Setna ligowa bramka Barcelony i dalsze popisy Villarrealu? Gramy o 220 PLN!

Robert-Lewandowski-w-koszulce-Barcelony

Kluczowe rozstrzygnięcia w La Liga są już znane, dlatego w ostatniej kolejce jest przestrzeń na doszukiwanie się drobnych statystycznych ciekawostek. W Bilbao Barcelona powalczy o komplet punktów, mając jednocześnie szanse na zdobycie setnej ligowej bramki w obecnej kampanii. Villarreal z kolei podejmie na własnym obiekcie Sevillę, mogąc wygrać szósty kolejny ligowy mecz! Czy faworyci, którzy nie mogą już stracić swojego miejsca w tabeli – zagrają na miarę możliwości?

10-PLN-za-kazdego-gola-w-ostatniej-kolejce-La-Liga-Superbet-kod


Athletic Bilbao

Smutny koniec przygody z Ligą Europy nie może zamazać udanej kampanii ligowej w wykonaniu Basków. Athletic odpadł z europejskich rozgrywek dopiero na etapie półfinału, w dość pechowych okolicznościach przegrywając dwukrotnie z Manchesterem United. W La Liga podopieczni Ernesto Valverde imponowali jednak powtarzalnością przez cały sezon i w pełni zasłużyli na miejsce w przyszłej edycji Ligi Mistrzów.

Baskowie spośród 37 ligowych kolejek wygrali 19 spotkań, notując również 13 remisów i pięć porażek. We wspomnianych starciach Athletic stracił zaledwie 26 bramek (najlepszy wynik w całej lidze), strzelając 54. W poprzednich pięciu kolejkach gospodarze niedzielnej rywalizacji wygrywali czterokrotnie, dokładając również remis. We wspomnianych pojedynkach Baskowie nie stracili ani jednej bramki!

Poza szczelną defensywą kolejnym atutem podopiecznych Valverde jest forma na własnym boisku. Athletic jest czwartym najlepiej punktującym zespołem w La Liga na własnym obiekcie. Na Estadio San Mames gospodarze rozegrali 18 spotkań, wygrywając 11 z nich i przegrywając tylko raz. W poprzednich pięciu potyczkach na własnym obiekcie Athletic wygrywał czterokrotnie, notując jeden remis. Co ciekawe, ponownie zespół Valverde był w stanie zachować aż trzy czyste konta.

Silna defensywa Basków dość przeciętnie radziła sobie jednak w poprzednich starciach z Barceloną. Ostatnich pięć potyczek z „Dumą Katalonii” na San Mames trzy remisy i dwie porażki. Gospodarze tylko raz zdołali zachować czyste konto, zaś dwukrotnie obie drużyny trafiały do siatki rywali.

Zagranie baner


Barcelona

Potrójna korona na krajowym podwórku powinna ułatwić kibicom Barcelony zapanowanie nad smutkiem po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. „Duma” Katalonii pokonała Real w spotkaniu o Superpuchar, finale Pucharu Króla oraz co najważniejsze – na przestrzeni całego sezonu w La Liga.

Już w derbowym starciu z Espanyolem Barcelona zapewniła sobie mistrzowski tytuł, co sprawiło, że do meczu z Villarrealem z pewnością podeszła z pewną dozą rozluźnienia. Hansi Flick dość wyraźnie zasugerował jednak zawodnikom, że w starciu z Baskami oczekuje powrotu do pełnej koncentracji.

Dotychczas w La Liga Barcelona wygrała 27 z 37 kolejek, notując również cztery remisy i sześć porażek. Imponować musi rzecz jasna ofensywna maszyna niemieckiego trenera, która zdobyła już w tej kampanii 99 bramek! Całkiem solidnie wygląda to również w defensywie. Barcelona traci średnio gola na mecz. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy. Jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!

Elementem składowym, który również doprowadził do ligowego tytułu była forma w delegacjach. „Duma Katalonii” punktowała na boiskach rywali najlepiej spośród wszystkich ekip La Liga. W 18 takich spotkaniach Barcelona wygrała 13 razy, notując również trzy remisy i dwie porażki. Poprzednie pięć wyjazdowych starć to komplet zwycięstw i dwa spotkania, w których oba zespoły trafiały do siatki rywali.

Statystyki:

1. Barcelona trafiała do siatki rywali w 20 kolejnych wyjazdowych spotkaniach,
2. Athletic strzelał co najmniej jednego gola w ośmiu z 10 poprzednich domowych spotkań,
3. Baskowie przegrali na San Mames tylko jedno z 12 ostatnich meczów,
4. W poprzednich ośmiu delegacjach „Duma Katalonii” zachowała tylko trzy czyste konta.

Co obstawiać?

Na San Mames spodziewać powinniśmy się przede wszystkim dynamicznego spotkania, które będzie owocowało w wiele sytuacji bramkowych. Athletic po drobnej obniżce formy i serii trzech meczów bez wygranej, zwyciężył w trzech poprzednich kolejkach, nie tracąc choćby gola. Barcelona z kolei wciąż zapewnia swoim fanom wielu emocji. Pięć ostatnich gier owocowało w aż 24 bramki – średnio niemal pięć goli na mecz! Biorąc pod uwagę, że Baskowie trafiali do siatki w ośmiu z 10 poprzednich domowych spotkań, to spodziewam się, że i tym razem zdołają zaskoczyć defensywę rywali. Szczególnie że Barcelona w meczu z Villarrealem wyglądała, jakby myślami była już na wakacjach. Nie zmienia to jednak faktu, że „Duma Katalonii” wciąż dysponuje ogromnym potencjałem ofensywnym, który trafiał do siatki rywala w 20 kolejnych wyjazdowych spotkaniach. Dlatego na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Superbet – Obie drużyny strzelą gola (1.49).

BTTS

Villarreal

„Żółta łódź podwodna” wraca na europejskie salony. Dobra forma ligowa sprawiła, że Villarreal zagra w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Ekipa w żółtych trykotach prezentowała przez całą kampanię równą formą, zachwycając ofensywną i dominującą grą szczególnie w końcowym etapie sezonu.

Villarreal wygrał pięć poprzednich ligowych spotkań, umacniając się tym samym na piątej pozycji w ligowej tabeli. „Żółta łódź podwodna” ma aż osiem punktów więcej od szóstego w tabeli Betisu, tracąc jednak zaledwie trzy oczka do czwartego Bilbao. W 37 dotychczasowych kolejkach Villarreal wygrał aż 19 spotkań, notując również 10 remisów i osiem porażek.

O ile można mieć pewne zażalenia względem defensywy Villarrealu, która traciła średnio wyraźnie ponad gola na mecz (49 straconych bramek), to ofensywa spisywała się nienagannie. „Żółta łódź podwodna” strzeliła w obecnym sezonie 67 bramek. To wynik gorszy tylko od Barcelony czy Realu Madryt.

Elementem, nad którym Villarreal wciąż może popracować, jest forma domowa. Podopieczni Marcelino wygrali tylko osiem z 18 spotkań przed własnymi trybunami, notując również siedem remisów i trzy porażki. To dopiero ósmy najlepszy wynik w La Liga. W poprzednich pięciu potyczkach przed własnymi kibicami piłkarze Villarrealu wygrywali trzykrotnie, notując również dwa remisy.

Sevilla

Zaledwie 16. w ligowej tabeli Sevilla do niedawna nie mogła być jeszcze pewna utrzymania. Z klubu, który nie tak dawno dominował w Lidze Europy, nie pozostało już zbyt wiele. W 37 ligowych kolejkach Sevilla wygrała zaledwie 10 spotkań, notując również 11 remisów i 16 porażek. Gdyby nie dość szczęśliwa wygrana z Las Palmas, ekipa w czerwono-białych barwach wciąż musiałaby się liczyć z potencjalną relegacją z ligi.

Nic w tym dziwnego, bowiem Sevilla zawodziła na każdym możliwym polu. W ofensywie zespół gości niedzielnego spotkania strzelał średnio niewiele ponad gola na mecz, tracąc jednocześnie 51 bramek. Sevilla w większości spotkań prezentowała dość toporny styl gry, koncentrując się przede wszystkim pilnowaniu dostępu do własnej bramki.

W poprzednich pięciu kolejkach La Liga Sevilla wygrała zaledwie raz we wspomnianym już starciu z Las Palmas. Poza tym goście dzisiejszego spotkania przegrywali trzykrotnie, notując również remis. W wyróżnionych pojedynkach Sevilla aż trzykrotnie – pomimo dość defensywnego nastawienia – pozwoliła rywalom na zdobycie co najmniej dwóch bramek w meczu.

W delegacjach Sevilla wygrała w obecnej kampanii zaledwie cztery spotkania, notując również pięć remisów i aż dziewięć porażek. Rywalizujący dziś z Villarrealem zespół ma za sobą czarną serią czterech kolejnych porażek w delegacjach, tracąc w nich aż siedem bramek. Na zwycięstwo wyjazdowe nad „Żółtą łodzią podwodną” Sevilla czeka już od sześciu kolejnych spotkań. We wspomnianym czasie gospodarze wygrywali trzykrotnie, każdorazowo strzelając jednak gościom przynajmniej jednego gola.

Statystyki:

1. W trzech z pięciu poprzednich domowych spotkań Villarreal strzelał co najmniej dwa gole,
2. Sevilla przegrała cztery kolejne wyjazdowe spotkania w La Liga,
3. Villarreal wygrał siedem z 10 poprzednich meczów ligowych,
4. Sevilla przegrał siedem z 10 ostatnich pojedynków w La Liga.

Co obstawiać?

Jeszcze do niedawna starcia Villarrealu z Sevillą w większości przypadków określane były pojedynkiem dwóch wyrównanych drużyn. Obecnie jednak „Żółta łódź podwodna” ma wyraźną przewagę nad rywalami, co dostrzegli również bukmacherzy. Villarreal wygrał aż siedem z 10 poprzednich ligowych meczów, mając również serię trzech kolejnych domowych zwycięstw. Sevilla z kolei przegrała aż siedmiokrotnie w ostatnich 10 potyczkach w La Liga, dysponując również czarną serią wyjazdową w postaci trzech kolejnych porażek. Goście dzisiejszej rywalizacji słabo punktują w delegacjach, przegrywając dziewięć z 17 takich spotkań. Ponadto Sevilla nie wygrała na obiekcie Villarrealu już od sześciu kolejnych meczów, przegrywając w tym czasie trzykrotnie. Na bazie powyższej analizy spodziewam się wyraźnej dominacji gospodarzy i komfortowego zwycięstwa. Skorzystam z oferty Superbet – Villarreal wygra i strzeli co najmniej dwa gole (1.65). Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Zatem jeśli również wierzysz, że Villarreal pewnie pokona Sevillę, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny Superbet. Zyskaj specjalną ofertę powitalną!

Villarreal wygra i strzeli co najmniej dwa gole
Propozycja-kuponu-w-Superbet

Fot. Alamy.com

(0) Komentarze