale Flyers pod względem straconych goli są wśród czołówki w Konferencji Wschodniej.
Jednak przyglądając się obu zespołom, możemy natrafić na wspólny mianownik, którym są pierwsze tercje. Flyers są wśród drużyn, które zanotowały najwięcej wygranych w pierwszych dwudziestu minutach, a dodatkowo nikt nie umieszczał krążka w bramce rywali więcej razy niż oni. Postawa Wild w pierwszych tercjach nie wygląda tak doskonale, bo ich bilans jest na minus, ale na pewno na brak goli z ich udziałem nie możemy narzekać. Jeśli mowa jest o trafieniach, to trzeba przyjrzeć się golkiperom. Filip Gustavsson na ten moment częściej występował między słupkami Wild i zapracował sobie na 89% obronionych strzałów i prawie cztery gole wpuszczone na mecz. Po drugiej stronie Carter Hart bawi się w najlepsze, notując 92% obronionych krążków i lekko ponad dwie bramki wpuszczone na spotkanie. Mimo tak różnych statystyk obaj bramkarze w tej kampanii zdążyli zanotować już po jednym czystym koncie.
Statystyki:
- Bilans bramkowy Philadelphia Flyers w pierwszej tercji, wynosi 10:6
- Bilans bramkowy Minnesoty Wild w pierwszej tercji, to 8:10
Co obstawić?
Trudno wyrokować, co na przestrzeni całego spotkania weźmie górę. Jednak pójdziemy w stronę wspólnego mianownika, jakim jest niewątpliwie postawa Flyers i Wild w pierwszych dwudziestu minutach. Właśnie wtedy powinniśmy spodziewać się goli i właśnie w tym kierunku idę. Proponuję tutaj co najmniej dwa trafienia w pierwszej odsłonie tej rywalizacji. Nasze typy dnia na inne sporty znajdziesz w osobnej zakładce.
Foto. PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze